37 osób ma niepożądane odczyny na 337 tysięcy zaszczepionych. To daje ok 0,01%. Wiesz - ta szczepionka jest bardziej bezpieczna od Aspiryny, że już o Apap czy innych na Paracetamolu przeciwbólówkach nie wspomnę.
@belzeq
Statystyki dla Polski to śmiertelność ponad 1 procent. Czyli 100 razy większe. Nie zapominajmy też o długofalowym upośledzeniu, o którym mówią ci, co ciężko przechorowali covida.
@Przytomny jakie 337 tys zaszczepionych? to dopiero pierwsza dawka, dopiero po drugiej dawce będziemy mogli mówić o zaszczepionych - teraz są w trakcie szczepienia
@Przytomny 37 w ogóle z jakimiś nopami, które w większości to ból głowy lub zaczerwienienie w miejscu ukłucia.
@belzeq A proszę cię bardzo:
32 074 / 1 400 000 = 0,02291
Wykonujemy więc bardzo skomplikowane działanie matematyczne, czyli:
0,02291 * 100% = 2,291%
2,291% > 0,01% (pamiętajmy, że tu chodzi o jakiekolwiek nopy, a nie tylko o zgony).
Do wniosków chyba dojdziesz sam.
@Ichna
Dokładnie tak wygląda cała ta szczepienna rzeczywistość - tuszowanie problemu, manipulowanie danymi.
Najczęściej ludzie nawet nie wiedzą, że jest coś takiego jak NOP i osobiście można go zgłosić, a lekarze z różnych powodów tego nie robią, najczęściej "rozmywają" problem idiotycznymi diagnozami. A to właśnie medycy powinni pacjentowi uświadamiać, że ma do czynienia z niepożądanym odczynem poszczepiennym - nawet jeśli jest to wysoka temperatura, albo zmiany na ciele w miejscu wkłucia.
A na końcu i tak urzędas decyduje co uzna za NOP... Stąd się biorą te śmiesznie niskie statystyki.
@LowcaKomedii Mnie nie trzeba zachęcać do szczepień, (taki to już jestem zmanipulowany przez wiadome siły), ale może Twoje wyliczenia zmienią nieco perspektywę @jankowskijan na kwestię ryzyka szczepień/zaniechania szczepień.
@13Puchatek Mam pewne obawy, że jeżeli szczepienia pójdą w takim tempie jak dotychczas, to zanim sie doczekamy na swoją kolej, koronawirusa już dawno nie będzie.
Wirus nadal bedzie i bedzie mutował tak wiec jesli zaszczepisz się teraz i tak zarazisz się późniejszym zmutowana wersja. Zrobiono mi test, stwierdzono umnie covid jakieś 4tyg temu. Jedyne objawy jakie miałem to ok 2tyg bardzo słaby wech i smak. Pozatym bez zmian, nawet bardziej robotny bylem;) Mysle ze nasz organizm sam potrafi się obronić i wytworzyć antyciała wobec takich zagrożeń Jedynie osoby ze slaba odpornością powinny się zaszczepić. A jeśli chodzi o szczepionke to jestem na nie nawet jeśli będę zmuszony sila. Pozdrawiam
@waldas. Zrozum, że koronawirusy zawsze były, są i będą. Zabezpievzy Cię jedynie w miarę zdrowe jedzenie, nje syf z marketu, więcej ziół i owoców od rolnika a nie z marketu albo apteki.
Gwarantuje, że koronawirusy nie dadzą rady.
Tryb siedzenia, żarcia chemii i suplementów diety powoduje coraz słabsze organizmy. Szczepionka nie chroni nikogo przed chorobami, nawet jak jest w miarę bezpieczna. Wiadomo, że każdy organizm jest inny. Chroni przed zasiedziałym trybem na sztucznym jedzeniu. Podnosi odporność.
Ale nawet po szczepieniu jak bedziesz dalej tak żył to szczepienie nic nie da.
Kiedyś w szkołach nas uczyli a na korytarzach wisiały plakaty, jak powinno się odżywiać, ile czasu na dworze... Babcia, jak łapałem przeziębienie nie biegła do apteki po gooowniany syropek. Grzałs mleko, łyżka masła i łyżka miodu. Jak ręką odjął. Ale dziś margaryny. Z tłuszczów roślinnych, wody i emulgatora. Sam emulgator się odkłada a w nadmiarze go w organiźmie staje się trujący. A ładują go już wszędzć. Zamiast osttzegać o dbanie o siebie wywołują poczucie winy.
Jak powiedział polityk
"Musimy wywołać emocjonalne zapotrzebowanje na szczepionkę."
Samo to zdanie wskazuje, że chodzi o kasę.
@ewmario "Zrozum, że koronawirusy zawsze były, są i będą" - dobra logika - wirusy zawsze były, są i będą. Co tam, że niektóre są nieco bardziej zjadliwe i że niektóre potrafiły zdziesiątkować populację. Wirusy były, są i będą...
"Gwarantuje, że koronawirusy nie dadzą rady." - naprawdę, kluczowy argument. Myślę, że po takiej gwarancji każdy już się czuje bezpiecznie.
"Szczepionka nie chroni nikogo przed chorobami, nawet jak jest w miarę bezpieczna" - szkoda tylko, że nauka od dziesięcioleci pokazuje co innego, ale random z internetu wie lepiej. Na wakcynologii to on zęby zjadł.
Rozumiem, że na polio też podałbyś mleko prosto od krowy (nieprzebadane najlepsze), łyżkę masła i miodu? A na wściekliznę co? Sok z ogórków kiszonych? Kiedyś ludzie potrafili umierać z powodu zapalenia płuc, dzisiaj te okropne leki potrafią to zatrzymać. I żaden sok czy nacieranie pięt masłem nie pomagały.
Naprawdę, czasami myślę, że ty już nic głupszego nie wymyślisz, ale ty mnie jeszcze potrafisz zaskoczyć.
Żadna szczepionka ani inny lek nie są w 100% bezpieczne. Natomiast jeśli mają dodatni stosunek zysków do ryzyka to zasadnym staje się ich użycie, mimo ryzyka.
I takie rzeczy najczęściej słyszę od debila siedzącego pół dnia przed tv, z piwem i fajką w łapie. orzeszki ziemne są bardziej zabójcze niż szczepionka na covid. mam nadzieję, że żaden z idiotów wypowiadających się jaka jest szkodliwa, nie je orzechów ani nie podchodzi do psów. bo psy tez zabijają więcej.
Ja raczej bym się nie spodziewał, że personel medyczny będzie zgłaszał NOPy. To byłoby działanie wbrew ich interesom.
Chciałem przypomnieć, że NOP to nie tylko zdarzenie polegające na wylądowaniu w szpitalu po szczepieniu, ale także całe spektrum innych "chorobliwych" reakcji organizmu - w ulotce są one wyszczególnione. Podejrzewam, że większość z nich nie była zgłaszana, a część "uwalona" przez urzędników GiSu.
I teraz Niedzielski próbuje nam wmówić, że tylko u 32 osób wystąpiły te lekkie "odczyny"?
Są kowidianie, którzy w te zmanipulowane bzdury uwierzą, ale akurat ci dają wiarę największym głupotom, które są im wciskane.
Jak zwykle nauka przegrywa z głupotą.
Prawdopodobieństwo NOP=0,01% "ło jeeeesssuuu, mordujo narut!".
Prawdopodobieństwo śmierci z powodu COVID-19 dwieście razy większe "przecież nie ma żadnego wirusa, te dwie osoby na sto, to żadna choroba".
Tyle w temacie.
Fajna ta szczepionka. taka nie za bezpieczna.
Bardziej niebezpieczne jest zażywanie panadolu.
37 osób ma niepożądane odczyny na 337 tysięcy zaszczepionych. To daje ok 0,01%. Wiesz - ta szczepionka jest bardziej bezpieczna od Aspiryny, że już o Apap czy innych na Paracetamolu przeciwbólówkach nie wspomnę.
@Przytomny Mimo wszystko wolę się nie znaleźć w tym 0,01%.
@jankowskijan Teraz policz jakie masz szanse, żeby umrzeć na Covid.
@belzeq
Statystyki dla Polski to śmiertelność ponad 1 procent. Czyli 100 razy większe. Nie zapominajmy też o długofalowym upośledzeniu, o którym mówią ci, co ciężko przechorowali covida.
@jankowskijan
Wolisz w tym 1%?
@Przytomny jakie 337 tys zaszczepionych? to dopiero pierwsza dawka, dopiero po drugiej dawce będziemy mogli mówić o zaszczepionych - teraz są w trakcie szczepienia
@qwerty1431 proste, po pierwsze nikt za to odpowiadał nie będzie, przynajmniej w Polsce
@belzeq a powiedz mi jak to policzyć? Bo o ile dla grup ludzi mozna wyliczyć szanse tank dla jednej osoby ciekawi mnie ta metodologia.
@Przytomny 37 w ogóle z jakimiś nopami, które w większości to ból głowy lub zaczerwienienie w miejscu ukłucia.
@belzeq A proszę cię bardzo:
32 074 / 1 400 000 = 0,02291
Wykonujemy więc bardzo skomplikowane działanie matematyczne, czyli:
0,02291 * 100% = 2,291%
2,291% > 0,01% (pamiętajmy, że tu chodzi o jakiekolwiek nopy, a nie tylko o zgony).
Do wniosków chyba dojdziesz sam.
@Ichna
Dokładnie tak wygląda cała ta szczepienna rzeczywistość - tuszowanie problemu, manipulowanie danymi.
Najczęściej ludzie nawet nie wiedzą, że jest coś takiego jak NOP i osobiście można go zgłosić, a lekarze z różnych powodów tego nie robią, najczęściej "rozmywają" problem idiotycznymi diagnozami. A to właśnie medycy powinni pacjentowi uświadamiać, że ma do czynienia z niepożądanym odczynem poszczepiennym - nawet jeśli jest to wysoka temperatura, albo zmiany na ciele w miejscu wkłucia.
A na końcu i tak urzędas decyduje co uzna za NOP... Stąd się biorą te śmiesznie niskie statystyki.
@LowcaKomedii Mnie nie trzeba zachęcać do szczepień, (taki to już jestem zmanipulowany przez wiadome siły), ale może Twoje wyliczenia zmienią nieco perspektywę @jankowskijan na kwestię ryzyka szczepień/zaniechania szczepień.
@Przytomny czyli podobnie jak śmierć na ten srovid.Więc sensu w szczepieniu nie ma żadnego
@Herhard Już @LowcaKomedii wyliczał, że wcale nie podobnie. Poczytaj wyżej.
@Przytomny biorąc pod uwagę ilość osób które nie miały robionego testu lub nawet nie wiedziały o zakażeniu wynik jednak będzie bliżej 0,01%.
I dobrze. Ty rezygnujesz - ja jestem o jedną osobę bliżej w potencjalnej kolejce. Dzięki!
@13Puchatek Mam pewne obawy, że jeżeli szczepienia pójdą w takim tempie jak dotychczas, to zanim sie doczekamy na swoją kolej, koronawirusa już dawno nie będzie.
@waldas81
Cóż, jest taka możliwość… Ale może się uda. No i zawsze jedna osoba w kolejce mniej ;-)
Wirus nadal bedzie i bedzie mutował tak wiec jesli zaszczepisz się teraz i tak zarazisz się późniejszym zmutowana wersja. Zrobiono mi test, stwierdzono umnie covid jakieś 4tyg temu. Jedyne objawy jakie miałem to ok 2tyg bardzo słaby wech i smak. Pozatym bez zmian, nawet bardziej robotny bylem;) Mysle ze nasz organizm sam potrafi się obronić i wytworzyć antyciała wobec takich zagrożeń Jedynie osoby ze slaba odpornością powinny się zaszczepić. A jeśli chodzi o szczepionke to jestem na nie nawet jeśli będę zmuszony sila. Pozdrawiam
@waldas. Zrozum, że koronawirusy zawsze były, są i będą. Zabezpievzy Cię jedynie w miarę zdrowe jedzenie, nje syf z marketu, więcej ziół i owoców od rolnika a nie z marketu albo apteki.
Gwarantuje, że koronawirusy nie dadzą rady.
Tryb siedzenia, żarcia chemii i suplementów diety powoduje coraz słabsze organizmy. Szczepionka nie chroni nikogo przed chorobami, nawet jak jest w miarę bezpieczna. Wiadomo, że każdy organizm jest inny. Chroni przed zasiedziałym trybem na sztucznym jedzeniu. Podnosi odporność.
Ale nawet po szczepieniu jak bedziesz dalej tak żył to szczepienie nic nie da.
Kiedyś w szkołach nas uczyli a na korytarzach wisiały plakaty, jak powinno się odżywiać, ile czasu na dworze... Babcia, jak łapałem przeziębienie nie biegła do apteki po gooowniany syropek. Grzałs mleko, łyżka masła i łyżka miodu. Jak ręką odjął. Ale dziś margaryny. Z tłuszczów roślinnych, wody i emulgatora. Sam emulgator się odkłada a w nadmiarze go w organiźmie staje się trujący. A ładują go już wszędzć. Zamiast osttzegać o dbanie o siebie wywołują poczucie winy.
Jak powiedział polityk
"Musimy wywołać emocjonalne zapotrzebowanje na szczepionkę."
Samo to zdanie wskazuje, że chodzi o kasę.
@ewmario "Zrozum, że koronawirusy zawsze były, są i będą" - dobra logika - wirusy zawsze były, są i będą. Co tam, że niektóre są nieco bardziej zjadliwe i że niektóre potrafiły zdziesiątkować populację. Wirusy były, są i będą...
"Gwarantuje, że koronawirusy nie dadzą rady." - naprawdę, kluczowy argument. Myślę, że po takiej gwarancji każdy już się czuje bezpiecznie.
"Szczepionka nie chroni nikogo przed chorobami, nawet jak jest w miarę bezpieczna" - szkoda tylko, że nauka od dziesięcioleci pokazuje co innego, ale random z internetu wie lepiej. Na wakcynologii to on zęby zjadł.
Rozumiem, że na polio też podałbyś mleko prosto od krowy (nieprzebadane najlepsze), łyżkę masła i miodu? A na wściekliznę co? Sok z ogórków kiszonych? Kiedyś ludzie potrafili umierać z powodu zapalenia płuc, dzisiaj te okropne leki potrafią to zatrzymać. I żaden sok czy nacieranie pięt masłem nie pomagały.
Naprawdę, czasami myślę, że ty już nic głupszego nie wymyślisz, ale ty mnie jeszcze potrafisz zaskoczyć.
Napisz bocie na ile osób. To 0,01% czyli mniej niż po niektórych lekach z apteki. Przeczytaj sobie pierwszą lepszą ulotkę od antybiotyku i porównaj.
Żadna szczepionka ani inny lek nie są w 100% bezpieczne. Natomiast jeśli mają dodatni stosunek zysków do ryzyka to zasadnym staje się ich użycie, mimo ryzyka.
a chociaż czekoladę dają?
I takie rzeczy najczęściej słyszę od debila siedzącego pół dnia przed tv, z piwem i fajką w łapie. orzeszki ziemne są bardziej zabójcze niż szczepionka na covid. mam nadzieję, że żaden z idiotów wypowiadających się jaka jest szkodliwa, nie je orzechów ani nie podchodzi do psów. bo psy tez zabijają więcej.
Ja raczej bym się nie spodziewał, że personel medyczny będzie zgłaszał NOPy. To byłoby działanie wbrew ich interesom.
Chciałem przypomnieć, że NOP to nie tylko zdarzenie polegające na wylądowaniu w szpitalu po szczepieniu, ale także całe spektrum innych "chorobliwych" reakcji organizmu - w ulotce są one wyszczególnione. Podejrzewam, że większość z nich nie była zgłaszana, a część "uwalona" przez urzędników GiSu.
I teraz Niedzielski próbuje nam wmówić, że tylko u 32 osób wystąpiły te lekkie "odczyny"?
Są kowidianie, którzy w te zmanipulowane bzdury uwierzą, ale akurat ci dają wiarę największym głupotom, które są im wciskane.
Jak zwykle nauka przegrywa z głupotą.
Prawdopodobieństwo NOP=0,01% "ło jeeeesssuuu, mordujo narut!".
Prawdopodobieństwo śmierci z powodu COVID-19 dwieście razy większe "przecież nie ma żadnego wirusa, te dwie osoby na sto, to żadna choroba".
Tyle w temacie.