Ciekawostka: nazwa herbata jest etymologicznie zgodna z wszystkimi tymi zachodnio europejskimi wersjami np. tea czy tee gdyż te pochodzą od jednej z nazw chińskich tej rośliny czyli "te" lub "ta". Przedrostek "herba" pochodzi z łaciny i oznacza "zioło/ziele". Tak więc słowo "herbata" znaczy po prostu "ziele te".
Źródło: Powieki Bodhidharmy. Sztuka herbaty dawnych Chin i Japonii, Przemysław Trzeciak. Pracownia Wydawnicza, Zalesie Górne 2009
3 czy 4 razy zaparzam jedną torebkę, zwykle mam jedną na dzień i zaparzam ją sobie. Wieczorem, po trzecim czy czwartym zaparzeniu jest równie smaczna jak po pierwszym.
Smakowa na raz, a zwykła czarna spokojnie na dwa razy o ile nie jest to taka z najtańszych ale takowych nie kupuję więc na dwa.
Ciekawostka: nazwa herbata jest etymologicznie zgodna z wszystkimi tymi zachodnio europejskimi wersjami np. tea czy tee gdyż te pochodzą od jednej z nazw chińskich tej rośliny czyli "te" lub "ta". Przedrostek "herba" pochodzi z łaciny i oznacza "zioło/ziele". Tak więc słowo "herbata" znaczy po prostu "ziele te".
Źródło: Powieki Bodhidharmy. Sztuka herbaty dawnych Chin i Japonii, Przemysław Trzeciak. Pracownia Wydawnicza, Zalesie Górne 2009
@Dordi Nie mam pojęcia. Poszukam, może będzie w wyżej wspomnianej książce.
Na pół.
Co to znaczy "Zaparzeń"? wy wyciągacie herbatę jak ją zalejecie?
@Jahith No nie? świry :D
to zależy.. dobra liściasta 2 razy ale biała 3. ..
Ja lubię mocną herbatę, więc jeśli mam torebkową, to zaparzam raz.
Ale najlepsza jest po prostu w postaci suszonych liści.
Na tyle ile akurat potrzeba
Piję Yerbę od Cejrowskiego lub herbatę paczkowaną, więc nie mam tam torebek.
Nie lubię mocnej, więc takie pudło na długo mi starcza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2020 o 16:15
Ja daje 2 albo 3 woreczki na jedna herbatę i dużo cukru
na niecały miesiąc
Jedno, bo nie jestem zwierzęciem.
taka jedna herbatka ekspresowa dilmaha na 3x
3 czy 4 razy zaparzam jedną torebkę, zwykle mam jedną na dzień i zaparzam ją sobie. Wieczorem, po trzecim czy czwartym zaparzeniu jest równie smaczna jak po pierwszym.
tylko sypka. Czarna raz, zielona 2-3 razy parzona.
ja od 2003 r robię codziennie herbatę z tej samej torebki