Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
152 162
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C czan1313
+4 / 4

jak na UK to bida.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

Taka kwota to jakaś mizerna bieda. Ktoś liczy na to, że taka osoba będzie się żywiła zaszczytem służenia królowej? Może jakby doliczyć do tego pełne, wypasione wyżywienie, apartament, samochód i inne rzeczy, to będzie to miało więcej sensu. Takie oszczędności plus pokrycie kosztów życia już brzmią lepiej, ale nadal dla wielu ludzi będzie to mizerna stawka za usługiwanie komukolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
0 / 0

Dokładnie. Kiepska stawka za asystentkę królewską..
Czy to brutto czy netto?
Ja bym nie szła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
po pierwsze, rzuc okiem na zarobki PA, wcale nie sa duzo wyzsze, koniec koncow wysokosc zarobkow zalezy od obowiazkow a tego dla kogo je wykonujesz
po drugie, jezeli w to jest wliczone zakwaterowanie i wyzywienie to dodaj do tego okolo 12000 bo mniej wiecej tyle bedzie wynosil koszt utrzymania sie w londynie
po trzecie
faktycznie czasami prtestiz pracy dla kogos jest wart wiecej niz lepsze wynagrodzenie, jako ciekawostke powiem ci ze w krzemowej dolinie google wcale nie jest pracodawca oferujacym najwyzsze stawki, ale wciaz ma mase chetnych. wiele osob wie ze praca dla googla uczyni ich bardziej porzadanymi pracownikami w przyszlosci niz praca w jakiejs innej mniej znanej firmie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Jest całkiem spora różnica między asystentem królowej, a asystentem prezesa fabryki patyczków do lodów. Założę się, że warunki tejże pracy określają wiele innych kwestii reprezentatywnych. Taki asystent będzie rozpoznawalny i będzie reprezentował urząd królowej, wieć musi zawsze dobrze się ubierać, dobrze prowadzić i tak dalej. Asystentka prezesa może po pracy w kusej kiecce pójść na balety i nie będzie nikt robił z tego problemów, bo jest już po pracy. No chyba, że ta posada to ukryty asystent, który nigdy nie będzie widoczny i nikt nie skojarzy go z królową.
O zakwaterowaniu i kosztach życia już napisałem w pierwszym komentarzu, niepotrzebnie po mnie powtarzasz.
Co do prestiżu, to już zależy od sytuacji. Jeśli PA jest bardzo dobry, to raczej królowa lub jej urząd będzie chciał go zatrzymać. Jak ktoś więc szuka pracy i ma to w CV, to czy to dobrze, że już nie pracuje dla królowej? Ile jest osób, dla których bycie asystentem by było awansem w tej branży?
Z guglem jest nieco inaczej. To wielka i rozpoznawalna korporacja znana w branży ze swoich standardów, ale w żadnym wypadku to nie jest szczyt marzeń. Jest masa lepszych pracodawców o jeszcze większych wymogach, więc ludzie idą do gugla zdobyć doświadczenie i coś znanego w CV aby iść dalej. Stąd usługiwania królowej bym nie traktował jako ścieżki do kariery. Kto będzie dalej, jakiś szejk z Emiratów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Elandiel1
-1 / 1

Co za czasy, niby niezła sumka a jednak za mało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 0

Jeśli ktoś myśli, że to dużo to nie, nie jest to dużo za rezygnację z własnego życia, bycia czyimś niewolnikiem przez całą dobę i spełniania wszelkich zachciewajek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem