To si gotuje zupę i się nadmiar klusek do zupy wrzuca. Albo się robi zapiekankę z makaronem. Albo podsmarza się ten makaron z jajkiem jak ktoś lubi. Albo zwyczajnie rzuca kaczkom co ponoć jest dla nich lepsze niż chleb ale ręki nie dam se uciąć
Trzeba wymieszać kluski z sosem w garze, wtedy będzie ok :) to taki pomysł na szybko. A nikt nie każe jesć klusek co zostały z sosem. Można wrzucić trochę czosnku, oliwy, natki, ziół i zamieszać, opruszyć serem i już. Ja czasem też dodaję trochę serka topionego hohland z ziołami i podlewam wodą, żeby ser się rozpuścił i przywarł do klusek. Bardzo dobre.
może skończyć się szybciej niż myślisz. Pamiętam jak czytałem że w Belgii koleś zjadł jakieś danie z makaronem które leżało 2 dni w cieple. i umarnął na śmierć.
Jak ci zostanie makaron to na kolejny dzień pierdyknij rosół XD. Makaron zniknie i danie nowe.
A potem z reszty rosołu tradycyjne pomidorowa. Z ryżem.
Jak Ci zostanie sos, dorob pulpetów i wyjdź z impasu ziemniakami...
Tu gadka o makaronie co to go na epidemię zakupiłeś a co można zrobić z papierem toaletowym? ;-)
@Andrzej70 papier toaletowy to nie chleb - może i 3 lata poleżeć póki suchy XD.
Najlepszy patent na świecie - daj resztę swoim pieskom! :P
To si gotuje zupę i się nadmiar klusek do zupy wrzuca. Albo się robi zapiekankę z makaronem. Albo podsmarza się ten makaron z jajkiem jak ktoś lubi. Albo zwyczajnie rzuca kaczkom co ponoć jest dla nich lepsze niż chleb ale ręki nie dam se uciąć
@olcia483 Skąd jesteś?
Trzeba wymieszać kluski z sosem w garze, wtedy będzie ok :) to taki pomysł na szybko. A nikt nie każe jesć klusek co zostały z sosem. Można wrzucić trochę czosnku, oliwy, natki, ziół i zamieszać, opruszyć serem i już. Ja czasem też dodaję trochę serka topionego hohland z ziołami i podlewam wodą, żeby ser się rozpuścił i przywarł do klusek. Bardzo dobre.
He he he he jest tylko jedno właściwe wyjście z tej pętli... jak zostaje makaron, to trzeba zeżreć go z cukrem :-)
Problemy pierwszego świata...
może skończyć się szybciej niż myślisz. Pamiętam jak czytałem że w Belgii koleś zjadł jakieś danie z makaronem które leżało 2 dni w cieple. i umarnął na śmierć.