@Jamka Pan powyżej starał się być kulturalny, nie to co ja - cham i prostak walący prosto w twarz, że kobieta, która w życiu drąga w środku nie miała, to jej dekiel w końcu wybije.
A kiedyś ją studenci lubili, ale to chyba było w zeszłym stuleciu, zanim stało się z nią to, co kobiecina sama dawno temu mówiła o starości, starych ludziach i pokręceniu.
@biuro74
Miałem na uczelni taką wredną starą pannę. Wtedy jakoś pod 40-tke podchodziła. Zarządzała laboratorium. A potem jeszcze wyszły z nią zajęcia teoretyczne. Ile ta kobieta mi krwi napsuła, ile rzeczy oczepiała się....Byle wcisnąć śrubę. Na katedrze była znana, że znajdzie problem nawet tam, gdzie go nie ma.
Babki pracujące tam od niej biegiem uciekały, chowały się na przerwach.
Później okazało się, że praca załatwiona po znajomości, podobnie jak stanowisko kierownicze. Do tego wały z pracami naukowymi robiła, bo bezwstydnie plagiatowała całe rozdziały.
Teraz z daleka mi mówi dzień dobry. Czasem zagadywała, jakbym był ulubionym studentem. Bo pomimo jej prób gnojenia osiągnąłem sukces w zawodzie i na uczelni jestem rozpoznawalny. A swego czasu mogłem studiów nie skończyć, takie robiła problemy. Lubiłem przedmiot, który wykładała, ale zbrzydziła mi go na dobrych kilka lat. Śmiech.
@daro73 Możliwe, że nie zauważyłeś, że gasić to się mogą menele na wyścigi, który jeszcze umysł ma niezamulony po ostatnim jabolu. Sędzie trybunału to taka inna liga, no i pani Krystyna postanowiła ciągle to udowadniać. że albo to sędzia nie pasuje, albo trybunał nie taki.
Szkoda, że Rzeczpospolita nie może sobie chociażby beknąć - to wszystkie takie pierdzistołki moment by pospadały za obrazę majestatu.
@biuro74 co do zasady masz rację ale w tym momencie starałem się widzieć tylko człowieka, który odpowiada na zaczepki innego człowieka. Sędzia nie musi być sztywny jak uschnięty badyl, może czasem też wyluzować, tak po prostu. Tak jak napisałem wcześniej, można jej nie lubić, ma dużo za uszami, jak cała dojna zmiana ale riposta była celna i pewnie bolesna, zgasiła gościa. Trochę dystansu życzę.
@Raf_Raf "Żucam", cokolwiek by to nie znaczyło. Na stacji nigdy nie kupowałem - tfu - zakąsek ani picia, chyba, że na postoju w trasie i zawsze miałem z tego powodu zgagę sumienia.
@rational_male
Nie rozumiem tego żartu. Ten dziennikarz zasłynął z jakiejś pijackiej afery? Wtedy faktycznie byłby to celny pocisk. Bo akurat ona z obżarstwa i folgowania sobie jest znana.
@michalSFS Nie będę jej bronił. Po prostu bawi mnie tego typu żart. Tak jak napisałem :) Jeszcze dodam, że wspominanie picia żelu, jest tak jak z jedzeniem mydła. To jest tak w moim odczuciu abstrakcyjne, że się uśmiałem. Śmieszyło by mnie, gdyby to kto kolwiek napisał. Takie to moje poczucie humoru :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 grudnia 2020 o 1:37
@rational_male
Chyba, że tak. Każdy lubi co lubi. Myślałem, że u niego jakaś afera alkoholowa była, wtedy pocisk byłby faktycznie trafiony. A tak moim zdaniem on bardziej jej pojechał niż ona jemu. U niego żarty sytuacyjny, u niej abstrakcyjny. Co swoją drogą trochę nie przystoi na wysokich stanowiskach. No, ale cóż taki mamy klimat.
Swoją drogą czytałem artykuł, że kilka osób zmarło przez wypicie płynu do dezynfekcji. To się dzieje. Oskarżono producenta, bo produkt zawierał wysoką (przekraczającą standaryzację) zawartość metanolu.
Ale trzeba przyznać że zgasiła go jak OSP gasi pragnienie po zawodach wędkarskich.
Polski orzeł akurat chyba jest biały. No chyba, że coś się zmieniło.
Pani Krystyno można Orlen wspierać i nie musieć tam chodzić. Akcje można kupić. Chociaż spacerek zawsze się przyda:)
Pawłowicz jest książkowym przykładem co sie dzieje z kobietą która regularnie nie uprawia seksu.
@Jamka Pan powyżej starał się być kulturalny, nie to co ja - cham i prostak walący prosto w twarz, że kobieta, która w życiu drąga w środku nie miała, to jej dekiel w końcu wybije.
A kiedyś ją studenci lubili, ale to chyba było w zeszłym stuleciu, zanim stało się z nią to, co kobiecina sama dawno temu mówiła o starości, starych ludziach i pokręceniu.
@biuro74
Miałem na uczelni taką wredną starą pannę. Wtedy jakoś pod 40-tke podchodziła. Zarządzała laboratorium. A potem jeszcze wyszły z nią zajęcia teoretyczne. Ile ta kobieta mi krwi napsuła, ile rzeczy oczepiała się....Byle wcisnąć śrubę. Na katedrze była znana, że znajdzie problem nawet tam, gdzie go nie ma.
Babki pracujące tam od niej biegiem uciekały, chowały się na przerwach.
Później okazało się, że praca załatwiona po znajomości, podobnie jak stanowisko kierownicze. Do tego wały z pracami naukowymi robiła, bo bezwstydnie plagiatowała całe rozdziały.
Teraz z daleka mi mówi dzień dobry. Czasem zagadywała, jakbym był ulubionym studentem. Bo pomimo jej prób gnojenia osiągnąłem sukces w zawodzie i na uczelni jestem rozpoznawalny. A swego czasu mogłem studiów nie skończyć, takie robiła problemy. Lubiłem przedmiot, który wykładała, ale zbrzydziła mi go na dobrych kilka lat. Śmiech.
Krycha jest naprawdę chora na umyśle. Klimakterium chyba za mocno na niej się odcisnęło:)
Nigdy nie zrozumiem akceptacji społecznej dla tej osoby. Nigdy
Można jej nie lubić czy lubić, jak kto woli ale trzeba przyznać, że zgasiła gościa jak peta. PiSPO jedno zło.
@daro73 Możliwe, że nie zauważyłeś, że gasić to się mogą menele na wyścigi, który jeszcze umysł ma niezamulony po ostatnim jabolu. Sędzie trybunału to taka inna liga, no i pani Krystyna postanowiła ciągle to udowadniać. że albo to sędzia nie pasuje, albo trybunał nie taki.
Szkoda, że Rzeczpospolita nie może sobie chociażby beknąć - to wszystkie takie pierdzistołki moment by pospadały za obrazę majestatu.
@biuro74 co do zasady masz rację ale w tym momencie starałem się widzieć tylko człowieka, który odpowiada na zaczepki innego człowieka. Sędzia nie musi być sztywny jak uschnięty badyl, może czasem też wyluzować, tak po prostu. Tak jak napisałem wcześniej, można jej nie lubić, ma dużo za uszami, jak cała dojna zmiana ale riposta była celna i pewnie bolesna, zgasiła gościa. Trochę dystansu życzę.
Kto w piątkowy wieczór nie wyskoczył z buta na stację, żeby dokupić napój i zakąskę niech pierwszy żuci kamień ;-))
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2020 o 22:33
@Raf_Raf "Żucam", cokolwiek by to nie znaczyło. Na stacji nigdy nie kupowałem - tfu - zakąsek ani picia, chyba, że na postoju w trasie i zawsze miałem z tego powodu zgagę sumienia.
@biuro74 No to poleciał kamień, dobrze że nie sugerowałem w kogo;-))
Mnie tam taki żart bawi. Krystyna nie, ale ten żart jej wyszedł nieźle.
@rational_male
Nie rozumiem tego żartu. Ten dziennikarz zasłynął z jakiejś pijackiej afery? Wtedy faktycznie byłby to celny pocisk. Bo akurat ona z obżarstwa i folgowania sobie jest znana.
@michalSFS Nie będę jej bronił. Po prostu bawi mnie tego typu żart. Tak jak napisałem :) Jeszcze dodam, że wspominanie picia żelu, jest tak jak z jedzeniem mydła. To jest tak w moim odczuciu abstrakcyjne, że się uśmiałem. Śmieszyło by mnie, gdyby to kto kolwiek napisał. Takie to moje poczucie humoru :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2020 o 1:37
@rational_male
Chyba, że tak. Każdy lubi co lubi. Myślałem, że u niego jakaś afera alkoholowa była, wtedy pocisk byłby faktycznie trafiony. A tak moim zdaniem on bardziej jej pojechał niż ona jemu. U niego żarty sytuacyjny, u niej abstrakcyjny. Co swoją drogą trochę nie przystoi na wysokich stanowiskach. No, ale cóż taki mamy klimat.
Swoją drogą czytałem artykuł, że kilka osób zmarło przez wypicie płynu do dezynfekcji. To się dzieje. Oskarżono producenta, bo produkt zawierał wysoką (przekraczającą standaryzację) zawartość metanolu.
Pięknie mu powiedziała ;)