Dzisiaj padał śnieg (bynajmniej w Rydzykowie), więc możesz odśnieżyć chodnik przylegający do Twojej posesji, bo należy do Ciebie. Tylko nie pij tam piwa, bo to miejsce publiczne.
@bartoszewiczkrzysztof
Problem polega na tym, że chodnik wcale nie należy do Ciebie. Chodnik jest własnością gminy i gmina zmusza Cię do wykonywania za siebie roboty. Zmusza Cię niejako do bezpłatnego świadczenia usług na rzecz gminy. Najgorsze jest to, że jeśli ktoś złamie nogę na GMINNYM chodniku, którego Ty nie odśnieżysz to Ty będziesz pociągnięty do odpowiedzialności.
@maggdalena18 Tak wiem, już mi to wyjaśniono, nie poprawiam jednak, żeby odpowiedź na mój komentarz miała sens. Niemniej jednak nasz język jest językiem żywym i być może, ze względu dość powszechne 'nadużywanie' oba słowa będą zamienne :-)
''Wiele osób razi używanie słowa bynajmniej w sposób niekonwencjonalny, w znaczeniu 'przynajmniej'. Jest to jednak innowacja dość rozpowszechniona, często spotykana w Polsce centralnej i na Pomorzu. Skoro przedostaje się do języka osób wykształconych, niewykluczone, że kiedyś zostanie zaaprobowana. Tak się stało w literackim języku kaszubskim, gdzie bënômni jest synonimem przënômni 'przynajmniej'' https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bynajmniej-przynajmniej;7222.html
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2021 o 21:25
Możesz odłożyć troche hajsu, znaleźć tanie loty i polecieć pozwiedzać, znaleźć w google maps albo internecie ciekawe miejsca w okolicy, możesz wyjść do teatru, kina, galerii sztuki, parku z psem, posiedziec nad jeziorem, pojeździć na łyżwach, znaleźć sobie hobby, nauczyć się grać na instrumencie, iść na mini golfa, nachlać się i powygłupiać, pograć w gry, poczytać książkę, wyjść na kawę, ugotować coś nowego, poobijać się.
wszystkie te czynności wymagają uzupełnienia organizmu różnymi płynami i tylko gospodarczy analfabeta myśli, że to tylko Cola i Energetyki podrożeją. Zwiększy sie pobyt na wodę to cena pójdzie w górę. Radlery też są słodzone + aromaty i soki. Piwo podobnie - duże kompanie będą chciały zrównoważyć ceny i odkuć się na innych swych produktach....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2021 o 2:03
@ArthurFleck a to jest ciekawe, biorąc pod uwagę lockdowny. Teraz oczywiście będą forsować, że obostrzenia tylko dla "niezaszczepionych", nie mówiąc, że biorąc pod uwagę obecną wydajność szczepień zajmie to 20 lat... serio! Nawet program szczepień zakład 31m populacji razy 2 dawki przy wydajności 180k tygodniowo, co daje 344 tygodnie, czyli 7 lat. Nawet jak mówią o milionie miesięcznie to wychodzi 62 miesiące, czyli 5 lat. Ale ludzie będą mówić "na dniach się zaszczepię", a wcale, że nie. A to dlatego, ponieważ *** nie będzie w stanie utrzymać władzy w 2022, ponieważ konstytucyjny próg zadłużenia wynosi 60% PKB, po przekroczeniu tego progu trzeba planować budżet zrównoważony, a na dzień przepchnięcia budżetu na 2021 było 59,5% PKB, teraz to już "na luzie" przekroczyło 60% PKB. Dlatego, żeby utrzymać władze na 2022 musi wprowadzić naprawdę ostry zamordyzm poprzez obostrzenia, które oczywiście będą dotyczyły tylko "niezaszczepionych", ale tych pod koniec roku 2021 będzie 85%, z czego połowa będzie pchała się rękami i nogami do szczepionek, ale "mi ma". I takie są wnioski wynikające z liczb, dlatego idź na spacer z psem póki możesz i przemyśl jakiej Polski chcesz.
Pytanie. Jak chcesz iść w niedzielę do galerii będąc w pracy? Wysyłasz do niej innych, więc sam też pewnie z chęcią pójdziesz, prawda? A jak już tam będziesz to jak będziesz jednocześnie w galerii? Rozdwojenie bytu i jaźni?
wiele osób pracuje w niedzielę i naprawdę stawianie pani z butiku nad innymi jest chyba słabe. jeśli nie pasuje praca w niedzielę, to trzeba było się uczyć, aby mieć inne perspektywy w życiu. jeśli taka pani sklepowa ma mieć wolne, to czemu pani w kinie lub na stacji paliw musi pracować? czemu kierowcy autobusów muszą pracować?
@manutd9 ja rozumiem ze na wakacje to tez tylko od poniedizalku do piatku i to w godiznach urzedowych.. bo preciez pani z hotelu tez nie chce pracowac w niedziele i w nocy...do restauracji czy kina tez sie nie chodzi ?
@manutd9 a co jeśli np. student, który musi sam pracować na swoje utrzymanie z dowolnego powodu, właśnie przez zakaz handlu stracił połowę zarobków? Za to też bierzecie odpowiedzialność, moralizatorzy od siedmiu boleści?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2021 o 19:49
@czakilb nic mnie bardziej nie irytuje niz "trzeba było się uczyć". No wyobraź sobie, że jest duże grono osób, które mimo wykształcenia, skończonych studiów i kursów, nie mają możliwości pracować w zawodzie i biorą to co jest. Sama jestem tego najlepszym przykładem, bo pracowałam w niejednym miejscu, gdzie wiele razy słyszałam od klientów, że mogłam się uczyć to bym nie sprzedawała w monopolowym / w obuwniczym albo nie stałabym na zmywaku w Macu. A najgorzej jak mowili dzieciom, ucz się, bo skończysz jak ta pani. Zawsze wtedy z uśmiechem odpowiadałam, ze "pani się uczy, ma tytuł magistra i ważniejsza od wykształcenia jest kultura, której to niejedna sklepowa mogłaby mamusię/tatusia nauczyć". Mina tych osób była bezcenna. Niestety Niestety nie miałam innych możliwości. problem bezrobocia w mniejszych miastach jest ogromny i jeżeli ktoś chce pracować, to łapie co jest aktualnie dostępne. Nie każdy ma możliwość wyrwać się do większego miasta, z różnych powodów. się uczyć
O ile nie zgadzam się z podatkiem cukrowym, to nie zgadzam się także z autorem demota. Idąc tą drogą każde państwo odbiera wolność i prawdziwie wolny jest jedynie pustelnik. Każdy przepis mnie ogranicza, no bo konopii nie mogę uprawiać, metaamfetaminy robić, ani handlować alkoholem bez akcyzy...
Problem leży tak naprawdę w słuszności ustaw i na tym warto się skupić. Bo jeśli okazałoby się, że po podatku cukrowym zmniejsza się problem otyłości, jest mniej problemów zdrowotnych, to taki podatek jest OK (oczywiście warto zastanowić się czy nie można w inny sposób osiągnąć tego celu, jednocześnie jeśli wiemy że on działa i problem ze zdrowiem/otyłością jest znaczący i trzeba szybko przeciwdziałać to według mnie wprowadzenie go byłoby OK). Sęk w tym, że dane z innych państw wskazują na to, że działa on chyba odwrotnie...
Problemem jest to, że wiele ustaw nie dość, że jest pisanych na kolanie to jeszcze są wprowadzane tylko po to, żeby je wprowadzić. Nie spełniają swoich celów lub w ogóle tych celów nie mają.
@pomroczny tylko to co wymienia autor funkcjonuje w dojrzałych krajach. i skoro przy dojrzałości kraju jesteśmy - bo tak wypowiadał się o podatku cukrowym mateuszek - to od kiedy polska jest dojrzałym krajem? to bardziej rozwydrzony i obsrany gówniarz którego nawet rodzice (rodacy) mają dość. No ale wprowadzić musieli bo inaczej zabrakło by kasy na łapówkę+ więc kolejne wybory by przegrali tracąc jedyny atut - a wtedy stanęli by przed sądem i trybunałem stanu.
@pomroczny
Niestety nawet pustelnik nie jest wolny. Poczytaj o japońskim Robinsonie. Masafumi Nagasaki przez 29 lat żył sobie spokojnie na dzikiej wysepce, bez wynalazków cywilizacji. W końcu urzędasy siła go zabrali i zamknęli w domu starców, bo ktoś stwierdził że gość "źle wygląda". Rząd nie pozwolił mu wrócić na wyspę!
@pomroczny "Każdy przepis mnie ogranicza, no bo konopii nie mogę uprawiać, metaamfetaminy robić, ani handlować alkoholem bez akcyzy..." no...właśnie tak uważam, wszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy niesłusznie (w mojej opinii) są zakazane i godzą w wolność.
@pomroczny ale nie możesz za ludzi podejmować decyzji. Jeśli chcą się roztyć, ich wola.
Zamiast zakazywać, edukuj. Zachęcaj do zmiany.
Przymus powoduje opór.
@FenrirIbnLaAhad Masz racje w założeniu, że mówimy o ludziach inteligentnych. Rzecz w tym, że jakieś 60% społeczeństwa to samolubne debile krzyczące "WOLNOŚĆ, KAPITALIZM, SOCJALIZM, KOMUNIZM!". Tego nie nauczysz ani nie wydukujesz musiałbyś zwalczyć najpierw ich grupowy dysonans poznawczy, a to nie jest do zrobienia. Czemu? Bo wierzą jak beton w swoją ideę, która produkuje więcej debilów ich pokroju. Dlaczego nazywam tą grupę debilami? Bo sam do niej należałem. Niektórzy dorastają i rozmawiają inni wychodzą na ulicę drzeć japę o rewolucji - nie wiedząc jak to słowo jest cholernie krwawe. W kraju, gdzie mamy czy się to podoba czy nie demokracje, dlatego jako, że większość to debile to ludzie tej samej kategorii albo umiejący ich wykorzystać będą dochodzić do władzy.
Duża część ludzi po prostu nie chce się edukować, czytać czy sprawdzić czy faktycznie to o czym mowa istnieje jako problem albo manipulacja. Zamiast tego obejrzą na youtubie albo fejsie filmik im podobnego z żółtymi napisami oraz przeczytają posta na blogu i stają się podobnymi "specjalistami".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2021 o 1:46
@LoneGhost ludzie są debilami. Ale to nadal nie uprawnia innych do podejmowania za nich decyzji, do zmuszania ich. Możesz mieć tylko nadzieję że uda ci się kogoś uświadomić.
Co do rewolucji, to wiem że będzie wysoka cena. Wiem też że w obecnym momencie niczego bez niej nie osiągniemy. Nasze marsze, petycje, i inne bzdety spływają po władzy jak deszcz.
@jaroslaw1999 "W niektórych jednak sytuacjach – mimo że drzewo jest nasze bo rośnie na naszej posesji i nie zamierzamy go sprzedawać - konieczne będzie zgłoszenie zamiaru usunięcia.
Kiedy? Gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm od ziemi przekracza:
80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego;
50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew."
dane na rok 2020.
Nie masz "własnego placu". Ten plac to część państwa polskiego, którą to państwo pozwala ci użytkować na określonych warunkach. A że konstrukcja prawna nazywa się "własność"? Co z tego. ;)
No przecież o to właśnie chodzi! Żebyśmy się dossali do systemu i już nie mogli od niego oderwać... A potem zbierali punkty za które dostaniesz odrobinę kontrolowanej wolności...
Drzewo można ściąć na własnej działce. Nie trzeba pytać o pozwolenie, tylko należy ten fakt zgłosić w urzędzie gminy, a to różnica. Póki co ekoterroryści nie zablokowali tej możliwości ale kto wie, być może za niedługo nie będzie się opłacało sadzić drzew, żeby w przyszłości nie utrudnić sobie życia i możliwości swobodnego zarządzania własną działką
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2021 o 11:20
@jeszczejak "W niektórych jednak sytuacjach – mimo że drzewo jest nasze bo rośnie na naszej posesji i nie zamierzamy go sprzedawać - konieczne będzie zgłoszenie zamiaru usunięcia.
Kiedy? Gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm od ziemi przekracza:
80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego;
50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew."
dane na rok 2020.
Co za zjeb wymyślił tego demota? nie możesz bucu iść do galerii w niedziele bo tam pracują ludzie którzy chcą iśc w niedziele na spacer z dzieckiem. Ja piernicze co za dzban. Utrudniają ci kupienie coli? No popatrz parówo a mi utrudniają kupienie nowego mercedesa amg. Drzewa nie możesz sciąc? Możesz pajacu tylko idz do gminy po zezwolenie które dostaniesz od ręki. Bimber? Konopie? Od daaaawna te rzeczy są zakazane więc w czym problem?
@jan0sik " Bimber? Konopie? Od daaaawna te rzeczy są zakazane więc w czym problem?" a nie no, jak od dawna zakazane to spoko. Nie było tematu. "nie możesz bucu iść do galerii w niedziele bo tam pracują ludzie którzy chcą iśc w niedziele na spacer z dzieckiem" to im nikt nie każe pracować w takim a nie innym miejscu na takich a nie innych zasadach. A po za tym dlaczego idąc Twoją logiką nie żal Ci ludzi, którzy chcą w niedziele pracować, ale nie mogą, bo rząd zakazał?
Czyli mowisz ze zamiast "ruchac" konkubine, dostawac 500+ za nic i siedziec na bezrobociu za ktore Ci ktos placi, wolalbys za darmo niszczyć własny ekosystem, wydawać pieniądze w galerii, wydawać je i truć się cukrem z coli, a potem odurzać bimbrem i marihuanen? :D I rujnowanie sobie zdrowia i portfela to ta wolność? :D No daj spokoj :D
@asdur - Nawet jeśli to byłby to właśnie jego wolny wybór. Co państwu do tego? A może po prostu zamiast płacić podatek cukrowy chciałby kupić sobie cukierka. Decydowanie o sobie zostaje nam w coraz większym stopniu zabierane.
@kamk18 "Szanowni pasażerowie, tu mówi pilot. jest sobota, godzina 24.00. Dalej lecicie sami, ja wyskakuję na spadochronie, bo w niedzielę nikt nie pracuje".
Tak ale bez galleri sobie ludzie podadzą a bez tych zawodów które ty wymieniłeś już raczej nie koniecznie nikomu korona z głowy nie spadnie jak se w niedziele do galeri nie pójdzie a jak nie będzie policji strażaków czy lekarzy to racej dużo ludzi może ucierpiec
Racja jest po stronie@ Olga 887 @Asiatant6 niestety. Wolny możesz być na pustkowiu Australii w puszczy w Albercie w Kanadzie czy na Alasce. Na pustyni lub dżungli w Amazonii. Wszędzie indziej będziesz pod mniejszą lub większą kontrolą.
Nikt Ci nie utrudnia kupna Coli. Jest wiele droższych rzeczy, które kupujemy i nie robimy z tego powodu afery. Żeby nie było nie bronie obecnej władzy ale nie szukajmy problemów tam gdzie ich nie ma.
@Kasztan528 oho, kolejny który pod pozorem moralizowania chce odbierać innym prawo do decydowania o sobie, bo nie rozumie, że świat nie kręci się wokół niego i INNI ludzie mają INNE chęci, potrzeby i zainteresowania.
Heh, a jak rząd pozwolił wyciąć drzewo z posesji to co było? Już nie pamiętacie? Larum na całą Polskę, donosy do UE, protesty, temat nr 1 w mediach przez miesiąc. Na skutek tego prawo wróciło do "normy". Polacy nie dorośli do wolności i sami chcą być sterowani z góry.
@grescio Bo to była katastrofalna decyzja! Ludzie którzy pokupowali za śmieszne pieniądze działki leśnie wycinali wszystkie działki w pień i próbowali przekształcić w działki budowlane. U mnie w mieście jeden deweloper za śmieszne grosze tak załatwił sobie ziemię pod budowę wycinając przepiękne ponad stuletnie topole. Niech już to będzie nawet logiczne że w mieście potrzebne są mieszkania, ale po to jest plan zagospodarowania żeby się go trzymać. Poza tym za działki budowlane płaci się zdecyowanie więcej.
Ludzie to gnoje, którzy nie mają wyobraźni. Obsrać wszytsko blokami, drogami a niech pokolenia się martwią. Nasi dziadowie mogli mieć wolność, bo ludzi było na tyle mało że dla każdego starczyło ziemi, dziś jeśli egoistów nie będziesz pilnować to zwyczajnie za parę lat nie będzie gdzie pójść na spacer.
Demoty jak zwykle upolitycznione tyle czasu już minęło a wy ciągle i ciągle o tym zaszczepieniu się bez kolejki Macierwicza i Zenka ..dajcie już spokój jakby to ktoś z opozycji to byście nabrali wody w usta .
Bardzo dobrze. Niezdrowy tryb życia obciąża system ochrony zdrowia i zmniejsza wydajność w pracy. Nie ma przecież zakazu. Chcesz to se tak żyj, tylko adekwatnie płać więcej. Biegam, zdrowo się odżywiam, nie palę. Ale zawsze mogę ulec wypadkowi lub po prostu zachorować na jakąś chorobę wieku starszego. Gdy tak się stanie, to nie chcę usłyszeć, że sorry, nie mamy dla ciebie miejsca bo musimy się najpierw zająć tym śmierdzącym leniem, który od kilku dekad siedzi przed TV, je chipsy, popija colą i piwem, jeszcze pali, ale płaci takie same składki zdrowotne.
@revenge_of_nerds jest wiele rzeczy na które idą publiczne (czyli też moje i Twoje) pieniądze, z których nigdy nie skorzystamy. Jest na to pewne rozwiązanie, prywatyzacja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nitaki tak i zauważ, że prywatne ubezpieczalnie ustalają stawkę na podstawie indywidualnej oceny ryzyka. Jak widzą, że ktoś ich może więcej kosztować to mu dowalają wyższą lub wręcz zaporową.
O rany co za dzieciak to pisał.
- możesz ściąć drzewo na swojej posesji
- w sumie możesz do galerii iść w niedzielę - chyba chodzi ci o to, że sklepy są zamknięte, ale kina kawiarnie restauracje itp są otwarte
- nie rozumiem z ta colą - wprowadzają kartki na colę
- bimber możesz sobie robić w dowolnych ilościach i częstować kogo tylko chcesz (no nie możesz go tylko sprzedawać)
ojć , faktycznie konopii nie wychodujesz, ale możesz się uspokoić bez konopii - zapewniam Cię, że nie potrzeba zioła żeby się uspokoić - pora na odwyk bo ci za bardzo zadymiło zwoje
nie wiem, czy masz pojęcie, jak drogie jest hobby w tym kraju.
nauka gry na instrumencie- zazwyczaj tysiące złotych, nie każdy młody człowiek w tym państwie może sobie na to pozwolić, moja siostra ma tani saksofon za 12 tysięcy, a kolega już lepszy za 80 tysięcy, koleżanką gra na skrzypcach to koszt 45 tysięcy. Ja zajmuję się elektroniką i innymi tego typu, to też tysiące złotych. Dla polskiego młodego obywatela są to ceny dość wysokie, dla naszego sąsiada z Niemiec już nie tam bardzo. Można oczekiwać, że wraz z upływem czasu powinnyśmy zrównywać się z zachodem, a my co, w drugą stronę, robimy sobie drugą Rosję/Białoruś. Dyktatura, łupienie ludzi do tego stopnia, żeby starczyło na podstawowe życie, a Ci bardziej przedsiębiorczy dostają co chwilę nowe podatki i coraz to bardziej skomplikowane przepisy, których nawet prawnicy nie ogarniają, bo rząd sam nie wie co wprowadza.
@RealizujMarzenia tani saksofon to jest za 2tys a nie 12. Za 12 to jest już tani z profesjonalnych. Tak samo skrzypce tanie to koszt tysiąca. Na początek wystarczy. Nauki można pobierać w państwowych szkołach muzycznych gdzie jedyny koszt to to ewentualnego dojazdu, bo nawet instrumenty można wypozyczyć... Elektronika dla początkujacych też nie jest droga - arduino i inne :)
Co do reszty to zgadzam się ceny w naszym kraju są identyczne jak za granicą tylko my zarabiamy 4 razy mniej (przez różnice kursowe)... a rząd razem z NBP martwi się o eksporterów obniżając wartość złotego. I fajnie ktoś zarobi, ale statystyczny Kowalski straci, bo większość towarów jest importowana, a nasz kraj mało co produkuje sam z siebie.
@RealizujMarzenia
A co ja tam napisałem? Nawet nie mogę sprawdzić, bo wiecznie moje posty usuwają, nie wiem kur... dlaczego. Coś tam bylo wymienione ile to można zrobić chyba, tak? Ja miałem gitarę za 250 zł - kiepska, ale i tak lepsza od poprzedniej - ruskiej z przykręcanym gryfem. I grałem. Można też rzeźbić. Można wiele rzeczy też bez kasy, ale wiadomo te fajniejsze kosztują. Można iść sie nawalić i spać pod drzewem. Nie wiem, róbta co chceta. To wasze życia. Pa pa.
Również się z tobą zgadzam w 100%. Na totalnym początku rzeczywiście można kupić saksofon za 2-3 tysiące, ale żeby iść do jakiejkolwiek szkoły muzycznej to już nie do końca, na pierwszym stopniu jeszcze wystarczy, ale na drugim nie ma już opcji. Wiadomo, każdy zaczyna na tanim sprzęcie, ale gdy już zaczynasz ogarniać podstawy to apetyt rośnie. Często wiele zdolnych osób nie może zrobić kariery przez to, że właśnie nie ma środków na dalszy rozwój. Można mieć talent, ale bez odpowiedniego sprzętu dużo się nie zrobi. A z perspektywy młodego człowieka- studenta, który pracuje na pół etatu, nie jest w cale łatwo odłożyć sporej sumy na zakup profesjonalnego sprzętu, na szczęście mam wsparcie od rodziców, ale wiem, że nie każdy może na to liczyć. Smutne, że własny kraj (a raczej jego rząd) robi wszystko, aby zniechęcić przyszłe pokolenia do pozostania w nim i rozwijania siebie jak i własnych działaności. No, ale dają 500+, a inni nie dawali, sprzedać wlany kraj za durne 500zł miesięcznie...
pieniadze na leczenie osób z cukrzycą idą z publicznych pieniedzy. Wystarczy że fanatycy cukrowych napoi będą płacić za ew. zabiegi operacyjne z własnej kieszeni żeby im nie odbierać "wolności" A może jeszcze alkohol za pół obecnej ceny, dozwolone ciężkie narkotyki.. co wam jeszcze odbiera tą wolność.
@Tomektywator ooo i dochodzimy do magii "własnej kieszeni". To może od razu wypieprzmy całą publiczną służbę zdrowia, mi pasuje. Bo czemu niby Ci, co ćwiczą i dbają o siebie, ale lubią np oranżadę? Czemu oni mają płacić za tych, którzy o siebie nie dbają? Ba nawet płacić za tych, którzy trują się w inny sposób niż cukrem.
Możesz po prostu pójść do pracy i zająć się problemami, którymi zajmują się normalni dorośli ludzie zamiast udawać udręczonego gimnazjalistę. Bez przesady. Nikt ci nie utrudnia kupienia sobie Coli, po prostu podrożało (i słusznie). Ciekawe - podrożała pietruszka, marchewka, kalarepa, kalafior i ziemniaki i sałata w biedrze - była cisza, nikt palcem nie kiwnął. Podrożały słodkie napoje - wielkie larmo. W ogóle nie oburza mnie ta opłata. Chcesz się faszerować świństwem i pić to chemiczne g***o - twój wybór, ale płać za to tak, jak płacą konsumenci alkoholu i wyrobów tytoniowych.
@mam2koty Ale wiesz, że podrożeją tez inne produkty? W tym zwykła woda mineralna podrożeje bo producenci napojów będą musieli sobie gdzieś jakoś wyrównać straty na napojach słodzonych...
Napiszę jak ja to widzę. Ja i mój syn od lat chorujemy na cukrzycę, Cola jest napojem który podbija poziom cukru najszybciej- żaden inny sok, przekąska, owoc czy cokolwiek innego nie podbija tak szybo jak Cola właśnie. Więc dla naszego bezpieczeństwa ten napój musi być w domu i to nie jedna czy dwie butelki. Dodatkowo przed końcem roku wycofano z aptek glukozę w żelu- kolejny specyfik ratujący nam życie. Tak, dla osób z cukrzycą- szczególnie typu 1, w chwili niedocukrzenia COCA COLA RATUJE ŻYCIE!!! Więc co? Jak zwykle, "rząd" robi wszystko by osoby przewlekle chore jeszcze więcej pieniędzy im oddawały. Jakby samo podnoszenie leków bez których nie jesteśmy w stanie przeżyć nawet tygodnia nie wystarczyło. Sk*rwy****
@Makukar Poczekamy, zobaczymy. Jeśli fiskus zobaczy, że z tego ma sensowne dodatkowe wpływy (nie czarujmy się, wcale nie chodzi o dobro ludzi), to rozszerzy go na wszystkie produkty. A wtedy dżemy, miód, nie mówiąc o słodyczach, też pójdą w górę. I będzie się nazywało, że wcale nie jest wprowadzany nowy podatek(na te dodatkowe produkty), tylko jest aktualizowana lista produktów objętych podatkiem... A duduś podpisze :)
"Konkubentką"? Co za paskudny neologizm. "Konkubiną"!
A tak poza tym - to jakoś nikt tego, o czym Pan pisze, nie chce robić. Mimo 500+, dzietność utrzymuje się wciąż na dramatycznym poziomie.
Co ty wiesz że się wypowiadasz? Mamy burzliwy okres niedługo przebiegunowanie, mamy rok saturna, a jak wiadomo saturn należy do soboty, żydzi nic nie robią w sobotę bo kary są srogie, konstruuj majster gwoździe nie życie,
Energia to potencjał z różnicy więc majster idź w c... a ja idę też w c... :D
uran zaliczony, rozumuje neptuna
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2021 o 1:20
@VisitorQ Częściowo masz racje. Nikt jednak nie widzi tego, że podatki wprowadzane u nas są takimi samymi które w innych krajach unii jewropejskiej już funkcjonują od jakiegoś czasu. "Miłościwie" nam rządzący zwyczajnie zrównują standard "życia" w Polsce do standardu życia w krajach zachodniej europy. Szkoda tylko, że przy tym zabierają się do tego od doopy strony. Jeśli ktoś twierdzi, że PO by tych podatków nie wprowadziło to jest zwyczajnie w wielkim błędzie. Należy zmienić obecny rząd (na partię inną niż bandę magdalenkową, wiosnę czy razem oraz opuścić struktury unijne. Wtedy powoli powinniśmy zacząć wracać ze wszystkim do normy bo nie będzie nam żaden niemiec czy francuz mówił co mamy robić, a czego nie możemy robić oraz żadnia unia jewropejska nie będzie nam dyktowała co i w jakiej ilości możemy wytwarzać.
Zakaz scinania drzew bez ważnego powodu akurat rozumiem bo to nie jest tylko drzewo ale ważny element ekosystemu (lokalnego) ale i globalnego. Chodzenie do galerii w Nd to wyraz bractwa bo dla czyjegoś "muszę w Nd szwendac się po sklepach" ktoś jest prawem pracy przymuszony do obsługi takich cebularzy. Tak, wiem, że jest wiele zawodów w trybie pracy ciągłym itd ale to nie zmienia mojego zdania. Za pracę w święta czy Nd powinno się płacić wysokie wynagrodzenia, wszystkim, nie tylko w handlu. Kupna coli też nikt nie utrudnia tylko podnosi cenę, jak paliwa drożeją to też ktoś utrudnia ich zakup?? Z resztą się zgadzam...
Dzisiaj padał śnieg (bynajmniej w Rydzykowie), więc możesz odśnieżyć chodnik przylegający do Twojej posesji, bo należy do Ciebie. Tylko nie pij tam piwa, bo to miejsce publiczne.
@bartoszewiczkrzysztof Gdyby śnieg padał bynajmniej w Radzykowie, to nie padałby w Radzykowie.
Ludzie, używajcie słów zgodnie z ich znaczeniem...
@amroth7 bynajmniej brzmi mądrzej a przynajmniej jest takie pospolite :) ale poza tym ma chłop rację
@bartoszewiczkrzysztof Nie możesz, a musisz! Bo dostaniesz mandat za nieodśnieżenie.
@Ashardon Dzięki :-)
@bartoszewiczkrzysztof NIe wiem za co minusy ale to prawda jeśli chodzi i odśnieżanie i picie piwa.
@bartoszewiczkrzysztof a picie piwa na nieodśnieżonym chodnik? :D
@Ashardon samo słowo bynajmniej nie może występować razem.
Zdanie przykładowe:
Nikt z mojej rodziny nie lubi Pepsi. No bynajmniej nie ja.
Razem z czym?
Bynajmniej występuje razem z "nie". Przykład: ktoś nabrudził w toalecie, ale bynajmniej nie ja.
@bartoszewiczkrzysztof
Problem polega na tym, że chodnik wcale nie należy do Ciebie. Chodnik jest własnością gminy i gmina zmusza Cię do wykonywania za siebie roboty. Zmusza Cię niejako do bezpłatnego świadczenia usług na rzecz gminy. Najgorsze jest to, że jeśli ktoś złamie nogę na GMINNYM chodniku, którego Ty nie odśnieżysz to Ty będziesz pociągnięty do odpowiedzialności.
@bartoszewiczkrzysztof Bynajmniej i przynajmniej to nie są synonimy. Bynajmniej jest swego rodzaju zaprzeczeniem.
@maggdalena18 Tak wiem, już mi to wyjaśniono, nie poprawiam jednak, żeby odpowiedź na mój komentarz miała sens. Niemniej jednak nasz język jest językiem żywym i być może, ze względu dość powszechne 'nadużywanie' oba słowa będą zamienne :-)
''Wiele osób razi używanie słowa bynajmniej w sposób niekonwencjonalny, w znaczeniu 'przynajmniej'. Jest to jednak innowacja dość rozpowszechniona, często spotykana w Polsce centralnej i na Pomorzu. Skoro przedostaje się do języka osób wykształconych, niewykluczone, że kiedyś zostanie zaaprobowana. Tak się stało w literackim języku kaszubskim, gdzie bënômni jest synonimem przënômni 'przynajmniej''
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bynajmniej-przynajmniej;7222.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2021 o 21:25
@bartoszewiczkrzysztof Nie, nie będzie, bowiem jest to błąd, a słowa mają kompletnie różne znaczzenie.
Smutne, ale jakże celne.. W punkt Kolego!
Możesz odłożyć troche hajsu, znaleźć tanie loty i polecieć pozwiedzać, znaleźć w google maps albo internecie ciekawe miejsca w okolicy, możesz wyjść do teatru, kina, galerii sztuki, parku z psem, posiedziec nad jeziorem, pojeździć na łyżwach, znaleźć sobie hobby, nauczyć się grać na instrumencie, iść na mini golfa, nachlać się i powygłupiać, pograć w gry, poczytać książkę, wyjść na kawę, ugotować coś nowego, poobijać się.
wszystkie te czynności wymagają uzupełnienia organizmu różnymi płynami i tylko gospodarczy analfabeta myśli, że to tylko Cola i Energetyki podrożeją. Zwiększy sie pobyt na wodę to cena pójdzie w górę. Radlery też są słodzone + aromaty i soki. Piwo podobnie - duże kompanie będą chciały zrównoważyć ceny i odkuć się na innych swych produktach....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2021 o 2:03
@ArthurFleck a to jest ciekawe, biorąc pod uwagę lockdowny. Teraz oczywiście będą forsować, że obostrzenia tylko dla "niezaszczepionych", nie mówiąc, że biorąc pod uwagę obecną wydajność szczepień zajmie to 20 lat... serio! Nawet program szczepień zakład 31m populacji razy 2 dawki przy wydajności 180k tygodniowo, co daje 344 tygodnie, czyli 7 lat. Nawet jak mówią o milionie miesięcznie to wychodzi 62 miesiące, czyli 5 lat. Ale ludzie będą mówić "na dniach się zaszczepię", a wcale, że nie. A to dlatego, ponieważ *** nie będzie w stanie utrzymać władzy w 2022, ponieważ konstytucyjny próg zadłużenia wynosi 60% PKB, po przekroczeniu tego progu trzeba planować budżet zrównoważony, a na dzień przepchnięcia budżetu na 2021 było 59,5% PKB, teraz to już "na luzie" przekroczyło 60% PKB. Dlatego, żeby utrzymać władze na 2022 musi wprowadzić naprawdę ostry zamordyzm poprzez obostrzenia, które oczywiście będą dotyczyły tylko "niezaszczepionych", ale tych pod koniec roku 2021 będzie 85%, z czego połowa będzie pchała się rękami i nogami do szczepionek, ale "mi ma". I takie są wnioski wynikające z liczb, dlatego idź na spacer z psem póki możesz i przemyśl jakiej Polski chcesz.
Pytanie. Jak chcesz iść w niedzielę do galerii będąc w pracy? Wysyłasz do niej innych, więc sam też pewnie z chęcią pójdziesz, prawda? A jak już tam będziesz to jak będziesz jednocześnie w galerii? Rozdwojenie bytu i jaźni?
wiele osób pracuje w niedzielę i naprawdę stawianie pani z butiku nad innymi jest chyba słabe. jeśli nie pasuje praca w niedzielę, to trzeba było się uczyć, aby mieć inne perspektywy w życiu. jeśli taka pani sklepowa ma mieć wolne, to czemu pani w kinie lub na stacji paliw musi pracować? czemu kierowcy autobusów muszą pracować?
@manutd9 ja rozumiem ze na wakacje to tez tylko od poniedizalku do piatku i to w godiznach urzedowych.. bo preciez pani z hotelu tez nie chce pracowac w niedziele i w nocy...do restauracji czy kina tez sie nie chodzi ?
@manutd9 a co jeśli np. student, który musi sam pracować na swoje utrzymanie z dowolnego powodu, właśnie przez zakaz handlu stracił połowę zarobków? Za to też bierzecie odpowiedzialność, moralizatorzy od siedmiu boleści?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2021 o 19:49
@czakilb nic mnie bardziej nie irytuje niz "trzeba było się uczyć". No wyobraź sobie, że jest duże grono osób, które mimo wykształcenia, skończonych studiów i kursów, nie mają możliwości pracować w zawodzie i biorą to co jest. Sama jestem tego najlepszym przykładem, bo pracowałam w niejednym miejscu, gdzie wiele razy słyszałam od klientów, że mogłam się uczyć to bym nie sprzedawała w monopolowym / w obuwniczym albo nie stałabym na zmywaku w Macu. A najgorzej jak mowili dzieciom, ucz się, bo skończysz jak ta pani. Zawsze wtedy z uśmiechem odpowiadałam, ze "pani się uczy, ma tytuł magistra i ważniejsza od wykształcenia jest kultura, której to niejedna sklepowa mogłaby mamusię/tatusia nauczyć". Mina tych osób była bezcenna. Niestety Niestety nie miałam innych możliwości. problem bezrobocia w mniejszych miastach jest ogromny i jeżeli ktoś chce pracować, to łapie co jest aktualnie dostępne. Nie każdy ma możliwość wyrwać się do większego miasta, z różnych powodów. się uczyć
On niczego nie chce, tylko ponarzekać.
O ile nie zgadzam się z podatkiem cukrowym, to nie zgadzam się także z autorem demota. Idąc tą drogą każde państwo odbiera wolność i prawdziwie wolny jest jedynie pustelnik. Każdy przepis mnie ogranicza, no bo konopii nie mogę uprawiać, metaamfetaminy robić, ani handlować alkoholem bez akcyzy...
Problem leży tak naprawdę w słuszności ustaw i na tym warto się skupić. Bo jeśli okazałoby się, że po podatku cukrowym zmniejsza się problem otyłości, jest mniej problemów zdrowotnych, to taki podatek jest OK (oczywiście warto zastanowić się czy nie można w inny sposób osiągnąć tego celu, jednocześnie jeśli wiemy że on działa i problem ze zdrowiem/otyłością jest znaczący i trzeba szybko przeciwdziałać to według mnie wprowadzenie go byłoby OK). Sęk w tym, że dane z innych państw wskazują na to, że działa on chyba odwrotnie...
Problemem jest to, że wiele ustaw nie dość, że jest pisanych na kolanie to jeszcze są wprowadzane tylko po to, żeby je wprowadzić. Nie spełniają swoich celów lub w ogóle tych celów nie mają.
@pomroczny tylko to co wymienia autor funkcjonuje w dojrzałych krajach. i skoro przy dojrzałości kraju jesteśmy - bo tak wypowiadał się o podatku cukrowym mateuszek - to od kiedy polska jest dojrzałym krajem? to bardziej rozwydrzony i obsrany gówniarz którego nawet rodzice (rodacy) mają dość. No ale wprowadzić musieli bo inaczej zabrakło by kasy na łapówkę+ więc kolejne wybory by przegrali tracąc jedyny atut - a wtedy stanęli by przed sądem i trybunałem stanu.
@pomroczny
Niestety nawet pustelnik nie jest wolny. Poczytaj o japońskim Robinsonie. Masafumi Nagasaki przez 29 lat żył sobie spokojnie na dzikiej wysepce, bez wynalazków cywilizacji. W końcu urzędasy siła go zabrali i zamknęli w domu starców, bo ktoś stwierdził że gość "źle wygląda". Rząd nie pozwolił mu wrócić na wyspę!
@pomroczny "Każdy przepis mnie ogranicza, no bo konopii nie mogę uprawiać, metaamfetaminy robić, ani handlować alkoholem bez akcyzy..." no...właśnie tak uważam, wszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy niesłusznie (w mojej opinii) są zakazane i godzą w wolność.
@pomroczny ale nie możesz za ludzi podejmować decyzji. Jeśli chcą się roztyć, ich wola.
Zamiast zakazywać, edukuj. Zachęcaj do zmiany.
Przymus powoduje opór.
@FenrirIbnLaAhad Masz racje w założeniu, że mówimy o ludziach inteligentnych. Rzecz w tym, że jakieś 60% społeczeństwa to samolubne debile krzyczące "WOLNOŚĆ, KAPITALIZM, SOCJALIZM, KOMUNIZM!". Tego nie nauczysz ani nie wydukujesz musiałbyś zwalczyć najpierw ich grupowy dysonans poznawczy, a to nie jest do zrobienia. Czemu? Bo wierzą jak beton w swoją ideę, która produkuje więcej debilów ich pokroju. Dlaczego nazywam tą grupę debilami? Bo sam do niej należałem. Niektórzy dorastają i rozmawiają inni wychodzą na ulicę drzeć japę o rewolucji - nie wiedząc jak to słowo jest cholernie krwawe. W kraju, gdzie mamy czy się to podoba czy nie demokracje, dlatego jako, że większość to debile to ludzie tej samej kategorii albo umiejący ich wykorzystać będą dochodzić do władzy.
Duża część ludzi po prostu nie chce się edukować, czytać czy sprawdzić czy faktycznie to o czym mowa istnieje jako problem albo manipulacja. Zamiast tego obejrzą na youtubie albo fejsie filmik im podobnego z żółtymi napisami oraz przeczytają posta na blogu i stają się podobnymi "specjalistami".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2021 o 1:46
@LoneGhost ludzie są debilami. Ale to nadal nie uprawnia innych do podejmowania za nich decyzji, do zmuszania ich. Możesz mieć tylko nadzieję że uda ci się kogoś uświadomić.
Co do rewolucji, to wiem że będzie wysoka cena. Wiem też że w obecnym momencie niczego bez niej nie osiągniemy. Nasze marsze, petycje, i inne bzdety spływają po władzy jak deszcz.
Można ściąć drzewo na swojej posesji bez pozwolenia. Eh jedno kłamstwo było powielane tyle razy, że ludzie myślą, że tak jest na prawdę
@jaroslaw1999 "W niektórych jednak sytuacjach – mimo że drzewo jest nasze bo rośnie na naszej posesji i nie zamierzamy go sprzedawać - konieczne będzie zgłoszenie zamiaru usunięcia.
Kiedy? Gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm od ziemi przekracza:
80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego;
50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew."
dane na rok 2020.
Olaboga, Halyna 2 zł więcej za cole trzeba zapłacić. Komuniści odbierają mi wolność!!!!!!
Nie masz "własnego placu". Ten plac to część państwa polskiego, którą to państwo pozwala ci użytkować na określonych warunkach. A że konstrukcja prawna nazywa się "własność"? Co z tego. ;)
Możesz też wyjechać z tego pięknego kraju póki... jeszcze można, bo też nie wiadomo ile lat to potrwa.
No przecież o to właśnie chodzi! Żebyśmy się dossali do systemu i już nie mogli od niego oderwać... A potem zbierali punkty za które dostaniesz odrobinę kontrolowanej wolności...
Drzewo można ściąć na własnej działce. Nie trzeba pytać o pozwolenie, tylko należy ten fakt zgłosić w urzędzie gminy, a to różnica. Póki co ekoterroryści nie zablokowali tej możliwości ale kto wie, być może za niedługo nie będzie się opłacało sadzić drzew, żeby w przyszłości nie utrudnić sobie życia i możliwości swobodnego zarządzania własną działką
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2021 o 11:20
@jeszczejak "W niektórych jednak sytuacjach – mimo że drzewo jest nasze bo rośnie na naszej posesji i nie zamierzamy go sprzedawać - konieczne będzie zgłoszenie zamiaru usunięcia.
Kiedy? Gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm od ziemi przekracza:
80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego;
50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew."
dane na rok 2020.
@AIkanaro Nie 5 cm, tylko 130 cm od ziemi:-) Tzw. "pierśnica".
Co za zjeb wymyślił tego demota? nie możesz bucu iść do galerii w niedziele bo tam pracują ludzie którzy chcą iśc w niedziele na spacer z dzieckiem. Ja piernicze co za dzban. Utrudniają ci kupienie coli? No popatrz parówo a mi utrudniają kupienie nowego mercedesa amg. Drzewa nie możesz sciąc? Możesz pajacu tylko idz do gminy po zezwolenie które dostaniesz od ręki. Bimber? Konopie? Od daaaawna te rzeczy są zakazane więc w czym problem?
@jan0sik Bimber wolno pędzić.Ale tylko dla siebie.
@jan0sik " Bimber? Konopie? Od daaaawna te rzeczy są zakazane więc w czym problem?" a nie no, jak od dawna zakazane to spoko. Nie było tematu. "nie możesz bucu iść do galerii w niedziele bo tam pracują ludzie którzy chcą iśc w niedziele na spacer z dzieckiem" to im nikt nie każe pracować w takim a nie innym miejscu na takich a nie innych zasadach. A po za tym dlaczego idąc Twoją logiką nie żal Ci ludzi, którzy chcą w niedziele pracować, ale nie mogą, bo rząd zakazał?
Czyli mowisz ze zamiast "ruchac" konkubine, dostawac 500+ za nic i siedziec na bezrobociu za ktore Ci ktos placi, wolalbys za darmo niszczyć własny ekosystem, wydawać pieniądze w galerii, wydawać je i truć się cukrem z coli, a potem odurzać bimbrem i marihuanen? :D I rujnowanie sobie zdrowia i portfela to ta wolność? :D No daj spokoj :D
@asdur - Nawet jeśli to byłby to właśnie jego wolny wybór. Co państwu do tego? A może po prostu zamiast płacić podatek cukrowy chciałby kupić sobie cukierka. Decydowanie o sobie zostaje nam w coraz większym stopniu zabierane.
Taki rząd wybrali ludzie. Taka jest wola ludu. Jeśli jesteś w mniejszości... to już wiesz, co to dyskryminacja :P
Nie mogę iść do galleri w niedzielę hmm a chcesz może iść do pracy w niedzielę?
@kamk18 pewnie, że chcę, ale nie mogę, bo mi galerię pozamykali i sklep odzieżowy w którym pracuję jest zamknięty.
@kamk18 lekarze, policjanci i strażacy też chcą niedzieli dla rodziny.
@kamk18 "Szanowni pasażerowie, tu mówi pilot. jest sobota, godzina 24.00. Dalej lecicie sami, ja wyskakuję na spadochronie, bo w niedzielę nikt nie pracuje".
Tak ale bez galleri sobie ludzie podadzą a bez tych zawodów które ty wymieniłeś już raczej nie koniecznie nikomu korona z głowy nie spadnie jak se w niedziele do galeri nie pójdzie a jak nie będzie policji strażaków czy lekarzy to racej dużo ludzi może ucierpiec
Racja jest po stronie@ Olga 887 @Asiatant6 niestety. Wolny możesz być na pustkowiu Australii w puszczy w Albercie w Kanadzie czy na Alasce. Na pustyni lub dżungli w Amazonii. Wszędzie indziej będziesz pod mniejszą lub większą kontrolą.
Nikt Ci nie utrudnia kupna Coli. Jest wiele droższych rzeczy, które kupujemy i nie robimy z tego powodu afery. Żeby nie było nie bronie obecnej władzy ale nie szukajmy problemów tam gdzie ich nie ma.
@Klimatyzator85 Ludzie świrują żo cola będzie droższa o zecisza a fakt, że paliwo w 90% to podatki to już jakoś umyka ;)
Smutne masz życie jeśli do tego się sprowadza.
@Kasztan528 oho, kolejny który pod pozorem moralizowania chce odbierać innym prawo do decydowania o sobie, bo nie rozumie, że świat nie kręci się wokół niego i INNI ludzie mają INNE chęci, potrzeby i zainteresowania.
@vicrac Zabolało co? Wymyślaj sobie co miałem na myśli dalej. (:
Spokojnie nierobie od zasiłków
Możesz też zapłacić podatek od nieruchomości, wody, powietrza, Belki, PIT, VAT, spadku, emerytury, darowizny, akcyzę w paliwie...
@vicrac nie mogę, a muszę, a tu kolejny wpada do kolekcji, który zapłacę nawet kupując dżem.
Heh, a jak rząd pozwolił wyciąć drzewo z posesji to co było? Już nie pamiętacie? Larum na całą Polskę, donosy do UE, protesty, temat nr 1 w mediach przez miesiąc. Na skutek tego prawo wróciło do "normy". Polacy nie dorośli do wolności i sami chcą być sterowani z góry.
@grescio Bo to była katastrofalna decyzja! Ludzie którzy pokupowali za śmieszne pieniądze działki leśnie wycinali wszystkie działki w pień i próbowali przekształcić w działki budowlane. U mnie w mieście jeden deweloper za śmieszne grosze tak załatwił sobie ziemię pod budowę wycinając przepiękne ponad stuletnie topole. Niech już to będzie nawet logiczne że w mieście potrzebne są mieszkania, ale po to jest plan zagospodarowania żeby się go trzymać. Poza tym za działki budowlane płaci się zdecyowanie więcej.
Ludzie to gnoje, którzy nie mają wyobraźni. Obsrać wszytsko blokami, drogami a niech pokolenia się martwią. Nasi dziadowie mogli mieć wolność, bo ludzi było na tyle mało że dla każdego starczyło ziemi, dziś jeśli egoistów nie będziesz pilnować to zwyczajnie za parę lat nie będzie gdzie pójść na spacer.
Demoty jak zwykle upolitycznione tyle czasu już minęło a wy ciągle i ciągle o tym zaszczepieniu się bez kolejki Macierwicza i Zenka ..dajcie już spokój jakby to ktoś z opozycji to byście nabrali wody w usta .
W tym co Pan mówi Panie kolego jest sens.
Bardzo dobrze. Niezdrowy tryb życia obciąża system ochrony zdrowia i zmniejsza wydajność w pracy. Nie ma przecież zakazu. Chcesz to se tak żyj, tylko adekwatnie płać więcej. Biegam, zdrowo się odżywiam, nie palę. Ale zawsze mogę ulec wypadkowi lub po prostu zachorować na jakąś chorobę wieku starszego. Gdy tak się stanie, to nie chcę usłyszeć, że sorry, nie mamy dla ciebie miejsca bo musimy się najpierw zająć tym śmierdzącym leniem, który od kilku dekad siedzi przed TV, je chipsy, popija colą i piwem, jeszcze pali, ale płaci takie same składki zdrowotne.
@revenge_of_nerds jest wiele rzeczy na które idą publiczne (czyli też moje i Twoje) pieniądze, z których nigdy nie skorzystamy. Jest na to pewne rozwiązanie, prywatyzacja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nitaki tak i zauważ, że prywatne ubezpieczalnie ustalają stawkę na podstawie indywidualnej oceny ryzyka. Jak widzą, że ktoś ich może więcej kosztować to mu dowalają wyższą lub wręcz zaporową.
O rany co za dzieciak to pisał.
- możesz ściąć drzewo na swojej posesji
- w sumie możesz do galerii iść w niedzielę - chyba chodzi ci o to, że sklepy są zamknięte, ale kina kawiarnie restauracje itp są otwarte
- nie rozumiem z ta colą - wprowadzają kartki na colę
- bimber możesz sobie robić w dowolnych ilościach i częstować kogo tylko chcesz (no nie możesz go tylko sprzedawać)
ojć , faktycznie konopii nie wychodujesz, ale możesz się uspokoić bez konopii - zapewniam Cię, że nie potrzeba zioła żeby się uspokoić - pora na odwyk bo ci za bardzo zadymiło zwoje
Ale w kosciele juz sie nie da zarazić, bezrozumny naćpany pisiurze
nie wiem, czy masz pojęcie, jak drogie jest hobby w tym kraju.
nauka gry na instrumencie- zazwyczaj tysiące złotych, nie każdy młody człowiek w tym państwie może sobie na to pozwolić, moja siostra ma tani saksofon za 12 tysięcy, a kolega już lepszy za 80 tysięcy, koleżanką gra na skrzypcach to koszt 45 tysięcy. Ja zajmuję się elektroniką i innymi tego typu, to też tysiące złotych. Dla polskiego młodego obywatela są to ceny dość wysokie, dla naszego sąsiada z Niemiec już nie tam bardzo. Można oczekiwać, że wraz z upływem czasu powinnyśmy zrównywać się z zachodem, a my co, w drugą stronę, robimy sobie drugą Rosję/Białoruś. Dyktatura, łupienie ludzi do tego stopnia, żeby starczyło na podstawowe życie, a Ci bardziej przedsiębiorczy dostają co chwilę nowe podatki i coraz to bardziej skomplikowane przepisy, których nawet prawnicy nie ogarniają, bo rząd sam nie wie co wprowadza.
odpowiedz była do @ArthurFleck, dałem w złym miejscu bo ta aplikacja mobilna mi się czasem pierdzieli
@RealizujMarzenia tani saksofon to jest za 2tys a nie 12. Za 12 to jest już tani z profesjonalnych. Tak samo skrzypce tanie to koszt tysiąca. Na początek wystarczy. Nauki można pobierać w państwowych szkołach muzycznych gdzie jedyny koszt to to ewentualnego dojazdu, bo nawet instrumenty można wypozyczyć... Elektronika dla początkujacych też nie jest droga - arduino i inne :)
Co do reszty to zgadzam się ceny w naszym kraju są identyczne jak za granicą tylko my zarabiamy 4 razy mniej (przez różnice kursowe)... a rząd razem z NBP martwi się o eksporterów obniżając wartość złotego. I fajnie ktoś zarobi, ale statystyczny Kowalski straci, bo większość towarów jest importowana, a nasz kraj mało co produkuje sam z siebie.
@RealizujMarzenia
A co ja tam napisałem? Nawet nie mogę sprawdzić, bo wiecznie moje posty usuwają, nie wiem kur... dlaczego. Coś tam bylo wymienione ile to można zrobić chyba, tak? Ja miałem gitarę za 250 zł - kiepska, ale i tak lepsza od poprzedniej - ruskiej z przykręcanym gryfem. I grałem. Można też rzeźbić. Można wiele rzeczy też bez kasy, ale wiadomo te fajniejsze kosztują. Można iść sie nawalić i spać pod drzewem. Nie wiem, róbta co chceta. To wasze życia. Pa pa.
Również się z tobą zgadzam w 100%. Na totalnym początku rzeczywiście można kupić saksofon za 2-3 tysiące, ale żeby iść do jakiejkolwiek szkoły muzycznej to już nie do końca, na pierwszym stopniu jeszcze wystarczy, ale na drugim nie ma już opcji. Wiadomo, każdy zaczyna na tanim sprzęcie, ale gdy już zaczynasz ogarniać podstawy to apetyt rośnie. Często wiele zdolnych osób nie może zrobić kariery przez to, że właśnie nie ma środków na dalszy rozwój. Można mieć talent, ale bez odpowiedniego sprzętu dużo się nie zrobi. A z perspektywy młodego człowieka- studenta, który pracuje na pół etatu, nie jest w cale łatwo odłożyć sporej sumy na zakup profesjonalnego sprzętu, na szczęście mam wsparcie od rodziców, ale wiem, że nie każdy może na to liczyć. Smutne, że własny kraj (a raczej jego rząd) robi wszystko, aby zniechęcić przyszłe pokolenia do pozostania w nim i rozwijania siebie jak i własnych działaności. No, ale dają 500+, a inni nie dawali, sprzedać wlany kraj za durne 500zł miesięcznie...
a państwo to kto?
pieniadze na leczenie osób z cukrzycą idą z publicznych pieniedzy. Wystarczy że fanatycy cukrowych napoi będą płacić za ew. zabiegi operacyjne z własnej kieszeni żeby im nie odbierać "wolności" A może jeszcze alkohol za pół obecnej ceny, dozwolone ciężkie narkotyki.. co wam jeszcze odbiera tą wolność.
@Tomektywator ooo i dochodzimy do magii "własnej kieszeni". To może od razu wypieprzmy całą publiczną służbę zdrowia, mi pasuje. Bo czemu niby Ci, co ćwiczą i dbają o siebie, ale lubią np oranżadę? Czemu oni mają płacić za tych, którzy o siebie nie dbają? Ba nawet płacić za tych, którzy trują się w inny sposób niż cukrem.
Możesz po prostu pójść do pracy i zająć się problemami, którymi zajmują się normalni dorośli ludzie zamiast udawać udręczonego gimnazjalistę. Bez przesady. Nikt ci nie utrudnia kupienia sobie Coli, po prostu podrożało (i słusznie). Ciekawe - podrożała pietruszka, marchewka, kalarepa, kalafior i ziemniaki i sałata w biedrze - była cisza, nikt palcem nie kiwnął. Podrożały słodkie napoje - wielkie larmo. W ogóle nie oburza mnie ta opłata. Chcesz się faszerować świństwem i pić to chemiczne g***o - twój wybór, ale płać za to tak, jak płacą konsumenci alkoholu i wyrobów tytoniowych.
@mam2koty Ale wiesz, że podrożeją tez inne produkty? W tym zwykła woda mineralna podrożeje bo producenci napojów będą musieli sobie gdzieś jakoś wyrównać straty na napojach słodzonych...
Napiszę jak ja to widzę. Ja i mój syn od lat chorujemy na cukrzycę, Cola jest napojem który podbija poziom cukru najszybciej- żaden inny sok, przekąska, owoc czy cokolwiek innego nie podbija tak szybo jak Cola właśnie. Więc dla naszego bezpieczeństwa ten napój musi być w domu i to nie jedna czy dwie butelki. Dodatkowo przed końcem roku wycofano z aptek glukozę w żelu- kolejny specyfik ratujący nam życie. Tak, dla osób z cukrzycą- szczególnie typu 1, w chwili niedocukrzenia COCA COLA RATUJE ŻYCIE!!! Więc co? Jak zwykle, "rząd" robi wszystko by osoby przewlekle chore jeszcze więcej pieniędzy im oddawały. Jakby samo podnoszenie leków bez których nie jesteśmy w stanie przeżyć nawet tygodnia nie wystarczyło. Sk*rwy****
Jako cukrzyk sprawdzisz skład większości produktów. Zamienników coli znajdzie tysiące
@Makukar które też zawierają cukier, wiec drożeją....
@LUPUS1962 podatek cukrowy dotyczy jedynie napojow
@Makukar Poczekamy, zobaczymy. Jeśli fiskus zobaczy, że z tego ma sensowne dodatkowe wpływy (nie czarujmy się, wcale nie chodzi o dobro ludzi), to rozszerzy go na wszystkie produkty. A wtedy dżemy, miód, nie mówiąc o słodyczach, też pójdą w górę. I będzie się nazywało, że wcale nie jest wprowadzany nowy podatek(na te dodatkowe produkty), tylko jest aktualizowana lista produktów objętych podatkiem... A duduś podpisze :)
"Konkubentką"? Co za paskudny neologizm. "Konkubiną"!
A tak poza tym - to jakoś nikt tego, o czym Pan pisze, nie chce robić. Mimo 500+, dzietność utrzymuje się wciąż na dramatycznym poziomie.
Pozostało tylko narzekać, póki jeszcze to nie jest zabronione...
No jak znajdziesz na swojej ziemi ukryty skarb, czy jakieś złoża surowców, to też nie należy do ciebie... :P
Możesz ściąć drzewo potrzebny wniosek. Cukier to biały zabójca. Niedziela to czas dla rodziny. Alkohol niszczy relacje. Konopie siewne są legalne
Co ty wiesz że się wypowiadasz? Mamy burzliwy okres niedługo przebiegunowanie, mamy rok saturna, a jak wiadomo saturn należy do soboty, żydzi nic nie robią w sobotę bo kary są srogie, konstruuj majster gwoździe nie życie,
Energia to potencjał z różnicy więc majster idź w c... a ja idę też w c... :D
uran zaliczony, rozumuje neptuna
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2021 o 1:20
@VisitorQ Częściowo masz racje. Nikt jednak nie widzi tego, że podatki wprowadzane u nas są takimi samymi które w innych krajach unii jewropejskiej już funkcjonują od jakiegoś czasu. "Miłościwie" nam rządzący zwyczajnie zrównują standard "życia" w Polsce do standardu życia w krajach zachodniej europy. Szkoda tylko, że przy tym zabierają się do tego od doopy strony. Jeśli ktoś twierdzi, że PO by tych podatków nie wprowadziło to jest zwyczajnie w wielkim błędzie. Należy zmienić obecny rząd (na partię inną niż bandę magdalenkową, wiosnę czy razem oraz opuścić struktury unijne. Wtedy powoli powinniśmy zacząć wracać ze wszystkim do normy bo nie będzie nam żaden niemiec czy francuz mówił co mamy robić, a czego nie możemy robić oraz żadnia unia jewropejska nie będzie nam dyktowała co i w jakiej ilości możemy wytwarzać.
Poziom zdeprawowania całego jest tak głęboki że trzeba czekać aż to erdolnie albo lecieć zakładać kolonie na innym planetach.
Wolność jest wtedy jak władza nie zabrania. A nie wtedy jak pozwala. To ja chcę decydować czy mogę coś robić czy nie
Zakaz scinania drzew bez ważnego powodu akurat rozumiem bo to nie jest tylko drzewo ale ważny element ekosystemu (lokalnego) ale i globalnego. Chodzenie do galerii w Nd to wyraz bractwa bo dla czyjegoś "muszę w Nd szwendac się po sklepach" ktoś jest prawem pracy przymuszony do obsługi takich cebularzy. Tak, wiem, że jest wiele zawodów w trybie pracy ciągłym itd ale to nie zmienia mojego zdania. Za pracę w święta czy Nd powinno się płacić wysokie wynagrodzenia, wszystkim, nie tylko w handlu. Kupna coli też nikt nie utrudnia tylko podnosi cenę, jak paliwa drożeją to też ktoś utrudnia ich zakup?? Z resztą się zgadzam...