Żadnej. Mamy tu przykład typowego działania marketingowego. Gość odpowiada za ten obszar, więc będzie o nim opowiadał w samych superlatywach. Jakby... nihil novi sub sole...?
A to bardzo ciekawe co pisze autor w Polsce nie odnotowano ani jednego takiego przypadku jak on. Może poda jakieś namiary na siebie. Byłby dla naukowców ciekawym przypadkiem.
@lech2 Jakoś nikt się nie zainteresował do tej pory. Kartoteki z dzieciństwa? Raczej się nie doszukasz. Najciężej przechodziłem świnkę. Pomimo szczepień.
@Buka1976 jeżeli się szczepił na ospę wietrznato wciąż jest dzieckiem. No chyba że ma na myśli ospę prawdziwa, tyle że wtedy nie miałby jak się zaszczepić na różyczkę. Średnia skuteczność tych szczepień to 98%. Patrząc na liczbę przypadków Odry, różyczki , świnki w Polsce to wychodzi że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jak opisał wynosi jak 1do biliona
Aż się musiałem zarejestrować, żeby Ci odpowiedzieć. Szczepiłeś się na świnkę? A jesteś rocznik 1976? Szczepionka przeciw śwince została wprowadzona w 2004 r. Proponuję jeszcze infografikę prezentującą liczbę zachorowań na świnkę przed wprowadzeniem szczepionki i po: https://szczepienia.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/05/SWINKA_infographic_2.jpg
Uwaga! Nie można zagwarantować, że zaszczepiony nie będzie uczestniczył w transmisji koronawirusa. W mniejszej ilości niż zakażony, ale nie żadnej.
Jeśli ktoś może zaprzeczyć w sposób rzetelny temu co napisałem - CHANGE MY MIND.
@feroxa no nie wiem... narracja jest taka, że szczepionki nas wszystkich uratują, że zaszczepieni będą mogli robić wszystko po staremu, że dzięki nim gospodarka wróci na stare tory, pandemia się skończy i chyba nawet misie polarne dzięki niej nie wyginą... Kłamstwo powtórzone odpowiednio wiele razy staje się prawdą i można odnieść w końcu wrażenie, że to gwarancja rozwiązania wszystkich problemów.
szczepionka powoduje to ze organizm wie jak się bronić I nie zawsze oznacz ze nie zachorujesz.. ale z dużym prawdopodobieństwem choroba będzie miała znacznie łagodniejszy przebieg .
Żadnej. Mamy tu przykład typowego działania marketingowego. Gość odpowiada za ten obszar, więc będzie o nim opowiadał w samych superlatywach. Jakby... nihil novi sub sole...?
A to bardzo ciekawe co pisze autor w Polsce nie odnotowano ani jednego takiego przypadku jak on. Może poda jakieś namiary na siebie. Byłby dla naukowców ciekawym przypadkiem.
@lech2 Jakoś nikt się nie zainteresował do tej pory. Kartoteki z dzieciństwa? Raczej się nie doszukasz. Najciężej przechodziłem świnkę. Pomimo szczepień.
@Buka1976 jeżeli się szczepił na ospę wietrznato wciąż jest dzieckiem. No chyba że ma na myśli ospę prawdziwa, tyle że wtedy nie miałby jak się zaszczepić na różyczkę. Średnia skuteczność tych szczepień to 98%. Patrząc na liczbę przypadków Odry, różyczki , świnki w Polsce to wychodzi że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jak opisał wynosi jak 1do biliona
Aż się musiałem zarejestrować, żeby Ci odpowiedzieć. Szczepiłeś się na świnkę? A jesteś rocznik 1976? Szczepionka przeciw śwince została wprowadzona w 2004 r. Proponuję jeszcze infografikę prezentującą liczbę zachorowań na świnkę przed wprowadzeniem szczepionki i po:
https://szczepienia.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/05/SWINKA_infographic_2.jpg
Uwaga! Nie można zagwarantować, że zaszczepiony nie będzie uczestniczył w transmisji koronawirusa. W mniejszej ilości niż zakażony, ale nie żadnej.
Jeśli ktoś może zaprzeczyć w sposób rzetelny temu co napisałem - CHANGE MY MIND.
@feroxa no nie wiem... narracja jest taka, że szczepionki nas wszystkich uratują, że zaszczepieni będą mogli robić wszystko po staremu, że dzięki nim gospodarka wróci na stare tory, pandemia się skończy i chyba nawet misie polarne dzięki niej nie wyginą... Kłamstwo powtórzone odpowiednio wiele razy staje się prawdą i można odnieść w końcu wrażenie, że to gwarancja rozwiązania wszystkich problemów.
szczepionka powoduje to ze organizm wie jak się bronić I nie zawsze oznacz ze nie zachorujesz.. ale z dużym prawdopodobieństwem choroba będzie miała znacznie łagodniejszy przebieg .