Jeszcze pal licho pakowanie... Cyrk to dopiero jest jak czegoś się szuka już po przeprowadzce. W sumie od ostatniej minęło 3 lata, dopiero teraz mogę powiedzieć że się rozpakowałam tak ostatecznie.
@KwokaBezPisklat Uwierz, ze pisałam. Na każdym jednym. A i tak jak ekipa ci zwali pierdyliard pudeł na kupę to pierwsze szukasz tylko najpotrzebniejszych, resztę się wynosi na strych / do piwnicy / do garażu. Nie da się napisać kjażdej jednej rzeczy na opakowaniu, którą wrzucisz do środka. "ten taki duperelek, co nam teściowa dała z okazji rocznicy ślubu / to stare zelazko które miałeś naprawić / ta puszka po ciastkach z guzikami / jakas lampka (chyba od roweru?) / scyzoryk bez korkociągu". Powtórz kilkadziesiąt / kilkaset razy.
Ja się za każdym razem zastanawiam jak w tych programach na HGTV rodzina pakuje swoje sprzęty w 3 godziny a ekipa zaczyna remont. Mnie nie starczyły 2 tygodnie. Trzeba dokonać jakiejś selekcji, coś na śmietnik, biżuterię nie miesza się z pościelą i talerzami.
ostatnio jak sie pakowalem mialem 2 kartony z samymi ksiazkami, od tamtego czasu moja biblioteczka sie znacznie rozrosla. wydaje mi sie ze wyrobilbym sie ze wszystkim w 10-20 kartonach
ale zobaczymy
Jestem niestety na bieżąco w temacie. Trzy dni temu przewiozłam 1425km ostatnie rzeczy przeprowadzkowe z domu 180m2 do magazynu i mieszkania 60m2. To był miesiąc przeglądania i pakowania, 100 kartonów różnej wielkości, kilometry taśmy klejącej i efekt jak taki, że od trzech dni siedzę w totalnym bajzlu pru
Spakowanie rzeczy całej rodziny, bambetle z kuchni, porcelana, obrazy, książki, meble itp. to jest pikuś w porównaniu do spakowania gratów z garażu, strychu, piwnicy, warsztatu.
Moje rzeczy mieszczą się w mini vanie. Zbierają się przez lata ale przy każdej przeprowadzce przechodzą czystkę i większość idzie na śmieci i dla biednych.
Jeszcze pal licho pakowanie... Cyrk to dopiero jest jak czegoś się szuka już po przeprowadzce. W sumie od ostatniej minęło 3 lata, dopiero teraz mogę powiedzieć że się rozpakowałam tak ostatecznie.
@Manticore
Nie prosciej napisac na kartonie co gdzie jest?
@KwokaBezPisklat organizacja?
Panie, a na co to komu...
@KwokaBezPisklat Uwierz, ze pisałam. Na każdym jednym. A i tak jak ekipa ci zwali pierdyliard pudeł na kupę to pierwsze szukasz tylko najpotrzebniejszych, resztę się wynosi na strych / do piwnicy / do garażu. Nie da się napisać kjażdej jednej rzeczy na opakowaniu, którą wrzucisz do środka. "ten taki duperelek, co nam teściowa dała z okazji rocznicy ślubu / to stare zelazko które miałeś naprawić / ta puszka po ciastkach z guzikami / jakas lampka (chyba od roweru?) / scyzoryk bez korkociągu". Powtórz kilkadziesiąt / kilkaset razy.
Ja się za każdym razem zastanawiam jak w tych programach na HGTV rodzina pakuje swoje sprzęty w 3 godziny a ekipa zaczyna remont. Mnie nie starczyły 2 tygodnie. Trzeba dokonać jakiejś selekcji, coś na śmietnik, biżuterię nie miesza się z pościelą i talerzami.
@koszmarek66 Kwestia montażu. Możliwe, że maja kilka dni na spakowanie :p
Lepiej raz się spalić niż dwa razy przeprowadzać...
ostatnio jak sie pakowalem mialem 2 kartony z samymi ksiazkami, od tamtego czasu moja biblioteczka sie znacznie rozrosla. wydaje mi sie ze wyrobilbym sie ze wszystkim w 10-20 kartonach
ale zobaczymy
@mieteknapletek Dlatego mam tylko audiobooki i ebooki ;)
Jestem niestety na bieżąco w temacie. Trzy dni temu przewiozłam 1425km ostatnie rzeczy przeprowadzkowe z domu 180m2 do magazynu i mieszkania 60m2. To był miesiąc przeglądania i pakowania, 100 kartonów różnej wielkości, kilometry taśmy klejącej i efekt jak taki, że od trzech dni siedzę w totalnym bajzlu pru
Skąd dokąd (miasta)?
Spakowanie rzeczy całej rodziny, bambetle z kuchni, porcelana, obrazy, książki, meble itp. to jest pikuś w porównaniu do spakowania gratów z garażu, strychu, piwnicy, warsztatu.
Moje rzeczy mieszczą się w mini vanie. Zbierają się przez lata ale przy każdej przeprowadzce przechodzą czystkę i większość idzie na śmieci i dla biednych.
Po co komus tyle patelni.