I niby wszystko ok, ale w opisie akurat "tej" elfki o którą toczy się spór, Sapkowski napisał "... długie jasne włosy ... oraz jasno niebieskie oczy " . Czyli jak wiadomo typowe cechy czarnoskórych...
Elfy pochodzą z mitologii germańskiej. Tolkien, tworząc Ardę i Śródziemie na tym się mocno wzorował, dokładnie je opisał. Murzyni mogliby pasować do Haradrimów, którzy zresztą używali słoniopodobnych bestii. No ale niestety murzyna trzeba wszędzie wepchnąć, bo sam żadnej interesującej literatury nie stworzył i afrykańskie kino też mocno średnie jest. Ciekawe, że Azjaci albo Hindusi nie mają takiego parcia na udział w obsadzie filmów produkowanych przez Hollywood. Ale oni mają swoją bardzo bogatą mitologię, tradycję i olbrzymi rynek filmowy.
Akurat Sapkowski się już wypowiadał na ten temat. Powiedział, że poza postaciami głównymi typu Geralt czy Yen, nic, albo niewiele pisał na temat wyglądu. Są to postaci fikcyjne, których nie należy utożsamiać z żadną mitologią, więc autorzy filmu na podstawie jego książek mają swobodę w doborze aktorów.
Ktoś napisał, że długie jasne włosy z opisu nie pasują do ciemnego koloru skóry. Proponuję zobaczyć zdjęcia Melanezyjczyków, a chyba trzeba będzie zmienić to przekonanie.
I niby wszystko ok, ale w opisie akurat "tej" elfki o którą toczy się spór, Sapkowski napisał "... długie jasne włosy ... oraz jasno niebieskie oczy " . Czyli jak wiadomo typowe cechy czarnoskórych...
Elfy pochodzą z mitologii germańskiej. Tolkien, tworząc Ardę i Śródziemie na tym się mocno wzorował, dokładnie je opisał. Murzyni mogliby pasować do Haradrimów, którzy zresztą używali słoniopodobnych bestii. No ale niestety murzyna trzeba wszędzie wepchnąć, bo sam żadnej interesującej literatury nie stworzył i afrykańskie kino też mocno średnie jest. Ciekawe, że Azjaci albo Hindusi nie mają takiego parcia na udział w obsadzie filmów produkowanych przez Hollywood. Ale oni mają swoją bardzo bogatą mitologię, tradycję i olbrzymi rynek filmowy.
Akurat Sapkowski się już wypowiadał na ten temat. Powiedział, że poza postaciami głównymi typu Geralt czy Yen, nic, albo niewiele pisał na temat wyglądu. Są to postaci fikcyjne, których nie należy utożsamiać z żadną mitologią, więc autorzy filmu na podstawie jego książek mają swobodę w doborze aktorów.
Ktoś napisał, że długie jasne włosy z opisu nie pasują do ciemnego koloru skóry. Proponuję zobaczyć zdjęcia Melanezyjczyków, a chyba trzeba będzie zmienić to przekonanie.