Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar swietyczlowiek
+32 / 34

wszystko się zgadza, ale nie jednemu sprzedawcy czy kasjerowi też by się przydało być grzecznym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@swietyczlowiek Kiedyś, jakoś ze dwa lata temu, w okresie "szału zakupów na święta" widziałem taką sytuację.
Pracowałem jako kierowca i w sobotę rano, tuż po zakończeniu trasy (może 8ma była, w soboty zawsze było krótko), robiłem właśnie zakupy na święta, wózek obładowany po brzegi, wykładam towary na ladę, kasjerka widać że już nabuzowana, a ktoś przede mną zrobił zakupy za 20-25 zł płacąc 200zł banknotem :/ .
Coś już kasjerka tam burczała pod nosem, a że miałem przy sobie firmowe pieniądze z poprzedniego dnia, to zaproponowałem że mogę jej rozmienić kilkaset zł na nominały po 10, 20 czy 50zł... To powiedziała że jestem chociaż jeden normalny, bo każdy jej rzucał stówami. Ogólnie skończyło się śmiechem, ale po prostu złość rodzi złość.
Bo to faktycznie może irytować kasjerkę jak każdy rzuca największymi nominałami, a każdy ma to gdzieś. Wkurzona kasjerka wkurza innych klientów i tak w koło macieja :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jorn
+2 / 2

@rafik54321
Ja staram się wybierać sklepy, w których można płacić kartą i nie mam tego problemu. Jeśli jednak sklep kart nie przyjmuje, to niech pracownicy nie marudzą, bo wiele bankomatów wypłaca tylko banknoty o nominale 50 lub 100 zł, często bez możliwości wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Jorn ale nie tylko o to chodzi, część osób odbiera wynagrodzenie w gotówce i co wtedy? Poza tym płacąc ciągle kartą, łatwo jest wydać za dużo, albo zapomnieć o czymś, jakiejś płatności...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+18 / 20

Wczoraj byłem w Biedronce po wodę. Łażę po sklepie. Nie ma. Pytam obsługi - nie ma. Przechodzę obok otwartych drzwi do magazynu - jest. Wracam do kobiety z obsługi i mówię, że jest woda w magazynie. Poszła ze mną, dała mi wodę jaką chciała i stwierdziła z rozbrajającym uśmiechem, że nie wiedziała, że taka jest.
To tak w kwestii tego, że obsługa wie co jest na stanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bufuu
0 / 0

@Wolterianin Identyczna sytuacji w Lidlu :D tylko żwirek do kuwety dla kota chciałam kupić. Moje "sczęście", że autentycznie, wtedy kiedy potrzebny był to nie było na sklepie. Dwa razy przywiezli jak zapytałam a tak, nie ma, juto będzie. Moje ostatnie zakupy tam były właśnie wtedy, kiedy na sklepie żwirku nie było i znowu, że jutro ale zapomnieli wrot od magazynu zamknąć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomekbydgoszcz
+7 / 15

"Zabieranie do przymierzalni więcej ubrań, niż jest to dozwolone. Jeśli regulamin sklepu pozwala na wniesienie wyłącznie 4 przedmiotów, nie zabierajmy większej ilości. Jest to zwyczajnie nieuprzejme wobec innych, czekających w kolejce klientów" - nie bardzo rozumiem co jest w tym nieuprzejmego, że chce dobrać sobie pasujący ubiór? Jak będę wchodził do tej samej przymierzalni 3 razy to niby mniej czasu to zajmie niż raz z większą ilością ciuchów? Raczej na odwrót, bo będę 3 razy ściągał buty i co tam jeszcze będę miał aby przymierzyć wybrany ciuch.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+1 / 1

Dokladnie. Nawet jak wybiore tylko dwie rzeczy to musze zabrac do przymierzalni 2 lub 3 rozmiary. Fajnie jak jest ktos na sklepie co ewentualnie przyniesie inny rozmiar ale jak nie ma to ja nie bede sie kilkanascie razy rozbierac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+1 / 1

@akam91 Co mi uświadomiło bezsens stwierdzenia o sprzedawcach zarabiających na produkcie. Tak jakby mieli udział w sprzedaży, a nie stałą pensję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomekbydgoszcz
0 / 0

"Zabieranie do przymierzalni więcej ubrań, niż jest to dozwolone. Jeśli regulamin sklepu pozwala na wniesienie wyłącznie 4 przedmiotów, nie zabierajmy większej ilości. Jest to zwyczajnie nieuprzejme wobec innych, czekających w kolejce klientów" - nie bardzo rozumiem co jest w tym nieuprzejmego, że chce dobrać sobie pasujący ubiór? Jak będę wchodził do tej samej przymierzalni 3 razy to niby mniej czasu to zajmie niż raz z większą ilością ciuchów? Raczej na odwrót, bo będę 3 razy ściągał buty i co tam jeszcze będę miał aby przymierzyć wybrany ciuch.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+16 / 16

"Płacenie za drobiazg grubymi nominałami..." - spróbuj zapłacić drobnymi, których nie masz a bankomat wypłacił Ci same dwusetki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+12 / 12

@mmosiek1 Spróbuj wypłacić 190zł jak widzisz komunikat "Wybrana kwota nie może być wypłacona. Wybierz inną:" i propozycje: 100zł lub 200zł. W większości bankomatów w mojej okolicy permanentnie "skończyły się" banknoty o niższych nominałach niezależnie od dnia i godziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KwokaBezPisklat
+2 / 2

@mmosiek1
W moim banku z bankomatu mozna wyplacic jedynie 50 zl lub wielokrotnosc tej kwoty. Wczesniej bylo 20 zl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@mmosiek1 większość bankomatów operuje 2 góra 3 nominałami. Zwykle 50zł, 100zł i 200zł. Dotyczy to zwłaszcza bankomatów euronetu.
Jedynie bankomaty banków często obsługują jeszcze nominały 20zł a nieliczne 10zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
0 / 0

@rafik54321 Nie twierdzę że w każdym bankomacie się da ale większość ludzi nawet nie próbuje. I co lepiej człowieka zminusować bo próbuje zaproponować rozwiązanie które nie zawsze działa :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+12 / 12

Akurat z tym przeszkadzaniem w obsłudze innych to bym miał wątpliwości. Ileż to razy człowiek miał jedno, proste pytanie, ale akurat jedyną osobę z obsługi zajmował klient, który przy okazji musiał opowiedzieć całą historię swojego życia i przy tym historię chorób teściowej.
Tak kiedyś w Castoramie chciałem jakiś tam spory kabel, a akurat to jest cięte i mierzone przez obsługę. Czekam kij wie ile i jedyne dwie osoby z obsługi w tym i okolicznych działach były zajęte tymi samymi klientami. Zdążyłem zrobić resztę zakupów, wrócić i dalej już kwadrans gadają o dupie maryny. Jeden gadał z jakimś nieogarniętym klientem chyba próbując streścić kurs na elektryka w pół godziny, drugi z jakimś znajomym o jakichś pierdołach. W końcu wtrąciłem się drugiemu i się jeszcze rzuca, że nie można tak przerywać obsługi innego klienta i należy zaczekać. Sam sobie uciąłem co chciałem i zapisałem długość, a gość już z ryjem leciał, że nie można, że należy czekać. Wiele razy bywało podobnie, nie możesz czegoś znaleźć i chcesz jedynie zapytać o alejkę, ale najpierw muszą skończyć tłumaczyć aktualnie obsługiwanemu klientowy róźnicę między 35 rodzajami drzwi. Już mam awersję do tego typu sklepów, gdzie bez obsługi trudno cokolwiek zanelźć.

Zabieranie do przebieralni więcej ubrań to też nie jest jakaś wielka zbrodnia jeśli to robisz szybko lub jeśli towaru jest sporo. W ten sposób raczej chcą ograniczyć robienie bałaganu, bo ludzie potrafią zabrać 10 rzeczy, sprawdzić dwie, wybrać jedną i resztę zostawić. Jak się to ograniczy, to przynajmniej muszą odnieść pierwsze kilka sztuk zanim przyjdą z kolejnymi. Ewentualnie w niektórych sklepach (raczej bazarowych) obsługa liczy ile czego się wniosło i później patrzą, czy jakiś cwaniak nie schował lub nie przebrał się w coś.

Gadanie przez telefon przy kasie to żaden problem. Nie jesteś tam na pogawędce, a kasjer nie jest gospodarzem. Masz towar, dajesz kasę i po sprawie. Nieuprzejme będzie wtedy, gdy przez prowadzoną rozmowę wstrzymujesz kolejkę, ale tym bardziej ze słuchawką w uchu nie ma żadnego powodu aby ktokolwiek miał o to pretensje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomektywator
0 / 0

co to za lewackie uwagi? Dziwne że wszystkie trafiają w sedno kultury naszych rodaków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Generalnie się zgadzam. Poza dwoma punktami.

1. Płacenie za drobiazgi wysokimi nominałami.
Jeśli nie mam drobnych, to czym mam zapłacić? Ja zazwyczaj i tak płacę kartą, ale wolę dać 20zł, kiedy mam do zapłaty 2zł, niż używać karty.

2. Branie większej ilości ubrań do szatni.
I co, jak mam 6 rzeczy, a można wziąć 4, to mam 2 razy stać w kolejce, dwa razy się rozbierać i ubierać? Ale logika! To nie ma wpływu na prędkość mierzenia. Mogę szybko ocenić 6 rzeczy i wyjść po 10 minutach, a mogę się zastanawiać nad 4 przez 30 minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@immo No to masz dziwny targ, bo u mnie nawet paragonów nie dają.
I wszędzie to sprzedawca ma obowiązek posiadania gotówki do wydawania reszty, tylko u nas to klient musi latać i rozmieniać.
Odmówią sprzedaży? No to będą oni stratni, a nie ja, bo ja kupię gdzieś indziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem