W Polsce żyje 1,3 mln dziewcząt w wieku od 12 - 18..
Co ma zrobić nastolatka która chce uprawiać seks ? Po pierwsze skończy 16 lat po drugie zdać sobie sprawę z konsekwencji wynikających uprawiania seksu.
@Ciastkoland Do ginekologa idzie się nie wtedy gdy chce się uprawiać seks a żeby zadbać o zdrowie, sprawdzić, czy wszystko ok. Tak samo jak się idzie do okulisty, dentysty... Dlaczego wszystko kojarzy się z seksem? Ludzie, tu chodzi o zdrowie.
@juljuljul12 Odniosłem się do kontekstu demota, jeśli jest problem z kobiecymi sprawami to się idzie do ginekologa i tu mamy zgodność. A teraz pytanie zagadka do Ciebie, ile w takim przedziale wiekowym dziewcząt/kobiet ma faktycznie problemy zdrowotne z tym związane ? Bo ja nawet nie widzę tu odnośnika do danych na które można było by się powołać, że w Polsce kobiety w tym wieku tego potrzebują a mają utrudniony dostęp.
@Ciastkoland Wbrew pozorom wiele dziewcząt ma problemy ginekologiczne w tym wieku. Np. Ja nie poszłam do ginekologa w wieku 16 lat żeby brac pigułki. Chodziłam bo pojawiały mi się cysty na jajnikach jak mojej ciotce. Miałam termin do ginekologa dziecięcego na za 3 miesiace... z torbielami wielkości piłk pinpongowej... w 3 miesiace mogłam na to umrzeć, a tym bardziej stracić płodność i wyć z bólu codziennie.
Choć ja pewnie jestem dla Ciebie przykładem, że młode kobiety chodzą tam by móc uprawiać seks, bo w końcu dostałam te tabletki antykoncepcyjne! Co z tego, że ze względów zdrowotnych a nie rozrywkowych, potwierdza się w ten sposób Twoją teorie, bo kobiety przychodzą po tabletki... co z tego że to też leczy pare schorzeń...
@livanir Nie wiem po czym wznosisz że jesteś dla mnie przykładem że młode kobiety chodzą tam by móc uprawiać seks. Co do samej choroby , mógłbym użyć argumentu że to choroba rodzinna, ale było by to nie na miejscu. Dobre w tym wszystkim to że jednak pojechałaś i się dobrze skończyło. Co do słowa wiele... Pytanie ile konkretnie ?
tu chodzi nie tylko o uprawianie seksu, taka młoda dziewczyna może mieć zakażenie, zapalenie jakieś, nie wiem, torbiele i inne problemy, na które musi zerknąć ginekolog
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2021 o 20:32
Na wsiach i w małych miasteczkach ginekologów nie ma wcale lub są przez kilka godzin w tygodniu. Sama mieszkam w małym miasteczku i na badania ginekologiczne muszę jeździć do odległego o kilkadziesiąt kilometrów miasta wojewódzkiego.
Jak za dawnych czasów musiałem iść do endokrynologa, to kolejka miała pół roku, a przyjmował tylko kilka godzin w ciągu tygodnia. Nie na wsi, w blisko 100 tysięcznym mieście. Żeby było śmieszniej, wszelkie dolegliwości zwalił na okres dojrzewania. Dopiero lata później prywatnie poszedłem do lekarza, zrobił różne badania i wyszła oporność insulinowa, z którą miałem problemy od dziecka. Zamiast zacząć to leczyć jak miałem 10 lat, to dowiedziałem się o tym jak miałem 25 dzięki prywatnej konsultacji. Leki złagodziły to, ale trochę zbyt późno było aby to wyleczyć.
@Dejmien86 . Kościoły są budowane ze składek wiernych. Zorganizuj analogiczną akcję budowy gabinetu ginekologicznego na wsi to zobaczymy jak będzie wyglądała ofiarność ludzi.
Na moim bydgoskim osiedlu są dwie przychodnie - w obu przyjmuje ginekolog. Domyślam się, że i inne bydgoskie przychodnie/szpitale mają ginekologa, no chyba, że moje osiedle zawładnęło rynkiem :) (dla nie do końca inteligentnych - żarcik).
Czyli co, do ginekologa to tylko na Kujawy? (kolejny żarcik!)
Czy te dane pochodzą z jedynie słusznego Instytutu Danych z D**y?
@Ashardon Tekst demota i z FB jest błędny. Sprawa nie polega na dostępie do ginekologa jako takiego, ale do ginekologa "dziecięcego". Zgodnie z prawem "zwykły" ginekolog powinien przyjmować tylko pacjentki, które skończyły 18 lat. Dotyczy to zresztą wielu (wszystkich?) specjalistów, więc dochodzi do kuriozalnych sytuacji gdy nastolatek spotyka się z odmową przyjęcia do endokrynologa, bo to endokrynolog dla dorosłych. Ma to uzasadnienie gdy mamy do czynienia z dzieckiem, którego organizm różni się od dorosłego.
Oczywiście teoria teorią, a życie życiem i wielu lekarzy pewnie olewa te ograniczenia, gdy pajęt jest bardziej dorosłym, niż dzieckiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2021 o 8:11
@mudia Dziękuję za wyjaśnienia. Nie miałem pojęcia, że "zwykły" ginekolog nie może przyjąć pacjentki poniżej 18go roku życia. Dziwne prawo - do wymiany.
Co tu dużo p!erdolić. Wszystkim rządzi KLER ze swoją wydumaną w zeszłym wieku tzw "nauką społeczną'.Do XV wieku nie bali się nowoczesności bo oni byli nowoczesnością.Potem spanikowali.Panikują do dziś,co tu wymyślić by utrzymać rząd dusz! Pani Godek posr4ałaby się gdyby znała poglądy na "człowieczeństwo" i "duszę" świętych Doktorów Kościoła.
Nie dziwne, że brakuje ginekologów, bo kto chce całe życie grzebać w czymś tak odrażającym. Z resztą czytałem parę artykułów o tym, że higiena intymna polek pozostawia wiele do życzenia, i czasem ginekolog nie jest w stanie nawet wykonać badania.
narod wybral niech idzie do ksiedza ! jakby poczytac to te szuje znaja sie na rodzicielstwoe ,rodzeniu dzieci, maciezynstwie , in vitro i aborcji najlepiej choc teoretycznie wszystko to powinno byc dla nich ciemna magia.
Dlatego, że dziewczęta bardzo rzadko chadzają do ginekologa. Te gabinety są puste.Lekarze marnują w nich czas.
W Polsce żyje 1,3 mln dziewcząt w wieku od 12 - 18..
Co ma zrobić nastolatka która chce uprawiać seks ? Po pierwsze skończy 16 lat po drugie zdać sobie sprawę z konsekwencji wynikających uprawiania seksu.
@Ciastkoland Do ginekologa idzie się nie wtedy gdy chce się uprawiać seks a żeby zadbać o zdrowie, sprawdzić, czy wszystko ok. Tak samo jak się idzie do okulisty, dentysty... Dlaczego wszystko kojarzy się z seksem? Ludzie, tu chodzi o zdrowie.
@juljuljul12 Odniosłem się do kontekstu demota, jeśli jest problem z kobiecymi sprawami to się idzie do ginekologa i tu mamy zgodność. A teraz pytanie zagadka do Ciebie, ile w takim przedziale wiekowym dziewcząt/kobiet ma faktycznie problemy zdrowotne z tym związane ? Bo ja nawet nie widzę tu odnośnika do danych na które można było by się powołać, że w Polsce kobiety w tym wieku tego potrzebują a mają utrudniony dostęp.
@Ciastkoland Nie 16 a 15.
@egosiste masz rację jednak nie zmienili prawa https://czasopismo.legeartis.org/2019/05/wspolzycie-16-roku-zycia/
@Ciastkoland Wbrew pozorom wiele dziewcząt ma problemy ginekologiczne w tym wieku. Np. Ja nie poszłam do ginekologa w wieku 16 lat żeby brac pigułki. Chodziłam bo pojawiały mi się cysty na jajnikach jak mojej ciotce. Miałam termin do ginekologa dziecięcego na za 3 miesiace... z torbielami wielkości piłk pinpongowej... w 3 miesiace mogłam na to umrzeć, a tym bardziej stracić płodność i wyć z bólu codziennie.
Choć ja pewnie jestem dla Ciebie przykładem, że młode kobiety chodzą tam by móc uprawiać seks, bo w końcu dostałam te tabletki antykoncepcyjne! Co z tego, że ze względów zdrowotnych a nie rozrywkowych, potwierdza się w ten sposób Twoją teorie, bo kobiety przychodzą po tabletki... co z tego że to też leczy pare schorzeń...
@livanir Nie wiem po czym wznosisz że jesteś dla mnie przykładem że młode kobiety chodzą tam by móc uprawiać seks. Co do samej choroby , mógłbym użyć argumentu że to choroba rodzinna, ale było by to nie na miejscu. Dobre w tym wszystkim to że jednak pojechałaś i się dobrze skończyło. Co do słowa wiele... Pytanie ile konkretnie ?
tu chodzi nie tylko o uprawianie seksu, taka młoda dziewczyna może mieć zakażenie, zapalenie jakieś, nie wiem, torbiele i inne problemy, na które musi zerknąć ginekolog
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2021 o 20:32
To jakby mówić, że nieletnim nie potrzeba dentysty, przecież i tak nie mogą palić.
Na wsiach i w małych miasteczkach ginekologów nie ma wcale lub są przez kilka godzin w tygodniu. Sama mieszkam w małym miasteczku i na badania ginekologiczne muszę jeździć do odległego o kilkadziesiąt kilometrów miasta wojewódzkiego.
@Ashera01 stomatologów też na wsiach brak, co 7 powiat niema umowy z nfz dla dzieci i młodzieży, zęby mamy od 6 miesiąca życia.
Jak za dawnych czasów musiałem iść do endokrynologa, to kolejka miała pół roku, a przyjmował tylko kilka godzin w ciągu tygodnia. Nie na wsi, w blisko 100 tysięcznym mieście. Żeby było śmieszniej, wszelkie dolegliwości zwalił na okres dojrzewania. Dopiero lata później prywatnie poszedłem do lekarza, zrobił różne badania i wyszła oporność insulinowa, z którą miałem problemy od dziecka. Zamiast zacząć to leczyć jak miałem 10 lat, to dowiedziałem się o tym jak miałem 25 dzięki prywatnej konsultacji. Leki złagodziły to, ale trochę zbyt późno było aby to wyleczyć.
Ja potrafię wyjaśnić, to zjawisko nazywa się socjalizm
Ci za bzdury. Lepiej wybudujmy kolejny kościół. Bo jest ich tak mało że wcale na siebie nie nachodzą
@Dejmien86 . Kościoły są budowane ze składek wiernych. Zorganizuj analogiczną akcję budowy gabinetu ginekologicznego na wsi to zobaczymy jak będzie wyglądała ofiarność ludzi.
@Dejmien86 ciekawe... czy ta pani sprawdziła ile z tych 1,3 mln dziewcząt, korzysta z porady ginekologa.
Tak, wiem... nie korzysta bo ma daleko do poradni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2021 o 16:56
@Banasik
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25463952,mial-byc-plac-zabaw-bedzie-kosciol-piaty-w-promieniu-trzech.html
Zwłaszcza w takiej sytuacji... Kiedy wydzierżawia się ziemię za 0,3% ceny rynkowej netto...
@lolo7 . Ziemia to jeszcze nie kościół.
ważne że podkarpacie głosuje na pis
Chyba masz gówniane źródła swych informacji , na Śląsku w promieniu 70 km jest ich ponad 12. Tyle w temacie fałszywych informacji.
@peel18
Chcesz powiedzieć, że centrala NFZ łże?
https://federa.org.pl/wp-content/uploads/2020/05/2020.59412.AJA-RPW-28538-Federacja-na-rzecz-kobiet-ginekologia-dla-dziewcz%C4%85t-odp-v.-2.pdf
BROŃCIE KOŚCIOŁÓW !!!
Na moim bydgoskim osiedlu są dwie przychodnie - w obu przyjmuje ginekolog. Domyślam się, że i inne bydgoskie przychodnie/szpitale mają ginekologa, no chyba, że moje osiedle zawładnęło rynkiem :) (dla nie do końca inteligentnych - żarcik).
Czyli co, do ginekologa to tylko na Kujawy? (kolejny żarcik!)
Czy te dane pochodzą z jedynie słusznego Instytutu Danych z D**y?
@Ashardon Tekst demota i z FB jest błędny. Sprawa nie polega na dostępie do ginekologa jako takiego, ale do ginekologa "dziecięcego". Zgodnie z prawem "zwykły" ginekolog powinien przyjmować tylko pacjentki, które skończyły 18 lat. Dotyczy to zresztą wielu (wszystkich?) specjalistów, więc dochodzi do kuriozalnych sytuacji gdy nastolatek spotyka się z odmową przyjęcia do endokrynologa, bo to endokrynolog dla dorosłych. Ma to uzasadnienie gdy mamy do czynienia z dzieckiem, którego organizm różni się od dorosłego.
Oczywiście teoria teorią, a życie życiem i wielu lekarzy pewnie olewa te ograniczenia, gdy pajęt jest bardziej dorosłym, niż dzieckiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2021 o 8:11
@mudia Dziękuję za wyjaśnienia. Nie miałem pojęcia, że "zwykły" ginekolog nie może przyjąć pacjentki poniżej 18go roku życia. Dziwne prawo - do wymiany.
osób z macicami czyli dziewczyn i kobiet. to nowo mowa lewicy...
Co tu dużo p!erdolić. Wszystkim rządzi KLER ze swoją wydumaną w zeszłym wieku tzw "nauką społeczną'.Do XV wieku nie bali się nowoczesności bo oni byli nowoczesnością.Potem spanikowali.Panikują do dziś,co tu wymyślić by utrzymać rząd dusz! Pani Godek posr4ałaby się gdyby znała poglądy na "człowieczeństwo" i "duszę" świętych Doktorów Kościoła.
Tak to jest jak się ładuje pieniążki na kler zamiast na służbę zdrowia.
Tu chodzi o większy problemy niewydolności służby zdrowia w Polsce
@0enestezy0 nie ma pieniędzy po prostu :D
Nie dziwne, że brakuje ginekologów, bo kto chce całe życie grzebać w czymś tak odrażającym. Z resztą czytałem parę artykułów o tym, że higiena intymna polek pozostawia wiele do życzenia, i czasem ginekolog nie jest w stanie nawet wykonać badania.
Może właśnie dlatego nie dbają, bo nie chodzą i nikt ich nie uświadomił.
czym się rózni "dziewczyna" od "niepełnoletniej osoby z macicą"? (cyt. artykuł)
@wheeler1984 chyba chodzi o tę całą postępowość, biologicznie kobieta, a czuje się facetem, taboretem, albo innym śmigłowcem bojowym...
Ilekroć widzę gdzieś tekst "osoba z macicą", odpuszczam sobie dalszy ciąg.
0 (słownie zero) - tyle jest w Polsce miejsc gdzie mezczyzna może skorzystać z pomocy ginekologa. A mężczyzn p....zd przybywa i to jest dramat.
narod wybral niech idzie do ksiedza ! jakby poczytac to te szuje znaja sie na rodzicielstwoe ,rodzeniu dzieci, maciezynstwie , in vitro i aborcji najlepiej choc teoretycznie wszystko to powinno byc dla nich ciemna magia.
To w jakim dawnym województwie zlikwidowano poradnię bo było 49 województw.
co za głupoty.... po co to wypisywac takie bzdury ....
@anulek666
Co jest w tym głupotą? Oprócz dostępności do lekarza?
"dziewczat, oraz osob z macicami" :)))))