Lepsza historia jest o 20 latku który jechał do innego stanu kupić auto i miał 2tyś dolców w schowku. Zarekwirowano mu pieniądze pod zażutem handlu narkotykami.
@semy
Materiałowe dywaniki chłoną wilgoć, zwłaszcza teraz jak jest mokro, potem parują i stąd wilgoć, ale jak takie wolisz, twoja sprawa. Spryskaj uszczelki drzwi jakimś sprayem silikonowym do uszczelek i sprawdź drożność odpływów w podszybiu.
@wonskji smarowałem uszczelki latem ale fakt, można by przesmarować jeszcze raz.
drożność serio musiałbym sprawdzić. Sprawdzę jak sprawdzi się kuweta żwirku. jak nie pomoże to wyciągnę dywaniki i zobaczym co to da.
@semy żwirek nie do kuwety tylko ładujesz do woreczka lub skarpety, najlepiej ponoć z czegoś naturalnego. coś z czego się nie wysypie a będzie miało przepływ powietrza.
Przepraszać? A niby za co? Było uzasadnione podejrzenie, policja zadziałała właściwie. Mieli go puścić wolno tylko dlatego, że powiedział, że to żwirek? Po zbadaniu zawartości paczek i wykluczeniu niedozwolonych substancji zostanie zgodnie z prawem zwolniony i oczyszczony z zarzutów. Tak działa dobrze zarządzana policja!
@kolorowatolerancja Chociaż jeden myślący trzeźwo xD
Jestem mega ciekawa komentarzy tych, którzy tak teraz się nadymają że "jak to tak, do sądu, policja beeeee!", jak one wyglądały kiedy była słynna akcja naćpanego autobusiarza xD Wtedy pewnie krzyki były, że "łeeeeee! Jak to tak?! Kto pozwolił mu wyjechać z zajezdni?! xD A gdzie była policja?! A czemu nie było testów i dmuchania?! A w ogóle to gdzie rodzice tego człowieka?!?! Łeeeee!!!" xD
Uwielbiam czytać komentarze
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2020 o 22:20
@Agathumm @kolorowatolerancja
Weźcie przykład. Jesteście w trasie z dala od domu - o ile macie prawo jazdy - zatrzymują was do rutynowej kontroli, następnie szanowny pan policjant mówi, że ze względów statystycznych prosimy na test antynarkotykowy. Na teście jest kilka pozycji substancji. Jeden niestety nie wypala, ten od środków mogących występować między innymi w lekach. I teraz tłumaczcie się policjantowi, który chce wziąć was na badanie krwi, a następnie musi zatrzymać wasze prawo jazdy, - o ile macie - odstawić samochód na parking i poczekać na wynik testu - oficjalnie 4 tygodnie. Co robicie? Zabawne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2020 o 3:18
Miał chłop szczęście, że mieszka w USA. Gdyby sprawa miała miejsce w Polsce to jego żwirek dla kotów "magicznie" okazałby się prawdziwą amfą, a jakby to się nie udało, to znalazłby się diler, który by zeznał, że od niego kupował narkotyki. Polska policja nie dopuszcza do takich wtop, a dowody zawsze się znajdą.
Lepsza historia jest o 20 latku który jechał do innego stanu kupić auto i miał 2tyś dolców w schowku. Zarekwirowano mu pieniądze pod zażutem handlu narkotykami.
A ja właśnie szukam czegoś co pomoże mi zmniejszyć ilość wilgoci w aucie.
@semy
Jeśli masz materiałowe dywaniki, to je wyrzuć i użyj prawilnych gumowych. Wymień filtr kabinowy. Jeśli masz renówkę, to taka ich natura.
@wonskji dywaniki mam materiałowe, ale je lubię więc to odpada. Filtr kabinowy mam nowy od wiosny. i to jest Honda więc nie ten typ.
@semy
Materiałowe dywaniki chłoną wilgoć, zwłaszcza teraz jak jest mokro, potem parują i stąd wilgoć, ale jak takie wolisz, twoja sprawa. Spryskaj uszczelki drzwi jakimś sprayem silikonowym do uszczelek i sprawdź drożność odpływów w podszybiu.
@wonskji smarowałem uszczelki latem ale fakt, można by przesmarować jeszcze raz.
drożność serio musiałbym sprawdzić. Sprawdzę jak sprawdzi się kuweta żwirku. jak nie pomoże to wyciągnę dywaniki i zobaczym co to da.
@semy żwirek nie do kuwety tylko ładujesz do woreczka lub skarpety, najlepiej ponoć z czegoś naturalnego. coś z czego się nie wysypie a będzie miało przepływ powietrza.
@VipeRsan nie miałem nigdy kota i nie wiem jak zachowuje się żwirek. Ale pomysł z skarpetą jest genialny - mam od cholery pojedynczych.
@semy kotu ładujesz do kuwety, ale do samochodu pasuje, żeby się żwirek nie walał po całym samochodzie :P
Ja mam skarpete z kocim żwirkiem ale nie pomaga. Może ten silikon lepszy
Mam nadzieję, że wyciągnie od nich stosowne odszkodowanie za szykanowanie, itd.
Przepraszać? A niby za co? Było uzasadnione podejrzenie, policja zadziałała właściwie. Mieli go puścić wolno tylko dlatego, że powiedział, że to żwirek? Po zbadaniu zawartości paczek i wykluczeniu niedozwolonych substancji zostanie zgodnie z prawem zwolniony i oczyszczony z zarzutów. Tak działa dobrze zarządzana policja!
@kolorowatolerancja Chociaż jeden myślący trzeźwo xD
Jestem mega ciekawa komentarzy tych, którzy tak teraz się nadymają że "jak to tak, do sądu, policja beeeee!", jak one wyglądały kiedy była słynna akcja naćpanego autobusiarza xD Wtedy pewnie krzyki były, że "łeeeeee! Jak to tak?! Kto pozwolił mu wyjechać z zajezdni?! xD A gdzie była policja?! A czemu nie było testów i dmuchania?! A w ogóle to gdzie rodzice tego człowieka?!?! Łeeeee!!!" xD
Uwielbiam czytać komentarze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2020 o 22:20
@Agathumm @kolorowatolerancja
Weźcie przykład. Jesteście w trasie z dala od domu - o ile macie prawo jazdy - zatrzymują was do rutynowej kontroli, następnie szanowny pan policjant mówi, że ze względów statystycznych prosimy na test antynarkotykowy. Na teście jest kilka pozycji substancji. Jeden niestety nie wypala, ten od środków mogących występować między innymi w lekach. I teraz tłumaczcie się policjantowi, który chce wziąć was na badanie krwi, a następnie musi zatrzymać wasze prawo jazdy, - o ile macie - odstawić samochód na parking i poczekać na wynik testu - oficjalnie 4 tygodnie. Co robicie? Zabawne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2020 o 3:18
Miał chłop szczęście, że mieszka w USA. Gdyby sprawa miała miejsce w Polsce to jego żwirek dla kotów "magicznie" okazałby się prawdziwą amfą, a jakby to się nie udało, to znalazłby się diler, który by zeznał, że od niego kupował narkotyki. Polska policja nie dopuszcza do takich wtop, a dowody zawsze się znajdą.
Niech się cieszy, że mu prawdziwej mety nie podrzucili by na gamoni nie wyjść. Dostałby z 10 lat i odechciałoby się śmieszkowania.