@ubooot
I co z tego że można mieć bez pozwolenia pewne typy broni i że jest legalna.. Mendy wchdzą ci do domu zabieraj argumentując że potrzebują ekspertyzy. Już prawie rok czekam p*donona band tępych skukinsynów w mundurach w kolorze ciemnego indygo zachowuje się jak gestapo. A jak powiedziałem że ich za to zaskarżę to mi jeszcze komputer zabrali. Bo mogą i h i nic im nie zrobisz bo te gnoje są od nękania ludzi i nie są to struże praw tylko bandyci
@lingerer
Mam około 50-60 sztuk broni palnej ... Służyłem w wojsku i to na poziomie sztabowym więc wiem z doświadczenia że armia w naszym wydaniu w większości to pic na wodę fotomontarz. Taktycznie i koncepcyjnie przygotowują się na wojny jakie były powiedzmy w stylu II wojny czy Korei. Polegniemy jak w 39. Sprzęt zdążył się zestarzeć. Nieliczne jednostki profesjonalne sprawdzone w boju Formoza i Grom z powodów konfliktów na poziomie dowódczym zostały mocno rozbite.
Koncepcja z WOTem jest sensowniejsza od wojska z poboru i maja przynajmniej jakąś motywacja by być pół profesjonalistami i może nie chodza w kółko pijani.
Kiepsko to widzę, może dlatego że jestem pesymistą i jestem bardzo krytyczny ..
Co do??? Z kim wojnę przegramy? Jak? Kiedy? Gdzie? Jak wojna? Hybrydowa? A szkoda pisać książki żeby wytłumaczyć takiemu człowieki że koncepcja wojny zmieniał się od 1939...
W chwili obecnej nie ma już uznaniowości w przyznawaniu pozwoleń na broń, jeżeli faktycznie chcesz, to zapraszamy do Braterstwa. Wystarczy że jesteś niekarany i zdrowy psychicznie i zdasz egzamin dość prosty i już. Nie ma problemu broń kupić, kwestia ceny, ale karabinki systemu Kałasznikowa powojskowe kosztują grosze, więc w każdym budżecie coś się znajdzie, nie musisz od razu kupować G36 za dziesiątki tysięcy.
Na terenach podbitych władza zawsze ogranicza dostęp do broni tubylcom. Broń ma jedynie lokalne wojsko i policja i to na tyle choojową żeby nie wpadli na pomysł jakiś przewrotów i na tyle skuteczną aby odeprzeć tubylcze ataki na władzę przy użyciu kamieni i wideł.
Mogę źródło ?
@Ciastkoland
Jest w źródło pod demotywatorem
@killerxcartoon dzięki ale znalazłem, niestety jak używam telefonu to nie zawsze widzę.
znowu z dupy argument że nie można posiadać broni - jak najbardziej można.
@ubooot
I co z tego że można mieć bez pozwolenia pewne typy broni i że jest legalna.. Mendy wchdzą ci do domu zabieraj argumentując że potrzebują ekspertyzy. Już prawie rok czekam p*donona band tępych skukinsynów w mundurach w kolorze ciemnego indygo zachowuje się jak gestapo. A jak powiedziałem że ich za to zaskarżę to mi jeszcze komputer zabrali. Bo mogą i h i nic im nie zrobisz bo te gnoje są od nękania ludzi i nie są to struże praw tylko bandyci
Tak się składa że tylko parę krajów ma sensowną armię. Podpowiem Ci tylko że ich budżet na armię jest większy niż cały budżet Polski.
Mnie się wydaje że bardzo Cię świerzbią rączki do broni tylko z jakiegoś powodu legalnie jej mieć nie możesz
@lingerer
Coś ci podpowiem - on ma!. W dodatku czeka, kiedy w końcu dozwolone będzie bezkarne mordowanie "katoli". Nawet zbytnio tego nie ukrywa.
@lingerer
Mam około 50-60 sztuk broni palnej ... Służyłem w wojsku i to na poziomie sztabowym więc wiem z doświadczenia że armia w naszym wydaniu w większości to pic na wodę fotomontarz. Taktycznie i koncepcyjnie przygotowują się na wojny jakie były powiedzmy w stylu II wojny czy Korei. Polegniemy jak w 39. Sprzęt zdążył się zestarzeć. Nieliczne jednostki profesjonalne sprawdzone w boju Formoza i Grom z powodów konfliktów na poziomie dowódczym zostały mocno rozbite.
Koncepcja z WOTem jest sensowniejsza od wojska z poboru i maja przynajmniej jakąś motywacja by być pół profesjonalistami i może nie chodza w kółko pijani.
Kiepsko to widzę, może dlatego że jestem pesymistą i jestem bardzo krytyczny ..
Co do??? Z kim wojnę przegramy? Jak? Kiedy? Gdzie? Jak wojna? Hybrydowa? A szkoda pisać książki żeby wytłumaczyć takiemu człowieki że koncepcja wojny zmieniał się od 1939...
W chwili obecnej nie ma już uznaniowości w przyznawaniu pozwoleń na broń, jeżeli faktycznie chcesz, to zapraszamy do Braterstwa. Wystarczy że jesteś niekarany i zdrowy psychicznie i zdasz egzamin dość prosty i już. Nie ma problemu broń kupić, kwestia ceny, ale karabinki systemu Kałasznikowa powojskowe kosztują grosze, więc w każdym budżecie coś się znajdzie, nie musisz od razu kupować G36 za dziesiątki tysięcy.
Na terenach podbitych władza zawsze ogranicza dostęp do broni tubylcom. Broń ma jedynie lokalne wojsko i policja i to na tyle choojową żeby nie wpadli na pomysł jakiś przewrotów i na tyle skuteczną aby odeprzeć tubylcze ataki na władzę przy użyciu kamieni i wideł.