Potwierdzam, szliśmy w starych dobrych czasach z kolegami z klubu sportowego na marszu niepodległości, zobaczyłem że psy stoją, miałem akurat lustrzankę, podszedłem do jednego i z 20 cm zacząłem mu walić fleszem po oczach.
Uśmiechnął się i powiedział że nie szkodzi, dostawać fleszem po oczach to jego obywatelski obowiązek.
Tak było, nie ściemniam.
Pociągnij sobie takim fleszem po oczach, to zobaczysz, czy to takie fajne i nie powoduje bólu oczu. I nie zdziw się, ze jak ktoś cię popchnie i niefortunnie upadniesz, to będziesz miał kontuzję kolana do końca życia. Mój kolega tak miał po jednej z zabaw w siłowanie się z drugim kolegą z klasy. Do końca swoich dni będzie miał przez to problemy z kolanem. A tak się niewinni bawili.
@J_R
Z tym kolanem, to dobry przykład jak z bzdurek wychodzą potem tragedię. Pamiętam jedno wezwanie. Chłopaki na orliku grali w piłkę. Na oko 16-18 lat. I jeden w drugiego chciał kopnąć piłkę z metra. Trafił go w głowę, którą miał na dodatek odwróconą. Oczywiście, kolega włożył w to sporo siły, nie wiedzieć czemu. Zabieramy do szpitala chłopaka, nieprzytomny, podejrzenie wstrząśnienia mózgu i urazu w odcinku szyjnym kręgosłupa. A w szpitalu diagnoza się potwierdziła. Chłopak został lekko sparaliżowany. A sam w jego wieku tak się bawiłem. Graliśmy mecz, a w czasie odpoczynku po zawsze znalazł się ktoś, kto dla żartu kopnął w kogoś piłką. I pomyśleć, że tak mógłby któryś z nas skończyć... :/
@Wertyko Klasyką gatunku tutaj są chyba skoki do wody na niesprawdzone dno i zabawa pojazdami z dużym stosunkiem mocy do masy. A te wypadki przy głupich dowcipach czy niewinnych zabawach jakoś tak rzadziej trafiają do szerszej świadomości. Brakuje czegoś takiego, jak szkolny przedmiot BHŻ - bezpieczeństwo i higiena w życiu. Tam by można było może przekazać taką wiedzę. Ale do części dociera dopiero, jak sami krzywdę zrobią, sobie albo komuś innemu.
Jak ten czas zap...la. Takie zmiany w ciągu tygodnia :)
Potwierdzam, szliśmy w starych dobrych czasach z kolegami z klubu sportowego na marszu niepodległości, zobaczyłem że psy stoją, miałem akurat lustrzankę, podszedłem do jednego i z 20 cm zacząłem mu walić fleszem po oczach.
Uśmiechnął się i powiedział że nie szkodzi, dostawać fleszem po oczach to jego obywatelski obowiązek.
Tak było, nie ściemniam.
Pociągnij sobie takim fleszem po oczach, to zobaczysz, czy to takie fajne i nie powoduje bólu oczu. I nie zdziw się, ze jak ktoś cię popchnie i niefortunnie upadniesz, to będziesz miał kontuzję kolana do końca życia. Mój kolega tak miał po jednej z zabaw w siłowanie się z drugim kolegą z klasy. Do końca swoich dni będzie miał przez to problemy z kolanem. A tak się niewinni bawili.
@J_R
Z tym kolanem, to dobry przykład jak z bzdurek wychodzą potem tragedię. Pamiętam jedno wezwanie. Chłopaki na orliku grali w piłkę. Na oko 16-18 lat. I jeden w drugiego chciał kopnąć piłkę z metra. Trafił go w głowę, którą miał na dodatek odwróconą. Oczywiście, kolega włożył w to sporo siły, nie wiedzieć czemu. Zabieramy do szpitala chłopaka, nieprzytomny, podejrzenie wstrząśnienia mózgu i urazu w odcinku szyjnym kręgosłupa. A w szpitalu diagnoza się potwierdziła. Chłopak został lekko sparaliżowany. A sam w jego wieku tak się bawiłem. Graliśmy mecz, a w czasie odpoczynku po zawsze znalazł się ktoś, kto dla żartu kopnął w kogoś piłką. I pomyśleć, że tak mógłby któryś z nas skończyć... :/
@Wertyko Klasyką gatunku tutaj są chyba skoki do wody na niesprawdzone dno i zabawa pojazdami z dużym stosunkiem mocy do masy. A te wypadki przy głupich dowcipach czy niewinnych zabawach jakoś tak rzadziej trafiają do szerszej świadomości. Brakuje czegoś takiego, jak szkolny przedmiot BHŻ - bezpieczeństwo i higiena w życiu. Tam by można było może przekazać taką wiedzę. Ale do części dociera dopiero, jak sami krzywdę zrobią, sobie albo komuś innemu.