Bawi mnie to przekonanie wielu, że jak nie czytasz książek to musisz być głupszy od tych co je czytają. Dlaczego takie osoby ograniczają się do tylko i wyłącznie czytania ? Co czytasz nie jest już ważne ? Jest mnóstwo osób czytających Harlequiny zanim zasiądą przed telewizor wyczekując "najważniejszych informacji" czy Ukrytej Prawdy. Jeżeli Żydzi rządza światem , bo czytają książki (co jest mało prawdopodobne) to tylko dlatego, że wiedzieli jakie przeczytać, a nie dlatego że czytali ich najwięcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2020 o 10:15
@fak_dak - Szkoda , że nie potrafisz odnieść się do milionów osób, które książki czytają całe życie tak samo jak całe życie spędzają przed telewizorem, wiadomościami i idiotycznymi programami. Jak ktoś jest z natury głupi to czytanie książek może mu nie pomóc. To samo tyczy inteligentnego, który książek nie czyta, a potrafi dalej rozwijać się intelektualnie. Zaprzeczysz, że takowe osoby istnieją ? Kolejny przykład to polityka. Kto rozsądny, mądry życiowo idzie oddać głos na partie w których rządzą ludzie, którzy jawnie okradają ten kraj od 30 lat ? PiS czy KO mają miliony wyborców z których pewna część czyta książki. Gdzie ta mądrość z czytania książek ? Summa summarum czytanie książek nie jest żadnym wyznacznikiem.
"Jak ktoś jest z natury głupi to czytanie książek może mu nie pomóc. To samo tyczy inteligentnego, który książek nie czyta, a potrafi dalej rozwijać się intelektualnie. Zaprzeczysz, że takowe osoby istnieją ? "
"PiS czy KO mają miliony wyborców z których pewna część czyta książki. Gdzie ta mądrość z czytania książek ? " ...skoro wybierają to samo skorumpowane bagno od lat ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2020 o 17:06
Wyobraź sobie, że jak kogoś nie znasz to wcale nie musi oznaczać że nie istnieje. Są miliony takich osób i masz tego świadomość, a jeżeli nie to otwórz się ( w końcu świat nie jest czarno biały ) na fakt związany z ludźmi nieczytającymi książek, potrafiących zawstydzić własną inteligencją ludzi, którzy te książki czytają. Wyobraź sobie, że Pani Pawłowicz też lubi czytać i jest wykształcona. Wykształcenie nie jest żadną miarą inteligencji w tym zepsutym systemie edukacyjnym. Tak samo jak miara inteligencji nie może być ilość przeczytanych książek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2020 o 23:04
Bawi mnie to przekonanie wielu, że jak nie czytasz książek to musisz być głupszy od tych co je czytają. Dlaczego takie osoby ograniczają się do tylko i wyłącznie czytania ? Co czytasz nie jest już ważne ? Jest mnóstwo osób czytających Harlequiny zanim zasiądą przed telewizor wyczekując "najważniejszych informacji" czy Ukrytej Prawdy. Jeżeli Żydzi rządza światem , bo czytają książki (co jest mało prawdopodobne) to tylko dlatego, że wiedzieli jakie przeczytać, a nie dlatego że czytali ich najwięcej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2020 o 10:15
@fak_dak - Szkoda , że nie potrafisz odnieść się do milionów osób, które książki czytają całe życie tak samo jak całe życie spędzają przed telewizorem, wiadomościami i idiotycznymi programami. Jak ktoś jest z natury głupi to czytanie książek może mu nie pomóc. To samo tyczy inteligentnego, który książek nie czyta, a potrafi dalej rozwijać się intelektualnie. Zaprzeczysz, że takowe osoby istnieją ? Kolejny przykład to polityka. Kto rozsądny, mądry życiowo idzie oddać głos na partie w których rządzą ludzie, którzy jawnie okradają ten kraj od 30 lat ? PiS czy KO mają miliony wyborców z których pewna część czyta książki. Gdzie ta mądrość z czytania książek ? Summa summarum czytanie książek nie jest żadnym wyznacznikiem.
@fak_dak - "Głupi z natury" czytaj niski iloraz inteligencji. Nadal pomimo czytania książek nie odpowiadasz na trudne pytania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2020 o 11:55
@fak_dak - Znaki zapytania.
"Jak ktoś jest z natury głupi to czytanie książek może mu nie pomóc. To samo tyczy inteligentnego, który książek nie czyta, a potrafi dalej rozwijać się intelektualnie. Zaprzeczysz, że takowe osoby istnieją ? "
"PiS czy KO mają miliony wyborców z których pewna część czyta książki. Gdzie ta mądrość z czytania książek ? " ...skoro wybierają to samo skorumpowane bagno od lat ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2020 o 17:06
Wyobraź sobie, że jak kogoś nie znasz to wcale nie musi oznaczać że nie istnieje. Są miliony takich osób i masz tego świadomość, a jeżeli nie to otwórz się ( w końcu świat nie jest czarno biały ) na fakt związany z ludźmi nieczytającymi książek, potrafiących zawstydzić własną inteligencją ludzi, którzy te książki czytają. Wyobraź sobie, że Pani Pawłowicz też lubi czytać i jest wykształcona. Wykształcenie nie jest żadną miarą inteligencji w tym zepsutym systemie edukacyjnym. Tak samo jak miara inteligencji nie może być ilość przeczytanych książek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2020 o 23:04