@Cleaner1980 Ogólnie, pitolisz jak potłuczony. Gimby może i uwierzą, ale nie ci, którzy faktycznie pamiętają (nie licząc nostalgików, którym, poza dzieciństwem, nic w życiu nie wyszło).
Ale do jednego się odniosę - szacunek dla dorosłych. To nie młodzież się zepsuła, tylko dorośli spadli z piedestału. Kiedyś doktor nauk, literaturoznawca to byłby autorytet pierwszej klasy. Bo dzieciaki nie wiedziały, że ów autorytet w międzyczasie bluzga i wykrzykuje głupoty na ulicy. Teraz wiedzą ze składanki "top 10 idiotów". Tylko czyja to wina?
@Cleaner1980: Można też powiedzieć, że gadasz pan głupoty. Ciekawe skąd się wzięły powiedzenia o takich podatkach, jak domiar, czy bykowy ;) No fajnie, że ta garstka ludzi jeżdząca polonezem, czy maluchem nie miała ograniczenia prędkości 60 km/h w momencie, gdy prawie nikogo na drodze nie było, ani możliwości techniczne były niższe. Dyliżanse też dzisiaj nie mają ograniczenia prędkości.i nie widać wypadków z nimi związanych. Władze prl zamiast bandytów na sankach ścigały nielegalnych przemytników czekolady, czy posiadaczy dolarów i złota. Co do towarów: Teraz możesz wydać 30zł i kupić buty, które zniszczą się po tygodniu, lub 300-400 i będziesz chodził w nich kilka lat, za prl nie miałeś takiego wyboru. Dzisiaj również sobie możesz kupić telefon komórkowy, którym możesz rzucać i co najwyżej wymienisz szybke i baterię, ale będziesz mógł nim tylko dzwonić lub wysyłać smsy albo możesz kupić specjalistyczny smartfon za 5k zł i będziesz mógł nim robić ładne zdjęcia, grać gry, robić telekonferencje i w ciula innych rzeczy. Co się miało zepsuć, jeśli elektronika w prlu to wielkie pudła z wielkimi częściami? Ludzie byli zdrowsi, szczególnie na Ukranie podczas wielkiego głodu. No i zaś różnica jest taka, że wcześniej mogłeś jeść, to co władza rzuciła, a teraz możesz sobie wybrać, czy będziesz jadł chemię, czy eko żywność.
@Cleaner1980 Opisałem, jak to wygląda. Mam myszkę gamingową, służy mi 6 lat, jedynie trzeba ją czyścić co jakiś czas z brudu między przyciskami, a te tanie zwykłe padały w mniej niż rok. Buty - pisałem wcześniej. Akumulatorki zmieniłem z chińskich noname na porządne i po kilku latach nie odróżniam nowych od starych, może z 1 lub 2 wyrzuciłem, a mam ich całkiem sporo. Latarki często mi się psuły, kupiłem porządną i po 2 latach świeci, jak nowa. W kurtce chodzę 4 rok. To wszystko zależy z jakich części jest robiony jaki towar i jaki ma obliczony średni czas przydatności. No i trzeba czytać opinie użytkowników, a nie reklamówkę sklepów.
Za moich czasów to się żuło gumę Turbo. Jeśli chodzi o zabawę ze sznurkiem to w dzieciństwie nie znałem ale zaobserwowałem że w dzisiejszych czasach jeszcze wiele dzieci się nią bawi na przerwach w szkole.
Gąsior do fermentacji nadal mam.
Przekrój do tej pory wychodzi tyle, że jako kwartalnik a nie tygodnik. Możliwe że tylko w internecie.
Atrament nadal można kupić.
@sl4w3x
Zgadza się. Też mam jeszcze gąsiorek w piwnicy, a mieszkam w bloku. A w gąsiorku ja widze malinki - będzie słodko :)
A co do atramentu to nadal ta marka jest dostępna i kosztuje coś około 4zł za kałamarz :)
Nie wiem jak Wy ale ja próbuję tworzyć teraźniejszość by sterować przyszłością. Ponadto zajmuję się swoimi pasjami i na bieżąco tworze sobie miłe wspomnienia. A Polaćki albo żyją przeszłością, albo za czymś tęsknią, albo narzekają! :D :P
Jestem pokoleniem PRL-owskim. Ale oglądanie "kontaktów" z tamtego okresu, nie powoduje u mnie nostalgicznego rozrzewnienia. A takie widelczyki produkują do dzisiaj.
Obiecywałem sobie że jak dorosnę nie będę marudził że kiedyś było lepiej, no nie wyszło¯\_(ツ)_/¯
@Dabronik Co kiedyś było lepsze? :)
@magmag1 a mniejsze podatki były na przykład.
@Cleaner1980 Ogólnie, pitolisz jak potłuczony. Gimby może i uwierzą, ale nie ci, którzy faktycznie pamiętają (nie licząc nostalgików, którym, poza dzieciństwem, nic w życiu nie wyszło).
Ale do jednego się odniosę - szacunek dla dorosłych. To nie młodzież się zepsuła, tylko dorośli spadli z piedestału. Kiedyś doktor nauk, literaturoznawca to byłby autorytet pierwszej klasy. Bo dzieciaki nie wiedziały, że ów autorytet w międzyczasie bluzga i wykrzykuje głupoty na ulicy. Teraz wiedzą ze składanki "top 10 idiotów". Tylko czyja to wina?
@Cleaner1980: Można też powiedzieć, że gadasz pan głupoty. Ciekawe skąd się wzięły powiedzenia o takich podatkach, jak domiar, czy bykowy ;) No fajnie, że ta garstka ludzi jeżdząca polonezem, czy maluchem nie miała ograniczenia prędkości 60 km/h w momencie, gdy prawie nikogo na drodze nie było, ani możliwości techniczne były niższe. Dyliżanse też dzisiaj nie mają ograniczenia prędkości.i nie widać wypadków z nimi związanych. Władze prl zamiast bandytów na sankach ścigały nielegalnych przemytników czekolady, czy posiadaczy dolarów i złota. Co do towarów: Teraz możesz wydać 30zł i kupić buty, które zniszczą się po tygodniu, lub 300-400 i będziesz chodził w nich kilka lat, za prl nie miałeś takiego wyboru. Dzisiaj również sobie możesz kupić telefon komórkowy, którym możesz rzucać i co najwyżej wymienisz szybke i baterię, ale będziesz mógł nim tylko dzwonić lub wysyłać smsy albo możesz kupić specjalistyczny smartfon za 5k zł i będziesz mógł nim robić ładne zdjęcia, grać gry, robić telekonferencje i w ciula innych rzeczy. Co się miało zepsuć, jeśli elektronika w prlu to wielkie pudła z wielkimi częściami? Ludzie byli zdrowsi, szczególnie na Ukranie podczas wielkiego głodu. No i zaś różnica jest taka, że wcześniej mogłeś jeść, to co władza rzuciła, a teraz możesz sobie wybrać, czy będziesz jadł chemię, czy eko żywność.
To które dawne lata Polski były najlepsze?
@Cleaner1980 Opisałem, jak to wygląda. Mam myszkę gamingową, służy mi 6 lat, jedynie trzeba ją czyścić co jakiś czas z brudu między przyciskami, a te tanie zwykłe padały w mniej niż rok. Buty - pisałem wcześniej. Akumulatorki zmieniłem z chińskich noname na porządne i po kilku latach nie odróżniam nowych od starych, może z 1 lub 2 wyrzuciłem, a mam ich całkiem sporo. Latarki często mi się psuły, kupiłem porządną i po 2 latach świeci, jak nowa. W kurtce chodzę 4 rok. To wszystko zależy z jakich części jest robiony jaki towar i jaki ma obliczony średni czas przydatności. No i trzeba czytać opinie użytkowników, a nie reklamówkę sklepów.
Kurde, nie znam Sandry, poza tym wszystko, jak to się stało?
Widełki oblizuję po dziś dzień, gdy żona robi ciasto.
@szteker Ale wyłącza mikser? ;)
@trollik1, nie musi. Mam wieloletnie doświadczenie.
Co za sentymentalny gniot.
@pawelkolodziej Coś ci się pomyliło, na zdjęciu jest 601 z pojedynczym zegarem. Trabant 1.1 miał dwa zegary https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Trabant_1.1_sedan_next_to_Belweder_Palace_-_in.jpg
@Venkman był i taki i taki, popatrz na resztę deski , 601 nie miał takich przycisków
@pawelkolodziej No właśnie deska rozdzielcza najlepiej pokazuje, że na zdjęciu jest Trabant 601.
Bo właśnie tak wygląda deska w 601 http://ipocars.com/imgs/a/e/k/y/v/trabant__601_1987_3_lgw.jpg https://namasce.pl/wp-content/uploads/2020/09/ile_wyciagnie_trabant_601_z_1979_roku_bedziecie_zaskoczeni_1.jpg
A tak wygląda deska w 1.1 https://cdn.nwmgroups.hu/s/img/i/1709/20170915trabant-1111.jpg?w=800&h=532&t=5 http://www.bassdriver.pl/wp-content/uploads/2020/11/trabant-panek-03.jpg https://www.origo.hu/auto/20170915-zaro-utem-trabant-1-1-veteran-teszt.html
Gdybyś jeszcze miał wątpliwości to zobacz, jak w obu modelach wygląda zmiana biegów. 601 nie ma dźwigni w podłodze ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2021 o 16:16
Za moich czasów to się żuło gumę Turbo. Jeśli chodzi o zabawę ze sznurkiem to w dzieciństwie nie znałem ale zaobserwowałem że w dzisiejszych czasach jeszcze wiele dzieci się nią bawi na przerwach w szkole.
Gąsior do fermentacji nadal mam.
Przekrój do tej pory wychodzi tyle, że jako kwartalnik a nie tygodnik. Możliwe że tylko w internecie.
Atrament nadal można kupić.
@sl4w3x
Zgadza się. Też mam jeszcze gąsiorek w piwnicy, a mieszkam w bloku. A w gąsiorku ja widze malinki - będzie słodko :)
A co do atramentu to nadal ta marka jest dostępna i kosztuje coś około 4zł za kałamarz :)
Nie wiem jak Wy ale ja próbuję tworzyć teraźniejszość by sterować przyszłością. Ponadto zajmuję się swoimi pasjami i na bieżąco tworze sobie miłe wspomnienia. A Polaćki albo żyją przeszłością, albo za czymś tęsknią, albo narzekają! :D :P
@Cleaner1980 A niektórzy są po prostu zyebami i w dodatku niedojrzałymi!
Karnąć się? A co to w ogóle za zwrot?! Nie wiem skąd autor pochodzi, ale w Warszawie nigdy nie słyszałam czegoś takiego.
@bilutek - a co to? Warszawka ma monopol na wszystko?
Jestem pokoleniem PRL-owskim. Ale oglądanie "kontaktów" z tamtego okresu, nie powoduje u mnie nostalgicznego rozrzewnienia. A takie widelczyki produkują do dzisiaj.
jeszcze takie były kiedyś właczniki, te na democie to prawie "nówki"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2021 o 14:36