Doskonały pomysł, akurat chcę kupić mieszkanie. Mam tych 20 kolegów. Myślę, że jak z takim challenge wyskoczy cała 20-tka jednego dnia, to jak ja będę 21-szy, to już na 100% gość nie da rady i kupię za pół ceny.
A na poważnie: no pogięło? Przecież żeby wykończyć dowolną konkurencję będzie wystarczyło przysyłać od groma "kupców" i już sprzedawca nic innego całymi dniami nie robi tylko spaceruje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 stycznia 2021 o 13:04
@Syphar zawsze można najpierw ustalić że sprawdzanie po założeniu depozytu o wartości 200% kwoty nieruchomości :)
na każdego cwaniaczka znajdzie się sztuczka.
@ruskm albo spalanie. Wszędzie w programach jarają się spalaniem deklarowanym przez producenta: 5.4, 5.2! 4,5! a potem nikt nie osiąga mniej niż 7l/100
@maryjuszpitagoras miałem kiedyś auto które z Antwerpii do centralnej Polski (ok 1150km) przejechało na jednym tankowaniu. Zbiornik 60l a jeszcze rezerwa się nie paliła czyli było w nim ponad 5l.
@dominator156 czyli paliło ci 4,7l/100km. Moi rodzice mieli kiedyś podobny samochód. Opel vetra B diesel 2.0(albo 2,2) i jakieś 130-150km z 2001roku. Też palił 4,5-5 w trasie. Tylko nie pamiętam jaki miało zbiornik paliwa. I tak to jest. A ja teraz mam focusa w benzynie 2.0 145km i pali mi 9l/100. No niestety.
@ruskm a to akurat wina handlarza, że takie podaje producent? Inna sprawa, że producenci podają z kosmosu, ale jak ktoś sprzedaje jakikolwiek przedmiot używany to jest normalne, że w ogłoszeniu wpisuje się to, co w instrukcji.
@rokokokowa_kokota w punkt:) Przypomina mi się zabawna sytuacja gdy przyjechali do mojego rodzinnego miasta znajomi ze studiów. I mama któregoś dnia powiedziała: "Idę na rynek". Znajomi tak byli podjarani wizją zobaczenia rynku, że miałem niezły ubaw i nie wyprowadzałem ich z błędu a nawet zachęciłem abyśmy wszyscy poszli na rynek:) PS. i nie ma to nic wspólnego z miejskim slangiem bo rynek pierwotnie wywozi się od miejsca gdzie dokonywało się zakupów (targów).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2021 o 9:12
U mnie też rynek się zawsze mówiło na targowisko zaraz obok. Dawniej to były losowe budki (te blaszaki z falowanej blachy z klapą z przodu) i sporo sklepanych z desek stanowisk. Z czasem zwieźli jakieś modułowe sklepiki, zbudowali zadaszony pawilon i w sumie tyle tego widziałem. Ciekawe jak to wygląda po tych 20 latach.
Znowu na na tzw rynek każdy mówi stare miasto. Ciekawe o tyle, że jest to najnowsza zabudowa (no była wtedy), miasto zostało całkowicie zrównane z ziemią w trakcie wojny, ostał się kościół i fragment opery. Do tej pory stoją ruiny drugiego kościoła i resztki murów miejskich oraz fosy.
no tak, róbmy pod górkę sprzedającym. Wtedy robimy pod górkę sobie nawzajem na każdym kroku. Ty też możesz być kiedyś sprzedającym. Rozumiem, że każdy chodzi równym tempem? I rozumiem, że jeśli jest to 12 minut, to sprzedający w ogłoszeniu ma wpisać 12 minut? Może by tak czasem zastanowić się co wypisujemy w tych demotach, bo jak tak patrzę to zastanawiam się jaki jest sens coś takiego pisać
@jaroslaw1999 --
Wymaganie napisania prawdy w ogłoszeniu,
to jest wg Ciebie robienie pod górkę??
Oczywiście, że nie każdy chodzi jednakowym tempem,
ale wbrew pozorom różnice nie są jakieś gigantyczne.
Jeżeli jedna osoba przejdzie dany dystans spacerowo w 25 czy nawet 30 minut,
a inna osoba szybkim krokiem w 20 minut,
to jeżeli ktoś deklaruje ten dystans jako 10-minutowy,
to można uznać, że nie jest to informacja uczciwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2021 o 23:23
Miałam profesora który twierdził że spóźnienie na jego wykład jest niedopuszczalne pomimo iż cały kierunek miał wcześniej wykład w budynku oddalonym o 1.5km (google mówi 21min) a przerwy tylko 15 min. kiedy zaczeliśmy narzekać stwierdził, że nam udowodni, że się da i kazał nam iść ze stoperem za nim. zajęło mu to 12 min, a tylko dlatego, że się pomylił i na początku skierował się nie do tego budynku co trzeba. więc powiedziałabym że niebezpieczny challlenge, gdyż niektórzy zasuwają jakby mieli kółka zamiast nóg.
Niezłe, ale czemu by nie rozszerzyć tego na innych kłamliwych sprzedawców?
A nie prościej wymagać podania adresu nieruchomości? Masz adres i od razu wiesz gdzie to jest itp.
... a jeśli okaże się to prawda, kupujący będzie musiał kupić w cenie o 20% wyższej. Bo jak challenge to challenge.
Pamiętaj, developerów stać na zatrudnienie Usaina Bolta ;)
@Rydzykant Nie. 50% to kara za bezczelne kłamanie w ogłoszeniach. Nie ma powodu, żeby coś dostawali za napisanie prawdy - to powinien być standard.
@Rydzykant ale to ma sprzedawca zasuwać.
Doskonały pomysł, akurat chcę kupić mieszkanie. Mam tych 20 kolegów. Myślę, że jak z takim challenge wyskoczy cała 20-tka jednego dnia, to jak ja będę 21-szy, to już na 100% gość nie da rady i kupię za pół ceny.
A na poważnie: no pogięło? Przecież żeby wykończyć dowolną konkurencję będzie wystarczyło przysyłać od groma "kupców" i już sprzedawca nic innego całymi dniami nie robi tylko spaceruje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2021 o 13:04
XXI wiek, można to nagrać np jak się wykonuje ten spacer i udostępniać ludziom.
@Belrot --- Taaak... XXI wiek.
Można nagrać 20-minutowy spacer i udostępnić ludziom 10-minutowe nagranie.
@Syphar zawsze można najpierw ustalić że sprawdzanie po założeniu depozytu o wartości 200% kwoty nieruchomości :)
na każdego cwaniaczka znajdzie się sztuczka.
Albo kazać przejechać handlarzowi tyle km ile powinno mieć auto zasięgu przy spalaniu z ogłoszenia, reszta na nogach.
@ruskm albo spalanie. Wszędzie w programach jarają się spalaniem deklarowanym przez producenta: 5.4, 5.2! 4,5! a potem nikt nie osiąga mniej niż 7l/100
@maryjuszpitagoras miałem kiedyś auto które z Antwerpii do centralnej Polski (ok 1150km) przejechało na jednym tankowaniu. Zbiornik 60l a jeszcze rezerwa się nie paliła czyli było w nim ponad 5l.
@dominator156 czyli paliło ci 4,7l/100km. Moi rodzice mieli kiedyś podobny samochód. Opel vetra B diesel 2.0(albo 2,2) i jakieś 130-150km z 2001roku. Też palił 4,5-5 w trasie. Tylko nie pamiętam jaki miało zbiornik paliwa. I tak to jest. A ja teraz mam focusa w benzynie 2.0 145km i pali mi 9l/100. No niestety.
@ciomak12 jakbyś zgadł. Był to Opel Vectra B 2.0 DTH :)
@dominator156 Tato, nie wiedziałem, że jesteś na demotach XD
@ruskm a to akurat wina handlarza, że takie podaje producent? Inna sprawa, że producenci podają z kosmosu, ale jak ktoś sprzedaje jakikolwiek przedmiot używany to jest normalne, że w ogłoszeniu wpisuje się to, co w instrukcji.
@maksiking9 ja pewnie po autostradzie 120 na tempomacie, 90 po krajówkach i 60 w mieście. Ogólnie bez szaleństw.
Rynek w miejskim slangu niekoniecznie musi się odnosić do rynku miejskiego. Może oznaczać także miejsce handlu, najczęściej na wolnym powietrzu.
@rokokokowa_kokota w punkt:) Przypomina mi się zabawna sytuacja gdy przyjechali do mojego rodzinnego miasta znajomi ze studiów. I mama któregoś dnia powiedziała: "Idę na rynek". Znajomi tak byli podjarani wizją zobaczenia rynku, że miałem niezły ubaw i nie wyprowadzałem ich z błędu a nawet zachęciłem abyśmy wszyscy poszli na rynek:) PS. i nie ma to nic wspólnego z miejskim slangiem bo rynek pierwotnie wywozi się od miejsca gdzie dokonywało się zakupów (targów).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 9:12
U mnie też rynek się zawsze mówiło na targowisko zaraz obok. Dawniej to były losowe budki (te blaszaki z falowanej blachy z klapą z przodu) i sporo sklepanych z desek stanowisk. Z czasem zwieźli jakieś modułowe sklepiki, zbudowali zadaszony pawilon i w sumie tyle tego widziałem. Ciekawe jak to wygląda po tych 20 latach.
Znowu na na tzw rynek każdy mówi stare miasto. Ciekawe o tyle, że jest to najnowsza zabudowa (no była wtedy), miasto zostało całkowicie zrównane z ziemią w trakcie wojny, ostał się kościół i fragment opery. Do tej pory stoją ruiny drugiego kościoła i resztki murów miejskich oraz fosy.
przypominam tylko że sprint Usaina Bolda też należy do rodzaju poruszania pieszego
Sprinterzy mieliby nogi pełne roboty.
challenge? To już polskiego odpowiednika nie ma?
no tak, róbmy pod górkę sprzedającym. Wtedy robimy pod górkę sobie nawzajem na każdym kroku. Ty też możesz być kiedyś sprzedającym. Rozumiem, że każdy chodzi równym tempem? I rozumiem, że jeśli jest to 12 minut, to sprzedający w ogłoszeniu ma wpisać 12 minut? Może by tak czasem zastanowić się co wypisujemy w tych demotach, bo jak tak patrzę to zastanawiam się jaki jest sens coś takiego pisać
@jaroslaw1999 --
Wymaganie napisania prawdy w ogłoszeniu,
to jest wg Ciebie robienie pod górkę??
Oczywiście, że nie każdy chodzi jednakowym tempem,
ale wbrew pozorom różnice nie są jakieś gigantyczne.
Jeżeli jedna osoba przejdzie dany dystans spacerowo w 25 czy nawet 30 minut,
a inna osoba szybkim krokiem w 20 minut,
to jeżeli ktoś deklaruje ten dystans jako 10-minutowy,
to można uznać, że nie jest to informacja uczciwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 23:23
I nagle okazuje się, że w Polsce jest więcej następców Korzeniowskiego niż nam się wydawało. Polska potęgą w chodzie sportowym.
Miałam profesora który twierdził że spóźnienie na jego wykład jest niedopuszczalne pomimo iż cały kierunek miał wcześniej wykład w budynku oddalonym o 1.5km (google mówi 21min) a przerwy tylko 15 min. kiedy zaczeliśmy narzekać stwierdził, że nam udowodni, że się da i kazał nam iść ze stoperem za nim. zajęło mu to 12 min, a tylko dlatego, że się pomylił i na początku skierował się nie do tego budynku co trzeba. więc powiedziałabym że niebezpieczny challlenge, gdyż niektórzy zasuwają jakby mieli kółka zamiast nóg.
Teraz wszystko jest możliwe