Skrzyżowanie z ruchem okrężnym nie ma swojej definicji w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Traktuje się je jak prostą drogę, podczas gdy jest ono pętlą skrzyżowań z łamanym pierwszeństwem w lewo – a na takich należy używać lewego migacza. Nie istnieje przepis zakazujący używania lewego migacza na 1-pasmowym rondzie. Jedyne co istnieje to interpretacje, wyroki sądów i... korki, bo używamy prawego migacza, którego na mniejszych obiektach nie widać odpowiednio wcześnie. Do przemyślenia. By przepisom i kulturze mogło być po drodze.
@Nricke Dobra, widzę, że masz jakieś pojęcie o tym co piszesz. To teraz mi powiedz, co robią ludzie, którzy wjeżdżając na rondo mają włączony lewy kierunkowskaz? Skręcają w lewo czy zawracają? Pytam, bo mnie uczono, że przy zjeździe ma się włączać prawy kierunkowskaz, tak zostałem nauczony i teraz się dziwie takiemu zachowaniu.
Informują o zamiarze - wyraźnie i odpowiednio wcześnie.
Istnieje wiele typów rond, mogą być one zorganizowane w najrozmaitszy sposób. I tak na jednym lewy migacz będzie pomocny, na innym całkowicie bezsensowny. A turbinowe może nawet nie wymagać użycia prawego przy zjeździe, bo wylot będzie na wprost.
Przez naukę, jaką obaj otrzymaliśmy - z czasów, gdy nie było tylu rond - istnieje mylne przekonanie, że prawy załatwia sprawę za każdym razem, na każdym rondzie, a lewy jest zabroniony. Przepisy wcale tak nie mówią.
Nie zapominajmy, że migacze nie mają sygnalizować manewru jaki właśnie wykonujemy, ale jaki ZAMIERZAMY wykonać. I ktoś ten migacz musi zobaczyć.
@Nricke Masz obowiązek sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu. A jeżdżąc rondem dookoła tego pasa nie zmieniasz. Dlatego włączanie lewego kierunkowskazu jest błędem.
Skrzyżowanie z ruchem okrężnym nie ma swojej definicji w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Traktuje się je jak prostą drogę, podczas gdy jest ono pętlą skrzyżowań z łamanym pierwszeństwem w lewo – a na takich należy używać lewego migacza. Nie istnieje przepis zakazujący używania lewego migacza na 1-pasmowym rondzie. Jedyne co istnieje to interpretacje, wyroki sądów i... korki, bo używamy prawego migacza, którego na mniejszych obiektach nie widać odpowiednio wcześnie. Do przemyślenia. By przepisom i kulturze mogło być po drodze.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Nricke Dobra, widzę, że masz jakieś pojęcie o tym co piszesz. To teraz mi powiedz, co robią ludzie, którzy wjeżdżając na rondo mają włączony lewy kierunkowskaz? Skręcają w lewo czy zawracają? Pytam, bo mnie uczono, że przy zjeździe ma się włączać prawy kierunkowskaz, tak zostałem nauczony i teraz się dziwie takiemu zachowaniu.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemInformują o zamiarze - wyraźnie i odpowiednio wcześnie.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemIstnieje wiele typów rond, mogą być one zorganizowane w najrozmaitszy sposób. I tak na jednym lewy migacz będzie pomocny, na innym całkowicie bezsensowny. A turbinowe może nawet nie wymagać użycia prawego przy zjeździe, bo wylot będzie na wprost.
Przez naukę, jaką obaj otrzymaliśmy - z czasów, gdy nie było tylu rond - istnieje mylne przekonanie, że prawy załatwia sprawę za każdym razem, na każdym rondzie, a lewy jest zabroniony. Przepisy wcale tak nie mówią.
Nie zapominajmy, że migacze nie mają sygnalizować manewru jaki właśnie wykonujemy, ale jaki ZAMIERZAMY wykonać. I ktoś ten migacz musi zobaczyć.
@Nricke Masz obowiązek sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu. A jeżdżąc rondem dookoła tego pasa nie zmieniasz. Dlatego włączanie lewego kierunkowskazu jest błędem.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemTu też jest błędem?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemA jeżeli przejeżdżasz skrzyżowanie prosto to włączasz migacz?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem