Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar polm84
-4 / 6

@tomekbydgoszcz Dawno temu (ponad 15lat) margines "bledu" radaru byl ok 5% - czyli zakladali, ze ta predkosc podana przez radar jest o 5% zawyrzona. W sumie pewnie sie zmienilo przez te kilka lat, ale z tego co pamietam nikogo nie obchodzilo czy ty jedziesz 55 przy ograniczeniu 50, przekroczenie, to przekroczenie...
.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-3 / 3

@tomekbydgoszcz dokładnie pewnie tak jest jedziesz 140 obniżenie do 120, za znakiem pomiar i pyk kasa leci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 6

@Tibr zakladam,ze tam jest 70km/h max a ludzie jada normalnie, bo droga na to pozwala.
Albo jest 30 a ludzie jada 60. OStatnio tamtendy jechalem we wrzesniu to nie pamietam dokladnie, ale cos mi sie kojarzy, ze tam jest wlasnie 30 przy budowie i 70 poza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
-1 / 1

@tomekbydgoszcz pewnie masz racje, ale jak jest to mierzone automatycznie i automatycznie wystawia mandat i ktos tylko musi zatwierdzic to nie patrza o ile przekroczyles, tylko wala po rowno :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
+1 / 1

@tomekbydgoszcz znajac zycie to masz jak to w polsce, znak z ograniczeniem na pierwszym radaze, a raday ustawione na predkosc jaka jest dozwolona i jak przekroczysz o 0.5kmh to c imandat sypie :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@tomekbydgoszcz Tam jest odcinkowy pomiar prędkości więc działa to trochę inaczej niż zwykły fotoradar, masz 2 kamery na początku i na końcu które powinny łapać tablice rejestracyjne aut i wyliczać czas na odcinku. Tam jest ograniczenie po całości do 70km/g nikt nie jeździ tam z taką prędkością bo jest to totalnie debilne ograniczenie. Gorszy jest ten drugi odcinkowy pomiar prędkości na A1, długość odcinka 40km, ograniczenie do 70km/g a trasa po 2 pasy w każdym kierunku o normalnej szerokości, droga jak na każdej autostradzie tylko brak pasa awaryjnego, kto w ogóle wpadł na taki pomysł nie mam pojęcia ale na 100% jest to szukanie kasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2021 o 13:55

K konto usunięte
0 / 0

@tomekbydgoszcz Teraz zamiast jechać autostradą szybciej jest jechać przez Piotrków Trybunalski, co prawda miejscami trzeba zwolnić jadąc przez wioski ale większość trasy można jechać 90km/g oczywiście nie nazwał bym tej drogi bezpieczniejszą bo jednak jadąc przez wioski zawsze można mieć pecha i spotkać jakiegoś debila na drodze, do tego na 99% połowa osób nawet nie będzie zwalniać do tych 50km/g bo są to max 1km odcinki a do tego trasa jest 2-3km krótsza.

Najbardziej w tym odcinkowym pomiarze między Piotrkowem a Częstochową podoba mi się to że od strony Piotrkowa kończy się w miejscu gdzie standardowo zaczyna się korek przed rondem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 2

@tomekbydgoszcz Tam jest strefa budowy i ograniczenie do 70. A rekordziści jechali ponad 200 - fakt, droga zaprasza, jeśli jest pusta, ale trochę oleju w głowie.... wystarczyłoby, żeby utrzymywać tam rozsądna prędkość, nawet z przekroczeniem do powiedzmy 100, i chyba nikt by się nie czepiał. I teraz przez paru idiotów, którzy tam lecieli 200 wszyscy muszę się wlec 70. Sam jechałem w dniu otwarcia tych bramek, zresztą pod Bełchatowem jeszcze nie działały, wiec spokojnie leciałem ok 80-90. Natomiast od Piotrkowa już były włączone, oznakowane, nawet dodatkowe ogłoszenia włączone, a i tak wyprzedzało mnie ze 30-40 frajerów, którzy nie potrafią czytać. A teraz płacz, że mandaty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2021 o 14:29

P PaulinaNina
0 / 2

@tomekbydgoszcz przepraszam co to oznacza "zagapić się"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@tomekbydgoszcz Bezpośrednio przy trasie nie ma ale można zjechać na Radomsko na stacje, nadrabia się z 3-4km ale akurat na tym odcinku.

@LUPUS1962 Ja tam jeździłem dość sporo bo delegacje służbowe w tym kierunku mam raz w tygodniu i powiem że nikt tam nie jeździł 70km/g nawet tirami jechali normalnie 90, osobówki średnio 120. Przez ostatnie 3 miesiące tylko ze 2-3 razy widziałem tam aby bezpośrednio przy drodze było coś robione i raczej każdy zwalniał widząc robotników. To że pewnie trafiło się kilku debili to normalne bo u nas na drogach takich ludzi nie brakuje ale moim zdaniem na spokojnie mogło by tam być ograniczenie do 90, wtedy więcej osób by się do niego stosowało bo można by w tym szukać jakiejś logiki, jak ograniczenia są wzięte z dupy to normalne że nikt się do nich nie stosuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@tomekbydgoszcz Jak ostatnio jakieś 3 lata temu złapała mnie policja to mówili, że ich radary mają promień błędu 2 km/h, do tego błąd licznikowy i czysto teoretycznie możesz jechać faktyczne 62 km/h żebyś zmieścił się w 50 km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@johnyrabarbarowiec Na odcinkowym pomiarze prędkości to tak nie działa, tam się czepiają nawet przekroczenia o równe 10km/g bo nie ma tam szans na błędy pomiaru ze względu na to że sam pomiar jest robiony zupełnie inaczej, za to można jechać i 100km/g szybciej i zrobić sobie postój lub zjechać przed końcem pomiaru, wtedy nikt się nie przyczepi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 0

@kibishi @tomekbydgoszcz No właśnie to piszę - gdyby utrzymywać rozsądna prędkość. Fakt, ludzie pracują na drugim pasie, teoretycznie zabezpieczeni, ale jak ktoś leci 200-220 i nie daj Bóg coś się stanie, to przeleci na druga stronę. Dlatego firma budująca wystąpiła o te kontrole odcinkowe. Pojedynczy fotoradar nic by nie dał - przecież wiesz, jak się jeździ obok fotoradarów - byle go minąć i rura... Podniesienie ograniczenia na 90 też nic by nie dało, bo idiocie lecącemu 200 koło budowy to jest obojętne, czy jest ograniczenie 70, 90 czy 120. A że w Polsce wiele ograniczeń jest wzięte z d..y to fakt. efekt jest jaki jest - mało kto zwraca uwagę na ograniczenia prędkości, nawet tam, gdzie są sensowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
0 / 2

@tomekbydgoszcz
Odcinkowe pomiary prędkości mają marginalnie mały błąd pomiaru prędkości, nie wiem co pozostało po przepisie, wprowadzonym przez poprzednią władzę, że kierowców, którzy przekroczyli prędkość do 10km/h się nie kara.
Najbardziej gorszące w całej sytuacji jest, nie to, że 1300 kierowców przekroczyło dozwoloną prędkość. Tylko to, że jakiś idiota wpadł na pomysł, by stawiać na autostradzie odcinkowy pomiar prędkości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@pawel1481 W teorii ten odcinkowy pomiar ma być tylko przez okres budowy, jak będzie faktycznie nie wiadomo ale znając naszą "władzę" to będzie jak z vatem.

@tomekbydgoszcz Odcinkowe pomiary nie mają wysokiej tolerancji, max 10km/g

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@tomekbydgoszcz
70km/h na 57km odcinku.. bo remontuja od lat i konca nie widac.
masakra, zwlaszcza ze sa 2 pasy chociaz jeden waski,ale spokojnie to 100km\h mozna bezpiecznie jechac. ale co tam, budzet dziurawy to kasiorke trzeba trzepac, juz plynie szeroki strumien od kierowcow. to ze to trasa, rozdzielona barierkami, bez przejsc dla pieszych itp... a co z tego? moze dowalmy 40km/h?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PaulinaNina
-2 / 2

@tomekbydgoszcz cóż niczyja wina, że musisz tyle jeździć. To tak jakby lekarz powiedział, że przecież po n-tej operacji w czasie dnia może mu się coś omsknąć, bo jest zmęczony. Sam przyznasz, że tłumaczenie co najmniej słabe? Nie powinno przedkładać się pieniędzy/ wygody nad bezpieczeństwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wiarogodny
-2 / 8

Jak z tym pomiarem pomiarem jest tak samo jak z testami na obecność wirusa z Chin to ja już współczuję kierowcom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wiarogodny
-4 / 8

Zgadzam się ktoś ma pilną potrzebę skombinowania pieniędzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 3

A przejechało w tym czasie 1500 samochodów, z których 70 nie miało ważnej rejestracji, 70 nie miało ważnego prawa jazdy a 100 kierowców było na podwójnym gazie. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O okume
+2 / 10

Takie tam spostrzeżenia - jeśli jest to maszynka do robienia pieniędzy, to po kiego pierona jeden z drugim z.....la na 70-tce, 100 czy 140km/h, a potem wylewanie żali, bo on niewinny, biedactwo. A na zderzaku nakleja "Lubię za....dalać". Jeśli ustawodawca ustawił znak 70km/h, to nie przekraczasz 70km/h. Nawet gdy nie widzisz w tym sensu. Wjeżdżasz w widoczne organicznie, w zaznaczoną wyraźnie strefę odcinkowego pomiaru prędkości, to człowieku z jeden z drugim, kto wam wydał prawo jazdy?? Na bazarze kupiłeś??!!
I za to pewnie dostanę bana :-(.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
-2 / 2

@kierowcazetora
Ale wiesz, że każdą trasę możesz zaplanować, a niemal wszystkie nawigacje wyliczają czas przejazdu uwzględniając istniejące ograniczenia prędkości a często nawet biorąc pod uwagę natężenie ruchu? Zacznij z tego korzystać, a wszędzie zdążysz. Mi to pomaga. Wszędzie docieram na czas, a nie łamię zbyt mocno ograniczeń prędkości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
-1 / 1

@kierowcazetora
Bo wyliczenie czasu przejazdu masz wykorzystać do ZAPLANOWANIA wyjazdu, by dotrzeć do celu na czas. Jak robisz odwrotnie (czyli najpierw wyjeżdżasz a później planujesz) to nie zadziała :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
-3 / 7

Jeden rząd buduje autostrady- odcinki dróg, na których nie kontroluje sie prędkości. Drugi rząd ustawia na nich pomiar odcinkowy... Brawo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MagdalennaMagdalinska
+1 / 1

Taka mentalność narodowa, że nikt nie patrzy na znaki, bo trasę zna na pamięć. Mandaty więc się posypały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomektywator
-1 / 3

W polsce kierowca jadący zgodnie z ograniczeniami prędkości czuje się jak ostatni debil tamujący ruch. Chory kraj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@Tomektywator A dlaczego się tak czuje? Bo przejmuje się co o nim pomyśli koleś z samochodu obok, który Cię nie zna i nigdy więcej się nie spotkacie? To nie kraj jest chory. To martwienie się 'co ktoś sobie pomyśli' jest chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kolonw
+1 / 1

Z tego co słyszałem, najwięcej przekroczone było ponad 100 km/h

Tam jest budowa. Kierowcy jeżdżą niewyobrażalnie. Jakby jedynym ich celem było zabicie kogoś. Jak ktoś wyjdzie na drogę coś zrobić i jest oznakowany, to nie ma opcji żeby się zatrzymali, tylko próbują minąć, nawet jak nie ma miejsca i mieliby wjechać w bariery, albo w znaki. Nie koloryzuje, wiem co widziałem.

Tu nie chodzi o kase. Odcinkowy był postawiony dlatego, że pracownicy bali się kierowców na tym odcinku do tego stopnia, że budowa stanęła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tplvoyager
0 / 0

A ile bylo wypadkow z tego powodu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem