Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
466 471
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K killerxcartoon
+3 / 3

uwaga mogą się multiplikować 9 razy....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+2 / 2

to rozpoznaj swego po zachowaniu jego :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shruikan465
+1 / 1

Prawie jakbym czytał o powrocie z ubiegłorocznej pasterki. A było to tak:
Znajomi przyjechali na "pasterke", no to wychodze do nich i idziemy. Patrze, a tu mój rudy kocur idzie, zawołałem go, przyszedł, dał się pogłaskać i gdzies tam na bok odszedł. Idziemy dalej, a on za nami. No ale co tam, osiedle zna, to się nie zgubi. W pewnym momencie wziąłem go na ręce i coś mi nie pasowało. Coś za lekki, no ale może mi się tylko wydaje. W końcu wszyscy się rozeszli, a ja rudego na rece i do domu. Na początku wydawał się zagubiony w domu, ale szybko odnalazł miske (to mnie zmyliło! Skubaniec musiał to mieć zapisane w genach po moim rudzielcu). Położyłem się spać, a ten sierściuch do mnie się ładuje (kolejna lampa się zapaliła, bo zazwyczaj to ode mnie ucieka). No ale co tam, święta, to może mu się coś odmieniło. W końcu usnąłem i tu się zaczyna sytuacja właściwa, którą trzeba zacytować
Przez sen słysze, że drzwi od balkonu otwierają się i zamykają (tak jak wtedy, gdy matula wpuszcza naszego kota). Uznałem to za dziwne, no ale nic, śpie dalej. Już mi się usypiało, a tu sierściuch się wydarł z kuchni. Otwieram oczy, no jak byk jakiś rudy kot śpi obok mnie.
- Maaamaaaa, kot jest w kuchni?
- No jest. A co?
- (chwila ciszy) To co ja za kota mam w łóżku??
- Coooo?
Okazało się, że przytargałem do domu zupełnie obcego kota XD Ale no praktycznie identyczny jak mój (pewnie jego synek)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
+1 / 1

@Shruikan465 Ja kiedyś wracając do domu zgarnęłam z podwórka, jak myślałam, swojego kota. W drodze do domu zobaczyłam, że ma obróżkę. Mój nie miał ofc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem