Muzea są właśnie od zbierania i przechowywania eksponatów. Pierwszy stetoskop, pierwszy mikroskop, pierwsza strzykawka mają taki sam status. Trzeba na to patrzeć jak na potencjalny zabytek - "ampułka z pierwszego szczepienia szczepionką m-RNA". Dla nas to codzienność, dla potomnych to będzie historia.
No jak w Gdańsku zbierali transparenty z napisami "wypier&&&ać" ze strajku kur4w to można i ampułki po szczepionce wstawiać do muzeów, nie widzę problemu.
przepraszam ale śmieszą mnie ludzie wyrażający takie zdziwienie. Nie potępiam - po prostu mają inne zainteresowania i po prostu nie są w stanie sobie wyrobić zdania na podstawie pełnego obrazu. Tak dla podpowiedzi: jak wychodziły lalki barbie to niektórzy nakupowali pudełeczka; nie otwierali, trzymali w porządnych warunkach a po latach takie pudełeczko oryginalnej barbie kosztuje kupę hajsu. Tak jest ze wszystkim. Nawet ta ampułka (jeżeli faktycznie gdzieś dodatkowo w szufladzie będzie papier z podpisami ludzi którzy potwierdzają że ją użyli jako pierwszą w Polsce) będzie coś warta a już na pewno jako pewne udokumentowanie punktu (może zwrotnego) historii. Ja wiem, że wszystko można sfilmować i sfotografować ale nadal prawdziwa rzecz ma dla wielu ludzi duże znaczenie.
Nie rozumiem co w tym dziwnego; wiele rzeczy które obecnie wydają się bezwartościowe, za 100-200 lat będą cennymi eksponatami. Wystarczy popatrzeć co robią inne narody np Smithsonian Institute.
https://americanhistory.si.edu/collections/object-groups/antibody-initiative/influenza
Piguła która dała się pierwsza zaszczepić powinna zostać honorowym obywatelem miasta jak również wypadało by postawić jej pomnik.
@uderz_w_stol wszystko w swoim czasie, najpierw zaczekajmy czy za parę tygodni jakiegoś kurhaniku nie trzeba będzie jej usypać.
@uderz_w_stol
Najlepiej w miejscu pomnika pedofila prałata Jankowskiego. Cokół już jest.
Muzea są właśnie od zbierania i przechowywania eksponatów. Pierwszy stetoskop, pierwszy mikroskop, pierwsza strzykawka mają taki sam status. Trzeba na to patrzeć jak na potencjalny zabytek - "ampułka z pierwszego szczepienia szczepionką m-RNA". Dla nas to codzienność, dla potomnych to będzie historia.
co w tym dziwnego? przecież ta cała pandemia to będzie kiedyś kawałek historii która trzeba będzie przekazać młodszemu pokoleniu.
no właśnie, będą mieli się z czego śmiać, że. dobie takiej technologii i dostępu do informacji daliśmy się tak wrobić.
No jak w Gdańsku zbierali transparenty z napisami "wypier&&&ać" ze strajku kur4w to można i ampułki po szczepionce wstawiać do muzeów, nie widzę problemu.
ALBOWIEM te szczepienia przejdą do historii:)
przepraszam ale śmieszą mnie ludzie wyrażający takie zdziwienie. Nie potępiam - po prostu mają inne zainteresowania i po prostu nie są w stanie sobie wyrobić zdania na podstawie pełnego obrazu. Tak dla podpowiedzi: jak wychodziły lalki barbie to niektórzy nakupowali pudełeczka; nie otwierali, trzymali w porządnych warunkach a po latach takie pudełeczko oryginalnej barbie kosztuje kupę hajsu. Tak jest ze wszystkim. Nawet ta ampułka (jeżeli faktycznie gdzieś dodatkowo w szufladzie będzie papier z podpisami ludzi którzy potwierdzają że ją użyli jako pierwszą w Polsce) będzie coś warta a już na pewno jako pewne udokumentowanie punktu (może zwrotnego) historii. Ja wiem, że wszystko można sfilmować i sfotografować ale nadal prawdziwa rzecz ma dla wielu ludzi duże znaczenie.
Powinni w muzeum postawić oprawione w ramkę screeny komentarzy antycovidowców, którzy piszą, że w szczepionkach są czipy do kontrolowania ludzi.