@Goretex Generalnie nie jestem przeciw różnicom. Ale nie dajmy się zwariować. Jeżeli para jednopłciowa ma dziecko to powinna być na to dodatkowa rubryka w dokumentach. Ojciec i matka będą zawsze.
A tak na marginesie, mam gdzieś poprawność polityczną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2021 o 15:29
@Goretex Przecież teraz tak jest. Ale pisanie np. Imię rodzica nr 1 i imię rodzica nr 2 to już przegięcie. Ja pisałem raczej o dokumentach które używają obywatele
@Goretex Określenia są precyzyjne, dla ułatwienia przypomnę, że ojciec to nic innego, jak samiec płodzący, a matka, to samica rodząca. I na tę chwilę innego zestawu rodziców nikt mieć nie będzie. Mogą być opiekunowie prawni, nawet całkowicie nie spokrewnieni z dzieckiem, ale dalej ojciec i matka w historii dziecka muszą z racji ludzkiej biologii występować.
Poza tym, nie powinno być przyzwolenia na wychowywanie dzieci przez pary jednopłciowe. Jest już wystarczająco dużo wiedzy na temat rozwoju i wychowania ludzkich dzieci, by wiedzieć, że to zły pomysł.
Takie pytanie do przeciwników tego pomysłu: JEŚLI w kraju dopuszcza się aby dziecko miało dwoje rodziców jednej płci, to gdy na formularzu jest "ojciec" i "matka" to jak poprawnie wypełnić taki formularz w przypadku pary jednopłciowej?
@mudia W drugą stronę też jest problem. Jak wypełnić "nowy" formularz gdy rodzina jest normalna? Komu przypisać rolę rodzica 1, a komu rodzica 2 i dlaczego?
@mudia Po pierwsze zawsze jest ojciec i matka. Lub jak wolisz samiec płodzący i samica rodząca.
Po drugie, jest już wystarczająco dużo na polu wiedzy o wychowywaniu dzieci, że pozwalanie na wychowywanie małych dzieci przez pary jednopłciowe to nie jest dobry pomysł. Tak samo jak nie jest dobrym pomysłem zabawa w samotnych ojców i matki. Tak więc nawet nie powinno być już dyskusji o związkach jednopłciowych w kontekście wychowywania dzieci.
@J_R Mylisz kontekst. "Tak więc nawet nie powinno być już dyskusji o związkach jednopłciowych w kontekście wychowywania dzieci" i właśnie taką dyskusją nie jest. Ta dyskusja dotyczy tylko nazewnictwa w formularzach, bo decyzja o zrównaniu par homo i hetero w prawach rodzicielskich została podjęta znacznie wcześniej.
Co do ojca i matki, to znowu mylisz kontekst. Ta dyskusja nie jest o biologicznym aspekcie rodzicielstwa (o czym Ty piszesz), ale i prawach rodzicielskich, spadkowych etc. gdzie rodzice, zdodnie z prawem w tym kraju, mogą być tej samej płci. Przecież, jeśli dziecko kiedyś zostało adoptowane, to w dokumentach jest mowa o jego aktualnej rodzinie a nie o biologicznej i dotyczy to zarówno par homo jak i hetero.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2021 o 8:57
@mudia Nie wiem ile masz racji w ocenie tego, jak daleko to szaleństwo zaszło w USA, ale to dalej nie zmienia faktu, że biologia jest wyznacznikiem naszej normalności. Nie ma innych opcji.
Jeżeli jednak miałaby regulacja odzwierciedlić faktyczne zmiany w prawie, to wtedy nazwa powinna być zmieniona z rodzic na prawny opiekun.
@J_R "Rodzic" i "opiekun prawny" to dwa odmienne pojęcia. Rodzic może nie być opiekunem prawnym a opiekun prawny może nie być rodzicem. Sam znam przypadek rodziny, gdzie matka jest matką (nie tylko biologiczną, ale także "prawną" i widnieje ma dokumentach jako matka), ale nie ma praw do decydowaniu o dziecku. Opiekunami prawnymi są natomiast jej rodzice (dziadkowie dziecka), którzy oczywiście nie są rodzicami tego dziecka.
Prawo i biurokracja to skomplikowane dziedziny.
Osobiście ustanowił bym trochę inne definicje i dal porządku wstecznego dodał klauzule że w przypadku par hetero Parent 1 = Father a Parent 2 = Mother (kto wie czy nawet tego nie opisano - demot pewnie potraktował tę sprawę płytko), albo nazwał pola Parent 1/Father, Parent 2/Mother, ale tylko ze względu ma jednoznaczność pól a nie na jakąś ideologię. Chodzi o to, aby nie było problemu w konwersji pomiędzy dokumentami wydawanymi przez tę izbę (gdzie jest Parent 1/2) a dokumentami w poszczególnych stanach (gdzie lokalnie wciąż mogą obowiązywać pola Father/Mother).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2021 o 9:46
A co jest nie tak z tym, żeby zamiast ojciec albo matka mówiło się rodzic ?
Skoro w USA zalegalizowali małżeństwa jednopłciowe to lepiej w ustawodawstwie unikać nieprecyzyjnych określeń
@Goretex Generalnie nie jestem przeciw różnicom. Ale nie dajmy się zwariować. Jeżeli para jednopłciowa ma dziecko to powinna być na to dodatkowa rubryka w dokumentach. Ojciec i matka będą zawsze.
A tak na marginesie, mam gdzieś poprawność polityczną.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2021 o 15:29
@cysiek63 No ale o ile łatwiej w ustawodawstwie napisać "Rodzice" niż pisać Ojciec i Matka albo Ojciec 1 i Ojciec 2 albo Matka 1 i Matka 2.... .
@Goretex Przecież teraz tak jest. Ale pisanie np. Imię rodzica nr 1 i imię rodzica nr 2 to już przegięcie. Ja pisałem raczej o dokumentach które używają obywatele
@cysiek63 ale gdzie ? Jak widać w USA nie
https://www.advocate.com/politics/2021/1/05/us-house-adopts-gender-neutral-language-rules-document
@Goretex Określenia są precyzyjne, dla ułatwienia przypomnę, że ojciec to nic innego, jak samiec płodzący, a matka, to samica rodząca. I na tę chwilę innego zestawu rodziców nikt mieć nie będzie. Mogą być opiekunowie prawni, nawet całkowicie nie spokrewnieni z dzieckiem, ale dalej ojciec i matka w historii dziecka muszą z racji ludzkiej biologii występować.
Poza tym, nie powinno być przyzwolenia na wychowywanie dzieci przez pary jednopłciowe. Jest już wystarczająco dużo wiedzy na temat rozwoju i wychowania ludzkich dzieci, by wiedzieć, że to zły pomysł.
USA pod rządami Trumpa stolicą polit-poprawności...
A niby jakie konsekwencje niosło określenie np. "córka" ??! Gratulacje, tak wygląda kraj rządzony przez Donalda Trumpa.
@Tomasz3652
Ustawę uchwaliła Izba Reprezentantów, a nie Trump.
Czy plusy pod tym demotem oznaczają popaarcie dla tego szaleństwa???
Takie pytanie do przeciwników tego pomysłu: JEŚLI w kraju dopuszcza się aby dziecko miało dwoje rodziców jednej płci, to gdy na formularzu jest "ojciec" i "matka" to jak poprawnie wypełnić taki formularz w przypadku pary jednopłciowej?
@mudia W drugą stronę też jest problem. Jak wypełnić "nowy" formularz gdy rodzina jest normalna? Komu przypisać rolę rodzica 1, a komu rodzica 2 i dlaczego?
@Dzi4d3k A czy ta kolejność ma znaczenie?
@mudia Po pierwsze zawsze jest ojciec i matka. Lub jak wolisz samiec płodzący i samica rodząca.
Po drugie, jest już wystarczająco dużo na polu wiedzy o wychowywaniu dzieci, że pozwalanie na wychowywanie małych dzieci przez pary jednopłciowe to nie jest dobry pomysł. Tak samo jak nie jest dobrym pomysłem zabawa w samotnych ojców i matki. Tak więc nawet nie powinno być już dyskusji o związkach jednopłciowych w kontekście wychowywania dzieci.
@J_R Mylisz kontekst. "Tak więc nawet nie powinno być już dyskusji o związkach jednopłciowych w kontekście wychowywania dzieci" i właśnie taką dyskusją nie jest. Ta dyskusja dotyczy tylko nazewnictwa w formularzach, bo decyzja o zrównaniu par homo i hetero w prawach rodzicielskich została podjęta znacznie wcześniej.
Co do ojca i matki, to znowu mylisz kontekst. Ta dyskusja nie jest o biologicznym aspekcie rodzicielstwa (o czym Ty piszesz), ale i prawach rodzicielskich, spadkowych etc. gdzie rodzice, zdodnie z prawem w tym kraju, mogą być tej samej płci. Przecież, jeśli dziecko kiedyś zostało adoptowane, to w dokumentach jest mowa o jego aktualnej rodzinie a nie o biologicznej i dotyczy to zarówno par homo jak i hetero.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2021 o 8:57
@mudia Nie wiem ile masz racji w ocenie tego, jak daleko to szaleństwo zaszło w USA, ale to dalej nie zmienia faktu, że biologia jest wyznacznikiem naszej normalności. Nie ma innych opcji.
Jeżeli jednak miałaby regulacja odzwierciedlić faktyczne zmiany w prawie, to wtedy nazwa powinna być zmieniona z rodzic na prawny opiekun.
@J_R "Rodzic" i "opiekun prawny" to dwa odmienne pojęcia. Rodzic może nie być opiekunem prawnym a opiekun prawny może nie być rodzicem. Sam znam przypadek rodziny, gdzie matka jest matką (nie tylko biologiczną, ale także "prawną" i widnieje ma dokumentach jako matka), ale nie ma praw do decydowaniu o dziecku. Opiekunami prawnymi są natomiast jej rodzice (dziadkowie dziecka), którzy oczywiście nie są rodzicami tego dziecka.
Prawo i biurokracja to skomplikowane dziedziny.
Osobiście ustanowił bym trochę inne definicje i dal porządku wstecznego dodał klauzule że w przypadku par hetero Parent 1 = Father a Parent 2 = Mother (kto wie czy nawet tego nie opisano - demot pewnie potraktował tę sprawę płytko), albo nazwał pola Parent 1/Father, Parent 2/Mother, ale tylko ze względu ma jednoznaczność pól a nie na jakąś ideologię. Chodzi o to, aby nie było problemu w konwersji pomiędzy dokumentami wydawanymi przez tę izbę (gdzie jest Parent 1/2) a dokumentami w poszczególnych stanach (gdzie lokalnie wciąż mogą obowiązywać pola Father/Mother).
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2021 o 9:46
@mudia [edit] usunięto
dobra tam... nie chce mi się o głupoty spierać :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2021 o 10:24
No i dobrze, w koncu. Stare relacje (kato, ksiedzowskie) rodzinne t w większości chora patologia.
Lewica to stan umysłu.
Jeszcze to "rodzice" rozumiem, ale reszty nie. Debilizm.