@wans To cialo kobiety i jej dziecko, a jak sie urodzi to jest tez twoje dziecko i masz wychowywac, albo placic jak wychowac nie chcesz. Trzeba bylo o tym myslec jak sie "czykac" chciales. - chyba mniejwiecej takie tylko argumenty slyszalem jesli chodzi o "prawo" ojcow ;)
@Eviar Jak kobieta sama sobie zajedzie w ciąże bez nasienia będzie mogła decydować bez ojca. Dziecko ma Ojca i Matkę czy ci się podoba czy nie.
@polm84 Tylko taką agresywną argumentacje mają feministki, u nich walka o równouprawnienie polega na ciągłym dyskryminowaniu z mężczyzn z czystą agresją i nienawiścią. Sam tylko takie argumenty słyszę od feministek, bo logiki i rozsądku u nich próżno szukać. Feministki nie chcą równych praw, chcą dyskryminować i wykluczać mężczyzn.
@wans Feministki walcza o ruwnouprawnienie, w Polsce chyba nie ma zadnej tak naprawde, bo te ktore sa walcza o prawa kobiet w krajach 3go swiata. Te krzykaczki co sie nazywaja feministkami nie maja z nimi nic wspulnego i bylyby tylko chyba szczesliwe jakby mezczyzni wygineli...
Mam w rodzinie chłopca z zespołem Downa. Moja siostra jeździ z nim na obozy, tam są same matki- samotne matki. Mój szfagier wytrzymał 3 lata, to i tak dużo.
Czytając takie wypowiedzi jestem coraz bardziej przekonany że Kobietą należy profilaktycznie odebrać prawo głosu bo inaczej Dojdzie do tragedii. Niestety widać Kobiety nie nadają się do rządzenia...
@wans "a gdzie prawo Ojca do wyboru" może i tak. tylko najpierw jednak wypadałoby doprowadzić obecne prawo do zachodnich a nie południowych standardów.
@papamaja To że większość tak robi czy znaczy to by odebrać prawo tym którzy trwają? Sam znam Ojca 2 niepełnosprawnych dzieci, żona odeszła a on Trwa przy nich i się opiekuje taką podjął decyzję. Nie chcę aby banda wściekłych agresywnych feministek odebrała mi prawo do zadecydowania o własnym dziecku.
Uważam że żadna kobieta nie powinna mieć prawa dokonać aborcji bez zgody Ojca dziecka (po za gwałtem)
@papamaja i co ta anegdota wnosi? Ale OK, jeśli dziecko jest zdrowe a kobieta chce usunąć a facet nie to co robimy?
Ja znam przypadek w UK gdzie p0lka zaszła z Filipińczykiem i ona usunęła mimo, że ten ją błagał i nawet przekupywał, żeby tego nie robiła. Nawet mówił, że on i jego rodzina się dzieckiem (zdrowym) zaopiekują.
Nie pomogło.
Ja nie jestem za aborcją na życzenie, a dyskusja się toczy pod memem o niepełnosprawnej osobie, która mówi o wadliwych płodach. Czytając komentarze niektórych panów jak to kobieta ma wybór i może przecież w ogóle nie zachodzić w ciąże to może ten twój filipińczyk nie powinien się bzykać z ewidentną zołzą( albo mógł się zabezpieczać), proste nie
@Eviar Nie domyśliłaś się, że jedna anegdota znosi drugą? Oj głupiutka. Tak ona jest prawdziwa.
Jak kobieta chce pieniędzy to niech zarobi i nie domaga się od kogoś kto ją zapłodnił lub jest z nią związku w czasie zapłodnienia.
"Jak facet chce mieć dziecko, to niech podpisze umowę z surogatką" A jak nie chce to kobieta powinna usunąć? Czy po prostu facet dla ciebie jest dawcą nasienia i pieniążków i nie ma prawa głosu?
@Eviar Ojciec nie ma żadnych praw, bo nawet jak nie chce wychowywać dzieciaka, to i tak musi płacić... Nawet jak sie później okaże , że to nie jego... Taka ta równość feministyczna...
@wans, tak ogólnie to się zgadzam. Decyzja na temat urodzenia dziecka lub dokonania aborcji zaważy nie tylko na życiu kobiety ani nawet jej męża/partnera/etc., lecz na życiu całej rodziny (również dziadków i rodzeństwa). Ale jednak to kobieta będzie chodzić w ciąży i rodzić, z drugiej strony to ona ostateczną decyzję podejmuje, bo trudno ją siłą na aborcję zaciągnąć lub przed aborcją powstrzymać.
@wans Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, ilu ojców zostawia rodzinę, w przypadku niepełnosprawnego dziecka. Decydować każdy by chciał, a ponosić odpowiedzialność już nie każdy potrafi.
@iblessed dlatego moim zdaniem jeśli prawnie jednocześnie matka i ojciec muszą się zgodzić na aborcję to w przypadku urodzenia dziecka (nie ważne czy chciał tego ojciec, czy matka) obydwoje, nawet po rozwodzie, prawnie będą zmuszeni fizycznie opiekować się dzieckiem.
Dopóki prawnie nie będzie można zmusić ojca do pozostania przy niepełnosprawnym dziecku (fizycznym) to matka powinna mieć decydujące zdanie odnoście urodzenia uszkodzonego lub z wadami płodu.
W teorii rządzić każdy by chciał, ale to najczęściej matki są 24h/dobę przy takich dzieciach, albo co gorsza zostają same.
@wans Tylko organizm kobiety ponosi koszty ciąży. Jeżeli urodzi niepełnosprawne dziecko to (prawie zawsze) na kobietę spada obowiązek zajmowania się tym dzieckiem. Musi zrezygnować z pracy i przyjemności (spotkania ze znajomymi, czas na przeczytanie książki, czy obejrzenie filmu). Często nawet nie może spokojne przespać nocy. Dlatego powinna mieć decydujący głos w sprawie aborcji.
Przecież kobieta ma wybór. Każdy odpowiedzialny człowiek dokonuje go co najmniej 9 miesięcy przed narodzinami dziecka. Tłumaczenie typu: "urodzę, chyba że okaże się chore", to nie nowoczesność ale cofanie się nawet nie do średniowiecza, tylko do starożytnej Sparty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2021 o 15:46
@jeszczejak tylko, że w Sparcie czy średniowieczu jak urodziło się dziecko z wadami to i tak długo nie żyło, a nawet jeśli to RODZICE SIĘ NIM NIE PRZEJMOWALI uznając je za karę bożą. Chcesz tego samego?
@jeszczejak "Jeśli współżyjesz to tylko ze świadomością że jeśli z tego współżycia zostanie poczęte dziecko, to będzie ono przyjęte"
Wyobraź sobie, że wraz z partnerką planowaliście dwójkę dzieci, macie już tę dwójkę i na ich utrzymanie was stać. Współżyjesz dalej z partnerką i zdarza się kolejna ciąża (żadne środki nie dają 100% pewności - chyba, że poddasz się wazektomii). Ok. będziecie żyli w nieco gorszych warunkach niż do tej pory. Ale co jeśli dowiecie się, ze dziecko będzie ciężko upośledzone. Co wtedy?
Jeżeli nie zdecydujecie się na aborcję (a teraz już nie wolno) to jedno z was musi zrezygnować z pracy i zająć się tylko tym dzieckiem. A druga osoba musi zasuwać na dwóch etatach, a i tak nie wystarczy na porządną rehabilitację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2021 o 5:23
@jeszczejak To nie jest odpowiedz na moje pytanie . Rozumiem, że nie jestes w stanie nic mądrego wymyslić, więc już się nie męcz - jeszcze swój mózg nadwyrężysz...
Każdy powinien mieć prawo wyboru. Zlikwidujmy kodeks karny, niech każdy robi tak jak czuje. Dlaczego tylko matka ma mieć prawo do zabicia dziecka? Może ja też chciałbym kogoś zabić, a teraz czuję się dyskryminowany i ograniczane jest moje prawo wyboru.
@Eviar . Ja nie chcę szkodzić społeczeństwu, mam na myśli tylko jedną osobę, społeczeństwo nie ucierpi.
Nawiasem mówiąc twoja argumentacja jest ultra komunistyczna: jednostka jest niczym, liczy się tylko kolektyw.
@Eviar . Konflikt między zabójcą i zabitym to sprawa indywidualna? Między złodziejem a okradzionym też? Czyli jednak zlikwidujmy kodeks karny, róbta co chceta, byle nie było szkodliwości społecznej. Komuch wyłazi z ciebie z każdej strony. Pomylił ci się liberalizm z bezprawiem i brakiem jakichkolwiek norm moralnych.
@Banasik Rozumiem, że dla Ciebie liczy się tylko jednostka męska.
Płód do pewnego momentu nie ma świadomości swojego istnienia i nie czuje bólu.
Dla ciebie jednak jest ważniejszy od kobiety. Czy zygota też jest ważniejsza?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2021 o 23:38
Rzecz nie leży w odbieraniu kobietom ich praw czy wyboru. "Prolife" mówią, że nie mamy wolności ani wyboru, by niszczyć cudze życie. Problem polega na tym, że część ludzi uznaje dziecko od dnia poczęcia, inni od zagnieżdżenia, inni od 3. miesiąca ciąży, inni jeszcze później.
@LadyFanstasta prawo powinno bazować tylko na nauce (biologia, psychologia, etyka - odpowiedzieć kiedy płód odczuwa ból etc.) i nie mieć nic wspólnego z światopoglądami, czy religiami w świeckim państwie.
@PaulinaNina, ok, niech będzie. Co np. nauka mówi o eutanazji? O albo lepiej: co nauka mówi na temat morderstw? Jakie badania wskazują na to, należy zakazać wzajemnego zabijania się?
Nie, prawo nie może opierać się WYŁĄCZNIE na nauce, bo nauka nie ocenia moralności czynów, a trzeba jakiś światopogląd przyjąć, aby ustanowić prawo.
Ale przecież każdy ma wybór! Każdy z nas... Jak nie podoba się nam nasze życie, jest za ciężkie... możemy je sami zakończyć. Po co więc cały ten hałas?!
Już wiem gdzie ją widziałem!! Drugi odcinek pierwszego sezonu Dr Who.
To był ostatni żyjący człowiek. heheheheheh. Miałem porównać do małego Yody, no ale Grogu przynajmniej był słodki. I nie pierniczył trzy po trzy.
Dobra dawać minusy
Brawo dla tej pani. Jeden z najwiekszych problemow naszej wladzy i tak zwanych obroncow zycia poczetego jest to, ze interesuje ich to zycie tylko od chwili poczecia do narodzin, a po urodzinych klepia sie po plecach, ze uratowali kolejne zycie, ale jak ma sobie teraz z tym radzic matka z chorym dzieckiem, jak ma pokonac problemy, ktore w zwiazku z wychowywaniem takiego dziecka i opieka nad nim, to juz nie jest ich problem, to problem rodzicow i niech sobie z tym radza i sami walcza o srodki na leki i sprzet, ktory jest potrzebny, aby zapewnic takiemu chormu dziecku w miare godne zycie...Hanba.
a gdzie prawo Ojca do wyboru? To też jest jego dziecko nie tylko kobiety. Kobieta nie powinna mieć prawa sama decydować o dziecku.
@wans To cialo kobiety i jej dziecko, a jak sie urodzi to jest tez twoje dziecko i masz wychowywac, albo placic jak wychowac nie chcesz. Trzeba bylo o tym myslec jak sie "czykac" chciales. - chyba mniejwiecej takie tylko argumenty slyszalem jesli chodzi o "prawo" ojcow ;)
@Eviar Jak kobieta sama sobie zajedzie w ciąże bez nasienia będzie mogła decydować bez ojca. Dziecko ma Ojca i Matkę czy ci się podoba czy nie.
@polm84 Tylko taką agresywną argumentacje mają feministki, u nich walka o równouprawnienie polega na ciągłym dyskryminowaniu z mężczyzn z czystą agresją i nienawiścią. Sam tylko takie argumenty słyszę od feministek, bo logiki i rozsądku u nich próżno szukać. Feministki nie chcą równych praw, chcą dyskryminować i wykluczać mężczyzn.
@wans Feministki walcza o ruwnouprawnienie, w Polsce chyba nie ma zadnej tak naprawde, bo te ktore sa walcza o prawa kobiet w krajach 3go swiata. Te krzykaczki co sie nazywaja feministkami nie maja z nimi nic wspulnego i bylyby tylko chyba szczesliwe jakby mezczyzni wygineli...
Może jesteś wyjątkiem, ale uwierz mi, że większość ojców znika z rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem.
Mam w rodzinie chłopca z zespołem Downa. Moja siostra jeździ z nim na obozy, tam są same matki- samotne matki. Mój szfagier wytrzymał 3 lata, to i tak dużo.
@Eviar Nowy Wspaniały świat A. Huxley.
Czytając takie wypowiedzi jestem coraz bardziej przekonany że Kobietą należy profilaktycznie odebrać prawo głosu bo inaczej Dojdzie do tragedii. Niestety widać Kobiety nie nadają się do rządzenia...
@wans "a gdzie prawo Ojca do wyboru" może i tak. tylko najpierw jednak wypadałoby doprowadzić obecne prawo do zachodnich a nie południowych standardów.
@papamaja To że większość tak robi czy znaczy to by odebrać prawo tym którzy trwają? Sam znam Ojca 2 niepełnosprawnych dzieci, żona odeszła a on Trwa przy nich i się opiekuje taką podjął decyzję. Nie chcę aby banda wściekłych agresywnych feministek odebrała mi prawo do zadecydowania o własnym dziecku.
Uważam że żadna kobieta nie powinna mieć prawa dokonać aborcji bez zgody Ojca dziecka (po za gwałtem)
@papamaja i co ta anegdota wnosi? Ale OK, jeśli dziecko jest zdrowe a kobieta chce usunąć a facet nie to co robimy?
Ja znam przypadek w UK gdzie p0lka zaszła z Filipińczykiem i ona usunęła mimo, że ten ją błagał i nawet przekupywał, żeby tego nie robiła. Nawet mówił, że on i jego rodzina się dzieckiem (zdrowym) zaopiekują.
Nie pomogło.
Ja nie jestem za aborcją na życzenie, a dyskusja się toczy pod memem o niepełnosprawnej osobie, która mówi o wadliwych płodach. Czytając komentarze niektórych panów jak to kobieta ma wybór i może przecież w ogóle nie zachodzić w ciąże to może ten twój filipińczyk nie powinien się bzykać z ewidentną zołzą( albo mógł się zabezpieczać), proste nie
@Eviar Nie domyśliłaś się, że jedna anegdota znosi drugą? Oj głupiutka. Tak ona jest prawdziwa.
Jak kobieta chce pieniędzy to niech zarobi i nie domaga się od kogoś kto ją zapłodnił lub jest z nią związku w czasie zapłodnienia.
"Jak facet chce mieć dziecko, to niech podpisze umowę z surogatką" A jak nie chce to kobieta powinna usunąć? Czy po prostu facet dla ciebie jest dawcą nasienia i pieniążków i nie ma prawa głosu?
@Eviar Tak ci się tylko wydaje.
@Eviar Ojciec nie ma żadnych praw, bo nawet jak nie chce wychowywać dzieciaka, to i tak musi płacić... Nawet jak sie później okaże , że to nie jego... Taka ta równość feministyczna...
@wans, tak ogólnie to się zgadzam. Decyzja na temat urodzenia dziecka lub dokonania aborcji zaważy nie tylko na życiu kobiety ani nawet jej męża/partnera/etc., lecz na życiu całej rodziny (również dziadków i rodzeństwa). Ale jednak to kobieta będzie chodzić w ciąży i rodzić, z drugiej strony to ona ostateczną decyzję podejmuje, bo trudno ją siłą na aborcję zaciągnąć lub przed aborcją powstrzymać.
@wans Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, ilu ojców zostawia rodzinę, w przypadku niepełnosprawnego dziecka. Decydować każdy by chciał, a ponosić odpowiedzialność już nie każdy potrafi.
@iblessed dlatego moim zdaniem jeśli prawnie jednocześnie matka i ojciec muszą się zgodzić na aborcję to w przypadku urodzenia dziecka (nie ważne czy chciał tego ojciec, czy matka) obydwoje, nawet po rozwodzie, prawnie będą zmuszeni fizycznie opiekować się dzieckiem.
Dopóki prawnie nie będzie można zmusić ojca do pozostania przy niepełnosprawnym dziecku (fizycznym) to matka powinna mieć decydujące zdanie odnoście urodzenia uszkodzonego lub z wadami płodu.
W teorii rządzić każdy by chciał, ale to najczęściej matki są 24h/dobę przy takich dzieciach, albo co gorsza zostają same.
@wans Tylko organizm kobiety ponosi koszty ciąży. Jeżeli urodzi niepełnosprawne dziecko to (prawie zawsze) na kobietę spada obowiązek zajmowania się tym dzieckiem. Musi zrezygnować z pracy i przyjemności (spotkania ze znajomymi, czas na przeczytanie książki, czy obejrzenie filmu). Często nawet nie może spokojne przespać nocy. Dlatego powinna mieć decydujący głos w sprawie aborcji.
Przecież kobieta ma wybór. Każdy odpowiedzialny człowiek dokonuje go co najmniej 9 miesięcy przed narodzinami dziecka. Tłumaczenie typu: "urodzę, chyba że okaże się chore", to nie nowoczesność ale cofanie się nawet nie do średniowiecza, tylko do starożytnej Sparty.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2021 o 15:46
@jeszczejak tylko, że w Sparcie czy średniowieczu jak urodziło się dziecko z wadami to i tak długo nie żyło, a nawet jeśli to RODZICE SIĘ NIM NIE PRZEJMOWALI uznając je za karę bożą. Chcesz tego samego?
@PaulinaNina Czytanie ze zrozumieniem się kłania:-)
@jeszczejak rozumiem, że nie współżyjesz, bo świadomie podjąłeś decyzję, że dzieci mieć nie chcesz.,
@PWDzP Coś pokręciłeś. Jeśli współżyjesz to tylko ze świadomością że jeśli z tego współżycia zostanie poczęte dziecko, to będzie ono przyjęte.
@jeszczejak "Jeśli współżyjesz to tylko ze świadomością że jeśli z tego współżycia zostanie poczęte dziecko, to będzie ono przyjęte"
Wyobraź sobie, że wraz z partnerką planowaliście dwójkę dzieci, macie już tę dwójkę i na ich utrzymanie was stać. Współżyjesz dalej z partnerką i zdarza się kolejna ciąża (żadne środki nie dają 100% pewności - chyba, że poddasz się wazektomii). Ok. będziecie żyli w nieco gorszych warunkach niż do tej pory. Ale co jeśli dowiecie się, ze dziecko będzie ciężko upośledzone. Co wtedy?
Jeżeli nie zdecydujecie się na aborcję (a teraz już nie wolno) to jedno z was musi zrezygnować z pracy i zająć się tylko tym dzieckiem. A druga osoba musi zasuwać na dwóch etatach, a i tak nie wystarczy na porządną rehabilitację.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2021 o 5:23
@PWDzP Stać nas na utrzymanie nawet dziesiątki dzieci. Martw się lepiej o swój portfel, a nie mój;-)
@jeszczejak Martwię się właśnie o swój portfel.
@jeszczejak Czyli widzisz tylko czubek własnego nosa. Brawo idealnie pasujesz na polityka.
Czy stać cię też na patrzenie jak twoje dziecko się męczy, czy zostawisz je swojej partnerce i nie będziesz się już interesował jego losem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2021 o 4:01
@PWDzP Jesteś żywym przykładem na to że człowiek bez mózgu też może żyć.
@jeszczejak To nie jest odpowiedz na moje pytanie . Rozumiem, że nie jestes w stanie nic mądrego wymyslić, więc już się nie męcz - jeszcze swój mózg nadwyrężysz...
Każdy powinien mieć prawo wyboru. Zlikwidujmy kodeks karny, niech każdy robi tak jak czuje. Dlaczego tylko matka ma mieć prawo do zabicia dziecka? Może ja też chciałbym kogoś zabić, a teraz czuję się dyskryminowany i ograniczane jest moje prawo wyboru.
@Eviar . Ja nie chcę szkodzić społeczeństwu, mam na myśli tylko jedną osobę, społeczeństwo nie ucierpi.
Nawiasem mówiąc twoja argumentacja jest ultra komunistyczna: jednostka jest niczym, liczy się tylko kolektyw.
@Eviar . Tylko dlaczego kryterium jest wg ciebie szkodliwość społeczna a nie szkoda indywidualna? Taki z ciebie liberał, komuchu.
@Eviar . Konflikt między zabójcą i zabitym to sprawa indywidualna? Między złodziejem a okradzionym też? Czyli jednak zlikwidujmy kodeks karny, róbta co chceta, byle nie było szkodliwości społecznej. Komuch wyłazi z ciebie z każdej strony. Pomylił ci się liberalizm z bezprawiem i brakiem jakichkolwiek norm moralnych.
@Banasik Rozumiem, że dla Ciebie liczy się tylko jednostka męska.
Płód do pewnego momentu nie ma świadomości swojego istnienia i nie czuje bólu.
Dla ciebie jednak jest ważniejszy od kobiety. Czy zygota też jest ważniejsza?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2021 o 23:38
PIS robi polskie społeczeństwo jak chce, jak to mówili Rzymianie "Dziel i Rządź"
Rzecz nie leży w odbieraniu kobietom ich praw czy wyboru. "Prolife" mówią, że nie mamy wolności ani wyboru, by niszczyć cudze życie. Problem polega na tym, że część ludzi uznaje dziecko od dnia poczęcia, inni od zagnieżdżenia, inni od 3. miesiąca ciąży, inni jeszcze później.
@LadyFanstasta prawo powinno bazować tylko na nauce (biologia, psychologia, etyka - odpowiedzieć kiedy płód odczuwa ból etc.) i nie mieć nic wspólnego z światopoglądami, czy religiami w świeckim państwie.
@PaulinaNina, ok, niech będzie. Co np. nauka mówi o eutanazji? O albo lepiej: co nauka mówi na temat morderstw? Jakie badania wskazują na to, należy zakazać wzajemnego zabijania się?
Nie, prawo nie może opierać się WYŁĄCZNIE na nauce, bo nauka nie ocenia moralności czynów, a trzeba jakiś światopogląd przyjąć, aby ustanowić prawo.
Fałszywka?
Ale przecież każdy ma wybór! Każdy z nas... Jak nie podoba się nam nasze życie, jest za ciężkie... możemy je sami zakończyć. Po co więc cały ten hałas?!
Już wiem gdzie ją widziałem!! Drugi odcinek pierwszego sezonu Dr Who.
To był ostatni żyjący człowiek. heheheheheh. Miałem porównać do małego Yody, no ale Grogu przynajmniej był słodki. I nie pierniczył trzy po trzy.
Dobra dawać minusy
Brawo dla tej pani. Jeden z najwiekszych problemow naszej wladzy i tak zwanych obroncow zycia poczetego jest to, ze interesuje ich to zycie tylko od chwili poczecia do narodzin, a po urodzinych klepia sie po plecach, ze uratowali kolejne zycie, ale jak ma sobie teraz z tym radzic matka z chorym dzieckiem, jak ma pokonac problemy, ktore w zwiazku z wychowywaniem takiego dziecka i opieka nad nim, to juz nie jest ich problem, to problem rodzicow i niech sobie z tym radza i sami walcza o srodki na leki i sprzet, ktory jest potrzebny, aby zapewnic takiemu chormu dziecku w miare godne zycie...Hanba.