Bo te reklamy działają głównie na nastolatków i dzieci. Oglądacie abstra, planetę faktów, naruciaka i trylion innych a później zmuszacie rodziców, aby wam kupili taką bluzę, taką szafkę, taki laptop, albo, że taki i taki poleca to lub tamto. Bo w końcu obowiązkowo trzeba mieć słuchawki bez kabla, sześcienny mały głośniczek, buty na grubej podeszwie. Koniecznie trzeba być vege, ustawiać tęczę na profilowym lub błyskawicę nawet jak się nie wie, o co chodzi. Taaaak, nic na was nie działa i nie dajecie sobą manipulować. Wy wspaniałe pokolenie Z, X, A, B, C, D, F czy jak tam się nazywacie.
@warszawiaczanka też zawsze w to wątpiłam, ale producenci z jakiegoś powodu wciąż za te reklamy płacą. Chyba chodzi o jakieś przetwarzanie intuicyjne, jak potrzebujesz przykładowo leku przeciwbólowego, widziałeś kilka razy reklamę leku x, to Twój mózg uznaje już produkt x za znajomy, więc prawdopodobieństwo, że go wybierzesz, jest wyższe.
@warszawiaczanka Mi się zdarza słodycze. Gdy widzę jakiś losowy słodycz- jakoś mnie nie rusza, ale jak wspominam jak ładnie wyglądał w reklamie, to w sumie całkiem apetycznie i co mi szkodzi co kilka dni
@Rhanai Reklama musi być skuteczna skoro firmy inwestują całe miliony w kampanie marketingowe. Może reklama ma oswajać ludzi z marką i budować jej wizerunek, a już na 100% obiecywać spełnienie marzeń i przedstawiać rozwiązanie wszystkich życiowych problemów.
W każdej dyskusji na temat wpływu reklam zawsze jest jedna grupa, która tłumaczy ten wpływ na podstawie rzetelnych badań i udokumentowanych procesów zachodzących w ludzkim mózgu często bez udziału świadomości (takich jak np. ten: https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_czystej_ekspozycji), oraz druga, która twierdzi "na mnie to nie działa", mimo że takie twierdzenia są równie głupie jak "na mnie nie działa grawitacja". W tym przypadku autor należy do grupy drugiej.
Jasne, a wszystkie Twoje zakupy są przemyślane i nigdy nie kierujesz się wytworzonymi sztucznie emocjami. Np. nie wiesz, że Apple opluwasz, kwitując "siłami lepsze", bo zostałeś tak wytresowany... (i vice versa). Oczywiście, nie mówię, że każdy łyka wszystko, ale gdyby reklama nie przynosiła zysków, zaufaj mi, to nikt by jej nie zamieszczał.
Nie to pokój z rzeczami jakie kupiłam po zobaczeniu reklamy. Powiedzmy od 10 roku życia, wiadomo dzieci łatwo przekonać świecidełkiem na obrazku.
Kupuję to co jest mi potrzebne, lub to na co mam ochotę, jeżeli wiem, że mogę pozwolić sobie na więcej. Wyboru produktu dokonuję na podstawie tego co aktualnie jest w sklepie, opinii zaczerpniętych z kilku źródeł i/lub wiedzy jaką na ten temat posiadam.
Za wasze nachalne reklamy nikt nie kupi u was chamy i zobaczcie jaka będzie hucpa gdy nadmiar reklam okaże się przyczyną bankructwa! Reklamy w nadmiarze czynią więcej szkód niż pożytku. A najlepsze są tego typu jak słynne BAJKI ALEGRO . Z Allegro nawet nie korzystam ale seria o Twardowskim to mistrzostwo świata.
Nie za mały? Bo już się prawie nie mieszczą.
Ja dopiero jak odpalilem YT na telefonie dowiedzialem sie, ze tam sa reklamy ;-)
Ja do minimum ograniczam przeglądanie internetu na telefonie, ze względu na wszelkie reklamy i wyskakujące okienka.
Blokada DNS przez PiHole na starym komputerze/rpi i reklam nie ma.
@Qbikkkk
A ja używam AdBlocka. Dokładnie: Free Adblocker Browser. I też mam spokój z reklamami w telefonie :).
Podobnie wyglądał i wygląda mój magazyn, w którym trzymam zakupiony papier toaletowy, makaron itp - zakupione w związku z pandemią.
Bo te reklamy działają głównie na nastolatków i dzieci. Oglądacie abstra, planetę faktów, naruciaka i trylion innych a później zmuszacie rodziców, aby wam kupili taką bluzę, taką szafkę, taki laptop, albo, że taki i taki poleca to lub tamto. Bo w końcu obowiązkowo trzeba mieć słuchawki bez kabla, sześcienny mały głośniczek, buty na grubej podeszwie. Koniecznie trzeba być vege, ustawiać tęczę na profilowym lub błyskawicę nawet jak się nie wie, o co chodzi. Taaaak, nic na was nie działa i nie dajecie sobą manipulować. Wy wspaniałe pokolenie Z, X, A, B, C, D, F czy jak tam się nazywacie.
wrzuc mi linka do tego filmiku z biala farba
e tam, gość ma widać konto premium...bez reklam
Myślałem, że to magazyn mediaexpert, który codziennie wietrzą i czyszczą.
Przyznam się ze tak wygląda mój pokój.. z produktarmi zakupionymi... po zobaczeniu reklamy na Demotywatorach.
@Kocioo
To na demotywatorach są reklamy?
Ktoś coś kupuje, bo zobaczył reklamę? Serio?
@warszawiaczanka też zawsze w to wątpiłam, ale producenci z jakiegoś powodu wciąż za te reklamy płacą. Chyba chodzi o jakieś przetwarzanie intuicyjne, jak potrzebujesz przykładowo leku przeciwbólowego, widziałeś kilka razy reklamę leku x, to Twój mózg uznaje już produkt x za znajomy, więc prawdopodobieństwo, że go wybierzesz, jest wyższe.
@warszawiaczanka Mi się zdarza słodycze. Gdy widzę jakiś losowy słodycz- jakoś mnie nie rusza, ale jak wspominam jak ładnie wyglądał w reklamie, to w sumie całkiem apetycznie i co mi szkodzi co kilka dni
@Rhanai Reklama musi być skuteczna skoro firmy inwestują całe miliony w kampanie marketingowe. Może reklama ma oswajać ludzi z marką i budować jej wizerunek, a już na 100% obiecywać spełnienie marzeń i przedstawiać rozwiązanie wszystkich życiowych problemów.
U mnie jest tego jeszcze więcej.
@rhanai dokładnie tak jest, chodzi o działanie na podświadomość. tylko naiwny wierzy że korporacje płacą miliony za reklamy, które nie działają.
Lampy? Farba na ściany?
No proszę, proszę! Ania znowu w rodzaju męskim!
W każdej dyskusji na temat wpływu reklam zawsze jest jedna grupa, która tłumaczy ten wpływ na podstawie rzetelnych badań i udokumentowanych procesów zachodzących w ludzkim mózgu często bez udziału świadomości (takich jak np. ten: https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_czystej_ekspozycji), oraz druga, która twierdzi "na mnie to nie działa", mimo że takie twierdzenia są równie głupie jak "na mnie nie działa grawitacja". W tym przypadku autor należy do grupy drugiej.
Jasne, a wszystkie Twoje zakupy są przemyślane i nigdy nie kierujesz się wytworzonymi sztucznie emocjami. Np. nie wiesz, że Apple opluwasz, kwitując "siłami lepsze", bo zostałeś tak wytresowany... (i vice versa). Oczywiście, nie mówię, że każdy łyka wszystko, ale gdyby reklama nie przynosiła zysków, zaufaj mi, to nikt by jej nie zamieszczał.
ja wynająłem magazyn na moje z media ex
Nie to pokój z rzeczami jakie kupiłam po zobaczeniu reklamy. Powiedzmy od 10 roku życia, wiadomo dzieci łatwo przekonać świecidełkiem na obrazku.
Kupuję to co jest mi potrzebne, lub to na co mam ochotę, jeżeli wiem, że mogę pozwolić sobie na więcej. Wyboru produktu dokonuję na podstawie tego co aktualnie jest w sklepie, opinii zaczerpniętych z kilku źródeł i/lub wiedzy jaką na ten temat posiadam.
Musiałeś kupić od cholerny białej farby.
kupiłeś listwy LED?
Też taki mam :-)
Za wasze nachalne reklamy nikt nie kupi u was chamy i zobaczcie jaka będzie hucpa gdy nadmiar reklam okaże się przyczyną bankructwa! Reklamy w nadmiarze czynią więcej szkód niż pożytku. A najlepsze są tego typu jak słynne BAJKI ALEGRO . Z Allegro nawet nie korzystam ale seria o Twardowskim to mistrzostwo świata.
Podwieszany sufit se kupiłeś z YT ?
Strzelasz sobie w kolano. Im mniej efektywna reklama, tym powinna być tańsza. Jeśli YT ma przeżyć, będzie puszczał więcej reklam za tę samą kasę.
Czyli kupiłeś, gips, farbę, beton na posadzkę, panel ledowy, system podwieszenia sufitu :D