Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G gencndps
+4 / 8

Małe opakowania mają tę zaletę, że nie trzeba jeść dużych porcji, a produkt pozostaje zamknięty i świeży. Nie chcę zjeść naraz dużego jogurtu, więc kupuję więcej małych. Analogicznie, kto kupuje dużą colę, jeśli nie ma jakiegoś spotkania ze znajomymi, gdzie szybko się ona opróżni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+4 / 8

@gencndps Oczywiście że tak, jak wspomniałem w democie - nic mi do tego co kupuje klient, ale załamało mnie wypaczone pojęcie "ekologiczności". Bo przy tego rodzaju zakupach jedna foliówka w jedną czy w drugą przyrody już bardziej nie zniszczy. A ona koniecznie chciała być "eko"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2020 o 11:20

G gencndps
+1 / 1

@Wolfi1485 OK

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+3 / 3

@pikkewyn No tak, ale ja o tej foliówce powiedziałem w kontekście zakupów tej baby, z punktu widzenia jednostki. Owszem, milion foliówek już jest większym problemem, dlatego żeby coś się zmieniło, zmienić się musi postawa całego społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@fox21 są produkty które nadają się do spożycia przez krótki czas po otwarciu. Między innymi nabiał. Im mniej przetworzona żywność, tym krócej jest zdatna do spożycia.
Tu za przykład mogę podać pewien pasztet który kupuję. Jest w opakowaniach bodajże po 130g oraz znacznie większe opakowania chyba po 300g. Bezpośrednio po otwarciu jest super, ale jeśli poleży, nawet w lodówce dłużej niż kilka godzin to już mocno traci na smaku. Jeden mały, zjem na raz, dużego nie ma opcji.
Co zabawniejsze, ten mniejszy wychodzi nawet odrobinę taniej w przeliczeniu na kilogram.

Hipokryzja ekoterrorystów nie zna granic. Reklamówki, to po prostu szczyt hipokryzji.
Pamiętajmy że kiedyś w modzie były wyłącznie papierówki. Potem przyszły foliówki i "ratujemy drzewka". Teraz foliówki złe, bo się rozkładają pierdyliard lat i biodegradowalne. Ale chwilunia, przecież one się rozkładają na CO2, biomasę i wodę. To samo złe CO2 które powoduje ocieplanie klimatu? Tak! Dokładnie tak. Super ekolodzy, rozwiązali problem foliówek po przez pogorszenie problemu ocieplania klimatu. BRAWO! A teraz na powrót stękają o papierówki. Czyli chcą przywrócenia stanu rzeczy sprzed kilku dekad. To po kiego wała cokolwiek robili?

Temat na czasie - choinki. Pamiętam jak gdzieś 20 lat temu, promowali sztuczne choinki "bo ratujemy drzewka". Dziś pierdzielą odwrotnie "bo sztuczna jest z plastiku".

I tak jest ze wszystkim. A wg mnie, ekolodzy, zamiast stękać, płakać i krzyczeć, powinni wziąć i opłacić naukowców, aby ci wymyślili pewien "zestaw".
Mianowicie tak skonstruować nowy rodzaj plastiku aby był dość tani i porównywalny z aktualnie używanymi, ale na tyle odrębny, aby jakieś bakterie/grzyby, mogły się nim żywić. Naturalnie te bakterie czy grzyby również byłyby mocno zmodyfikowane genetycznie. Sprawa załatwiona na cacy.
To nie, bo po co?

Podobnie energetyka. Płaczą że w Polsce są elektrownie węglowe. Ale czy któraś z organizacji, pierdyknie dotację na elektrownię jądrową? Nie, bo po co?

Taka jest ekologia, chcą króliczka gonić, a nie złapać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@rafik54321
Jest masa faktycznie ekologicznych działań, które można wdrożyć. Potrzeba jednak rozsądku i zdrowego myślenia. Nikt normalny też nie będzie namawiał do powrotu do ery kamienia łupanego. Mam wiedzę z ekologii, w jakiś sposób staram się ją propagować, ale w tym temacie często głupota goni głupotę. W dodatku zrobiło się to polityczne. Wspomnij o ekologii i już wrzucają cię do określonego worka.

Żyć trzeba a dużego wpływu na to, w jakich opakowaniach dostajemy żarcie, nie mamy. Co do torb, to mam może od roku taką z tworzywa sztucznego, ale mega wytrzymałą. Nawet akumulator w niej nosiłem. Nieekologiczna, ale w tym czasie już bym zużył X toreb z papieru i tkanin:)

A co do tej ekologii papierowo-plastikowej to faktycznie zatoczyliśmy koło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@michalSFS wiadomo że ekologia to nie jest sprawa bez znaczenia, ale jak słyszę że rodzina która żyje z jednej minimalnej pensji (bo np druga osoba nie może pracować ze względów zdrowotnych) i że ma wymienić piec węglowy na piec elektryczny, to jprdl.
Nie da się wepchnąć nawet najlepszego ekologicznego rozwiązania, jeśli będzie ono drastycznie droższe w użytkowaniu.

Akurat co do toreb, takich z "plandeki" mam chyba ze 20, ale używam ich w systemie "rotacyjnym". Wszystkie są w bagażniu auta i jak jadę na zakupy, to biorę np jedną czy dwie, zależnie od zakupów i tak przynoszę je do domu, jak się kończą torby w aucie, to znosi się grubszą ilość do auta :P . Może nieco mniej eko, ale ostatecznie efekt zbliżony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gencndps
0 / 0

@perskieoko co się dzieje z tą wodą po zużyciu? Znika jakoś bezpowrotnie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
0 / 0

@perskieoko To prawda, jeżeli ludzie się będą tak słabo mnożyć, to niestety grozi nam zagłada :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bse
0 / 0

Co w tym nieekologicznego, że nie kupila na wage, tylko w zafoliowanym opakowaniu ? Przeciez to nie ona to foliowała, jak już plastik został wytworzony to nieekologicznie byłobty go nie wykorzystać , tylko pozwolić, żeby to folia była wykorzystana na marne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Bse "Przeciez to nie ona to foliowała, jak już plastik został wytworzony..."
Otóż to - ilość foliowych opakowań jest produkowana w zależności od preferencji klientów ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

nastepnym razem zasugeruj takiej klientce zeby kupila torby wielorazowego uzytku, albo doradz jej zeby zapakowala zakupy w karton

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+2 / 2

Bo tak jest tresowana przez media i swoich idoli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
+1 / 3

Pracuję w sklepie i czasem mam ochotę strzelić w łeb taką jedną z drugim... Kupują jedną marchewkę - torebka, jedną pietruszkę - torebka, banany - w torebce. dwa pomarańcze - w torebce... Wszystko w tych pieprzonych foliówkach. Czy naprawde tak trudno włożyć warzywa do jednej siatki? Czy banan, albo pomarańcza, które i tak obiera się ze skórki potrzebują plastiku? Najgorsze są stare baby, które w foliówki pakują wszystko - jogurty, mydełka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@szyyszyy yyy, ale chyba w dobie pandemii to raczej słabo wszystko wrzucać do jednego wora, a potem aby kasjerka osobno dotykała i ważyła każde warzywo z osobna :/ .
Nie wspomnę już wgl o tym, że np na dziale z cukierkami (w sklepie w którym robię zakupy) jest wyraźnie napisane aby nie mieszać różnych cukierków, nawet jeśli są w tej samej cenie. A ty się dziwisz że ludzie warzywa osobno pakują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revenge_of_nerds
+2 / 2

Pewnie jeszcze przyjechała samochodem chociaż mogła rowerem lub komunikacją miejską?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mariuszem
+1 / 1

Nie jestem ekoterrorystą, ale staram się dbać o środowisko. Mimo tego, kupuję 6 małych jogurtów, żeby każdy w domu miał swój, a nie, żeby z dużego opakowania przelewać każdemu, bo każdy musiałby jeść w jednym czasie... Trochę nietrafionych jest tutaj uwag.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+1 / 1

torby papierowe = wycinka drzew

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Jak taka eko, to czemu nie ma torby płuciennej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
0 / 0

To miałem podobnie. Babka przyszła raz do sklepu i szukała "mleka migdałowego|. Zaprowadziłem ją na odpowiedni dział i pokazuję jej właściwy produkt. To było w okresie kiedy producenci tego typu produktów nie mogli już stosować nazw takich jak "mleko" na produktach nie pochodzących od zwierząt (krowa, koza itp.) Na opakowaniu widniał napis "Napój". Babka stwierdziła, że to nie to i poszła bo "nie chciała ryzykować".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem