@Mizantropix powiem tak, jeden poziom parkinku podziemnego potrafi kosztować tyle co 5 kondygnacji budynku, tutaj byłoby podobnie. Musisz zejść w odpowiednim spadku na poziom zabezpieczajacy tory a potem na odległosci może 30-50m wyjechać na górę, dalej utrzymując procent spadku
@Koszowy Masz rację różnica poziomów, jednak w takich wypadkach zastanawiam się czy nie lepiej było by obniżyć poziom torów kolejowych. Tak wie że mieszkanie dróg i kolei jest bardzo ciężka ale czasem moim zdaniem powinni ułatwić różne zmiany, budowa niższego, krótszego i zajmującego mniej miejsca wiaduktu na pewno była by bardziej opłacalna.
@w0lnosc @Mizantropix ale obniżając tory na 2m w dół zakładając spadek około 0,5% wystarczy 400m obniżenia i drugie tyle wyrównani, chyba że profil terenu byłby sprzyjający to może by wyszedł o połowę krótszy wiadukt, zakładając że podkłady tory i część tłucznia dało by się wykorzystać, mogły by być kolosalne oszczędności... tylko problemem jest często niskie ceny projektów i duża biurokracja a co za tym idzie brak miejsca na tańsze rozważania..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2020 o 13:24
@Mizantropix teraz porównaj jak stromy byłby zwykły podjazd a jak stromy jest ten zakręcony. Być może powodem tego rozwiązania jest to aby w zimie mogły podjechać tam cięższe pojazdy.
Zbudowanie tunelu pod używanymi torami na bank jest droższe niż postawienie estakady i zajmie dłużej. Taki most można zbudować w dużej części z prefabrykatów.
@Mizantropix Jeżeli jest za stromo, żeby wjechać na górę,
to najpewniej byłoby też za stromo, żeby zjechać na dół.
Szacuję:
Na górę: 5,1 m od główki szyny do drutu zasilania, z niecałe pół metra na sieć i koło metra grubości samego wiaduktu. +6,5 m. Bez prądu - a chyba go tu nie ma - europejska skrajnia mówi o 4,65 m wysokości wagonów, do tego ze 20 cm odstępu dynamicznego do wiaduktu, razem +6 m.
Na dół: od asfaltu do stropu 4,2 m, 1 m na strop tunelu, z metr może niecały na podtorze i samą szynę. -6,2 m.
Tunel jest zazwyczaj o wiele trudniejszy do zrobienia. Oprócz stropu musi mieć też silne ściany i podłoże wodoszczelne oraz odwodnienie. I skoro to jest miasto, to pod ziemią są pewnie instalacje. Wiadukt to tylko jak strop.
@w0lnosc Ale widzimy kolizyjne skrzyżowanie dwóch solidnych dróg "T". Mnie też to wygląda na początek większego przedsięwzięcia. W moich okolicach też coś podobnego jest, pozornie bez sensu, i czeka na dobudowanie reszty.
jest takie miasto w środkowej Polsce, gdzie oddali dokładnie , coś takiego, czyli wiadukt nad torami ,i zjazd do skrzyżowania jest jeszcze w bliższej odległości, więc jest stromo i dało się .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2020 o 17:49
Widzę że inż. to ty nigdy nie będziesz. A pomyślałeś z jaką prędkością wpadłby na skrzyżowanie ten co by zjeżdżać z wiaduktu na wprost. Po to się stosuję ślimaki
proste: kasa i złodziejstwo tej kasy z inwestycji. Komentarze typu "różnica poziomów" to niestety próba racjonalnego wytłumaczenia tego zjazdu. nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć bo to racjonalne nie jest. chodzi o zwiększenie długości drogi, wybudowanie drogi podwyższonej, co za tym idzie powiększenia kosztów a co za tym idzie większej "skarbonki". W Polsce takie rzeczy nie są dziwne, tak funkcjonuje nasz kraj (przez polityków z dziada pradziada przekupnych złodziei) dlatego nie mamy takich funduszy jak niemcy, austia czy nawet czechy. U nas kasę rozkradają politycy. Wszyscy o tym wiemy i wszyscy mamy to w dupie bo przestali nas bić pałami i zamykać w aresztach (stan wojenny) to odpuszczamy od tego czasu bo jest w miarę ok. Ale teraz zaczyna się pałowanie i aresztowanie od nowa przez komunistę kaczyńskiego... może w końcu to pobudzi polaków do wysiłku i zmiany myślenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2020 o 22:24
Różnica poziomów i drogi muszą się pod odpowiednim kątem łączyć (inaczej nie dasz rady skręcić bez hamowania ruchu). Pytani brzmi czy zamiast zawijasa nie dało się tej drogi po prostu po większym łuku puścić? Podejrzewam jednak, że tam dalej są jakieś budynki, albo fatalny teren.
Różnica poziomów to jedno. Poza tym bardzo możliwe, że droga przygotowana jest na powstanie w przyszłości trasy dla samochodów wzdłuż torów, a ślimak na zdjęciu ma być częścią węzła.
Gdyby zrobili prosty wiadukt i za 2 lata mieliby go burzyć, to by była krytyka (i słusznie), czy nie można było od razu tego zrobić porządnie. No to jest :-)
Droga przebiega nad torami i potem za torami się kończy. Gdyby nie ten ślimak, to rozpędzony samochód wjechałby pod górkę nad torami i za torowiskiem byłby spad, który ograniczałby widoczność. Więć po minięciu torów by walił z impetem wprost w samochody włączające się do ruchu. Więc ten ślimak to bardzo przemyślane rozwiązanie.
Budową drogi rządzą konkretne reguły, takie jak np. dopuszczalny kąt nachylenia nawierzchni - ma to za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo w trudnych warunkach atmosferycznych czy zamarzniętej nawierzchni. Gdyby zrobić drogę na zaznaczonym przez autora odcinku, to była by tak stroma i niebezpieczna, że nawet w idealnych warunkach atmosferycznych powodowałaby wiele wypadków. Dodatkowym celem ma być wytracenie prędkości przez pojazdy zjeżdżające. Tak więc dobrze, że za budowę dróg odpowiedzialni są specjaliści, a nie osoby z "grupy" autora - "nie znam się, ale wypowiem się i to najlepiej z krytyką i pretensjami..."
Pozwole sobie skomentowac ta budowle moja lamana polszczyzna: wasze dywagacje sa zbedne i zbyt daleko idace, sprawa jest o wiele latwiejsza niz wam sie wydaje a mianowicie : tsm gdzie ta petla jest wybudowada znajdowala sie dzialka kuztna prezydenta owego miasta , kto ma leb niech dalej idzie z ta mysla
ja się nie znam, przepisy? stromo? może na wszelki wypadek zostawiają miejsce jakby chcieli dobudować kolejną nitke torów obok (wiem, że to dziwne bo to Polska)
Więcej miejsca na "korek"?
@nagan00 najsensowniejsza odpowiedź xD
Dzięki. :)
Różnica poziomów zapewne. Mogło być zbyt stromo
@Mizantropix A powiedz mi w którym miejscu mają to zrobić?
@Mizantropix powiem tak, jeden poziom parkinku podziemnego potrafi kosztować tyle co 5 kondygnacji budynku, tutaj byłoby podobnie. Musisz zejść w odpowiednim spadku na poziom zabezpieczajacy tory a potem na odległosci może 30-50m wyjechać na górę, dalej utrzymując procent spadku
@Koszowy Masz rację różnica poziomów, jednak w takich wypadkach zastanawiam się czy nie lepiej było by obniżyć poziom torów kolejowych. Tak wie że mieszkanie dróg i kolei jest bardzo ciężka ale czasem moim zdaniem powinni ułatwić różne zmiany, budowa niższego, krótszego i zajmującego mniej miejsca wiaduktu na pewno była by bardziej opłacalna.
@w0lnosc @Mizantropix ale obniżając tory na 2m w dół zakładając spadek około 0,5% wystarczy 400m obniżenia i drugie tyle wyrównani, chyba że profil terenu byłby sprzyjający to może by wyszedł o połowę krótszy wiadukt, zakładając że podkłady tory i część tłucznia dało by się wykorzystać, mogły by być kolosalne oszczędności... tylko problemem jest często niskie ceny projektów i duża biurokracja a co za tym idzie brak miejsca na tańsze rozważania..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 13:24
@Mizantropix teraz porównaj jak stromy byłby zwykły podjazd a jak stromy jest ten zakręcony. Być może powodem tego rozwiązania jest to aby w zimie mogły podjechać tam cięższe pojazdy.
Zbudowanie tunelu pod używanymi torami na bank jest droższe niż postawienie estakady i zajmie dłużej. Taki most można zbudować w dużej części z prefabrykatów.
@Mizantropix no właśnie "niewielki tunel" tam nie przejdzie bo by musiał mieć strome zjazdy a zakładam że to jest właśnie główny powód tego zawijasa
@AVictor z obniżeniem torów może się wiązać obniżenie poziomu wód gruntowych
@daniel700 No tak, dlatego jest pętla, żeby było odpowiednio daleko do stopniowego obniżania.
@Mizantropix Jeżeli jest za stromo, żeby wjechać na górę,
to najpewniej byłoby też za stromo, żeby zjechać na dół.
Szacuję:
Na górę: 5,1 m od główki szyny do drutu zasilania, z niecałe pół metra na sieć i koło metra grubości samego wiaduktu. +6,5 m. Bez prądu - a chyba go tu nie ma - europejska skrajnia mówi o 4,65 m wysokości wagonów, do tego ze 20 cm odstępu dynamicznego do wiaduktu, razem +6 m.
Na dół: od asfaltu do stropu 4,2 m, 1 m na strop tunelu, z metr może niecały na podtorze i samą szynę. -6,2 m.
Tunel jest zazwyczaj o wiele trudniejszy do zrobienia. Oprócz stropu musi mieć też silne ściany i podłoże wodoszczelne oraz odwodnienie. I skoro to jest miasto, to pod ziemią są pewnie instalacje. Wiadukt to tylko jak strop.
Na oko co najmniej 4 metry różnicy poziomów, jak inaczej zrobisz wjazd na wiadukt ? Pod kątem 30% ?
Dosyć powszechne rozwiązanie. Okazja żeby więcej kasy wydać
A może po prostu planowana jest rozbudowa i już jeden z węzłów jest?
@w0lnosc Ale widzimy kolizyjne skrzyżowanie dwóch solidnych dróg "T". Mnie też to wygląda na początek większego przedsięwzięcia. W moich okolicach też coś podobnego jest, pozornie bez sensu, i czeka na dobudowanie reszty.
A powiedz mi w którym miejscu mają to zrobić?
jest takie miasto w środkowej Polsce, gdzie oddali dokładnie , coś takiego, czyli wiadukt nad torami ,i zjazd do skrzyżowania jest jeszcze w bliższej odległości, więc jest stromo i dało się .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2020 o 17:49
@teszwonsz
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 17:18
@teszwonsz
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 21:03
Matematyka to łatwo wyjaśnia.
Widzę że inż. to ty nigdy nie będziesz. A pomyślałeś z jaką prędkością wpadłby na skrzyżowanie ten co by zjeżdżać z wiaduktu na wprost. Po to się stosuję ślimaki
Podpisali kontrakt na kilometry
aby spowolnić kierowców, z głównej zmiana na podporządkowana. niestety mamy tylu idiotów z prawem jazdy że to jest konieczne
Co tu wyjaśniać, bezkolizyjne skrzyżowanie z koleją, a że ślimak, a jak pokonać różnicę terenu? Już na ślimaku będzie z 9%
proste: kasa i złodziejstwo tej kasy z inwestycji. Komentarze typu "różnica poziomów" to niestety próba racjonalnego wytłumaczenia tego zjazdu. nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć bo to racjonalne nie jest. chodzi o zwiększenie długości drogi, wybudowanie drogi podwyższonej, co za tym idzie powiększenia kosztów a co za tym idzie większej "skarbonki". W Polsce takie rzeczy nie są dziwne, tak funkcjonuje nasz kraj (przez polityków z dziada pradziada przekupnych złodziei) dlatego nie mamy takich funduszy jak niemcy, austia czy nawet czechy. U nas kasę rozkradają politycy. Wszyscy o tym wiemy i wszyscy mamy to w dupie bo przestali nas bić pałami i zamykać w aresztach (stan wojenny) to odpuszczamy od tego czasu bo jest w miarę ok. Ale teraz zaczyna się pałowanie i aresztowanie od nowa przez komunistę kaczyńskiego... może w końcu to pobudzi polaków do wysiłku i zmiany myślenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2020 o 22:24
@psibrat To jak inaczej chcesz to zrobić aby tobie podobny "ekspert" nie wyszedł i nie napisał "zmarnowana kasa na tunel, wystarczyło zrobić ślimaka"
Różnica poziomów i drogi muszą się pod odpowiednim kątem łączyć (inaczej nie dasz rady skręcić bez hamowania ruchu). Pytani brzmi czy zamiast zawijasa nie dało się tej drogi po prostu po większym łuku puścić? Podejrzewam jednak, że tam dalej są jakieś budynki, albo fatalny teren.
nie. to będzie większy węzeł za niedługo (choć przy naszych inwestycjach to i dekada może minąć ) będzie szła droga wzdłuż torów kolejowych ...
Asysta grawitacyjna?
A może znaczna różnica poziomów, której nie widac z tej perspektywy?
Pętla kompensacyjna - asfalt pod wpływem zmiany temperatur rozszerza się i kurczy więc mógłby popękać :))
@tummler wychamowanie samochodów w celu zwiększeniu bezpieczeństwa. Szczególnie w warunkach zimowych.
Po pierwsze różnica poziomów, po drugie tacy idioci jak Ty zaraz by wypadki powodowali.
Podobny ślimak jest w Sosnowcu w centrum miasta. Tam też wjeżdża się pod sporym kątem na górę by przejechać nad torami kolejowymi.
może kontrakt był na x metrów drogi
Zmniejszenie prędkości, różnica poziomów.
Różnica poziomów to jedno. Poza tym bardzo możliwe, że droga przygotowana jest na powstanie w przyszłości trasy dla samochodów wzdłuż torów, a ślimak na zdjęciu ma być częścią węzła.
Gdyby zrobili prosty wiadukt i za 2 lata mieliby go burzyć, to by była krytyka (i słusznie), czy nie można było od razu tego zrobić porządnie. No to jest :-)
Było już tłumaczone spadek ponad 20%.
Zapytaj księgowego.
chodzi o to żebyś uniakiem podjechal
Droga przebiega nad torami i potem za torami się kończy. Gdyby nie ten ślimak, to rozpędzony samochód wjechałby pod górkę nad torami i za torowiskiem byłby spad, który ograniczałby widoczność. Więć po minięciu torów by walił z impetem wprost w samochody włączające się do ruchu. Więc ten ślimak to bardzo przemyślane rozwiązanie.
Budową drogi rządzą konkretne reguły, takie jak np. dopuszczalny kąt nachylenia nawierzchni - ma to za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo w trudnych warunkach atmosferycznych czy zamarzniętej nawierzchni. Gdyby zrobić drogę na zaznaczonym przez autora odcinku, to była by tak stroma i niebezpieczna, że nawet w idealnych warunkach atmosferycznych powodowałaby wiele wypadków. Dodatkowym celem ma być wytracenie prędkości przez pojazdy zjeżdżające. Tak więc dobrze, że za budowę dróg odpowiedzialni są specjaliści, a nie osoby z "grupy" autora - "nie znam się, ale wypowiem się i to najlepiej z krytyką i pretensjami..."
to jest część jakiegoś większego planu. nówka estakada do starej gminnej nawet bez poboczy
Pozwole sobie skomentowac ta budowle moja lamana polszczyzna: wasze dywagacje sa zbedne i zbyt daleko idace, sprawa jest o wiele latwiejsza niz wam sie wydaje a mianowicie : tsm gdzie ta petla jest wybudowada znajdowala sie dzialka kuztna prezydenta owego miasta , kto ma leb niech dalej idzie z ta mysla
A może po prostu chodzi o kąt nachylenia wiaduktu?
A4 Góra św. Anny, co chwile awarie tirów i wypadki, a taka mała górka...
ja się nie znam, przepisy? stromo? może na wszelki wypadek zostawiają miejsce jakby chcieli dobudować kolejną nitke torów obok (wiem, że to dziwne bo to Polska)