Mimo, że daleko mi do wspierania ich partii to pochwalam te działania. Ludzie niech zachowują dystans, niech nie liżą się z ludźmi i ludzi, których nie znają i będzie w miare okej.
A ja mam takie pytanko! Który z restauratorów zrobił coś dla ludzi, którym zamknęli zakłady pracy? Tylko pomóż i pomóż ale ceny wcale nie zachęcają. Mam nieraz wrażenie, że starają się w tydzień odbić to co stracili przez te kilka miesięcy. Nie jestem przeciwnikiem otwierania lokali i sam chętnie chodzę do restauracji ale inne firmy też ledwo dychają i nie płaczą aż tak o pomoc.
Po odrzuceniu kary przez sąd taki milicjant czy urzedas sanepidu powinien zostać z automatu oskarżony o wyłudzenie lub próbę wyłudzenia (o ile nie doszło do egzekucji kary). W końcu nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.
Nie wolno o tym pisać i mówić w mediach jednak sytuacja jest analogiczna w wielu krajach europejskich. Ostatni weekend w Mediolanie otworzyło się mimo zakazów sporo restauracji i barów. Czy jakieś oficjalne media o tym wspomniały? Nie wierzę, że są to sprawy jednostkowe. Rządy unijne już robią, co mogą, by utrzymać tę wygodną dla nich sytuację jak najdłużej, w Hiszpanii gastronomia, turystyka, hotelarstwo pozostanie zamknięte minimum do 9 mają, w Niemczech nieoficjalnie podano, że do czerwca. Nie ma się co łudzić, że w innych krajach kwestia pomocy że strony państwa (czyli inaczej finansowania tego bajzlu z kieszeni obywateli) jest na innym poziomie, w każdym kraju są dziedziny gospodarki pozostawione samym sobie. PARANOJA!
Mimo, że daleko mi do wspierania ich partii to pochwalam te działania. Ludzie niech zachowują dystans, niech nie liżą się z ludźmi i ludzi, których nie znają i będzie w miare okej.
A ja mam takie pytanko! Który z restauratorów zrobił coś dla ludzi, którym zamknęli zakłady pracy? Tylko pomóż i pomóż ale ceny wcale nie zachęcają. Mam nieraz wrażenie, że starają się w tydzień odbić to co stracili przez te kilka miesięcy. Nie jestem przeciwnikiem otwierania lokali i sam chętnie chodzę do restauracji ale inne firmy też ledwo dychają i nie płaczą aż tak o pomoc.
Po odrzuceniu kary przez sąd taki milicjant czy urzedas sanepidu powinien zostać z automatu oskarżony o wyłudzenie lub próbę wyłudzenia (o ile nie doszło do egzekucji kary). W końcu nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.
Typowy prawicowy wojownik Social Mediów. Chce się dorobić na ludzkiej krzywdzie.
Nie wolno o tym pisać i mówić w mediach jednak sytuacja jest analogiczna w wielu krajach europejskich. Ostatni weekend w Mediolanie otworzyło się mimo zakazów sporo restauracji i barów. Czy jakieś oficjalne media o tym wspomniały? Nie wierzę, że są to sprawy jednostkowe. Rządy unijne już robią, co mogą, by utrzymać tę wygodną dla nich sytuację jak najdłużej, w Hiszpanii gastronomia, turystyka, hotelarstwo pozostanie zamknięte minimum do 9 mają, w Niemczech nieoficjalnie podano, że do czerwca. Nie ma się co łudzić, że w innych krajach kwestia pomocy że strony państwa (czyli inaczej finansowania tego bajzlu z kieszeni obywateli) jest na innym poziomie, w każdym kraju są dziedziny gospodarki pozostawione samym sobie. PARANOJA!