biedne zwierzątka... ale jak baranina, jagnięcina, wolowina itp.na talerzu nikt nie płacze.
mamy być ekologiczni: więc i zaakceptować że drapieżnicy żywią się innymi zwierzętami
@HochLieck jeśli wykonywane jest humanitarnie, to mogę nawet na to patrzeć. Jeśli dzikie psy rozszarpują żywcem owcę, to wolałbym jednak żeby do tego nie doszło.
@HochLieck Akurat niekoniecznie głód musiał je napędzać. Kiedyś dwa zdziczałe psy sforsowały ogrodzenie pastwiska mojego sąsiada i zabiły kilkanaście owiec. Sęk w tym, że tylko jedna była nadgryziona, resztę zabiły dla przyjemności.
@azareel
Takie czasy. Uznali że "film sam się nie zrobi". Odgonienie psa kamieniami lub drągiem z ogrodzenia raczej nie byłoby większym problemem, to nie było stado wygłodniałych wilków.
Prawdę powiedziawszy chciałbym usłyszeć wypowiedź księdza. Ignorowanie zagrożenia dowodzi nieodpowiedzialności, Choć z drugiej strony, kiedyś na podobny temat wypowiadał się pewien baca. Dopóki owce nie były ostrzyżone, ignorował wałęsające się po okolicy psy, bo podobno nie są one w stanie przegryźć się przez futro i skórę. Ciekawe na ile jest to prawda.
W Australii był kiedyś ciekawy przypadek. A przecież tam żyją bardzo agresywne, dzikie psy dingo, potrafiące zabić potężnego, dorosłego kangura. https://www.newsweek.pl/swiat/najbardziej-zarosnieta-owca-swiata-znaleziona-w-australii/q6fh8zq
@azareel "Odgoniliśmy dzikie psy na chwilę, ale porem wróciły [...] sami się baliśmy, bo byliśmy z małym dzieckiem." Czyli psy odgonili, pomimo strachu o własne dziecko.
Kłania się czytanie ze zrozumieniem :/
A to teraz ksiądz ma być hyclem? Zdaje się, że wyłapywanie bezpańskich psów to obowiązek gminy.
Czyżby ktoś tu chciał przenosić kompetencje z władz świeckich na kościelne? :)
@HochLieck Może się i ze mną nie zgodzisz, ale czyż nie powinno być obowiązkiem organizatora zapewnienie odpowiednich "warunków"? To się odpowiedzialność nazywa. Nie ważne jest tutaj, czy ktoś nosi sutannę czy nie. Powiem więcej, jeżeli ktoś się uważa za wyznacznik moralności tym bardziej powinien dawać przykład.
@HochLieck Skoro organizuje takie coś, to powinien zabezpieczyć zwierzęta. Siatką, płotem, cokolwiek, tak, żeby ani psy, ani bezmyślni ludzie nie mogli tam wejść.
ksiądz miał to w Sopocie, bo film widział po pracy
Sama natura, taka jak ją Pan Bóg stworzył. W czym problem?
biedne zwierzątka... ale jak baranina, jagnięcina, wolowina itp.na talerzu nikt nie płacze.
mamy być ekologiczni: więc i zaakceptować że drapieżnicy żywią się innymi zwierzętami
@marswiat co innego zjeść zwierze hodowlane, zabite w rzeźni, a co innego patrzeć jak umiera w męczarniach bez możliwości ucieczki.
@Antypandemik Niepatrzenie jest fajne, można wtedy samemu przed sobą udawać, że wszystko jest cacy
@HochLieck jeśli wykonywane jest humanitarnie, to mogę nawet na to patrzeć. Jeśli dzikie psy rozszarpują żywcem owcę, to wolałbym jednak żeby do tego nie doszło.
@Antypandemik Chciałbyś, żeby biedne pieski pozdychały z głodu? :)
@HochLieck Akurat niekoniecznie głód musiał je napędzać. Kiedyś dwa zdziczałe psy sforsowały ogrodzenie pastwiska mojego sąsiada i zabiły kilkanaście owiec. Sęk w tym, że tylko jedna była nadgryziona, resztę zabiły dla przyjemności.
Przegonić psów nie mogli, bo byli z dzieckiem, ale filmik to mogli nakręcić?
@azareel
Takie czasy. Uznali że "film sam się nie zrobi". Odgonienie psa kamieniami lub drągiem z ogrodzenia raczej nie byłoby większym problemem, to nie było stado wygłodniałych wilków.
Prawdę powiedziawszy chciałbym usłyszeć wypowiedź księdza. Ignorowanie zagrożenia dowodzi nieodpowiedzialności, Choć z drugiej strony, kiedyś na podobny temat wypowiadał się pewien baca. Dopóki owce nie były ostrzyżone, ignorował wałęsające się po okolicy psy, bo podobno nie są one w stanie przegryźć się przez futro i skórę. Ciekawe na ile jest to prawda.
W Australii był kiedyś ciekawy przypadek. A przecież tam żyją bardzo agresywne, dzikie psy dingo, potrafiące zabić potężnego, dorosłego kangura.
https://www.newsweek.pl/swiat/najbardziej-zarosnieta-owca-swiata-znaleziona-w-australii/q6fh8zq
@azareel "Odgoniliśmy dzikie psy na chwilę, ale porem wróciły [...] sami się baliśmy, bo byliśmy z małym dzieckiem." Czyli psy odgonili, pomimo strachu o własne dziecko.
Kłania się czytanie ze zrozumieniem :/
@mudia Tam jest napisane:" dogoniliśmy"
@azareel Stawiam na literówkę. "dogonić na chwile" można coś co cały czas się porusza, np ucieka.
A to teraz ksiądz ma być hyclem? Zdaje się, że wyłapywanie bezpańskich psów to obowiązek gminy.
Czyżby ktoś tu chciał przenosić kompetencje z władz świeckich na kościelne? :)
@HochLieck Może się i ze mną nie zgodzisz, ale czyż nie powinno być obowiązkiem organizatora zapewnienie odpowiednich "warunków"? To się odpowiedzialność nazywa. Nie ważne jest tutaj, czy ktoś nosi sutannę czy nie. Powiem więcej, jeżeli ktoś się uważa za wyznacznik moralności tym bardziej powinien dawać przykład.
@HochLieck Skoro organizuje takie coś, to powinien zabezpieczyć zwierzęta. Siatką, płotem, cokolwiek, tak, żeby ani psy, ani bezmyślni ludzie nie mogli tam wejść.
dajcie in księdza
co to się dzieje, kogo oni biorą na księży znaleźć sobie baby nie potrafią to jeszcze przejdzie ale sadolstwo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 23:54
no biedna owieczka
Przed święceniami kapłańskimi powinni robić testy na człowieczeństwo.