A ponoc konczy sie tak, ze wojska zostaly wymienione na innych zolnierzy, bo po tym odmawiali strzelania do siebie nawzajem.
Prawda jest taka, ze ci ludzie nie mieli powodu do zabijania sie nawzajem poza nacjonalizmem i darzeniem ich przywodcow
Władcy walczących stron byli spokrewnieni a żołnierze to tylko "narzędzia" w walce o wpływy i interesy.
Przypomina mi się wiersz z przed 100 lat a jednak aktualny i dzisiaj, Juliama Tuwima który świetnie zaśpiewał zespół Akurat - Do prostego czlowieka:
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
@Andrzej70 Dzięki za fajny wiersz! Co prawda szkoła wydaje się już bardzo odległym wspomnieniem, ale nie pamiętam abym ten wiersz kiedykolwiek przerabiał, a szkoda, bo powinno się takie myśli wyryć na stałe w głowie. Może wtedy człowiek człowiekowi nie byłby aż... takim człowiekiem... Z drugiej strony, gdybyśmy tylko my tak myśleli, a wszystkie inne narody dookoła uprawiałyby kult żołnieży herosów jak US to moglibyśmy z mapy zniknąć...
Warto wspomnieć że kolejne święta już do końca wojny były czczone ostrzałem artyleryjskim. Tak na wszelki wypadek, żeby nie było powtórnego nieoficjalnego pojednania pomiędzy "wrogami".
A ponoc konczy sie tak, ze wojska zostaly wymienione na innych zolnierzy, bo po tym odmawiali strzelania do siebie nawzajem.
Prawda jest taka, ze ci ludzie nie mieli powodu do zabijania sie nawzajem poza nacjonalizmem i darzeniem ich przywodcow
@Xar A teraz ludzie sami z siebie będą walczyć między sobą w sprawie masoneczek i czipionek, bo ktoś im wmówił, że to dla ich bezpieczeństwa
Władcy walczących stron byli spokrewnieni a żołnierze to tylko "narzędzia" w walce o wpływy i interesy.
Przypomina mi się wiersz z przed 100 lat a jednak aktualny i dzisiaj, Juliama Tuwima który świetnie zaśpiewał zespół Akurat - Do prostego czlowieka:
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
@Andrzej70 Dzięki za fajny wiersz! Co prawda szkoła wydaje się już bardzo odległym wspomnieniem, ale nie pamiętam abym ten wiersz kiedykolwiek przerabiał, a szkoda, bo powinno się takie myśli wyryć na stałe w głowie. Może wtedy człowiek człowiekowi nie byłby aż... takim człowiekiem... Z drugiej strony, gdybyśmy tylko my tak myśleli, a wszystkie inne narody dookoła uprawiałyby kult żołnieży herosów jak US to moglibyśmy z mapy zniknąć...
I wojny dalej będą, dopóki większość ludzi nie będzie własnie tak postępować...
Warto wspomnieć że kolejne święta już do końca wojny były czczone ostrzałem artyleryjskim. Tak na wszelki wypadek, żeby nie było powtórnego nieoficjalnego pojednania pomiędzy "wrogami".