@Banasik nasi Ludowi Liderzy (Bo to nie jest normalny rzad) nie planuja do wyborow nawet, Oni obiecuja aby dorwac sie do koryta, a wszystkie problemy zwalic na opozycje albo poprzedni rzad.... :(
@Banasik
jak najbardziej, z tym ze w sytuacji "kryzysowej" w jakiej polska byla przez lata, ludzie domagaja sie szybkich zmian. inwestowanie w cos co przyniesie korzysc za kilka pokolen kiedy ludziom sie zyje zle teraz dla wielu wyborcow jest mniej atrakcyjne niz zmiany ktore pozornie poprawia ich byt teraz ale na dluzsza mete pogorsza sytuacje
To trochę jak z kalkulacją, że trzeba płodzić dzieci, żeby miał kto płacić na ZUS. Niby w dzisiejszych realiach ma to sens, ale kto wie co przyniesie przyszłość (może nawet nie taka odległa) i czy nie będziemy się modlić, żeby było nas mniej.
@marucha79 Uważam, że aby Twój postulat mógł być realny, należy wprowadzić ustawowo eutanazję dla ludzi niesamodzielnych lub niedołężnych. Nie ma nowych dzieci, to też niech nie będzie nowych starców. Jeżeli państwo ma być efektywne przy niskiej dzietności, nie może tracić dużej części budżetu na pomoc społeczną i służbę zdrowia dla takich ludzi, bo nie będzie komu na to zarobić, nie mówiąc o wypłacie emerytur. A niska dzietność to stare społeczeństwo plus imigranci, którzy muszą na to stare społeczeństwo pracować i wycierać tyłki. Ale daję plusa.
@Paszkwilant W mojej wypowiedzi nie ma żadnego postulatu, ewentualnie ten miedzy wierszami, że trzeba mieć pokorę wobec przyszłości, która chadza własnymi ścieżkami. Twoje uwagi są słuszne i oczywiste, ale dla sytuacji teraz nam znanej. Ale mi chodziło bardziej o jakiś naturalny wyzwalacz zmian. Zobacz, o ile łatwiej sobie teraz wyobrazić, że niezależne od nas czynniki pokroju COVIDA radykalnie eliminują ze społeczeństwa starszych i jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości społecznej. Owszem, ich ubycie to ulga dla budżetu ze względu na emerytury, ale jednocześnie mniejszy rynek na towary i usługi, co w połączeniu z obniżaniem zapotrzebowania na ludzka pracę dzięki postępowi technologicznemu z kolei mocno przemodelowuje rynek pracy i całą makroekonomię. Dodajmy do tego spełnienie się czarnych przepowiedni, że będziemy konkurować o dostęp do wody. W społeczeństwie z takimi problemami może się okazać, że to właśnie nadprodukcja młodych byłaby niepożądana.
Jestem jak najbardziej za eutanazją i to dla każdy bo każdy ma prawo zadecydować o swoim życiu , w tym o jego zakończeniu , a w wypadku braku możliwości na jago prośbę należy mu pomóc w tym.
I to jest polityka, to jest planowanie na wiek do przodu a nie tylko do wyborów.
@Banasik nasi Ludowi Liderzy (Bo to nie jest normalny rzad) nie planuja do wyborow nawet, Oni obiecuja aby dorwac sie do koryta, a wszystkie problemy zwalic na opozycje albo poprzedni rzad.... :(
@Banasik
jak najbardziej, z tym ze w sytuacji "kryzysowej" w jakiej polska byla przez lata, ludzie domagaja sie szybkich zmian. inwestowanie w cos co przyniesie korzysc za kilka pokolen kiedy ludziom sie zyje zle teraz dla wielu wyborcow jest mniej atrakcyjne niz zmiany ktore pozornie poprawia ich byt teraz ale na dluzsza mete pogorsza sytuacje
To trochę jak z kalkulacją, że trzeba płodzić dzieci, żeby miał kto płacić na ZUS. Niby w dzisiejszych realiach ma to sens, ale kto wie co przyniesie przyszłość (może nawet nie taka odległa) i czy nie będziemy się modlić, żeby było nas mniej.
@marucha79 Uważam, że aby Twój postulat mógł być realny, należy wprowadzić ustawowo eutanazję dla ludzi niesamodzielnych lub niedołężnych. Nie ma nowych dzieci, to też niech nie będzie nowych starców. Jeżeli państwo ma być efektywne przy niskiej dzietności, nie może tracić dużej części budżetu na pomoc społeczną i służbę zdrowia dla takich ludzi, bo nie będzie komu na to zarobić, nie mówiąc o wypłacie emerytur. A niska dzietność to stare społeczeństwo plus imigranci, którzy muszą na to stare społeczeństwo pracować i wycierać tyłki. Ale daję plusa.
@Paszkwilant W mojej wypowiedzi nie ma żadnego postulatu, ewentualnie ten miedzy wierszami, że trzeba mieć pokorę wobec przyszłości, która chadza własnymi ścieżkami. Twoje uwagi są słuszne i oczywiste, ale dla sytuacji teraz nam znanej. Ale mi chodziło bardziej o jakiś naturalny wyzwalacz zmian. Zobacz, o ile łatwiej sobie teraz wyobrazić, że niezależne od nas czynniki pokroju COVIDA radykalnie eliminują ze społeczeństwa starszych i jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości społecznej. Owszem, ich ubycie to ulga dla budżetu ze względu na emerytury, ale jednocześnie mniejszy rynek na towary i usługi, co w połączeniu z obniżaniem zapotrzebowania na ludzka pracę dzięki postępowi technologicznemu z kolei mocno przemodelowuje rynek pracy i całą makroekonomię. Dodajmy do tego spełnienie się czarnych przepowiedni, że będziemy konkurować o dostęp do wody. W społeczeństwie z takimi problemami może się okazać, że to właśnie nadprodukcja młodych byłaby niepożądana.
@Paszkwilant
Jestem jak najbardziej za eutanazją i to dla każdy bo każdy ma prawo zadecydować o swoim życiu , w tym o jego zakończeniu , a w wypadku braku możliwości na jago prośbę należy mu pomóc w tym.
@Paszkwilant Żeby uniknąć trwonienia budżetu państwa, wystarczy zlikwidować socjalizm - i wtedy nie trzeba posuwać się do ludobójstwa.
Kasa za te dęby wystarczy na zbudowanie okrętów "z żelaza i stali" a reszta, kasy która zostanie, wystarczy na całkiem spore szaleństwo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2021 o 0:23