Co roku na Białorusi i w Rosji odbywają się "najważniejsze w historii protesty" w przyszłym roku będą jeszcze liczniejsze. Im to nawet naturalna śmierć dyktatora nie pomoże bo pomimo wszystko Łukaszenka i Putin mają całkiem duże poparcie reszty społeczeństwa.
Za PRLu na zachodzie też myśleli, że komuna ma u nas ogromne poparcie, a faktycznie sięgało ono max. 10%. Taka fałszywa ocena wynikała z totalnej niewiedzy i naiwnego łykania komuszej propagandy. Dokładnie tak samo jest z tobą.
Co roku na Białorusi i w Rosji odbywają się "najważniejsze w historii protesty" w przyszłym roku będą jeszcze liczniejsze. Im to nawet naturalna śmierć dyktatora nie pomoże bo pomimo wszystko Łukaszenka i Putin mają całkiem duże poparcie reszty społeczeństwa.
Za PRLu na zachodzie też myśleli, że komuna ma u nas ogromne poparcie, a faktycznie sięgało ono max. 10%. Taka fałszywa ocena wynikała z totalnej niewiedzy i naiwnego łykania komuszej propagandy. Dokładnie tak samo jest z tobą.