Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
420 424
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+5 / 11

Ja mam wrażenie, że on je właśnie pisze!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wans
+5 / 7

Folwark zwierzęcy

,,W wielkiej stodole odbyło się sporo wieców, a świnie zajęły się planowaniem pracy na nadchodzący sezon. Utarło się, że właśnie one, jako o niebo mądrzejsze od innych zwierząt, podejmowały wszelkie decyzje dotyczące folwarku, choć postanowienia te nabierały mocy dopiero po głosowaniu i aprobacie większości zgromadzonych. Taki system byłby całkiem dobry, gdyby nie ustawiczne kłótnie Snowballa z Napoleonem.
Ci dwaj wadzili się dosłownie przy każdej okazji. Jeśli pierwszy proponował, by obsiać więcej pola jęczmieniem, było pewne jak to, że dwa razy dwa jest cztery, iż drugi zażąda więcej ziemi pod owies; jeśli pierwszy orzekł, że na takim-a-takim polu można siać kapustę, drugi twierdził, że nic podobnego - grunt nadaje się tylko pod rośliny okopowe. Oba knury miały swoich zwolenników, a ich spory wzbudzały gwałtowne dyskusje.
Snowball często potrafił zjednać sobie większość dzięki swym znakomitym wystąpieniom, poza tym jednak Napoleon przewyższał go umiejętnością kaptowania sobie stronników. Znakomicie poszło mu z owcami. Z czasem zaczęły z zamiłowaniem beczeć jak najęte

Wkrótce po zakończeniu sianokosów Jessie i Blue-bell oszczeniły się, wydając na świat dziewięć silnych piesków. Gdy tylko przestały ssać, Napoleon odebrał je matkom, zapewniając, że odtąd sam będzie odpowiadać za ich wychowanie. Umieścił szczenięta na strychu, dokąd można było wejść tylko po drabinie z siodłami, i trzymał je w takim odosobnieniu, że wkrótce o nich zapomniano

Przerażone zwierzęta weszły w milczeniu chyłkiem do stodoły. Po chwili wbiegły tam w podskokach psy. Początkowo nikt nie miał pojęcia, skąd się wzięły na folwarku, wkrótce jednak wszystko stało się jasne: były to te same szczenięta, które Napoleon odebrał niegdyś matkom i wziął na wychowanie. Choć nie osiągnęły jeszcze dojrzałego wieku, były potężnej postury, a srogim wyglądem dorównywały wilkom. Nie odstępowały Napoleona. Zauważono, że merdają doń ogonami, tak jak zwykły to czynić inne psy na widok pana Jonesa

Pewnego niedzielnego poranka Squealer ogłosił, że kury, dla których nadszedł właśnie czas nioski, muszą oddawać swoje jajka. Napoleon zawarł bowiem, za pośrednictwem Whympera, umowę na dostawę czterystu jaj tygodniowo. Za uzyskane pieniądze miano zakupić dostateczną ilość ziarna i mąki, aby zwierzęta mogły wyżywić się aż do lata, kiedy to warunki życia się poprawią.
Gdy usłyszały to kury, podniosły straszliwy lament. Wprawdzie uprzedzono je wcześniej, że takie poświęcenie może okazać się konieczne, jednak nie wierzyły, iż dojdzie do najgorszego. Dopiero co przydzielono im partie jaj do wysiedzenia i teraz protestowały, krzycząc, że odbieranie ich jest morderstwem. Po raz pierwszy od wygnania Jonesa na folwarku wybuchł rodzaj buntu. Pod wodzą trzech czarnych minorek kury zdecydowanie postanowiły pokrzyżować zamiary Napoleona. Pod-fruwały więc aż pod krokwie i znosiły tam jajka, które spadały i rozbijały się.
Napoleon podjął szybkie i bezwzględne kroki. Nakazał wstrzymać kurom racje żywnościowe i ostrzegł, iż każde zwierzę, które ośmieli się podać im choćby jedno ziarnko, zostanie ukarane śmiercią. Psy dopilnowały wykonania rozkazów. Kury wytrzymały przez pięć dni, potem skapitulowały i powróciły do swoich koszy. Dziewięć buntowniczek zmarło. Ich ciała pochowano w sadzie, po czym ogłoszono, że zdechły na kokcydiozę.

Kilka dni później, gdy groza spowodowana egzekucjami nieco opadła, niektóre zwierzęta przypomniały sobie - bądź też wydawało się im, że pamiętają - iż Szóste Przykazanie brzmi: "Żadne zwierzę nie zabije innego". Choć nikt nie ośmielił się wspomnieć o tym w obecności świń lub psów, panowało ogólne przeświadczenie, iż zabójstwa, których się dopuszczono, są sprzeczne z tym nakazem. Clover poprosiła Ben-jamina, by odczytał jej Szóste Przykazanie, a gdy osioł jak zwykle odmówił, twierdząc, iż nie będzie zawracać sobie głowy takimi sprawami, udała się do Muńel. Muriel spełniła jej prośbę. Szóste przykazanie brzmiało: "Żadne zwierzę nie zabije innego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+5 / 5

@wans Jakbym czytał opis naszej sceny politycznej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wans
+2 / 4

@kondon

POST MODERNA

,,Już byliśmy czerwoni, ale Bóg nas uchronił I wleźliśmy raz jeszcze w to coś. Ustrój mniał być solidny, Naród nie mniał być bidny, Mniał historią oddychać na wskroś!

Rzund miał znieść bezrobocie, Premier miał być jak ociec I dobrobyt uchwalić miał sejm. Uchwalić! Syte, zdrowie, oświata i kultura nie w łatach A emeryt miał nie bać się cen!

Ani z czarnych, ani z żydków nie było dotąd pożytku Więc my boczkiem w lewą stronę, lepsze stare choć czerwone. Z czerwonego złazi skóra, spodem fiolet i purpura. Wszystkie drogi znów do Rzymu i kram mamy zamiast Krymu.

Trzy-cztery! Szagadaga, szagadaga-rach-ciach!

Cały kraj na huśtawce, budżet znów na angrafce. Korkondatem chce spoić nas kler. Chłop na dziady zszedł dawno i policjancji kradno. Solidarność znów chęć ma na ster, ma na ster!

Twórczy mozół jak diabli- w łapciach, ale przy szabli! Każdy krzyczy, że weto, że dość!

Ideały na bruku śmieją się do rozpuku, że narodek znów żre się o kość!

Wszystkich ogarnęła chandra, Kordian ściska Aleksandra. Niech się Lech przewraca w grobie, cała dziś nadzieja w Tobie. Oby anioł strzegł Twej głowy, jawny, tajny i dwupłciowy. Proletariat łka w pokorze, Aleksandra chroń nam Boże!

Przysięgam!
Co on powiedział?
Przysięgam!
Że co?
Że przysięga.

By radosny i wolny mógł być każdy człek, Z gęby nie rób cholewy wciąż władzo! Szczęście musi zwyciężyć choć przez głupi nasz wiek- Słuszne drogi w maliny prowadzą! "
07.09.1996

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2021 o 23:54

avatar konradstru
+2 / 6

I w dodatku jak by oparte na faktach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwer
+6 / 8

A ja myślę, że po prostu władza na świecie traktuje jego książki (a szczególnie 1984) jak podręczniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
+4 / 4

Dla mądrych ludzi to przestroga, dla głupich instrukcja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarny1622
+1 / 1

Orwell od czego zacząć???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jablon1000
+3 / 3

@czarny1622 Ja czytalem folwark i rok tego autora. Wg mnie folwark lepszy, bardziej dojrzaly. Rok jest jakis taki naiwny... Niby realistyczny, bardziej przyziemny, mroczniejszy ale bohater jest infantylny w pewnym sensie, a powinien byc wytrawnym wyjadaczem, w koncu jest trybikiem w systemie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
+1 / 3

Zwłaszcza Folwark Zwierzęcy,jeśli dobrze napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jack__Daniels
+1 / 1

Czesc chlopaki i dziewczyny.
Dziwnym zrzadzeniem losu, w tym tygodniu machnalem "Folwark zwierzecy" i "Rok 1984". Jak zobaczylem demota to mi serce mocniej zabilo! Wydawac sie moze, ze oba tytuly stanowily inspiracje dla obecnie "wszechpanujacych", a przynajmniej takie wrazenie odnosze. Jest to smutne i przerazajace.... chcialbym, zeby to byl sen z ktorego moglbym sie obudzic. Obudzic, spojzez w lustro i powiedziec "o kurna, dobrze, ze nie jestem Winstonem".
P.S przepraszam za brak polskich znakow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem