@ChaserJohnDoe
To nie ma znaczenia - bo takimi listami wyrabiali pewne postawy u nastolatków.
Zrzucanie odpowiedzialności na dziewczynę, niech poczuje się winna, a później postanowi, co ma zrobić.
@michalSFS, a kto jeśli nie ona jest odpowiedzialna za swoje bezpieczeństwo? Jego wina nie podlega dyskusjom, ale odpowiedzialność jest po jej stronie.
@Laviol
Tak, ale tutaj zastosowano (może nieświadomie, bo to pewnie zmyślone historie) pewien niebezpieczny psychologiczny manewr. Zwiększenie poczucia winy - po czym dopiero później zachęta do rozważenia i działania.
Jest przestroga - i super. Jest zachęta to poinformowania rodziców. Jest bagatelizowanie winy chłopca. I to czepiam się poza kolejnością i sposobem przedstawienia informacji.
@michalSFS winna nie jest, ale swoim glupim zachowaniem doprowadzila do takiej sytuacji i ja umozliwila. Moze to bardziej przestroga dla dziewczyn,zeby czegos takiego nie robily, bo moze sie zle skonczyc?
@Laviol Prawdą jest, że każdy z nas w największym stopniu powinien być odpowiedzialny za własne bezpieczeństwo (czyli po prostu uważać), ale zauważ, że de facto przez większość swojego życia każdy z nas praktycznie non stop komuś ufa. Od takiego głupstwa jak stanie w dwójkę na przystanku, aż po wejście z zupełnie obcą osobą do samochodu w środku nocy (Uber). Funkcjonowanie w społeczeństwie z innymi ludźmi przecież na tym polega - ufasz, że ktoś nie ma złych intencji i nie chce ci zrobić krzywdy. Płacisz elektrykowi za ogarnięcie instalacji elektrycznej w mieszkaniu i nie zastanawiasz się nad tym, że nie ma on problemów psychicznych i np. zrobi gniazdko tak, że Cię porazi na śmierć. Idziesz do knajpy zjeść obiad i nie zastanawiasz się, czy kucharz nasika ci do zupy, albo dosypie trucizny do drinka. Jedziesz z kimś taksówką i Twoją główną myślą nie jest obawa przed tym, że kierowca wywiezie Cię do lasu.
Możesz mieć pecha i jak otworzysz drzwi kurierowi z przesyłką, to wyciągnie nóż i wbije Ci go w brzuch. Ale szaleńcem będzie ten, który będzie twierdzić, że w sumie to trochęTwoja wina, bo otworzyłeś drzwi obcemu człowiekowi.
@Eaunanisme, owszem, ale jest różnica między mieć pecha, a samemu tworzyć sytuacje zwiększające ryzyko. Zatem taxi czy Uber, to kwestia zaufania, natomiast łapanie stopa i wsiadanie do samochodu z samotnym, obcym mężczyzną , to niepotrzebne prowokowanie sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu. Odpowiednio odwiedziny u znanego chłopaka ( w końcu kolega z klasy albo syn przyjaciół rodziców też może się okazać gwałcicielem) i świeżo poznanego.
@Laviol z tego wynika, że to nie był ktoś całkiem obcy, kogo poznała 15 minut temu, ale jednak kolega koleżanki, czyli poniekąd mógł być większy kredyt zaufania, typu znam ją to moja koleżanka, więc pewnie on też jest w porządku. Z resztą to, że się z kimś umówisz to już mu trzeba dać jakiś kredyt zaufania i nie da się inaczej. Nie ma znaczenia czy pójdziesz na spacer czy do domu z kimś poznanym przez tindera, jak będzie chciał zgwałcić to i tak będzie szukał okazji, a takiej 14 latce nawet może nie przyjść do głowy, że kolega może chcieć zrobić coś takiego, bo w tym wieku normalnym jest się spotkać u siebie w domu, bo np jest zimno, a na kawiarnię żal kieszonkowego. I nie ma w tym żadnego usprawiedliwienia dla czegoś takiego, a spotkanie się z kimś to nie jest żadne świadome tworzenie sytuacji niebezpiecznej, no chyba, że ktoś świadomie spotyka się z kimś kto jest gwałcicielem, ale to nie był ten wyjątek.
@Laviol Z całą pewnością sytuacją zwiększającą ryzko, np. śmierci, jest stanie przy drodze z natężonym ruchem samochodowym, niż skorzystanie z opcji podwózki przez obcego samotnego mężczyznę. Bo jest większa szansa, że któryś z przejeżdząjących samochodów Cię potrąci, niż że kierowca danego samochodu będzie mianiakiem seksualnym i mordercą.
@michalSFS Ale jakie postawy? Przecież napisał żeby powiedzieć rodzicom.
A rację miał, nie idzie się gdzieś samemu jak się nie umie obronić. Po to kiedyś były przyzwoitki i zasady że nie idzie się do domu kawalera, właśnie da bezpieczeństwa.
@Prally przykro mi, ale jak sama nazwa wskazuje obecność przyzwoitki miała służyć czemuś kompletnie innemu - aby szczególnie narzeczeni przed ślubem za bardzo się ze sobą nie spoufalali. Przykładowo takie gwałty w małżeństwie w wielu rodzinach nikogo nie obchodziły. Znaczenie miało dobre imię rodziny, a nie tam jakieś bezpieczeństwo dziewki. Inaczej na takie spotkania jako "3 koło u wozu" chodziliby mężczyźni z rodziny, a nie kobiety.
Też jestem zdania, że tekst w gazecie (wymyślony, czy nie) więcej narobił szkód, niż pożytku. Jeśli dziewczyna poszła do kolegi w dobrej wierze to nie widzę problemu, aby obarczać ją jakąkolwiek odpowiedzialnością. W taki sposób rozwija się postawę zasłużonej ofiary i zaniża samoocenę pokrzywdzonej osoby (podobnie robią obrońcy gwałcicieli czy pedofilów). Uwagę przelewa się na ofiarę zamiast oprawcę.
W takim wypadku nie powinno chodzić się na randki, ani poznawać kogokolwiek z internetu - prowokuje się samemu los co nie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2021 o 16:37
@PaulinaNina "W takim wypadku nie powinno chodzić się na randki, ani poznawać kogokolwiek z internetu - prowokuje się samemu los co nie?"
Oczywiście że kobieta nie powinna samotnie spotykać się z zupełnie obcym mężczyzną. Większość kobiet jest fizycznie słabsza od mężczyzn, więc w razie czego mają marne szanse obrony,
@Jur4578 rozumiec, a pochwalac - to dwie rozne kwestie. Przeczytaj prosze moja wypowiedz jeszcze raz i odnies sie do momentu w ktorym mowie, ze chlopak dobrze zrobil czy cos takiego. Mowie tylko, ze laska zachowala sie nierozsadnie i glupio, i gdyby sie zachowala rozsadnie to sytuacja nie mialaby miejsca. Tylko i wylacznie o tym mowie - nie mowie nic o winie czy cos, tylko mowie o tym, ze swoim zachowaniem doprowadzila do tego, ze taka sytuacja byla mozliwa
A jak facet ma udowodnić że nie zgwałcił kobiety? I pytam na serio?
Kiedyś było coś takiego jak przyzwoitość. A w ramach tej przyzwoitości były również przyzwoitki. I to było staromodne, przestarzałe, ludzie którzy go wymagali byli ciemnogrodem. Może i tak było, ale te zasady określały jak powinno się zachowywać aby różnych sytuacji. Miało oczywiście to mnóstwo wad. Ale jednak wprowadzało jasne reguły. A teraz reguł brak i nagle się dziwimy że mamy problemy z określaniem czym jest a czym nie jest gwałt.
A teraz postulujemy seks każdego z każdym. Na zachodzie już mamy próby legalizacji pedofilii oraz wielożeństwa. I nawet u nas Margot był świetnym przykładem. I w ramach całego wyzwolenia seksualnego się okazuje że najlepiej mieć poświadczony u notariusz akt zgody na seks.
@Kukuryku123 czy w 16 latke juz mozna wejsc bez jej zgody? Albo ona moze stwierdzic, ze jak jej facet po wszystkim nie kupi IPhone'a XII to go oskarzy na policji?
W sumie to co napisales niczego nie wnosi do tematu
@Bihar @Xar niekoniecznie. Wydaje mi się, że granica 15 lat może jednak w sobie łączyć zarówno kwestię dojrzałości płciowej jak i jakiejś dojrzałości psychicznej.
Nie zmienia to faktu, że chłopak z listu to pastus niezależn8e od reakcji dziewczyny.
To nie był fake. Drukowali kilka listów na gazetkę a dostawali po kilka tysięcy miesięcznie. Młodzież wówczas nie miała się do kogo zwrócić, a bardzo potrzebowała. Podobnym fenomenem był kalendarz szalonego małolata. Nikt nie musiał takich listów wymyślać, po prostu wybrać to co spełni dobrą funkcję pedagogiczną.
Sporo z nich było fejkami :-) pamiętam jak mi koleżanka opowiadała, że wraz z inną koleżanką zrobiły sobie jaja i napisały list w imieniu ich znajomej. To było coś o treści "mam wąsy nad wargami, jak się tego pozbyć? Boje się że inni chłopcy też mnie wezmą za chłopca, a chciałabym się całować"
"Następnego dnia zaprosił mnie do domu" czyli dzisiaj się poznali a jutro poszła/pojechała do jego domu. Nie wiem, czego mogła się spodziewać ta dziewczyna, że będą razem układać klocki lego?
@Lik44 No i popełniła błąd.
Jako facet nie poszedłbym sam do klubu tanecznego już choćby dlatego że mógłby tam ktoś po pijaku albo na prochach stać się agresywny. Rozsądek wymaga, żeby nie chodzić samotnie tam, gdzie może nas zaatakować ktoś przed kim nie zdołamy się obronić.
@Lik44 Wielu ludzi straciło życie bo źle pomyśleli. Życie nie jest bajką. Kiedy się kogoś poznaje to najpierw kilka spotkań powinno się odbyć na neutralnym gruncie - w kinie, restauracji itp. Zapraszanie nowo poznanej dziewczyny od razu do domu nie świadczy dobrze o chłopaku. Rozsądek dziewczyny tez zawiódł. Rodzice prawdopodobnie też zawiedli.
No właśnie życie to nie bajka i 14 latka może nie mieć możliwość spotkać się na gruncie całkowicie neutralnym. Z resztą jak ktoś chce zgwałcić to może to zrobić choćby na spacerze w parku. Nie wymagałabym wielkiego rozsądku od 14 latki, bo wiele z nich ma jeszcze dziecięce umysły. Rodzice zawiedli najbardziej, zwłaszcza w tym, że to z nimi powinna od razu porozmawiać.
@Prally popełniła błąd, że zaufała, ale to nie jest powód, żeby dopatrywać się jej winy, bo jej nawet do głowy mogło nie przyjść, że idzie do miejsca, w którym ktoś ją zaatakuje.
@Jur4578 Raczej chodziło o to, że poszła do domu kogoś zupełnie obcego.
Pierwsze spotkania dla bezpieczeństwa powinny być w grupie przyjaciół albo na neutralnym gruncie.
Przecież te listy to był fejk.
@ChaserJohnDoe
To nie ma znaczenia - bo takimi listami wyrabiali pewne postawy u nastolatków.
Zrzucanie odpowiedzialności na dziewczynę, niech poczuje się winna, a później postanowi, co ma zrobić.
@michalSFS pomimo, że nie wolno kraść to nie zaleca się zostawiania drzwi otwartych, kluczy w zamku itp.
@michalSFS, a kto jeśli nie ona jest odpowiedzialna za swoje bezpieczeństwo? Jego wina nie podlega dyskusjom, ale odpowiedzialność jest po jej stronie.
@Laviol
Tak, ale tutaj zastosowano (może nieświadomie, bo to pewnie zmyślone historie) pewien niebezpieczny psychologiczny manewr. Zwiększenie poczucia winy - po czym dopiero później zachęta do rozważenia i działania.
Jest przestroga - i super. Jest zachęta to poinformowania rodziców. Jest bagatelizowanie winy chłopca. I to czepiam się poza kolejnością i sposobem przedstawienia informacji.
@michalSFS winna nie jest, ale swoim glupim zachowaniem doprowadzila do takiej sytuacji i ja umozliwila. Moze to bardziej przestroga dla dziewczyn,zeby czegos takiego nie robily, bo moze sie zle skonczyc?
@Laviol Prawdą jest, że każdy z nas w największym stopniu powinien być odpowiedzialny za własne bezpieczeństwo (czyli po prostu uważać), ale zauważ, że de facto przez większość swojego życia każdy z nas praktycznie non stop komuś ufa. Od takiego głupstwa jak stanie w dwójkę na przystanku, aż po wejście z zupełnie obcą osobą do samochodu w środku nocy (Uber). Funkcjonowanie w społeczeństwie z innymi ludźmi przecież na tym polega - ufasz, że ktoś nie ma złych intencji i nie chce ci zrobić krzywdy. Płacisz elektrykowi za ogarnięcie instalacji elektrycznej w mieszkaniu i nie zastanawiasz się nad tym, że nie ma on problemów psychicznych i np. zrobi gniazdko tak, że Cię porazi na śmierć. Idziesz do knajpy zjeść obiad i nie zastanawiasz się, czy kucharz nasika ci do zupy, albo dosypie trucizny do drinka. Jedziesz z kimś taksówką i Twoją główną myślą nie jest obawa przed tym, że kierowca wywiezie Cię do lasu.
Możesz mieć pecha i jak otworzysz drzwi kurierowi z przesyłką, to wyciągnie nóż i wbije Ci go w brzuch. Ale szaleńcem będzie ten, który będzie twierdzić, że w sumie to trochęTwoja wina, bo otworzyłeś drzwi obcemu człowiekowi.
@Eaunanisme, owszem, ale jest różnica między mieć pecha, a samemu tworzyć sytuacje zwiększające ryzyko. Zatem taxi czy Uber, to kwestia zaufania, natomiast łapanie stopa i wsiadanie do samochodu z samotnym, obcym mężczyzną , to niepotrzebne prowokowanie sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu. Odpowiednio odwiedziny u znanego chłopaka ( w końcu kolega z klasy albo syn przyjaciół rodziców też może się okazać gwałcicielem) i świeżo poznanego.
@Laviol z tego wynika, że to nie był ktoś całkiem obcy, kogo poznała 15 minut temu, ale jednak kolega koleżanki, czyli poniekąd mógł być większy kredyt zaufania, typu znam ją to moja koleżanka, więc pewnie on też jest w porządku. Z resztą to, że się z kimś umówisz to już mu trzeba dać jakiś kredyt zaufania i nie da się inaczej. Nie ma znaczenia czy pójdziesz na spacer czy do domu z kimś poznanym przez tindera, jak będzie chciał zgwałcić to i tak będzie szukał okazji, a takiej 14 latce nawet może nie przyjść do głowy, że kolega może chcieć zrobić coś takiego, bo w tym wieku normalnym jest się spotkać u siebie w domu, bo np jest zimno, a na kawiarnię żal kieszonkowego. I nie ma w tym żadnego usprawiedliwienia dla czegoś takiego, a spotkanie się z kimś to nie jest żadne świadome tworzenie sytuacji niebezpiecznej, no chyba, że ktoś świadomie spotyka się z kimś kto jest gwałcicielem, ale to nie był ten wyjątek.
@Laviol Z całą pewnością sytuacją zwiększającą ryzko, np. śmierci, jest stanie przy drodze z natężonym ruchem samochodowym, niż skorzystanie z opcji podwózki przez obcego samotnego mężczyznę. Bo jest większa szansa, że któryś z przejeżdząjących samochodów Cię potrąci, niż że kierowca danego samochodu będzie mianiakiem seksualnym i mordercą.
@michalSFS Ale jakie postawy? Przecież napisał żeby powiedzieć rodzicom.
A rację miał, nie idzie się gdzieś samemu jak się nie umie obronić. Po to kiedyś były przyzwoitki i zasady że nie idzie się do domu kawalera, właśnie da bezpieczeństwa.
@Prally przykro mi, ale jak sama nazwa wskazuje obecność przyzwoitki miała służyć czemuś kompletnie innemu - aby szczególnie narzeczeni przed ślubem za bardzo się ze sobą nie spoufalali. Przykładowo takie gwałty w małżeństwie w wielu rodzinach nikogo nie obchodziły. Znaczenie miało dobre imię rodziny, a nie tam jakieś bezpieczeństwo dziewki. Inaczej na takie spotkania jako "3 koło u wozu" chodziliby mężczyźni z rodziny, a nie kobiety.
Też jestem zdania, że tekst w gazecie (wymyślony, czy nie) więcej narobił szkód, niż pożytku. Jeśli dziewczyna poszła do kolegi w dobrej wierze to nie widzę problemu, aby obarczać ją jakąkolwiek odpowiedzialnością. W taki sposób rozwija się postawę zasłużonej ofiary i zaniża samoocenę pokrzywdzonej osoby (podobnie robią obrońcy gwałcicieli czy pedofilów). Uwagę przelewa się na ofiarę zamiast oprawcę.
W takim wypadku nie powinno chodzić się na randki, ani poznawać kogokolwiek z internetu - prowokuje się samemu los co nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2021 o 16:37
@Xar Ciekawe, czy byłbyś tak tolerancyjny dla chłopaka, gdyby zgwałcił Twoją córkę i miałaby do wychowania bękarta.
@PaulinaNina "W takim wypadku nie powinno chodzić się na randki, ani poznawać kogokolwiek z internetu - prowokuje się samemu los co nie?"
Oczywiście że kobieta nie powinna samotnie spotykać się z zupełnie obcym mężczyzną. Większość kobiet jest fizycznie słabsza od mężczyzn, więc w razie czego mają marne szanse obrony,
@Jur4578 rozumiec, a pochwalac - to dwie rozne kwestie. Przeczytaj prosze moja wypowiedz jeszcze raz i odnies sie do momentu w ktorym mowie, ze chlopak dobrze zrobil czy cos takiego. Mowie tylko, ze laska zachowala sie nierozsadnie i glupio, i gdyby sie zachowala rozsadnie to sytuacja nie mialaby miejsca. Tylko i wylacznie o tym mowie - nie mowie nic o winie czy cos, tylko mowie o tym, ze swoim zachowaniem doprowadzila do tego, ze taka sytuacja byla mozliwa
A jak facet ma udowodnić że nie zgwałcił kobiety? I pytam na serio?
Kiedyś było coś takiego jak przyzwoitość. A w ramach tej przyzwoitości były również przyzwoitki. I to było staromodne, przestarzałe, ludzie którzy go wymagali byli ciemnogrodem. Może i tak było, ale te zasady określały jak powinno się zachowywać aby różnych sytuacji. Miało oczywiście to mnóstwo wad. Ale jednak wprowadzało jasne reguły. A teraz reguł brak i nagle się dziwimy że mamy problemy z określaniem czym jest a czym nie jest gwałt.
A teraz postulujemy seks każdego z każdym. Na zachodzie już mamy próby legalizacji pedofilii oraz wielożeństwa. I nawet u nas Margot był świetnym przykładem. I w ramach całego wyzwolenia seksualnego się okazuje że najlepiej mieć poświadczony u notariusz akt zgody na seks.
@ciomak12 i właśnie tu służy reguła 15 roku życia. Jeśli ktoś sie spotyka z 14-latką - ma trzymać ręce przy sobie.
@Kukuryku123 mylisz pojęcie pedofilii z gwałtem
@Kukuryku123 czy w 16 latke juz mozna wejsc bez jej zgody? Albo ona moze stwierdzic, ze jak jej facet po wszystkim nie kupi IPhone'a XII to go oskarzy na policji?
W sumie to co napisales niczego nie wnosi do tematu
@Bihar @Xar niekoniecznie. Wydaje mi się, że granica 15 lat może jednak w sobie łączyć zarówno kwestię dojrzałości płciowej jak i jakiejś dojrzałości psychicznej.
Nie zmienia to faktu, że chłopak z listu to pastus niezależn8e od reakcji dziewczyny.
To nie był fake. Drukowali kilka listów na gazetkę a dostawali po kilka tysięcy miesięcznie. Młodzież wówczas nie miała się do kogo zwrócić, a bardzo potrzebowała. Podobnym fenomenem był kalendarz szalonego małolata. Nikt nie musiał takich listów wymyślać, po prostu wybrać to co spełni dobrą funkcję pedagogiczną.
@MIKKOP Co jest latwiej: czytac tysiace listow, czy po prostu napisac taki, jaki jest wygodny?
Sporo z nich było fejkami :-) pamiętam jak mi koleżanka opowiadała, że wraz z inną koleżanką zrobiły sobie jaja i napisały list w imieniu ich znajomej. To było coś o treści "mam wąsy nad wargami, jak się tego pozbyć? Boje się że inni chłopcy też mnie wezmą za chłopca, a chciałabym się całować"
"Następnego dnia zaprosił mnie do domu" czyli dzisiaj się poznali a jutro poszła/pojechała do jego domu. Nie wiem, czego mogła się spodziewać ta dziewczyna, że będą razem układać klocki lego?
@Elandiel1 tak? Wyobraź sobie, że dokładnie mogła tak pomyśleć. Może niekoniecznie, że lego, ale pogadać i film obejrzeć?
@Lik44 No i popełniła błąd.
Jako facet nie poszedłbym sam do klubu tanecznego już choćby dlatego że mógłby tam ktoś po pijaku albo na prochach stać się agresywny. Rozsądek wymaga, żeby nie chodzić samotnie tam, gdzie może nas zaatakować ktoś przed kim nie zdołamy się obronić.
@Lik44 Wielu ludzi straciło życie bo źle pomyśleli. Życie nie jest bajką. Kiedy się kogoś poznaje to najpierw kilka spotkań powinno się odbyć na neutralnym gruncie - w kinie, restauracji itp. Zapraszanie nowo poznanej dziewczyny od razu do domu nie świadczy dobrze o chłopaku. Rozsądek dziewczyny tez zawiódł. Rodzice prawdopodobnie też zawiedli.
No właśnie życie to nie bajka i 14 latka może nie mieć możliwość spotkać się na gruncie całkowicie neutralnym. Z resztą jak ktoś chce zgwałcić to może to zrobić choćby na spacerze w parku. Nie wymagałabym wielkiego rozsądku od 14 latki, bo wiele z nich ma jeszcze dziecięce umysły. Rodzice zawiedli najbardziej, zwłaszcza w tym, że to z nimi powinna od razu porozmawiać.
@Prally popełniła błąd, że zaufała, ale to nie jest powód, żeby dopatrywać się jej winy, bo jej nawet do głowy mogło nie przyjść, że idzie do miejsca, w którym ktoś ją zaatakuje.
A jak kierowcy do głowy nie przyjdzie że może być gołoledź, to kto jest winny spowodowania wypadku? Kierowca czy gołoledź?
Sama rada wydaje się być całkiem trafna
No, cóż
███ ‽ To jak tłumaczenia biskupów, że dzieci "same" pchają się księżom pedofilom do łóżka.
Mentalność totalnie anachroniczna i kuriozalna.
@Jur4578 Raczej chodziło o to, że poszła do domu kogoś zupełnie obcego.
Pierwsze spotkania dla bezpieczeństwa powinny być w grupie przyjaciół albo na neutralnym gruncie.