Jeden z największych moich koszmarów. Śniło mi się, że jakieś rośliny za mnie kiełkują rozrywając mięśnie. W sumie ból okazał się rzeczywisty.
A teraz czytam, że przyczyna też może.
Nie musi mieć światła tak jak rosliny nocą ale za to truje bo pobiera tlen oddaje dwutlenek wegla więc teoretycznie trula też od srodka jak by to byla prawda ale to fake news bo roslina potrzebuje wody światła i tlenu
@SmallPig
Kiełkująca roślina nie potrzebuje światła. Konieczna jest wilgoć oraz tlen. Jedno i drugie występuje w płucach. Oczywiście zasoby pokarmowe z ziarna swierkowego są niewielkie. Czyli jeśli informacja ta jest prawdziwa, gość miał tam najwyżej maleńką "szczepkę". Jednak rosnąc, uszkodziła ona drobne oskrzela i pęcherzyki płucne, powodując ból i krwawy kaszel. To mogło sugerować nowotwór albo gruźlicę.
Cała historia jest dziwaczna i trudno ocenić na ile prawdopodobna. https://www.dailymail.co.uk/news/article-1169861/Shocked-Russian-surgeons-open-man-thought-tumour--FIR-TREE-inside-lung.html
@mieteknapletek
Cała historia jest dziwaczna. Nasionko jodły jest niewielkie, czyli mogło wpaść wraz z oddechem do głównych oskrzeli. Natomiast dlaczego nie zostało wykaszlane? Dlaczego nie zostało zniszczone przez czynniki obronne organizmu występujące w śluzie wydzielającym się w płucach? Dziwne, jednak nie niemożliwe.
Jeden z największych moich koszmarów. Śniło mi się, że jakieś rośliny za mnie kiełkują rozrywając mięśnie. W sumie ból okazał się rzeczywisty.
A teraz czytam, że przyczyna też może.
Ciekawe czy dostanie pozwolenie na wycinkę?
Nie musi mieć światła tak jak rosliny nocą ale za to truje bo pobiera tlen oddaje dwutlenek wegla więc teoretycznie trula też od srodka jak by to byla prawda ale to fake news bo roslina potrzebuje wody światła i tlenu
@SmallPig
Kiełkująca roślina nie potrzebuje światła. Konieczna jest wilgoć oraz tlen. Jedno i drugie występuje w płucach. Oczywiście zasoby pokarmowe z ziarna swierkowego są niewielkie. Czyli jeśli informacja ta jest prawdziwa, gość miał tam najwyżej maleńką "szczepkę". Jednak rosnąc, uszkodziła ona drobne oskrzela i pęcherzyki płucne, powodując ból i krwawy kaszel. To mogło sugerować nowotwór albo gruźlicę.
Cała historia jest dziwaczna i trudno ocenić na ile prawdopodobna.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-1169861/Shocked-Russian-surgeons-open-man-thought-tumour--FIR-TREE-inside-lung.html
@Rydzykant
szczerze mowiac mnie bardziej zastanawia to jak sie nasiono tej jodly dostalo do jego plus i czy nie robilo mu problemow wczesniej
@mieteknapletek
Cała historia jest dziwaczna. Nasionko jodły jest niewielkie, czyli mogło wpaść wraz z oddechem do głównych oskrzeli. Natomiast dlaczego nie zostało wykaszlane? Dlaczego nie zostało zniszczone przez czynniki obronne organizmu występujące w śluzie wydzielającym się w płucach? Dziwne, jednak nie niemożliwe.
Nie "człowieka" tylko "Rosjanina". To pewna różnica.