Pokaz lenistwa i głupoty, a do tego BMW, marka chyba faktycznie przyciąga sebków i karyny. Sam mam na osiedlu taką leniwą rodzinkę co parkuje na podjeździe i człowiek się na grubość włosa nieraz przeciska, ale odpowiednie naklejki już zakupione więc szybko się nauczą, że 100 metrów spaceru to nie wyrok śmierci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2021 o 16:45
Myślę, że starczyło by na garaż podziemny i na auto mniejszych gabarytów ;) koszt tego auta w wersji salonowej to 200tys, używają 100tys nie wspominając o wiecznych problemach z parkowaniem w polskich miastach z dzika developerska ;)
Koszt auta z salonu 200tys, używane 100tys. Czego by nie starczyło? Na dopłatę do garażu w nowym budownictwie? No i te wieczne problemy z parkowaniem w mieście ;) ach ta polska fantazja
"Nie będzie szła pół osiedla ze śpiącym dzieckiem na rękach" i beta X. Wielka pani z blokowiska XD Dobrze, że nie otworzyła drzwi na klatkę i głębiej nie wjechała żeby zaparkować niczym w garażu.
Niestety, ale parkowanie na polskich osiedlach to jest problem. Blokowiska, budowane za czasów kiedy to szczytem luksusu w Polsce był Polonez, nie mają przystosowanych parkingów do współczesnych czasów. +/-100 mieszkań w bloku, a miejsc parkingowych ze 30, do tego często tak małych, że postawić koło siebie dwa średnie auta i już jest problem wysiąść. Poza tym wszechobecne zakazy bo tu śmieciarka przyjeżdża, tam droga pożarowa... Gdyby nie markety z dużymi parkingami w pobliżu blokowisk to ludzie by w piaskownicach musieli parkować..
A co do samego zdjęcia z obrazka.. Jest zakaz parkowania? Ciężko stwierdzić, na zdjęciu nie widać. Ponadto jak się przyjrzeć to nie będzie problemu z wejściem do klatki, ktoś na wózku przejedzie bez problemu, karetka z łóżkiem również da radę. Także kogoś chyba bardziej boli tłumaczenie, że "bełemwu" i "dziedzko" niż sam fakt, że ktoś tam zaparkował.
@Nighthawk7 wiesz są blokowiska, gdzie da się zrobić dodatkowe parkingi, tylko trzeba chcieć. Wspólnoty mają swoje tereny zielone. Wtedy ja nie widzę problemu, tylko skrzyknąć się i wykonać. Można też zlecić i zapłacić, tylko zazwyczaj jest ból dupy. Są tez blokowiska, gdzie nie mają swoich terenów a teren należy do miasta. Miasto nie wykona, ale może sprzedać. Kolejny ból dupy, bo trzeba wydać kasę.
@teraw
Łóżko z chorym się zmieści bez problemu. Natomiast jeśli karetka ma mieć możliwość podjazdu bezpośrednio pod drzwi to w takim razie dobra połowa osiedli w Polsce nie spełnia tego warunku.Dlaczego?
Pod wieloma blokami wychodząc z klatki masz z jednej strony ogrodzony kwietnik, z drugiej ławeczkę do siedzenia dla emerytów, miejsca pomiędzy jednym a drugim z półtorej metra szerokości. Dalej masz chodnik, który też ma z półtorej metra szerokości, a potem często parking. Jak Ci ma tam karetka podjechać pod drzwi? Nie ma opcji...
@pze
Pewnie, nie twierdzę, że nie. Jednak jak tak patrzę na nowe osiedla to tych miejsc parkingowych jest chociaż z jedno na mieszkanie, co przy nowych osiedlach i często młodych lokatorach też stanowi problem. Z drugiej strony jak porównać to z wieżowcami z wielkiej płyty, gdzie masz jedno miejsce na 3 mieszkania to wypada jeszcze bardziej beznadziejnie.
Pokaz lenistwa i głupoty, a do tego BMW, marka chyba faktycznie przyciąga sebków i karyny. Sam mam na osiedlu taką leniwą rodzinkę co parkuje na podjeździe i człowiek się na grubość włosa nieraz przeciska, ale odpowiednie naklejki już zakupione więc szybko się nauczą, że 100 metrów spaceru to nie wyrok śmierci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2021 o 16:45
To nie problem, że zaparkowała, bo miała śpiące dziecko do przeniesienia. Problem, że później od razu nie przeparkowała jak należy.
Kupić auto które zajmuje dwa miejsca parkingowe i mieć problem z zaparkowaniem w mieście.... I mieszkać w mieszkaniu z wielkiej płyty ;)
Tyle wygrać. Lepiej sprzedać tą krowę i kupić se mieszkanie z garażem podziemnym :P tu nie Ameryka ;)
za auto mieszkania nie kupisz. Chyba że jakieś bardzo drogie to auto
Myślę, że starczyło by na garaż podziemny i na auto mniejszych gabarytów ;) koszt tego auta w wersji salonowej to 200tys, używają 100tys nie wspominając o wiecznych problemach z parkowaniem w polskich miastach z dzika developerska ;)
Koszt auta z salonu 200tys, używane 100tys. Czego by nie starczyło? Na dopłatę do garażu w nowym budownictwie? No i te wieczne problemy z parkowaniem w mieście ;) ach ta polska fantazja
"Nie będzie szła pół osiedla ze śpiącym dzieckiem na rękach" i beta X. Wielka pani z blokowiska XD Dobrze, że nie otworzyła drzwi na klatkę i głębiej nie wjechała żeby zaparkować niczym w garażu.
Samochodoza
trzeba bylo dzwonic na psiarnie i po lawete lol
Że nikt nie wymyślił wózków dla dzieci. Jestem w szoku. I jeszcze ta bezczelność. Takich to mi nie szkoda jak ktoś straż miejską zawoła.
Ma racje, nie wiem czym sie tu oburzac?
Macie problemy. Pozazdrościć tylko.
@agronomista Dokładnie.
całe życie na kredycie .
Mój parking jest lepszy niż twój...
Nieee... No ładnie zaparkowane, tyłem, zostawione przejście, nie wystaje na ulicę ;)
Niestety, ale parkowanie na polskich osiedlach to jest problem. Blokowiska, budowane za czasów kiedy to szczytem luksusu w Polsce był Polonez, nie mają przystosowanych parkingów do współczesnych czasów. +/-100 mieszkań w bloku, a miejsc parkingowych ze 30, do tego często tak małych, że postawić koło siebie dwa średnie auta i już jest problem wysiąść. Poza tym wszechobecne zakazy bo tu śmieciarka przyjeżdża, tam droga pożarowa... Gdyby nie markety z dużymi parkingami w pobliżu blokowisk to ludzie by w piaskownicach musieli parkować..
A co do samego zdjęcia z obrazka.. Jest zakaz parkowania? Ciężko stwierdzić, na zdjęciu nie widać. Ponadto jak się przyjrzeć to nie będzie problemu z wejściem do klatki, ktoś na wózku przejedzie bez problemu, karetka z łóżkiem również da radę. Także kogoś chyba bardziej boli tłumaczenie, że "bełemwu" i "dziedzko" niż sam fakt, że ktoś tam zaparkował.
@Nighthawk7 Na nowo wybudowanych osiedlach również jest problem z parkowaniem.
@Nighthawk7 wiesz są blokowiska, gdzie da się zrobić dodatkowe parkingi, tylko trzeba chcieć. Wspólnoty mają swoje tereny zielone. Wtedy ja nie widzę problemu, tylko skrzyknąć się i wykonać. Można też zlecić i zapłacić, tylko zazwyczaj jest ból dupy. Są tez blokowiska, gdzie nie mają swoich terenów a teren należy do miasta. Miasto nie wykona, ale może sprzedać. Kolejny ból dupy, bo trzeba wydać kasę.
@teraw
Łóżko z chorym się zmieści bez problemu. Natomiast jeśli karetka ma mieć możliwość podjazdu bezpośrednio pod drzwi to w takim razie dobra połowa osiedli w Polsce nie spełnia tego warunku.Dlaczego?
Pod wieloma blokami wychodząc z klatki masz z jednej strony ogrodzony kwietnik, z drugiej ławeczkę do siedzenia dla emerytów, miejsca pomiędzy jednym a drugim z półtorej metra szerokości. Dalej masz chodnik, który też ma z półtorej metra szerokości, a potem często parking. Jak Ci ma tam karetka podjechać pod drzwi? Nie ma opcji...
@pze
Pewnie, nie twierdzę, że nie. Jednak jak tak patrzę na nowe osiedla to tych miejsc parkingowych jest chociaż z jedno na mieszkanie, co przy nowych osiedlach i często młodych lokatorach też stanowi problem. Z drugiej strony jak porównać to z wieżowcami z wielkiej płyty, gdzie masz jedno miejsce na 3 mieszkania to wypada jeszcze bardziej beznadziejnie.
@seybr
Wiem, że takie są. Są też takie, gdzie choćbyś się zesrał to nie ma gdzie dobudować miejsc parkingowych ;)
sąsiadowi nie przeszkadzało, ale ludziom w internecie przeszkadza. Może tylko na chwilę zaparkowała?
Polska się chyba naprawdę zmienia...kiedyś auto nie postało by długo w takim miejscu
BMW to jednak stan umysłu