I zaczęły się problemy, bo skonstruowany wózek nie posiadał atestów, nie przeprowadzono wymaganych badań i certyfikacji. Lokalni programiści zostali oskarżeni o naruszenie własności intelektualnej kilku firm produkujących podobne urządzenia. Rodzice przez następnych kilka lat będą wzywani do Urzędu Skarbowego bo nie wykazali korzyści majątkowej jaką uzyskali przyjmując wózek. Oburzuli się też ekolodzy bo konstruktorzy zastosowali materiały nie podlegające biodegradacji, nie zadbali o instrukcję utylizacji i nie uiścili opłaty recyclingowej. Na koniec policja wlepiła dzieciakowi mandat za poruszanie się nieoznakowanym, niezarejestrowanym pojazdem, na dodatek bez wymaganych uprawnień. No chyba że rzecz nie działa się w Polsce. Wtedy wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
@diesel_pies zapomnialem dodac, ze musieli napewno odszkodowanie placic za straty moralne urzednika, ktory nie dostal w lape I nie wydal odpowiedniego pozwolenia w urzedzie miasta ;)
"lokalny zespół programistów" :D
I zaczęły się problemy, bo skonstruowany wózek nie posiadał atestów, nie przeprowadzono wymaganych badań i certyfikacji. Lokalni programiści zostali oskarżeni o naruszenie własności intelektualnej kilku firm produkujących podobne urządzenia. Rodzice przez następnych kilka lat będą wzywani do Urzędu Skarbowego bo nie wykazali korzyści majątkowej jaką uzyskali przyjmując wózek. Oburzuli się też ekolodzy bo konstruktorzy zastosowali materiały nie podlegające biodegradacji, nie zadbali o instrukcję utylizacji i nie uiścili opłaty recyclingowej. Na koniec policja wlepiła dzieciakowi mandat za poruszanie się nieoznakowanym, niezarejestrowanym pojazdem, na dodatek bez wymaganych uprawnień. No chyba że rzecz nie działa się w Polsce. Wtedy wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
@diesel_pies zapomnialem dodac, ze musieli napewno odszkodowanie placic za straty moralne urzednika, ktory nie dostal w lape I nie wydal odpowiedniego pozwolenia w urzedzie miasta ;)