Nic nowego , średnio rocznie notuje się około 20-50 takich przypadków u ludzi Obecnie rzadko śmiertelne . Głównie w Chinach ,Rosji Mongolii Indiach Butanie .. Występuje naturalnie wśród gryzoni na dużych wysokościach
Na dżumę jest leczenie (choć śmiertelność i tak pozostaje stosunkowo duża) i opracowana szczepionka. Poza tym jakieś lokalne zachorowania na dżumę się zdarzają właściwie co roku, a pandemii przynajmniej na razie z tego nie było i raczej mało prawdopodobne, żeby wystąpiła.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2020 o 13:14
@Escitalopram Ta szczepionka jest prosta w produkcji i wygasły na nią patenty więc tu problemu nie ma (gorzej z przeciwnikami szczepień). A przypadki szczepów opornych rejestrowano ale jeszcze nie skończyły się możliwości leczenia ( https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejm199709043371004 ). Tak czy inaczej Y. pestis raczej nie stanowi już realnego zagrożenia pandemią (w szpitalach zakaźnych raczej nie spotyka się zwierząt więc izolacja jest skuteczniejsza). Niemniej ten rok zasłużył by zakończyć się kataklizmem.
No to jakby dotarła do Polski, to mamy prze**bane z tym nieudolnym rządem. Na pewno by sobie nieporadzili. A śmiertelność jest o wiele wyższa niż na koronawirusa.
My byśmy wyrównali śmiertelność z XIV wieku (bardzo prawdopodobne patrząc na poziom naszej służby zdrowia).
@Cammax Covid jest w brew pozorom gorszy. Jak masz dżumę to nie łazisz wszędzie nie zarażasz. Przy koronie ludzie mają w dupie innych i nawet z objawami się nie zgłaszają "bo ich zamkną na 2 tygodnie".
@Xyf Weź nie pi...ol. Covid to syf, 20% osób przechodzi go ciężko czyt z zapaleniem płuc. Nawet bezobjawowi mogą tylko czekać na długofalowe skutki. Mniej filmików z żółtymi napisami na facebooku a więcej swojego myślenia w oparciu o dane i analizy naukowców.
@kuciol koronowirusa ludzie często mylą z zwykłą grypą. Grypę też ludzie różnie przechodzą. Jedni lekko, jak zwykłe przeziębienie, a inni mają ponad 40° gorączki, a potem różne powikłania. Niektórzy nawet umierają. Zwłaszcza w biednych krajach. Dżuma prawdopodobnie ma bardziej widoczne i charakterystyczne objawy. Zresztą dawniej, w biedniejszych regionach, gdy już ktoś zachorował to najczęściej nie wyszedł już nigdy z domu, bo mało komu udawało się przeżyć. My mieliśmy szczęście, że w Polsce była wówczas mała gęstość zaludnienia.
Co do jakości służby zdrowia- możemy podziękować rządowi i zacofaniu Polski.
@Cammax Nie nie mylą z grypą bo utrata węchu i smaku BEZ kataru wystepuje tylko przy covidzie. Znam takie przypadki że ludzie się specjalnie nie zgłaszają bo nie chcą siedzieć w domu. Grypa to nie zapalenie płuc. Przy covidzie nie drapie cie w gardle, nie masz kataru, oddychasz normalnie a ciągle brakuje ci powietrza. Na grypę owszem umierają ale już bardzo osłabieni, na korone umierają nawet ludzie bez jakichkolwiek innych schorzeń lub z takimi które nie są nawet zbyt groźne jak cukrzyca lub nadciśnienie (które ma polowa ludzi po 50). Za dużo wpisów debili internetowych się naczytałeś zamiast sprawdzić fakty. Ja ten syf przeszedłem więc znam temat z pierwszej ręki i jak widzę takie idiotyzmy to mi się nóż w kieszeni otwiera.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2020 o 11:12
@kuciol wielu ludzi serio myli jedną chorobę z drugą, bo nasłuchają się "ekspertów" z TVPIS typu Najman, Górniak, Zięba, politycy z PISu, którzy wmawiają, że nie ma epidemii, a covid to tylko grypa.
Polska to biedny, zacofany kraj, więc będziemy mieć bardzo wysoką śmiertelność, zarówno na koronawirusa, jak i grypę. A gdyby ktoś przywlókł do nas jedną z dawnych epidemii, to byłoby jeszcze gorzej.
No i co z tego. Dżuma nie przenosi się kropelkowo jak corona virus tylko przez pchły i jest bakteryjna więc można ją wykończyć antybiotykami.
Najgroźniejsze dla świata są te najbardziej zaraźliwe choroby a nie te najgorsze dla zarażonego
2020 jeszcze się nie skończył :)
Przerabiamy Folwark zwierzęcy, Rok 1984, Szatański wirus, a tu Dżuma na horyzoncie.:-)
Kurcze, trochę tych lektur się nazbierało ;-).
Nic nowego , średnio rocznie notuje się około 20-50 takich przypadków u ludzi Obecnie rzadko śmiertelne . Głównie w Chinach ,Rosji Mongolii Indiach Butanie .. Występuje naturalnie wśród gryzoni na dużych wysokościach
Na dżumę jest leczenie (choć śmiertelność i tak pozostaje stosunkowo duża) i opracowana szczepionka. Poza tym jakieś lokalne zachorowania na dżumę się zdarzają właściwie co roku, a pandemii przynajmniej na razie z tego nie było i raczej mało prawdopodobne, żeby wystąpiła.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2020 o 13:14
@Escitalopram Może w tym roku pojawi się szczep wielolekooporny a szczepionka nie jest w produkcji od lat 90'.
@gregor2 Na szczepionkę przeciw dżumie jest małe zapotrzebowanie, dlatego też jest dostępność w tej chwili jest mała na świecie, ale myślę, że w razie potrzeby produkcja może być wznowiona szybko. Zresztą Rosja najwyraźniej wznowiła produkcję w tym roku jak i w 2016 w podobnej sytuacji - w tamtej okolicy Chin, Mongolii i Rosji pojawiają się regularnie pojedyncze przypadki https://www.dailymail.co.uk/news/article-8627429/Russia-fights-stop-outbreak-bubonic-plague-vaccinating-32-000-people.html
https://www.dailymail.co.uk/news/article-3689697/Fears-mass-BUBONIC-PLAGUE-outbreak-Russia.html
Lekooporne szczepy jakieś były stwierdzane na Madagaskarze kiedyś, ale nie znam szczegółów, a niespecjalnie chce mi się grzebać w ich poszukiwaniu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2020 o 22:53
@Escitalopram Ta szczepionka jest prosta w produkcji i wygasły na nią patenty więc tu problemu nie ma (gorzej z przeciwnikami szczepień). A przypadki szczepów opornych rejestrowano ale jeszcze nie skończyły się możliwości leczenia ( https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejm199709043371004 ). Tak czy inaczej Y. pestis raczej nie stanowi już realnego zagrożenia pandemią (w szpitalach zakaźnych raczej nie spotyka się zwierząt więc izolacja jest skuteczniejsza). Niemniej ten rok zasłużył by zakończyć się kataklizmem.
@gregor2 Dzięki za podlinkowanie artykułu dotyczącego przypadku z Madagaskaru.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 14:43
Dżuma cały czas się gdzieś pojawia, w tym również w USA.
No to jakby dotarła do Polski, to mamy prze**bane z tym nieudolnym rządem. Na pewno by sobie nieporadzili. A śmiertelność jest o wiele wyższa niż na koronawirusa.
My byśmy wyrównali śmiertelność z XIV wieku (bardzo prawdopodobne patrząc na poziom naszej służby zdrowia).
@Cammax Covid jest w brew pozorom gorszy. Jak masz dżumę to nie łazisz wszędzie nie zarażasz. Przy koronie ludzie mają w dupie innych i nawet z objawami się nie zgłaszają "bo ich zamkną na 2 tygodnie".
@Xyf Weź nie pi...ol. Covid to syf, 20% osób przechodzi go ciężko czyt z zapaleniem płuc. Nawet bezobjawowi mogą tylko czekać na długofalowe skutki. Mniej filmików z żółtymi napisami na facebooku a więcej swojego myślenia w oparciu o dane i analizy naukowców.
@kuciol koronowirusa ludzie często mylą z zwykłą grypą. Grypę też ludzie różnie przechodzą. Jedni lekko, jak zwykłe przeziębienie, a inni mają ponad 40° gorączki, a potem różne powikłania. Niektórzy nawet umierają. Zwłaszcza w biednych krajach. Dżuma prawdopodobnie ma bardziej widoczne i charakterystyczne objawy. Zresztą dawniej, w biedniejszych regionach, gdy już ktoś zachorował to najczęściej nie wyszedł już nigdy z domu, bo mało komu udawało się przeżyć. My mieliśmy szczęście, że w Polsce była wówczas mała gęstość zaludnienia.
Co do jakości służby zdrowia- możemy podziękować rządowi i zacofaniu Polski.
@Cammax Nie nie mylą z grypą bo utrata węchu i smaku BEZ kataru wystepuje tylko przy covidzie. Znam takie przypadki że ludzie się specjalnie nie zgłaszają bo nie chcą siedzieć w domu. Grypa to nie zapalenie płuc. Przy covidzie nie drapie cie w gardle, nie masz kataru, oddychasz normalnie a ciągle brakuje ci powietrza. Na grypę owszem umierają ale już bardzo osłabieni, na korone umierają nawet ludzie bez jakichkolwiek innych schorzeń lub z takimi które nie są nawet zbyt groźne jak cukrzyca lub nadciśnienie (które ma polowa ludzi po 50). Za dużo wpisów debili internetowych się naczytałeś zamiast sprawdzić fakty. Ja ten syf przeszedłem więc znam temat z pierwszej ręki i jak widzę takie idiotyzmy to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2020 o 11:12
@kuciol wielu ludzi serio myli jedną chorobę z drugą, bo nasłuchają się "ekspertów" z TVPIS typu Najman, Górniak, Zięba, politycy z PISu, którzy wmawiają, że nie ma epidemii, a covid to tylko grypa.
Polska to biedny, zacofany kraj, więc będziemy mieć bardzo wysoką śmiertelność, zarówno na koronawirusa, jak i grypę. A gdyby ktoś przywlókł do nas jedną z dawnych epidemii, to byłoby jeszcze gorzej.
Że tak powiem, nie zesrajcie się.
No i co z tego. Dżuma nie przenosi się kropelkowo jak corona virus tylko przez pchły i jest bakteryjna więc można ją wykończyć antybiotykami.
Najgroźniejsze dla świata są te najbardziej zaraźliwe choroby a nie te najgorsze dla zarażonego
Spoko... widzę tego mema już drugi raz, a jakieś sprawdzone info? bo tym to sobie mogę d.pe podetrzeć.