Prawda jest taka, że obecnie "biedny" (żyjący do 10-ego przy niemalże zerowym stanie konta) musi pokazać jaki to on niby jest "dziany", żeby poprawić swoje zakompleksione ego. Koniecznie musi wszystkim coś udowodnić. Bogaci i przy tym nierzadko mądrzy ludzie, nic nie muszą nikomu udowadniać.
@sebastos leczenie kompleksów nowobogackich i mniej zamożnych jest fundamentem gospodarki od czasów jej nazwania, lub nawet wcześniejszych. To nie dzisiejszy wymysł.
W Miami bezbłędnie rozpoznawałym rusków... i ruskich Żydów... nie musieli się odzywać ja do nich już mówiłem po rosyjsku... byli wściekli .. jak ja mogłem ich rozpoznać.. skoro sie nawet nie odzywali. .. przecież odziali się w "Viersaczi".
Jeżeli się z tym dobrze czujemy, każdy z nas, to co komu do tego czy ktoś chodzi ubrany w rzeczach nawet ponad swój stan majątkowy. Każdy żyje według własnego uznania a nie dla komentarza innych
Mam dwóch idoli, kolesia z praktyk w pewnej dużej firmie który do roboty jako level 3 senior developer przychodził w szortach i kamizelce rybackiej i naukowca z LIGOS (ten laser do mierzenia fal grawitacyjnych) który robił wywiad z TV w koszuli tak wymiętej, że to zakrawało o kabaret.
Bycie tak dobrym specjalistą, że nie obchodzi cię żaden drescode, o tym marzę. Jak na razie udało mi się dojść do poziomu gdzie chodzę po biurze w sportowych butach i dżinsach, do kamizelki i szortów jeszcze mi daleko.
Nie zmienia to faktu,ze wiekszosc spoleczenstwa chodzi jak dziady.
Taki zuckerberg jest tak bogaty ,ze moze sobie chodzic jak mu sie podoba i nie musi przejmowac sie takimi rzeczami jak wyglad zewnetrzny.
Niestety taki autor demota wyjdzie w ten sposob ubrany i nikt nawet nie jest zainteresowany jego osobowoscia bo wyglad mowi wiele o nim. Super bogaty to on tez nie jest, nawet bogaty nie jest tylko biedny.
Lepiej byc biednym w gucci niz patolem w starych dresach i oznakami lysienia.
Co za uproszczenie. Czemu nie wstawisz zdjęcia pana Marka Zuckerberga w garniturze od Toma Forda? Ubieramy się w zależności od okazji, a nie zawsze jednakowo
Ubiór dla najbogatszych nie jest sposobem na pokazanie bogactwa a szacunku dla ludzi i sytuacji w jakich się znajdują. Najwyraźniej ludzie na ulicy dla Zuckenberga nie wymagają okazania żadnego szacunku. Na spotkanie biznesowe ubierze się w garnitur od Toma Forda.
Biedni od niepamiętnych czasów chodzą w dziurawych spodniach, dlatego nie ma nic odkrywczego.
Prawda jest taka, że obecnie "biedny" (żyjący do 10-ego przy niemalże zerowym stanie konta) musi pokazać jaki to on niby jest "dziany", żeby poprawić swoje zakompleksione ego. Koniecznie musi wszystkim coś udowodnić. Bogaci i przy tym nierzadko mądrzy ludzie, nic nie muszą nikomu udowadniać.
@sebastos leczenie kompleksów nowobogackich i mniej zamożnych jest fundamentem gospodarki od czasów jej nazwania, lub nawet wcześniejszych. To nie dzisiejszy wymysł.
W Miami bezbłędnie rozpoznawałym rusków... i ruskich Żydów... nie musieli się odzywać ja do nich już mówiłem po rosyjsku... byli wściekli .. jak ja mogłem ich rozpoznać.. skoro sie nawet nie odzywali. .. przecież odziali się w "Viersaczi".
Ciebie tez latwo rozpoznac ze jestes Polakiem
Mimo wszystko wybrałbym ta biedna bez dwóch zdań bez zastanowienia
Jeżeli się z tym dobrze czujemy, każdy z nas, to co komu do tego czy ktoś chodzi ubrany w rzeczach nawet ponad swój stan majątkowy. Każdy żyje według własnego uznania a nie dla komentarza innych
ale o co chodzi? ze biedny chodzi w dziurawych spodniach a bogaty w dresach i klapkach?
Mam dwóch idoli, kolesia z praktyk w pewnej dużej firmie który do roboty jako level 3 senior developer przychodził w szortach i kamizelce rybackiej i naukowca z LIGOS (ten laser do mierzenia fal grawitacyjnych) który robił wywiad z TV w koszuli tak wymiętej, że to zakrawało o kabaret.
Bycie tak dobrym specjalistą, że nie obchodzi cię żaden drescode, o tym marzę. Jak na razie udało mi się dojść do poziomu gdzie chodzę po biurze w sportowych butach i dżinsach, do kamizelki i szortów jeszcze mi daleko.
biedna ma koszulke gucci ;-)
Nie zmienia to faktu,ze wiekszosc spoleczenstwa chodzi jak dziady.
Taki zuckerberg jest tak bogaty ,ze moze sobie chodzic jak mu sie podoba i nie musi przejmowac sie takimi rzeczami jak wyglad zewnetrzny.
Niestety taki autor demota wyjdzie w ten sposob ubrany i nikt nawet nie jest zainteresowany jego osobowoscia bo wyglad mowi wiele o nim. Super bogaty to on tez nie jest, nawet bogaty nie jest tylko biedny.
Lepiej byc biednym w gucci niz patolem w starych dresach i oznakami lysienia.
Co za uproszczenie. Czemu nie wstawisz zdjęcia pana Marka Zuckerberga w garniturze od Toma Forda? Ubieramy się w zależności od okazji, a nie zawsze jednakowo
Ubiór dla najbogatszych nie jest sposobem na pokazanie bogactwa a szacunku dla ludzi i sytuacji w jakich się znajdują. Najwyraźniej ludzie na ulicy dla Zuckenberga nie wymagają okazania żadnego szacunku. Na spotkanie biznesowe ubierze się w garnitur od Toma Forda.