@Eviar Ależ oczywiście - tak samo niebezbłędne były kryteria oceny wad płodu w okresie prenatalnym. Wtedy też lekarze wstrzymywali się z opinią do czasu uzyskania maksymalnie pewnych wyników. A nawet wtedy zdarzało im się mylić. To nie nauka ścisła, tu nie ma pewności a prawdopodobieństwo. Te dwie sytuacje są symetryczne z jedną tylko różnicą - nie da się stwierdzić, ile było przypadków abortowania dzieci zupełnie zdrowych (przez pomyłkę, ale tak po prawdzie trzeba tutaj też brać pod uwagę umyślne działania).
Moim zdaniem niepotrzebnie ruszano ten temat, ale teraz, jak się już powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Faktycznie w przypadku wad letalnych, które łatwiej zdiagnozować z dużą pewnością, byłoby sensowne poprawienie tych ustaw. Mam nadzieję, że to będzie zrealizowane.
Generalnie trochę przypomina mi to wszystko sytuację z nie do końca umocowanymi prawnie rutynowymi kontrolami drogowymi (głównie trzeźwości). Były tam luki, nikomu to nie przeszkadzało, ale jednocześnie ludzie z odpowiednią wiedzą mogli to wykorzystywać do omijania prawa. Zrobił się raban, prawo poprawiono i teraz wszystko jest jasne i nie ma wątpliwości. Mam nadzieję, że tu będzie na koniec podobnie.
@feroxa Zarodek z olbrzymim wodogłowiem? Nie wiem, co bierzesz, że masz takie wizje, ale to musi być mocne... Poza tym nie pier..., bo ratowanie życia matki jest dozwolone nawet gdyby miało to kosztować życie dziecka.
@Ashera01 czy ja wiem, czy restrykcyjne... Było kompromisem, co znaczy, że obie strony były niezadowolone tak do końca. Ale faktycznie trzeba było ten kompromis zostawić w spokoju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2021 o 22:38
Ludzie, weźcie na luz i zacznijcie myśleć. Czy serio nie jest taniej i łatwiej zapobiegać? Mniej problemu z wyrzuceniem użytej gumki, niż z usuwaniem ciąży.
@Eviar Jak wiesz, że nie podołasz utrzymaniu i wychowaniu chorego / zdrowego małego, a potem dzień po dniu rozwijającego się człowieka, nie pakuj się z nikim do łóżka. Zalecam wstrzemięźliwość. I możesz się oburzać, ile zechcesz. Na tym polega dorosłość=dojrzałość, by przewidywać konsekwencje swoich czynności nie tylko do a, czy b, ale do z.
@Eviar Każdy może mieć opinię, jaką chce i nikt z Tobą czy ze mną nie musi się zgadzać. Na tym polega wolność poglądów i wolność słowa. Co więcej, nie liczę, a przypuszczam, że i Ty również nie liczysz, że któreś z nas pod wpływem tego dialogu zmieni przekonania.
Ja nie zakazuję aborcji i nie o tym mówię, ale o tym, że nie idziesz do sklepu po zakupy, jak nie masz kasy. To rozumiesz. Właśnie mówię o takim poziomie odpowiedzialności za życie, że rozsądnie podejmuje się współżycie płciowe. Życie seksualne to nie balanga z melanżem - o tym mówię.
Rodzina i posiadanie potomstwa jest celem i absolutnie nie wiążę tego z kasą. Ale na serio wysoko rozwiniętą odpowiedzialność za drugiego człowieka - za równo partner - za partnerkę i potencjalne dziecko. W drugą stronę również: partnerka za swojego partnera życiowego i potencjalne dziecko. Faceci również cierpią, że nie mają dzieci, że ich spodziewany potomek może urodzić się ułomny lub nie mieć szansy na przeżycie choćby doby.
W żadnym wypadku aborcja nie jest prawem i nie jest naturalna. To nie torsje, które można wywołać piórkiem po uczcie u Nerona. Jedyne, co naturalne to fakt, że większość ciąży z cechami letalnymi sama się "usuwa" - przez poronienie, często do 3-go miesiąca.
Może teraz zrozumiesz moje słowa: przewidywać konsekwencje, nie pozwolić, by rządziła tobą ta mniejsza "głowa"...
Cudza opinia może nie być prawdziwa - przeczytaj jeszcze raz Twoje pierwsze niemal zdanie - gdy ktoś kłamie. Nie mam powodu kłamać, więc to Ty mijasz się z realiami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2021 o 22:46
Idąc tym tropem zakazac oddawania krwi, czy robienia operacji. bo można kogoś zarazić śmiertelną bakterią. Zakazac tez pracy poza domem, bo jak ktoś w drodze do pracy wpadnie pod auto? Po urodzeniu dziecka od razu można oddać je choćby do okna życia.
A co ma do tego "zejście w czasie porodu"? Wbrew temu, co opowiadają zwolennicy zarzynania dzieci, ratowanie życia matki kosztem życia dziecka jest jak najbardziej dopuszczalne.
Ten wyrok nie dotyczy stanu zagrożenia życia matki, więc proszę tu nie... mataczyć...
@siditg Kto będzie w konsylium? Pan, wójt i pleban?
@Eviar Ależ oczywiście - tak samo niebezbłędne były kryteria oceny wad płodu w okresie prenatalnym. Wtedy też lekarze wstrzymywali się z opinią do czasu uzyskania maksymalnie pewnych wyników. A nawet wtedy zdarzało im się mylić. To nie nauka ścisła, tu nie ma pewności a prawdopodobieństwo. Te dwie sytuacje są symetryczne z jedną tylko różnicą - nie da się stwierdzić, ile było przypadków abortowania dzieci zupełnie zdrowych (przez pomyłkę, ale tak po prawdzie trzeba tutaj też brać pod uwagę umyślne działania).
Moim zdaniem niepotrzebnie ruszano ten temat, ale teraz, jak się już powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Faktycznie w przypadku wad letalnych, które łatwiej zdiagnozować z dużą pewnością, byłoby sensowne poprawienie tych ustaw. Mam nadzieję, że to będzie zrealizowane.
Generalnie trochę przypomina mi to wszystko sytuację z nie do końca umocowanymi prawnie rutynowymi kontrolami drogowymi (głównie trzeźwości). Były tam luki, nikomu to nie przeszkadzało, ale jednocześnie ludzie z odpowiednią wiedzą mogli to wykorzystywać do omijania prawa. Zrobił się raban, prawo poprawiono i teraz wszystko jest jasne i nie ma wątpliwości. Mam nadzieję, że tu będzie na koniec podobnie.
@feroxa Zarodek z olbrzymim wodogłowiem? Nie wiem, co bierzesz, że masz takie wizje, ale to musi być mocne... Poza tym nie pier..., bo ratowanie życia matki jest dozwolone nawet gdyby miało to kosztować życie dziecka.
Po co było zaostrzać istniejące przepisy w tej kwestii. Było i tak restrykcyjne prawo aborcyjne.
@Ashera01 czy ja wiem, czy restrykcyjne... Było kompromisem, co znaczy, że obie strony były niezadowolone tak do końca. Ale faktycznie trzeba było ten kompromis zostawić w spokoju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2021 o 22:38
Ludzie, weźcie na luz i zacznijcie myśleć. Czy serio nie jest taniej i łatwiej zapobiegać? Mniej problemu z wyrzuceniem użytej gumki, niż z usuwaniem ciąży.
@Eviar Jak wiesz, że nie podołasz utrzymaniu i wychowaniu chorego / zdrowego małego, a potem dzień po dniu rozwijającego się człowieka, nie pakuj się z nikim do łóżka. Zalecam wstrzemięźliwość. I możesz się oburzać, ile zechcesz. Na tym polega dorosłość=dojrzałość, by przewidywać konsekwencje swoich czynności nie tylko do a, czy b, ale do z.
@Eviar Każdy może mieć opinię, jaką chce i nikt z Tobą czy ze mną nie musi się zgadzać. Na tym polega wolność poglądów i wolność słowa. Co więcej, nie liczę, a przypuszczam, że i Ty również nie liczysz, że któreś z nas pod wpływem tego dialogu zmieni przekonania.
Ja nie zakazuję aborcji i nie o tym mówię, ale o tym, że nie idziesz do sklepu po zakupy, jak nie masz kasy. To rozumiesz. Właśnie mówię o takim poziomie odpowiedzialności za życie, że rozsądnie podejmuje się współżycie płciowe. Życie seksualne to nie balanga z melanżem - o tym mówię.
Rodzina i posiadanie potomstwa jest celem i absolutnie nie wiążę tego z kasą. Ale na serio wysoko rozwiniętą odpowiedzialność za drugiego człowieka - za równo partner - za partnerkę i potencjalne dziecko. W drugą stronę również: partnerka za swojego partnera życiowego i potencjalne dziecko. Faceci również cierpią, że nie mają dzieci, że ich spodziewany potomek może urodzić się ułomny lub nie mieć szansy na przeżycie choćby doby.
W żadnym wypadku aborcja nie jest prawem i nie jest naturalna. To nie torsje, które można wywołać piórkiem po uczcie u Nerona. Jedyne, co naturalne to fakt, że większość ciąży z cechami letalnymi sama się "usuwa" - przez poronienie, często do 3-go miesiąca.
Może teraz zrozumiesz moje słowa: przewidywać konsekwencje, nie pozwolić, by rządziła tobą ta mniejsza "głowa"...
Cudza opinia może nie być prawdziwa - przeczytaj jeszcze raz Twoje pierwsze niemal zdanie - gdy ktoś kłamie. Nie mam powodu kłamać, więc to Ty mijasz się z realiami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2021 o 22:46
Dziwne jest tylko to ,że najwięcej mają do powiedzenia Ci ,którzy nie byli abortowani.?? Zawsze byłoby rozsądniej posłuchać obu stron.
Pytanie do zwolenników aborcji - a gdzie w tym wszystkim prawa Ojca do dziecka? co jeśli Ojciec dziecka nie zgadza się na aborcje?
W końcu Kobieta sama sobie w ciążę nie zaszła
Nasi sąsiedzi lubią to, zwiększy się turystyka aborcyjna
Idąc tym tropem zakazac oddawania krwi, czy robienia operacji. bo można kogoś zarazić śmiertelną bakterią. Zakazac tez pracy poza domem, bo jak ktoś w drodze do pracy wpadnie pod auto? Po urodzeniu dziecka od razu można oddać je choćby do okna życia.
Poczytaj a potem się mądrzyj.
A co ma do tego "zejście w czasie porodu"? Wbrew temu, co opowiadają zwolennicy zarzynania dzieci, ratowanie życia matki kosztem życia dziecka jest jak najbardziej dopuszczalne.