@RomekC Jeśli takie było założenie autora to niestety nie mam dobrych wieści, nawet nie zaiskrzył :)
Poza tym jednak widzę 3 fałszywe tezy.
1. Że szczepienie jest za darmo - bzdura, zrzucamy się wszyscy, bo jak wiadomo rząd nie ma swoich pieniędzy.
2. Nie ma chętnych - bzdura, chętnych jest niemal tylu ilu niechętnych.
3. Że niby jak zapłacą za to, że się zaszczepisz to pójdą wszyscy - bzdura i to chyba najoczywistsza.
Niestety standard. Jak chcesz oddać za darmo to przywabiasz tylko tych co "SIĘ IM NALEŻY" lub Januszy biznesu co zbierają darmówki a potem odsprzedają.
Lepiej żądać dowolnej kwoty i ewentualnie potem zgodzić się sprzedać za jej część. Przynajmniej nie ma problemu z tymi trolami.
@BrickOfTheWall Dokładnie, poza tym na tym pierwszym serwisie jest osobna opcja "gratis" i tam non stop zaglądają roszczeniowi Janusze, którzy funkcjonują na zasadzie daj palec, to weźmie całą rękę. Na oferty sprzedażowe nawet nie wchodzą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2021 o 18:14
@BrickOfTheWall we kiedyś przypadkiem trafiłem encyklopedie PWN 14tomow + 2 dodatkowe. gość pisał oddam lub smieci- pojechałem(30km), zawiozłem 0,75(tak, jeszcze ta pojemność była) i przywiozłem książki!!! ja szczęśliwy, że pozycję uratowane,gość mile zdziwiony.....
Oddawałam kiedyś rowerek za darmo. Taki, w którym dziecko sobie siedzi a ktoś z tyłu trzyma kijek i pcha. Zdjęcie było zrobione z każdej strony. Przyjechał facet i nosem kręcił nosem, że rowerek jest bez kija.
Kiedyś zaproponowałem znajomemu komplet felg stalowych pasujących do jego auta. Za flaszkę. Felgi były właściwie nowe.
Kombinował dość długo żeby je dostać za free.
Wywiozłem na złom, wcześniej traktując każdą dużym młotkiem.
Koleś był obrażony, że je zezłomowałem, choć ostrzegałem, że albo da mi flaszkę albo je zezłomuję.
@mtelisz to masz znajomego, janusza biznesu. Wiesz miałem felgi od Fiata Panda. 13 calowe stalowe felgi. Opony na nich miały profil wysokości 80. Nie pasowało mi to do niczego. Opony jeden sezon ziomy przejechały. Pandę szlag trafił. Miałem znajomego, który się czaił na nie. Najlepiej jak bym za darmo oddał. Dałem jemu propozycję, oddam jemu za jedną robotę. Nie dostałem odpowiedzi. Felgi sobie zostawiłem do drugiego fiata, opony sprzedałem innemu koledze. Jak do przyczepki idealne. Zabrał też moje stare felgi.
Ja mam znajoma vonma sklep "osiedlowy" I kiedys przychodze, fajna niedroga kielbasa. I pytam co ona tansza niz inne? Cos nie tak? Ona mowi nie, poprostu masarnia ma konkurecje I musieli z cent spuscic. Mysle sobie fajnie. Minelo jakies 2 tygodnie poszedlem znowu I sie rozgladam za ta kielbasa. Pytam? A gdzie ta kielbasa tania? Ona pokazuje na o polowie drozsza I mowi: to jest ta. Musialam podniesc cene, Bo ludzie kupowac nie chcielo Bo mysleli, ze cos jest nie tak....
Dlaczego? Pewnie dlatego, że człowiek który normalnie pracuje i zna wartość pieniądza to nigdy by niczego nie oczekiwał za darmo od drugiej osoby :) Natomiast wszyscy biorcy wszystkiego za free nie mają o niczym pojęcia i są za głupi, aby zrozumieć pewne kwestie, z tego powodu też nie mają poczucia jakiegokolwiek obowiązku i szacunku do nikogo :)
Też miałem taka sytuacje ale zrobiłem inaczej umówiłem wywóz mebli itp z gminy za darmo panowie przyjechali ale nie zabrali wuzka dziecinnego powiedzieli żeby go wystawić na olx i tak w kółko macieju
Nietypowe zachowanie prowadzi do rozkmin.
Rażąco niska cena albo oddawanie za darmo czegoś, co obiektywnie ma wartość, prowadzi do logicznego wniosku, że oddawany jest bezwartościowy złom. W takiej sytuacji - dla kogoś może być interesujące oryginalne opakowanie, bo pozwoli zwiększyć atrakcyjność jego własnego towaru. Ktoś inny z kolei może nie mieć ochoty i czasu na wyprawę po rupiecia. To te dwa przypadki z demota.
Generalnie, jak nie chcesz się z czymś bujać, to po cholerę ogłoszenie? Wystawiasz obok pojemników na surowce i za godzinę znika - cokolwiek by to nie było (jeśli do czegoś się nadaje).
To potem ten ktoś i tak może wystawić na sprzedaż. Nawet większa szansa, bo obecnie handlarze raczej przeglądają oferty typu "oddam " niż chodzą po śmietnikach.
Mialem tak sam jak wystawiałem kanapę rozkładaną w świetnym stanie, wystawiłem za darmo i to samo "czy wyśle Pan na własny koszt?", "Eee jak za darmo-jak za transport trzeba zapłacić...". Polska, kraj cebula i gównem płynący.
Rozumiem, że pierwsza opcja to był OLX? Tam nie warto czegoś wystawiać za darmo. Sama wystawiłem coś w ten sposób, pisząc o godzinach w jakich odbieram telefon, to potrafili dzwonić o 23:00
W grupie "za darmo" dominuja patusy 500+, i dejmadki wiec tego rodzaju zachowan sie spodziewaj.
W grupie gdzie sie placi sa ludzie, ktorzy musza zarobic na swoj pieniadz, wiec jak zobacza ze ich pieniadz jest cos wart (np. dobrej okazji na fajny rowerek jak tu) to beda zadowoleni
Nie zawsze. Moja siostra kupiła tak ostatnio domek swinki Peppy bo ktoś wystawił jako mega okazje za 50 zł a normalnie w sklepie za 119. Super okazja nie? Bez kontaktu tel. Bo go nie było w ogłoszeniu wysłała pieniądze i baj baj nic nie dostała. Jak ktos ten domek przez 2 dni sprzedał 10 razy to jest 500 w dwa dni jest a co.
Swego czadu dalem ogloszenie.
"Oddam za darmo nawigscję TomTom v3, stan map z roku 2015. W oryginalnym pudelku".
W zwrotnych wiadomościach czytam
- Ile lat ma nawigacja
-A moze wgralby Pan nowsze mapy, to wezmę
-A ma fotoradary? Nie ma. A to nie biorę.
-A posiezie mi Pan, bo szkoda mi na paliwo
....i tak dalej.
Szkoda gadać :-$
Także kiedyś wystawiłem za darmo rowerek. Co prawda nie miałem aż takich wymagań, aby wysłać kurierem na mój koszt, ale goście przychodzili i oczekiwali, że wymienię opony, siodełko, które nie było zniszczone, i najlepiej, gdybym dał do polakierowana. Zrobiłem jak autor. Wystawiłem ,a 75, sprzedałem za 50 bez żadnych zastrzeżeń.
Wiecie dla czego? Bo jest duzo oszustow np na olx. I ogłoszeń typu oddam za darmo trzeba tylko opłacić na konto wysyłke. Bo mało prawdopodobne ze ktoś chce coś poprostu oddać dobrego. Ja osobiscie nie ufam takim ogłoszeniom tez najpierw pisze, dzwonie. Często w ogloszeniach nie ma nr tel( podejrzane). Albo ze brak odbioru osobistego tylko wysyłka tylko ją opłać. Kolejna sprawa miejscowośc ogloszenia to totalny wygwizdów a na pytanie o odbior osobisty kontakt sie urywa. Na takich fejk ogloszeniach złodzieje robią mega hajs. Czasem sie zdaży ktoś uczciwy ale częsciej to poprostu złodzieje Zobaczczie sobie na yt kacper ze świnoujscia i konsola.
@Micusie2 Też są oszustwa na płatność PayPal. Wystarczy zaproponować, że się zawiezie komuś przedmiot natychmiast kontakt się urywa. Inaczej płacą za przedmiot, a potem cofają płatność, że niby towar dotarł zniszczony/uszkodzony. Miałam takich ofert całkiem sporo. Niby mamusia synkowi prezent kupuje, pan pracujący na statku kupuje prezent, stary i schorowany dziadek kupuje prezent wnuczkowi...mają fantazję.
Jak chcę kupić jakoś część bo coś modernizuję, uzdatniam, poprawiam, to wchodzę na aukcję i ustawiam np.: pokaż od 100 zł w górę... Nie przyszło mi nigdy do głowy, żeby kupić coś lepszegi niż to co mam i chcę zastąpić za ... zero złotych.
Koleś wystawił meblościankę za darmo. Kobieta nie dość że miała pretensje o kolor to jeszcze zażądała by ją jej wniósł do bloku na drugim końcu Polski. Ludzie mają tupet.
Już tłumaczę - jak coś jest za darmo, to zlatują się deje. Grupa roszczeniowa, rozwydrzona i pazerna, nauczona rozdawnictwem że "się należy". Wystawiając nawet za symboliczna kwotę eliminujesz znakomita ich większość.
»»» Niestety rośnie lewackie pokolenie wychowane na PiSowskim socjalizmie...
Tak nie zbuduje się mocnego państwa polskiego, tak tworzy się słabe, zależne od sąsiadów państewko taniej siły roboczej, jak właśnie robi to PiS.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2021 o 22:15
Jest na to prosty sposób. Jak chcesz się po prostu czegoś pozbyć, to wystaw na aukcję od złotówki, koszta wysyłki adekwatne do wysiłku potrzebnego na wysłanie (nie musi być sama cena kuriera, pakowanie i nadanie to też koszt). Jak jakiś Janusz chce kupić, to niech kupi i opłaci wysyłkę lub odbierze osobiście za tą złotówkę. Jak będzie większe wzięcie, to może i na piwo coś zostanie.
Nigdy nie miałem problemu z takimi dejami, a już wiele rzeczy sprzedawałem aby się pozbyć. Nawet praktycznie bezwartościowe rzeczy jak zepsuta drukarka, karta graficzna czy uszkodzone/naprawiane części samochodowe potrafiły mieć wzięcie. Wymieniłem na szybko lampy tylne w dostawczaku na jakieś ładne zamienniki, a jak miałem czas, to wyczyściłem i skleiłem stare, już mocno zmatowiałe. Wystawiłem bodajże po 20zł od sztuki i poszły od razu. Ktoś chciał wymienić na byle co, może miał wypadek i potrzebował czegokolwiek. Dla niego dobra cena, ja się tego pozbyłem i zarobiłem dosyć symbolicznie na tym. Oddawanie za darmo deprawuje ludzi. Nie rozumieją, że człowiek pozbywający się czegoś nie jest organizacją charytatywną i jego celem nie jest wspomaganie biednych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2021 o 23:27
Wiecie co. Ja ostatnio wlasnie na fb sie natknelam na lokalną grupe Zero Waste (dzielnica) i to jest super sprawa: np.ktos zrobi za duzo jajecznicy to pisze ze moze oddac chetnej osobie i ma przyjechać tu i tu. Albo wprost wymienie np.ksiazke za ksiazke- i sie dogadujesz konkretnie. Ogólnie ludzie sie dzielą niepotrzebnymi już rzeczami i dają innym. I widac, ze to dziala :)
Puściłem na olx uszkodzony telefon za 50 zł i poszedłem na popołudnie do pracy. Zaraz po przerwie, w ciągu 2 godzin, dostałem z jednego numeru 10 połączeń i kilkanaście wiadomości. Przeczytałem tylko jedną, że da 30 zł i będzie za 15 min dzwonił i pisał do 22. Zablokowałem numer. Następnego dnia dostałem 15 powiadomień o probie kontaktu z blokowanego numeru... Psychol jak ja pindole
ale nie każdy, kto bierze za darmo, musi od razu być januszem biznesu! oddawałam różne rzeczy za darmo, jeszcze mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś wymyślał i januszował.
No właśnie o co chodzi? Wszędzie znajdzie się grupa dziwnych ludzi, takich się ignoruje i kontaktuje tylko z normalnymi. Chyba że ktoś to zmyślił, albo wydarzyło się faktycznie, ale ktoś zignorował istnienie tych normalnych, albo po prostu się chciał dowartościować że on jest ponad tym. Sprzedaje sporo olx czy allegro, część wiadomości jest głupich, jak widzę że po drugiej stronie jest niepoważna osoba, to ją ignoruje, nie wchodzę w dyskusje, nie pouczam, nie wywyższam się, szkoda czasu, rozmawiam z tymi którzy chcą coś kupić i zadają normalne, rzeczowe pytania. Po co miałbym robić screenshoty tego, wrzucać do internetu i pokazywać jacy to ludzie są głupi czy irytujący, szkoda czasu. Większość jest normalna, uczciwa i nimi trzeba się interesować. A teraz w internecie i w życiu jest trend, obrażania innych, wywyższania się, to naprawdę nie ma sensu.
Oj poczytałem te sobie komentarze, bo akurat kolację robię i mam chwilkę. Widzę, że zdecydowana większość ma wyrobione zdanie na ten temat. Nie mam zamiaru nikogo pouczać, czy nawet oceniać, bo każdy ma swoją rację i swoje przekonanie, jak i doświadczenia z różnymi ludźmi. Chciałbym tylko prosić o zrozumienie i nie wrzucanie wszystkich ludzi do jednego worka. Każdego trzeba traktować indywidualnie. Wiadomo, że nie należy dawać takim typom "Panie 2zł do piwa bo brakuje" gdy piwo kosztuje dwa złote, ale gdy ktoś z uśmiechem podejdzie i poprosi o 50 gr, bo mu brakuje to już chętniej, a jak jeszcze podziękuje i powie, że wypije za twoje zdrowie to i humor bardziej ci poprawi, bardziej niż taka kobitka co się żadną pracą nie zhańbi, a woła na prawo i lewo, żeby jej wszystko dać. Ale nie o tym chciałem. Sam też jestem w trudnej sytuacji i z roku na rok jest coraz gorzej. Kiedyś sam trochę sprzedawałem w intrenecie ale nigdy nie miałem takich złośliwości. Obecnie nocami, jak wcześniej skończę pracę to zaglądam na te strony - oddam za darmo. Po prostu, jak coś muszę kupić to kupuję, ale jak jest coś mniej pilnego to muszę z tego zrezygnować lub poszukać dobrych dusz, bo chyba tak należy nazwać takie osoby. Wtedy trochę się nawet wstydzę, że będę odebrany jako jakiś Janusz, którzy właśnie psują reputacje i relacje międzyludzkie. Tylko, że ja mam naprawdę chorą córkę i jeśli rok w rok wydaję na jej leczenie od 30 do 40 tysięcy, a jeszcze teraz przez pandemię wydatki inne wzrosły, a zarobki zdecydowanie spadły to naprawdę jest ciężko. Kiedyś na przykład pani chciała oddać fotel taki biurowy. Był przyniszczony ale miałem taki sam tylko oparcie mi się urwało, a że akurat jechałem wtedy z córką do lekarza do Łodzi umówiłem się z panią, wyjechałem wcześniej i odebraliśmy ten fotel. Faktycznie był bardziej zniszczony niż mój, ale za to mocowania były całe i nie popękane więc przekręciłem je do mojego fotela i super można się oprzeć, a ten od pani co został w formie taboretu na kółkach wziąłem do warsztatu i też się przydaje. Innym razem udało mi się odebrać od pewnej pani stary telewizor, co prawda pilot nie działał ale chciałem taki do kuchni, jak czasem w nocy nie mogę usnąć, to jest chociaż w co popatrzeć. Mam telewizor ale stoi w pokoju, gdzie śpi córka i jak już pójdzie spać to normalne, że jestem od tego odcięty. Podobnie kiedyś udało mi się załatwić super meble dla córki. Jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby komuś truć i zawracać głowę. Dzwoniłem zawsze w dzień, co najwyżej trzy razy i wiadomo, że jak jest w pracy i nie może odebrać, to mu się wyświetlę i oddzwoni, gdy ktoś już zdążył oddać tę rzecz to dziękowałem, żegnałem się i wszystko. Dlatego szczerze Wam współczuję, że musicie się użerać z typami w ogóle z innej planety i życzę Wam, abyście takich kontaktów mieli jak naj mniej, a jeśli się da - to wcale. I nie ważne, czy będziecie się zbytecznych rzeczy pozbywać za darmo, czy też sprzedawać za przysłowiową złotówkę, to żebyśmy wszyscy byli dla siebie życzliwi.
aktualnie sprzedaję dwa dyski przenośne na allegro. każdy po 99zł. Odezwał się koleś czy nie opuszczę na 90zł. Zgodziłem się, wiec zachęcony Janusz w następnej wiadomości napisał że za 85 kupi. Więc napisałem mu że za Januszowanie cena pozostaje bez zmian czyli 99zl. Odszczekał się że w takim razie kupi taki sam dysk o mniejszej pojemności niż mój ale NOWY! Szok. Nie odpisywałem bo wiem że to typ gościa który za utargowane 5zł ułoży sobie życie. Po 2 dniach znów pisze i zabawa zaczyna się od nowa "10% zniżki". Jak mówi stare chińskie przysłowie " Daj kurze grzede, a upier*oli ci całą rękę"
Dlatego- jak chcesz oddać za darmo, to wystaw lepiej za kasę, ale jakieś rozsądne pieniądze. Zarobisz (albo i nie- możesz jak już ktoś podjedzie powiedzieć, że to za darmo, skoro podjechał) i przede wszystkim skutecznie pozbędziesz się problemu, bez roszczeniowości. Ludzie nie szanują tego co mają za darmo
identyczną sytuację miałem jak chciałem oddać za darmo sprawny odbiornik tv
@pisowskagangrena jak cos kosztuje nic to jest tyle warte.
Przeciez jak ktoś szuka za darmo, to nie ma pieniędzy. Tym bardziej na transport :-)
normalny człowiek nie szuka za darmo bo wie że nie wygra z januszami i grażynami
@jondro25 Dokładnie, dwie różne grupy docelowe ... daj, daj, daj ,,, już nie docenia niczego ... wyobrźcie sobie co z tego w przyszłości będzie ;(
To samo jest ze szczepionkami na covid: za darmo nie ma chętnych, ale jak zapłacą to wszyscy.
@perskieoko Jedno zdanie, 2 tezy i obie fałszywe. Po co wypisywać takie bzdury?
@Czeste_chmury_geste Żeby zabłysnąć ;-)
@perskieoko będziesz pierwszy w kolejce?
@RomekC Jeśli takie było założenie autora to niestety nie mam dobrych wieści, nawet nie zaiskrzył :)
Poza tym jednak widzę 3 fałszywe tezy.
1. Że szczepienie jest za darmo - bzdura, zrzucamy się wszyscy, bo jak wiadomo rząd nie ma swoich pieniędzy.
2. Nie ma chętnych - bzdura, chętnych jest niemal tylu ilu niechętnych.
3. Że niby jak zapłacą za to, że się zaszczepisz to pójdą wszyscy - bzdura i to chyba najoczywistsza.
Niestety standard. Jak chcesz oddać za darmo to przywabiasz tylko tych co "SIĘ IM NALEŻY" lub Januszy biznesu co zbierają darmówki a potem odsprzedają.
Lepiej żądać dowolnej kwoty i ewentualnie potem zgodzić się sprzedać za jej część. Przynajmniej nie ma problemu z tymi trolami.
@BrickOfTheWall Dokładnie, poza tym na tym pierwszym serwisie jest osobna opcja "gratis" i tam non stop zaglądają roszczeniowi Janusze, którzy funkcjonują na zasadzie daj palec, to weźmie całą rękę. Na oferty sprzedażowe nawet nie wchodzą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2021 o 18:14
@BrickOfTheWall we kiedyś przypadkiem trafiłem encyklopedie PWN 14tomow + 2 dodatkowe. gość pisał oddam lub smieci- pojechałem(30km), zawiozłem 0,75(tak, jeszcze ta pojemność była) i przywiozłem książki!!! ja szczęśliwy, że pozycję uratowane,gość mile zdziwiony.....
Oddawałam kiedyś rowerek za darmo. Taki, w którym dziecko sobie siedzi a ktoś z tyłu trzyma kijek i pcha. Zdjęcie było zrobione z każdej strony. Przyjechał facet i nosem kręcił nosem, że rowerek jest bez kija.
@wafel_z_karmelem no jak to tak, bez kija?!
:)
@wafel_z_karmelem
Trzeba było powiedzieć: wyciągnie pan swój z d..py, będzie pasował.
Dej.
@mantrox
"Mam horom curke". (pisownia oryginalna)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2021 o 19:46
RoseColoredGirl, Ja też nie rozumiem 90% tych, których spotkałem w swoim życiu.
Kiedyś zaproponowałem znajomemu komplet felg stalowych pasujących do jego auta. Za flaszkę. Felgi były właściwie nowe.
Kombinował dość długo żeby je dostać za free.
Wywiozłem na złom, wcześniej traktując każdą dużym młotkiem.
Koleś był obrażony, że je zezłomowałem, choć ostrzegałem, że albo da mi flaszkę albo je zezłomuję.
@mtelisz to masz znajomego, janusza biznesu. Wiesz miałem felgi od Fiata Panda. 13 calowe stalowe felgi. Opony na nich miały profil wysokości 80. Nie pasowało mi to do niczego. Opony jeden sezon ziomy przejechały. Pandę szlag trafił. Miałem znajomego, który się czaił na nie. Najlepiej jak bym za darmo oddał. Dałem jemu propozycję, oddam jemu za jedną robotę. Nie dostałem odpowiedzi. Felgi sobie zostawiłem do drugiego fiata, opony sprzedałem innemu koledze. Jak do przyczepki idealne. Zabrał też moje stare felgi.
Ja mam znajoma vonma sklep "osiedlowy" I kiedys przychodze, fajna niedroga kielbasa. I pytam co ona tansza niz inne? Cos nie tak? Ona mowi nie, poprostu masarnia ma konkurecje I musieli z cent spuscic. Mysle sobie fajnie. Minelo jakies 2 tygodnie poszedlem znowu I sie rozgladam za ta kielbasa. Pytam? A gdzie ta kielbasa tania? Ona pokazuje na o polowie drozsza I mowi: to jest ta. Musialam podniesc cene, Bo ludzie kupowac nie chcielo Bo mysleli, ze cos jest nie tak....
Dlaczego? Pewnie dlatego, że człowiek który normalnie pracuje i zna wartość pieniądza to nigdy by niczego nie oczekiwał za darmo od drugiej osoby :) Natomiast wszyscy biorcy wszystkiego za free nie mają o niczym pojęcia i są za głupi, aby zrozumieć pewne kwestie, z tego powodu też nie mają poczucia jakiegokolwiek obowiązku i szacunku do nikogo :)
Też miałem taka sytuacje ale zrobiłem inaczej umówiłem wywóz mebli itp z gminy za darmo panowie przyjechali ale nie zabrali wuzka dziecinnego powiedzieli żeby go wystawić na olx i tak w kółko macieju
Są ludzie co zbierają darmowe i sprzedają. Dlatego pytają o takie szczegóły.
Po prostu włączyłeś filtr na januszy :)
Nietypowe zachowanie prowadzi do rozkmin.
Rażąco niska cena albo oddawanie za darmo czegoś, co obiektywnie ma wartość, prowadzi do logicznego wniosku, że oddawany jest bezwartościowy złom. W takiej sytuacji - dla kogoś może być interesujące oryginalne opakowanie, bo pozwoli zwiększyć atrakcyjność jego własnego towaru. Ktoś inny z kolei może nie mieć ochoty i czasu na wyprawę po rupiecia. To te dwa przypadki z demota.
Generalnie, jak nie chcesz się z czymś bujać, to po cholerę ogłoszenie? Wystawiasz obok pojemników na surowce i za godzinę znika - cokolwiek by to nie było (jeśli do czegoś się nadaje).
@daclaw i to jest konkret w temacie. Postaw pod śmietnikiem, a zdziwisz się jak szybko zniknie.
Owszem, zniknie, i się pojawi do sprzedania. A jak ktoś chce oddać komuś za free? Całkiem szczerze?
To potem ten ktoś i tak może wystawić na sprzedaż. Nawet większa szansa, bo obecnie handlarze raczej przeglądają oferty typu "oddam " niż chodzą po śmietnikach.
Mialem tak sam jak wystawiałem kanapę rozkładaną w świetnym stanie, wystawiłem za darmo i to samo "czy wyśle Pan na własny koszt?", "Eee jak za darmo-jak za transport trzeba zapłacić...". Polska, kraj cebula i gównem płynący.
Wystawiałem kilka rzeczy na OLX za darmo albo za pół-darmo i takich problemów nie miałem.
Niech zgadnę wystawił na olx tam są dziwne pyt
to samo. do mnie chłop zadzwonilo 2 w nocy i jeszcze afere robil ze pilota nie ma. tv byl za darmo, tak dla jasności
Rozumiem, że pierwsza opcja to był OLX? Tam nie warto czegoś wystawiać za darmo. Sama wystawiłem coś w ten sposób, pisząc o godzinach w jakich odbieram telefon, to potrafili dzwonić o 23:00
Bo to plebs roszczeniowy jest i tyle.
W grupie "za darmo" dominuja patusy 500+, i dejmadki wiec tego rodzaju zachowan sie spodziewaj.
W grupie gdzie sie placi sa ludzie, ktorzy musza zarobic na swoj pieniadz, wiec jak zobacza ze ich pieniadz jest cos wart (np. dobrej okazji na fajny rowerek jak tu) to beda zadowoleni
Nie zawsze. Moja siostra kupiła tak ostatnio domek swinki Peppy bo ktoś wystawił jako mega okazje za 50 zł a normalnie w sklepie za 119. Super okazja nie? Bez kontaktu tel. Bo go nie było w ogłoszeniu wysłała pieniądze i baj baj nic nie dostała. Jak ktos ten domek przez 2 dni sprzedał 10 razy to jest 500 w dwa dni jest a co.
Swego czadu dalem ogloszenie.
"Oddam za darmo nawigscję TomTom v3, stan map z roku 2015. W oryginalnym pudelku".
W zwrotnych wiadomościach czytam
- Ile lat ma nawigacja
-A moze wgralby Pan nowsze mapy, to wezmę
-A ma fotoradary? Nie ma. A to nie biorę.
-A posiezie mi Pan, bo szkoda mi na paliwo
....i tak dalej.
Szkoda gadać :-$
Także kiedyś wystawiłem za darmo rowerek. Co prawda nie miałem aż takich wymagań, aby wysłać kurierem na mój koszt, ale goście przychodzili i oczekiwali, że wymienię opony, siodełko, które nie było zniszczone, i najlepiej, gdybym dał do polakierowana. Zrobiłem jak autor. Wystawiłem ,a 75, sprzedałem za 50 bez żadnych zastrzeżeń.
Wiecie dla czego? Bo jest duzo oszustow np na olx. I ogłoszeń typu oddam za darmo trzeba tylko opłacić na konto wysyłke. Bo mało prawdopodobne ze ktoś chce coś poprostu oddać dobrego. Ja osobiscie nie ufam takim ogłoszeniom tez najpierw pisze, dzwonie. Często w ogloszeniach nie ma nr tel( podejrzane). Albo ze brak odbioru osobistego tylko wysyłka tylko ją opłać. Kolejna sprawa miejscowośc ogloszenia to totalny wygwizdów a na pytanie o odbior osobisty kontakt sie urywa. Na takich fejk ogloszeniach złodzieje robią mega hajs. Czasem sie zdaży ktoś uczciwy ale częsciej to poprostu złodzieje Zobaczczie sobie na yt kacper ze świnoujscia i konsola.
@Micusie2 Też są oszustwa na płatność PayPal. Wystarczy zaproponować, że się zawiezie komuś przedmiot natychmiast kontakt się urywa. Inaczej płacą za przedmiot, a potem cofają płatność, że niby towar dotarł zniszczony/uszkodzony. Miałam takich ofert całkiem sporo. Niby mamusia synkowi prezent kupuje, pan pracujący na statku kupuje prezent, stary i schorowany dziadek kupuje prezent wnuczkowi...mają fantazję.
Jak chcę kupić jakoś część bo coś modernizuję, uzdatniam, poprawiam, to wchodzę na aukcję i ustawiam np.: pokaż od 100 zł w górę... Nie przyszło mi nigdy do głowy, żeby kupić coś lepszegi niż to co mam i chcę zastąpić za ... zero złotych.
Koleś wystawił meblościankę za darmo. Kobieta nie dość że miała pretensje o kolor to jeszcze zażądała by ją jej wniósł do bloku na drugim końcu Polski. Ludzie mają tupet.
Ludzie nie doceniają jak coś jest za darmo.
Dokladnie umawiają sie i nie przychodzą a potem o zapomniałam. Ja wywalam do kubka pck albo pod smietnik i nara
Już tłumaczę - jak coś jest za darmo, to zlatują się deje. Grupa roszczeniowa, rozwydrzona i pazerna, nauczona rozdawnictwem że "się należy". Wystawiając nawet za symboliczna kwotę eliminujesz znakomita ich większość.
Bo wystawiając na sprzedaż masz do czynienia z ludźmi, a oddając za darmo z roszczeniową hołotą.
»»» Niestety rośnie lewackie pokolenie wychowane na PiSowskim socjalizmie...
Tak nie zbuduje się mocnego państwa polskiego, tak tworzy się słabe, zależne od sąsiadów państewko taniej siły roboczej, jak właśnie robi to PiS.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2021 o 22:15
@ObywatelWszechswiata
A ja mam się za dwumetrowego, czarnoskórego sportowca - ale za nic nie chcą mnie w NBA, bo mówią, że mam 1,68 wzrostu i nadwagę ;-)
To proste, ten który kupił szanuje pracę i pieniądze, Ci pozostali to roszczeniowi, którym się należy;
Jest na to prosty sposób. Jak chcesz się po prostu czegoś pozbyć, to wystaw na aukcję od złotówki, koszta wysyłki adekwatne do wysiłku potrzebnego na wysłanie (nie musi być sama cena kuriera, pakowanie i nadanie to też koszt). Jak jakiś Janusz chce kupić, to niech kupi i opłaci wysyłkę lub odbierze osobiście za tą złotówkę. Jak będzie większe wzięcie, to może i na piwo coś zostanie.
Nigdy nie miałem problemu z takimi dejami, a już wiele rzeczy sprzedawałem aby się pozbyć. Nawet praktycznie bezwartościowe rzeczy jak zepsuta drukarka, karta graficzna czy uszkodzone/naprawiane części samochodowe potrafiły mieć wzięcie. Wymieniłem na szybko lampy tylne w dostawczaku na jakieś ładne zamienniki, a jak miałem czas, to wyczyściłem i skleiłem stare, już mocno zmatowiałe. Wystawiłem bodajże po 20zł od sztuki i poszły od razu. Ktoś chciał wymienić na byle co, może miał wypadek i potrzebował czegokolwiek. Dla niego dobra cena, ja się tego pozbyłem i zarobiłem dosyć symbolicznie na tym. Oddawanie za darmo deprawuje ludzi. Nie rozumieją, że człowiek pozbywający się czegoś nie jest organizacją charytatywną i jego celem nie jest wspomaganie biednych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2021 o 23:27
Wiecie co. Ja ostatnio wlasnie na fb sie natknelam na lokalną grupe Zero Waste (dzielnica) i to jest super sprawa: np.ktos zrobi za duzo jajecznicy to pisze ze moze oddac chetnej osobie i ma przyjechać tu i tu. Albo wprost wymienie np.ksiazke za ksiazke- i sie dogadujesz konkretnie. Ogólnie ludzie sie dzielą niepotrzebnymi już rzeczami i dają innym. I widac, ze to dziala :)
Puściłem na olx uszkodzony telefon za 50 zł i poszedłem na popołudnie do pracy. Zaraz po przerwie, w ciągu 2 godzin, dostałem z jednego numeru 10 połączeń i kilkanaście wiadomości. Przeczytałem tylko jedną, że da 30 zł i będzie za 15 min dzwonił i pisał do 22. Zablokowałem numer. Następnego dnia dostałem 15 powiadomień o probie kontaktu z blokowanego numeru... Psychol jak ja pindole
ale nie każdy, kto bierze za darmo, musi od razu być januszem biznesu! oddawałam różne rzeczy za darmo, jeszcze mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś wymyślał i januszował.
No właśnie o co chodzi? Wszędzie znajdzie się grupa dziwnych ludzi, takich się ignoruje i kontaktuje tylko z normalnymi. Chyba że ktoś to zmyślił, albo wydarzyło się faktycznie, ale ktoś zignorował istnienie tych normalnych, albo po prostu się chciał dowartościować że on jest ponad tym. Sprzedaje sporo olx czy allegro, część wiadomości jest głupich, jak widzę że po drugiej stronie jest niepoważna osoba, to ją ignoruje, nie wchodzę w dyskusje, nie pouczam, nie wywyższam się, szkoda czasu, rozmawiam z tymi którzy chcą coś kupić i zadają normalne, rzeczowe pytania. Po co miałbym robić screenshoty tego, wrzucać do internetu i pokazywać jacy to ludzie są głupi czy irytujący, szkoda czasu. Większość jest normalna, uczciwa i nimi trzeba się interesować. A teraz w internecie i w życiu jest trend, obrażania innych, wywyższania się, to naprawdę nie ma sensu.
Januszus pospolitus... unikaj ich jak ognia :)
nie wolno oddawać za darmo. darmowych rzeczy nikt nie szanuje, oprócz tego ktoś biorący zaczyna myśleć, że wszystko mu sie należy.
Oj poczytałem te sobie komentarze, bo akurat kolację robię i mam chwilkę. Widzę, że zdecydowana większość ma wyrobione zdanie na ten temat. Nie mam zamiaru nikogo pouczać, czy nawet oceniać, bo każdy ma swoją rację i swoje przekonanie, jak i doświadczenia z różnymi ludźmi. Chciałbym tylko prosić o zrozumienie i nie wrzucanie wszystkich ludzi do jednego worka. Każdego trzeba traktować indywidualnie. Wiadomo, że nie należy dawać takim typom "Panie 2zł do piwa bo brakuje" gdy piwo kosztuje dwa złote, ale gdy ktoś z uśmiechem podejdzie i poprosi o 50 gr, bo mu brakuje to już chętniej, a jak jeszcze podziękuje i powie, że wypije za twoje zdrowie to i humor bardziej ci poprawi, bardziej niż taka kobitka co się żadną pracą nie zhańbi, a woła na prawo i lewo, żeby jej wszystko dać. Ale nie o tym chciałem. Sam też jestem w trudnej sytuacji i z roku na rok jest coraz gorzej. Kiedyś sam trochę sprzedawałem w intrenecie ale nigdy nie miałem takich złośliwości. Obecnie nocami, jak wcześniej skończę pracę to zaglądam na te strony - oddam za darmo. Po prostu, jak coś muszę kupić to kupuję, ale jak jest coś mniej pilnego to muszę z tego zrezygnować lub poszukać dobrych dusz, bo chyba tak należy nazwać takie osoby. Wtedy trochę się nawet wstydzę, że będę odebrany jako jakiś Janusz, którzy właśnie psują reputacje i relacje międzyludzkie. Tylko, że ja mam naprawdę chorą córkę i jeśli rok w rok wydaję na jej leczenie od 30 do 40 tysięcy, a jeszcze teraz przez pandemię wydatki inne wzrosły, a zarobki zdecydowanie spadły to naprawdę jest ciężko. Kiedyś na przykład pani chciała oddać fotel taki biurowy. Był przyniszczony ale miałem taki sam tylko oparcie mi się urwało, a że akurat jechałem wtedy z córką do lekarza do Łodzi umówiłem się z panią, wyjechałem wcześniej i odebraliśmy ten fotel. Faktycznie był bardziej zniszczony niż mój, ale za to mocowania były całe i nie popękane więc przekręciłem je do mojego fotela i super można się oprzeć, a ten od pani co został w formie taboretu na kółkach wziąłem do warsztatu i też się przydaje. Innym razem udało mi się odebrać od pewnej pani stary telewizor, co prawda pilot nie działał ale chciałem taki do kuchni, jak czasem w nocy nie mogę usnąć, to jest chociaż w co popatrzeć. Mam telewizor ale stoi w pokoju, gdzie śpi córka i jak już pójdzie spać to normalne, że jestem od tego odcięty. Podobnie kiedyś udało mi się załatwić super meble dla córki. Jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby komuś truć i zawracać głowę. Dzwoniłem zawsze w dzień, co najwyżej trzy razy i wiadomo, że jak jest w pracy i nie może odebrać, to mu się wyświetlę i oddzwoni, gdy ktoś już zdążył oddać tę rzecz to dziękowałem, żegnałem się i wszystko. Dlatego szczerze Wam współczuję, że musicie się użerać z typami w ogóle z innej planety i życzę Wam, abyście takich kontaktów mieli jak naj mniej, a jeśli się da - to wcale. I nie ważne, czy będziecie się zbytecznych rzeczy pozbywać za darmo, czy też sprzedawać za przysłowiową złotówkę, to żebyśmy wszyscy byli dla siebie życzliwi.
"Oddam rowerek za darmo" - u madek zaświecają się wtedy oczy i mózg wchodzi w fazę odmrażania.
aktualnie sprzedaję dwa dyski przenośne na allegro. każdy po 99zł. Odezwał się koleś czy nie opuszczę na 90zł. Zgodziłem się, wiec zachęcony Janusz w następnej wiadomości napisał że za 85 kupi. Więc napisałem mu że za Januszowanie cena pozostaje bez zmian czyli 99zl. Odszczekał się że w takim razie kupi taki sam dysk o mniejszej pojemności niż mój ale NOWY! Szok. Nie odpisywałem bo wiem że to typ gościa który za utargowane 5zł ułoży sobie życie. Po 2 dniach znów pisze i zabawa zaczyna się od nowa "10% zniżki". Jak mówi stare chińskie przysłowie " Daj kurze grzede, a upier*oli ci całą rękę"
Dlatego- jak chcesz oddać za darmo, to wystaw lepiej za kasę, ale jakieś rozsądne pieniądze. Zarobisz (albo i nie- możesz jak już ktoś podjedzie powiedzieć, że to za darmo, skoro podjechał) i przede wszystkim skutecznie pozbędziesz się problemu, bez roszczeniowości. Ludzie nie szanują tego co mają za darmo