Prostsze, ale o 100 razy mniej bezpieczne przez prostotę. Teoretycznie gdyby każdy w Warszawie miał 1 kartę, to średnio 17 osób miałoby ten sam PIN dla porównania 1.7 osób miało by ten sam PIN gdyby miał 6 cyfr. Zgadnąć 4 cyfrowy mając trzy szanse to 1 na 3333 co i tak wydaje się wystarczająco ale jak często można było uniknąć kradzieży dodając 1 czy 2 cyferki.
W zasadzie nigdy nie zrozumiem dlaczego nie wprowadzono PINu o dowolnej liczbie znaków, przecież to nie był jakiś wielki techniczny problem. Teraz już jest, bo wiele terminali jest starych.
jak się przyglądam ludziom korzystającym z terminali kart płatniczych, to nawet te 4 cyfry są za trudne do zapamiętania :(
Żona odkrywcy..... Odkrył pin... No brawo on.....
Same w sobie są skomplikowane, to chociaż w innych sprawach upraszczają ;p... Nie są takie złe do szpiku kości :p
Prostsze, ale o 100 razy mniej bezpieczne przez prostotę. Teoretycznie gdyby każdy w Warszawie miał 1 kartę, to średnio 17 osób miałoby ten sam PIN dla porównania 1.7 osób miało by ten sam PIN gdyby miał 6 cyfr. Zgadnąć 4 cyfrowy mając trzy szanse to 1 na 3333 co i tak wydaje się wystarczająco ale jak często można było uniknąć kradzieży dodając 1 czy 2 cyferki.
Dobrze, że nie "odkryły" aut, bo by miały tylko jeden pedał i 30 lusterek
W zasadzie nigdy nie zrozumiem dlaczego nie wprowadzono PINu o dowolnej liczbie znaków, przecież to nie był jakiś wielki techniczny problem. Teraz już jest, bo wiele terminali jest starych.