Ja ciekaw jestem. Ludzie, ktozy wierza w boga. Czy wy wierzycie, ze ten sam bog stowrzyl zycie na innych planetach? (bo to kwesita czasu az je znajdziemy) a pytam powaznie...
@polm84 A więc odpowiadam poważnie. Jasne, że tak. Bóg stworzył cały Wszechświat. Stworzył także wszystkie ewentualne wszechświaty, które istniały wcześniej, a jeśli uznajemy wieloświat - także wszystkie wszechświaty równoległe.
Wszystko, co istnieje, cała rzeczywistość materialna i niematerialna - istnieje w Bogu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 stycznia 2021 o 23:05
@szaroblekitny To jest dość rozsądne podejście, przy czym ostatecznie wszystko sprowadza się do pytania o początek, tzn. skąd w ogóle wzięło się cokolwiek. Jeśli założysz istnienie Boga, to cała reszta włącznie z wielkim wybuchem i powstaniem życia mogła być przez niego zaprojektowana.
Przy czym przy takim założeniu pozostaje mało miejsca na "opatrzność", Boga który ingeruje w już stworzony świat. Przez to też ludzie wierzący mają problem np. z uznaniem teorii ewolucji.
Dla mnie jako osoby niewierzącej o wiele bardziej prawdopodobne wydaje się, że to materia istniała od zawsze (lub "coś", z czego ta materia mogła powstać), niż że istniała jakaś osobowość ze świadomością, inteligencją, wolą, możliwością tworzenia.
@tobimadara . Biorąc pod uwagę złożoność świata jest dla mnie wykluczone żeby powstał z przypadku, bez udziału istoty o niewyobrażalnie wielkiej inteligencji. To tak jakby wziąć odpowiednią liczbę liter, rozsypać na wietrze i oczekiwać że poskładają się w monumentalne arcydzieło literatury, z poprawną ortografią i gramatyką, z interesującą fabułą, przesłaniem itd.
@Banasik przy nieskończenie długim czasie i nieskończenie dużej ilości prób to tak, wiatr (eksperyment myślowy z małpą i maszyną do pisania) napisze Romea i Julię. W dowolnym wybranym przez Ciebie języku.
@Banasik za twojego życia zapewne nie, za twoich wnuków pewnie też nie, za życia naszej gwiazdy to już bardziej prawdopodobne. Za życia Drogi Mlecznej to już raczej pewne ;)
@Banasik Przy nieskończenie długim czasie i nieskończonej ilości prób jeśli prawdopodobieństwo wystąpienia jest choćby minimalnie większe od zera, to przy odpowiednio dużej liczbie prób zdarzenie musi wystąpić.
Jeśli coś istniało od zawsze, to dużo łatwiej mi uwierzyć, że było to coś bardzo prostego, np materia, niż że był to żłożony byt ze świadomością, wolą, inteligencją itd.
Od istnienia materii do istnienia człowieka w zasadzie jest droga prosta. Tzn. wiadomo mniej więcej jak powstają gwiazdy i planety. Życia nie udało się jeszcze stworzyć w warunkach laboratoryjnych, ale odtworzono warunki, w których powstają związki organiczne potrzebne do powstania organizmów żywych i uważam, że ich powstanie jest możliwe przy odpowiednim szczęściu. Od momentu istnienia życia powstanie człowieka bardzo ładnie tłumaczy teoria ewolucji.
@lego45 gdyby tylko istniało urządzenie elektryczne, pozwalające na mechanizację powtarzalnych etapów. Gdyby tylko posiadało ekran, pamięć i możliwość wprowadzania danych z zewnątrz np. za pomocą klawiszy.. Hmmm.
Skarpetoperz w 1920 roku miał 35 lat i był w błędzie. Więc musiałby codziennie przez następne 52 lata spisywać codziennie prawie 4 galaktyki. Ale Eniac powstał w 1945 roku. A pewnie był dla niego niedostępny. Zmarł w 1972 a następny dostępny! komputer był w użyciu w 1975 roku. Więc ....
gdyby tylko istniało urządzenie elektryczne, pozwalające na mechanizację powtarzalnych etapów. Gdyby tylko posiadało ekran, pamięć i możliwość wprowadzania danych z zewnątrz np. za pomocą klawiszy.. Hmmm to nie próbowałbyś swoją półinteligencją rozmawiać do mnie jak do imbecyla.
Ja ciekaw jestem. Ludzie, ktozy wierza w boga. Czy wy wierzycie, ze ten sam bog stowrzyl zycie na innych planetach? (bo to kwesita czasu az je znajdziemy) a pytam powaznie...
@polm84 A więc odpowiadam poważnie. Jasne, że tak. Bóg stworzył cały Wszechświat. Stworzył także wszystkie ewentualne wszechświaty, które istniały wcześniej, a jeśli uznajemy wieloświat - także wszystkie wszechświaty równoległe.
Wszystko, co istnieje, cała rzeczywistość materialna i niematerialna - istnieje w Bogu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2021 o 23:05
@szaroblekitny To jest dość rozsądne podejście, przy czym ostatecznie wszystko sprowadza się do pytania o początek, tzn. skąd w ogóle wzięło się cokolwiek. Jeśli założysz istnienie Boga, to cała reszta włącznie z wielkim wybuchem i powstaniem życia mogła być przez niego zaprojektowana.
Przy czym przy takim założeniu pozostaje mało miejsca na "opatrzność", Boga który ingeruje w już stworzony świat. Przez to też ludzie wierzący mają problem np. z uznaniem teorii ewolucji.
Dla mnie jako osoby niewierzącej o wiele bardziej prawdopodobne wydaje się, że to materia istniała od zawsze (lub "coś", z czego ta materia mogła powstać), niż że istniała jakaś osobowość ze świadomością, inteligencją, wolą, możliwością tworzenia.
@tobimadara . Biorąc pod uwagę złożoność świata jest dla mnie wykluczone żeby powstał z przypadku, bez udziału istoty o niewyobrażalnie wielkiej inteligencji. To tak jakby wziąć odpowiednią liczbę liter, rozsypać na wietrze i oczekiwać że poskładają się w monumentalne arcydzieło literatury, z poprawną ortografią i gramatyką, z interesującą fabułą, przesłaniem itd.
@Banasik przy nieskończenie długim czasie i nieskończenie dużej ilości prób to tak, wiatr (eksperyment myślowy z małpą i maszyną do pisania) napisze Romea i Julię. W dowolnym wybranym przez Ciebie języku.
@Skarpetoperz . Przy nieskończenie długim czasie == nigdy.
@Banasik za twojego życia zapewne nie, za twoich wnuków pewnie też nie, za życia naszej gwiazdy to już bardziej prawdopodobne. Za życia Drogi Mlecznej to już raczej pewne ;)
@Skarpetoperz . Czyli nie rozumiesz pojęcia nieskończoności. Jeśli mamy funkcję 1/∞ to jej wartość dąży do 0 ale nigdy tej wartości nie osiągnie.
@Banasik Przy nieskończenie długim czasie i nieskończonej ilości prób jeśli prawdopodobieństwo wystąpienia jest choćby minimalnie większe od zera, to przy odpowiednio dużej liczbie prób zdarzenie musi wystąpić.
Jeśli coś istniało od zawsze, to dużo łatwiej mi uwierzyć, że było to coś bardzo prostego, np materia, niż że był to żłożony byt ze świadomością, wolą, inteligencją itd.
Od istnienia materii do istnienia człowieka w zasadzie jest droga prosta. Tzn. wiadomo mniej więcej jak powstają gwiazdy i planety. Życia nie udało się jeszcze stworzyć w warunkach laboratoryjnych, ale odtworzono warunki, w których powstają związki organiczne potrzebne do powstania organizmów żywych i uważam, że ich powstanie jest możliwe przy odpowiednim szczęściu. Od momentu istnienia życia powstanie człowieka bardzo ładnie tłumaczy teoria ewolucji.
gdyby spisywał 2 galaktyki dziennie to musiałby żyć jeszcze ponad 100 lat.... ma ludzki rozum niemożliwe
@lego45 gdyby tylko istniało urządzenie elektryczne, pozwalające na mechanizację powtarzalnych etapów. Gdyby tylko posiadało ekran, pamięć i możliwość wprowadzania danych z zewnątrz np. za pomocą klawiszy.. Hmmm.
Skarpetoperz w 1920 roku miał 35 lat i był w błędzie. Więc musiałby codziennie przez następne 52 lata spisywać codziennie prawie 4 galaktyki. Ale Eniac powstał w 1945 roku. A pewnie był dla niego niedostępny. Zmarł w 1972 a następny dostępny! komputer był w użyciu w 1975 roku. Więc ....
gdyby tylko istniało urządzenie elektryczne, pozwalające na mechanizację powtarzalnych etapów. Gdyby tylko posiadało ekran, pamięć i możliwość wprowadzania danych z zewnątrz np. za pomocą klawiszy.. Hmmm to nie próbowałbyś swoją półinteligencją rozmawiać do mnie jak do imbecyla.
I to znaczy człowiek inteligentny, przyjmujący argumenty i będący w stanie rewidować swoje poglądy. Niektórzy mogliby się dużo od niego nauczyć.
I jeszcze przyznać do błędu, a nie za wszelką cenę udowadniać swoją rację, wiedząc, że jej nie ma.