Nie rozumiem tej draki o tą zmianę. Zamiast przekazywać sprawę do sądu od razu miałby człowiek 7 dni na podważenie mandatu. Można się zastanowić, można się z dokładnymi przepisami zaznajomić.
Do tego bardzo wielu ludzi się wiecznie dziwiło, że po przyjęciu mandatu nie ma odwołania.
Myślałem, że taka zmiana zawsze byłaby popierana. A tu nagle wojna.
Nie rozumiem tej draki o tą zmianę. Zamiast przekazywać sprawę do sądu od razu miałby człowiek 7 dni na podważenie mandatu. Można się zastanowić, można się z dokładnymi przepisami zaznajomić.
Do tego bardzo wielu ludzi się wiecznie dziwiło, że po przyjęciu mandatu nie ma odwołania.
Myślałem, że taka zmiana zawsze byłaby popierana. A tu nagle wojna.