@rafik54321 Zdjęcie zrobione z takiej perspektywy, że iskry idą w kierunku aparatu i są pomiędzy spawaczem i aparatem. Zdjęcie wygląda jak by pryskało to prosto w oczy, ale tak nie jest. Co nie zmienia faktu że głupota na maxa.
@rafik54321 Można można, wystarczy mocniej zacisnąć oczy. Poza tym, na ślepo owszem nie zespawasz, ale zaheftujesz, sam czasami chciałem zaheftować jedną pierdołę, ale nie chciało mi się lecieć zakładać maskę, rękawice itd, to przyłożyłem tylko do elementu masę, nakierowałem pistolet, zamknąłem oczy i zaheftowałem. Zresztą można też się odwrócić od miejsca spawania :)
@egoiste mi to wygląda na migomat. Popatrz sobie, przy lewej ręce (kto wgl spawa lewą ręką?) ma taką szarą "rurkę" zagiętą. Mi to wygląda właśnie na końcówkę pistoletu migomatu. No i do tej metalowej ramy jest załapany przewód :) .
Mnie rozwalają kolesie chodzący po budowie, po rusztowaniach czy po innych halach bez kasku. Co drugi dzień walnie się w swój głupi łeb, ale kasku twardziel nie założy. Na dodatek wyśmiewa sam pomysł noszenia kasku, bo jak przecież 500kg betonu spadnie mu na głowę to kask mu nie pomoże. Zaraz potem walnie się o coś w łeb, ale dalej kasku nie założy, bo po co.
@mamarok Bo jak to mówi klasyk? Kask nie chroni głowy pracownika, tylko tyłek kierownika XD.
Bo serio, te kaski budowlane, nie mają specjalnie prawa ochronić przed żadnym uderzeniem. Co najwyżej przed otarciami lub latającymi odłamkami o niewielkiej energii (np pęknięta tarcza szlifierki kątowej).
Zobacz sobie o ile porządniej wyglądają kaski motocyklowe, te serio potrafią wytrzymać sporo i pochłonąć dużą część energii uderzenia, ale weź w tym pracuj. Ważą one po 1,5kg :/ .
@rafik54321 O właśnie jesteś przykładem powielania tych bredni. Sam osobiście znam przypadek jak dość ciężki śrubokręt spadł kolesiowi na głowę z wyższego "piętra" i mu łeb rozwalił. Koleś przeżył, ale sporo się nacierpiał. Ja sam przywaliłem kiedyś łbem w rurę, którą koledzy postawili w poprzek przejścia. Uderzyłem z takim impetem, że aż mnie zamroczyło, mimo, że miałem kask. Nie chcę myśleć co by było gdybym nie miał.
A ten klasyk co gadał o chronieniu pupy kierownika to jakiś zwykły idiota. W samochodzie pewnie ten sam idiota nie zapina pasów, bo przecież gdzieś na świecie zdarzył się przypadek, że brak pasów uratował życie. Sam napisałeś, że "chroni przed otarciami lub latającymi odłamkami...". I właśnie do tego służy, gdyż te drobiazgi, często zdarzające się, potrafią wyrządzić tyle szkód na zdrowiu i życiu. Ale idiotom nie ma co tłumaczyć. Wypadki to mają inni, a ja jestem twardziel.
Z tym spawaniem też tak czasem robię. Do heftowania (punktowe złączenie materiału) rzadko kto ubiera maskę. Trwa to ledwo sekundę. Jednak po kilkudziesięciu takich błyskach twarz robi się trochę czerwona jak przy opaleniźnie. Jednak do następnego dnia wszystko wraca do normy. Jednak (jak na obrazku) należy zamknąć oczy.
@n0p Potwierdzam, choć ja jak wiem, że będę dużo heftował to sobie maskę założę dla wygody, precyzji no i twarz się nie opala, ale jak jeden czy dwa hefty to można.
Dobre
chwyt lakierniczy na końcu jest dobry
Akurat to ze spawaczem to MUSI być fejk, bo nawet przez zamknięte oczy, można by oślepnąć. Zresztą na ślepaka spawać się nie da...
@rafik54321 Zdjęcie zrobione z takiej perspektywy, że iskry idą w kierunku aparatu i są pomiędzy spawaczem i aparatem. Zdjęcie wygląda jak by pryskało to prosto w oczy, ale tak nie jest. Co nie zmienia faktu że głupota na maxa.
@rafik54321 Można można, wystarczy mocniej zacisnąć oczy. Poza tym, na ślepo owszem nie zespawasz, ale zaheftujesz, sam czasami chciałem zaheftować jedną pierdołę, ale nie chciało mi się lecieć zakładać maskę, rękawice itd, to przyłożyłem tylko do elementu masę, nakierowałem pistolet, zamknąłem oczy i zaheftowałem. Zresztą można też się odwrócić od miejsca spawania :)
@rafik54321 Gdzie wy tu w ogóle widzicie spawacza? Od kiedy to spawarka daje taki strumień iskier w jednym kierunku? Szlifierką gość jedzie
@egoiste mi to wygląda na migomat. Popatrz sobie, przy lewej ręce (kto wgl spawa lewą ręką?) ma taką szarą "rurkę" zagiętą. Mi to wygląda właśnie na końcówkę pistoletu migomatu. No i do tej metalowej ramy jest załapany przewód :) .
@rafik54321 ok, zwracam honor, myślałem o innym obrazku
a gdzie ten spawacz?
@Matekq_q między piłą łańcuchową a beczką :)
Mnie rozwalają kolesie chodzący po budowie, po rusztowaniach czy po innych halach bez kasku. Co drugi dzień walnie się w swój głupi łeb, ale kasku twardziel nie założy. Na dodatek wyśmiewa sam pomysł noszenia kasku, bo jak przecież 500kg betonu spadnie mu na głowę to kask mu nie pomoże. Zaraz potem walnie się o coś w łeb, ale dalej kasku nie założy, bo po co.
@mamarok Bo jak to mówi klasyk? Kask nie chroni głowy pracownika, tylko tyłek kierownika XD.
Bo serio, te kaski budowlane, nie mają specjalnie prawa ochronić przed żadnym uderzeniem. Co najwyżej przed otarciami lub latającymi odłamkami o niewielkiej energii (np pęknięta tarcza szlifierki kątowej).
Zobacz sobie o ile porządniej wyglądają kaski motocyklowe, te serio potrafią wytrzymać sporo i pochłonąć dużą część energii uderzenia, ale weź w tym pracuj. Ważą one po 1,5kg :/ .
@rafik54321 O właśnie jesteś przykładem powielania tych bredni. Sam osobiście znam przypadek jak dość ciężki śrubokręt spadł kolesiowi na głowę z wyższego "piętra" i mu łeb rozwalił. Koleś przeżył, ale sporo się nacierpiał. Ja sam przywaliłem kiedyś łbem w rurę, którą koledzy postawili w poprzek przejścia. Uderzyłem z takim impetem, że aż mnie zamroczyło, mimo, że miałem kask. Nie chcę myśleć co by było gdybym nie miał.
A ten klasyk co gadał o chronieniu pupy kierownika to jakiś zwykły idiota. W samochodzie pewnie ten sam idiota nie zapina pasów, bo przecież gdzieś na świecie zdarzył się przypadek, że brak pasów uratował życie. Sam napisałeś, że "chroni przed otarciami lub latającymi odłamkami...". I właśnie do tego służy, gdyż te drobiazgi, często zdarzające się, potrafią wyrządzić tyle szkód na zdrowiu i życiu. Ale idiotom nie ma co tłumaczyć. Wypadki to mają inni, a ja jestem twardziel.
Tak właśnie wygląda normalna robota
Z tym spawaniem też tak czasem robię. Do heftowania (punktowe złączenie materiału) rzadko kto ubiera maskę. Trwa to ledwo sekundę. Jednak po kilkudziesięciu takich błyskach twarz robi się trochę czerwona jak przy opaleniźnie. Jednak do następnego dnia wszystko wraca do normy. Jednak (jak na obrazku) należy zamknąć oczy.
@n0p Potwierdzam, choć ja jak wiem, że będę dużo heftował to sobie maskę założę dla wygody, precyzji no i twarz się nie opala, ale jak jeden czy dwa hefty to można.
@johnyrabarbarowiec Ja właśnie identycznie! Lekko inaczej sprawa wygląda z TIGiem, ale migomat to właśnie jak kolega pisze! +
edit: Nieraz zdarza mi się zasłaniać łuk ręką, nawet bez rękawicy xD Po 843297765385 poparzeniu przestałem liczyć i straciłem rachubę hehe :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2020 o 21:08
u mnie nie widać :D
Strefa wolna od BHP