To nie pokazuje niczyjego zakłamania tylko stopień ich religijności mierzony liczbą wizyt w kościele.. dość marny wskaźnik.
Wiara ma to do siebie, że nie gromadzi jedynie tych wierzących na 100%, ale też takich którzy błądzą, albo którym z kościoła wypisać się nie chce, bo co ludzie powiedzą. Jakaś tam hipokryzja w tym jest, ale o ile taka osoba nie udziela innym rad jak mają żyć w duchu chrześcijaństwa to nie wbijałbym jej za to na pal..
@Goretex Jeszcze jeden aspekt nie wspomniany w Twojej wypowiedzi. Tzw. nawrócenie. Uczestnictwo w nabożeństwie i jak często dotyczy dnia dzisiejszego, natomiast przerwanie ciąży dotyczy przeszłości. Więc równie dobrze kobieta mogła przerwać ciążę, a dopiero w późniejszym okresie życia zacząć przejawiać praktyki religijne. W szczególności ta kwestia dotyczy dwóch "najsilniejszych" procentowo grup wiekowych, które zazwyczaj wykazują się również wysoką religijnością.
Ciekawsze jest zestawienie poglądów politycznych i dokonania aborcji :)
@Nil97 Zgadzam się.
Odpowiadając na końcową kwestię:
- pierwsza ciąża: to co rodzimy?
- druga ciąża: to co rodzimy czy usuwamy?
- trzecia ciąża: to co usuwamy czy rodzimy?
Był okres dopuszczalności przerywania ciąży ze względów społecznych.
Po II WŚ ciąże były bardzo często terminowanie, nie koniecznie przez lekarzy i nawet chyba nie do końca zgodnie z prawem. Co różnie się kończyło dla kobiet (ze śmiercią włącznie).
Natomiast opis prawa aborcyjnego w PL jest zamieszczony w uzasadnieniu do wyroku TK (tego ostatniego w tej materii).
P.S.
Co do duchownych, jeżeli nie ma zagrożenia dla życia dziecka, to jest to kwestia sumienia rodziców, natomiast jeżeli dziecko nie przeżyje na pewno, a jest zagrożenie życia matki - to już nie kwestia sumienia tylko rozumu, bo albo oboje umrą albo tylko jedno (przykład: ciąża pozamaciczna w jajowodzie).
Natomiast tak, według nauczania KK ciąża będąca zagrożeniem życia i zdrowia dla matki jest kwestią sumienia rodziców.
Może też być na odwrót - osoby, które teraz głośno są za aborcją w niedzielę pójdą do kościoła, do komunii, bo przecież oni nic sobie do zarzucenia nie mają. ¯\_(ツ)_/¯
@MajorKaza bo tak naprawde aborcja nie ma nic wspolnego z kosciolem. .Ostatecznie gdy religia sie formowala termin aborcji byl nieznany, a jeszcze kilkadziesiat lat wczesniej kosciol byl wobec aborcji neutralny. Dlatego tez, uwazanie ze popieranie aborcji i przyjmowanie komunii to hipokryzja jest bledne. Bo ludzie do kosciola chodza dla wiary, a nie dla przekonan jakiegos ksiedza, ktory weldug wlsnych widzimisię powie ze od dzisiaj to jest wola kosciola...
A jezeli tak jest to znaczy ze kosciol to nie religia katolicka, tylko religia sama w sobie :D
@pochichrana "Ostatecznie gdy religia sie formowala termin aborcji byl nieznany".
Otóż - z przysięgi Hipokratesa - czyli dużo, duuużo wcześniej niż to o czym piszesz:
"nie dam nigdy niewieście środka na poronienie."
@MajorKaza A co w tym niezwykłego? Sugerujesz, że osoby cieszące się z instytucji "obrony koniecznej" albo mówiące o obronie ojczyzny do ostatniej kropli krwi też nie mogą przystępować do komunii?
@DMU Ale jej pewnie zabiłeś ćwieka...i pewnie nie tylko jej, ciekawe jak proaborcjoniści ugryzą teraz ten problem, coś czuję że przemilczą jak w ich zwyczaju bywa, albo standardowo zaczną jakieś intelektualne fikołki, żeby to przekręcić, albo zgonić wszystko na ten zły kościół...
@ewilq83 Palili to protestanci. Wielokrotnie Kościół przypominał, że wiara w czasy to herezja*. W pewnym momencie oskarżenie kogoś o czary mogło skończyć się sądem dla oskarżyciela.
*
-Edykt Rothara (643 r.)
-"Pierwszy Synod" św. Patryka (775 r.)
-Synod w Paderborn (785 r.)
-Canon Episcopi (przed 906 r., kolejne dokumenty odwołują się do niego)
-"Ostrzeżenie dla biskupów" opata Regino z Prüm (906 r.)
-List papieża Leona VII do abp Gerharda z Lorch (936 r.)
-Dekret Gracjana (1140 r.)
-List papieża Grzegorza VII do króla Danii Harolda (1080 r.)
-Odmowa papieża Aleksandra IV angażowania Inkwizycji w śledztwa dotyczących czarów (1258 r.)
@MajorKaza Po pierwsze NIE MA zwolenników aborcji. Nie ma tutaj symetrii, jak wielu chce widzieć. Są przeciwnicy aborcji i zwolennicy wolnego wyboru, a więc NIE wtrącania się państwa do tego. A to zasadnicza różnica. Opisywanie ich mianem zwolenników aborcji pokazuje próbę zakrzywienie rzeczywistości i dostosowania jej do wizji przeciwników. Jakoby mieli jakiegoś wroga, przeciwnika ideologicznego. A tak nie jest. Rozumiem jednak, ze bez wroga nie ma walki. A przeciwnicy aborcji chcą takową stoczyć. Nawet z przeciwnikiem, którego nie ma.
@Obeznany A dokładnie od XIX wieku, od kiedy uznano, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia, a nie od narodzenia. Czyli wcześniej zarodek nie uznawano za człowieka, a stało się to później. A wiec była do decyzja stricte ideologiczna, nie mająca przesłanek naukowych czy szerzej biologicznych. Nauka w XIX wieku nie miała jeszcze takiej wiedzy o rozmnażaniu jak obecnie. A mimo to KK uznał, że kilka komórek to już człowiek.
@jeszczejak
Zanim komuś zarzucisz kłamstwo i obłudę to może najpierw naucz się korzystać z googla. W przeciągu 15 sekund można odnaleźć publikację CBOS w której jest DOKŁADNIE taka tabela! https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_060_13.PDF
Strona 7 raportu.
@Czeste_chmury_geste Zarodek człowieka to nie człowiek. Tak jak skrzynia biegów i wał korowy to nie całe auto. Zresztą pojęcie człowieka przez wieki się zmieniało. JA osobiście uznaje człowieka jako pełnoprawną istotę społeczną dopiero tak gdzieś od 3 roku życia, kiedy samoświadomość jest już na tyle wykształcona by można było mówić tutaj o człowieczeństwie. Ale pomijam kwestię biologiczną, bo z tego co widzę o to jest w tej chwili dyskusja. I to ona została sprowadzona do absurdu, tak jak Twoje stwierdzenie, że to "grzyb czy statek kosmiczny". To jest właśnie to niedobre sprowadzenie dyskusji do absurdu i potem dywaguje się o absurdzie. Dlatego moja opinia jest jaka jest, ale rozumiem, ze ktoś ma inna. Natomiast nie państwo winno w takich sprawach robić krecią robotę i sklócac ludzi ze sobą.
@dncx Ciekawa teoria. Którym elementem człowieka jest zarodek lub w skład jakiego mechanizmu/organu wchodzi zarodek po narodzinach, a jak nie to chociaż powiedz jaką funkcję pełni zarodek w organizmie człowieka... bo jak już wiemy, według ciebie zarodek nie jest człowiekiem.
Ale to właśnie ty sprowadzasz ludzkie życie do absurdu stwierdzając, że płód nie jest człowiekiem...
A FAKTY są takie, że PŁÓD JEST CZŁOWIEKIEM i jest ŻYWĄ ISTOTĄ, czy się z tym zgadzasz czy nie. A nazwa płód jest tylko nazwą kolejnego etapu życia człowieka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2021 o 17:20
Warto przeczytać cały raport przed wyciąganiem wniosków - że o czytaniu odnośników nie wspomnę : ** ** Ze względu na małe liczebności szacunki są obarczone dużym błędem
Samo patrzenie na liczby może doprowadzić do mylnych wniosków.
np 65 lat i więcej - odsetek 36
Oczywiste dla wszystkich jest to że kobiety w wieku powyżej 65 lat raczej nie robią aborcji, tylko zrobiły ją w młodszym wieku.
Sondaż odpowiada na pytanie w jakim TERAZ są wieku i czy kiedykolwiek usuwały ciążę.
Podobnie :
Jakie TERAZ mają poglądy polityczne , jakie TERAZ mają podejście do praktyk religijnych.
Sondaż nie odpowiada na pytania ile miały lat, jakie miały poglądy polityczne i podejście do religii GDY USUWAŁY CIĄŻĘ.
Autorka zresztą o tym pisze w raporcie :
"Istotna korelacja z orientacją polityczną występuje
natomiast wyłącznie wśród respondentek najstarszych, które w chwili podejmowania decyzji o aborcji mogły mieć poglądy dalece różne od obecnych."
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2021 o 11:47
@GPQ Oczywiście, natomiast faktem jest, że ogromna liczba kobiet dokonała lub w przyszłości prawdopodobnie dokona aborcji i ogromnej ilości osób ten problem dotyczy. To nie jest jakiś margines.
Chyba jedyne, co pokazuje ta statystyka, to korelacja z wykształceniem - kobiety z wykształceniem wyższym dokonywały aborcji ponad 2 razy rzadziej niż z podstawowym. W przypadku religijności wygląda na to, że chodzenie do kościoła zmniejsza szansę na aborcję w sposób nieznaczny - choć można to też interpretować, że kobiety, które aborcji dokonały, a potem żałowały, szukają teraz pomocy w religii. Zaskakujące dla mnie też jest, że aż około 1/3 kobiet kiedyś tej aborcji dokonały - trochę mnie ten fakt przeraża. I to raczej w większości nie były aborcje legalne, bo takich jest od 1993r. około 1000 rocznie, co powinno dać ~0,4% wśród kobiet
@tobimadara No przecież to napisałem. Choć mam nadzieję, że w obecnym pokoleniu już ta liczba znacząco spadnie dzięki dostępności środków antykoncepcyjnych...
Wolę zakłamanie Kościoła Katolickiego niż zakłamanie w Minarecie. Czarni sukienkowi najwyżej kupią grunt po 10% wartości, a jak Immay zaczną wam fundować rozrywkę to każda ciężarówka będzie walką o życie a każdy pas może być ostatnim jaki widziałeś zanim trafisz na łono Allachaakbara. A wasze nastoletnie córki i kozy nie będą potrafiły usiąść w rozkroku.
Ale manipulacja. 99,9% ludzi którzy umarło piło wodę. Zaprezentuj jakiś wskaźnik ile osób faktycznie wierzących dokonało aborcji, jeśli to ma być wskaznik zaklamania.Tutaj statystyka jest "na odwrót" pokazuje ile praktykujacych jest wśród aborcjonistow, a nie ilu jest aborcjonistow wśród praktykujacych. To zasadnicza różnica.
Ale sami lekarze mówią, że jak żona polityka pisu ma do usunięcia ciążę to jest to "wyjątkowa sytuacja" i nie patrzą na te swoje ideologie wtedy. Z resztą nie trzeba być jakoś szczególnie uzdolnionym, żeby zobaczyć, że oni akurat najmniej się trzymają tego co mówią i głoszą.
Kiedyś w jakimś prawicowo -katolickim łajnie czytałem jaka to hipokryzja polskiej lewicy która jest za przyjęciem legalnej aborcji. Porównywano statystyki ilości aborcji w Polsce i w Holandii i polandie przedstawiano jako kraj gdzie skrovie się najmniej...
Praktyki religijne 1-2 razy w miesiącu - no super religijność! a kilka razy w roku - to dewocja!
69 do 28 tych, którzy być może są religijni
A co do prawicowości - to przecież PiS, narodowi socjaliści - a wiec lewica, nazwał się "prawicą"
bez opisu tego, jak określana jest prawicowość, nic sensownego nie można powiedzieć
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2021 o 22:36
To nie pokazuje niczyjego zakłamania tylko stopień ich religijności mierzony liczbą wizyt w kościele.. dość marny wskaźnik.
Wiara ma to do siebie, że nie gromadzi jedynie tych wierzących na 100%, ale też takich którzy błądzą, albo którym z kościoła wypisać się nie chce, bo co ludzie powiedzą. Jakaś tam hipokryzja w tym jest, ale o ile taka osoba nie udziela innym rad jak mają żyć w duchu chrześcijaństwa to nie wbijałbym jej za to na pal..
@Goretex Jeszcze jeden aspekt nie wspomniany w Twojej wypowiedzi. Tzw. nawrócenie. Uczestnictwo w nabożeństwie i jak często dotyczy dnia dzisiejszego, natomiast przerwanie ciąży dotyczy przeszłości. Więc równie dobrze kobieta mogła przerwać ciążę, a dopiero w późniejszym okresie życia zacząć przejawiać praktyki religijne. W szczególności ta kwestia dotyczy dwóch "najsilniejszych" procentowo grup wiekowych, które zazwyczaj wykazują się również wysoką religijnością.
Ciekawsze jest zestawienie poglądów politycznych i dokonania aborcji :)
@Nil97 Zgadzam się.
Odpowiadając na końcową kwestię:
- pierwsza ciąża: to co rodzimy?
- druga ciąża: to co rodzimy czy usuwamy?
- trzecia ciąża: to co usuwamy czy rodzimy?
Był okres dopuszczalności przerywania ciąży ze względów społecznych.
Po II WŚ ciąże były bardzo często terminowanie, nie koniecznie przez lekarzy i nawet chyba nie do końca zgodnie z prawem. Co różnie się kończyło dla kobiet (ze śmiercią włącznie).
Natomiast opis prawa aborcyjnego w PL jest zamieszczony w uzasadnieniu do wyroku TK (tego ostatniego w tej materii).
P.S.
Co do duchownych, jeżeli nie ma zagrożenia dla życia dziecka, to jest to kwestia sumienia rodziców, natomiast jeżeli dziecko nie przeżyje na pewno, a jest zagrożenie życia matki - to już nie kwestia sumienia tylko rozumu, bo albo oboje umrą albo tylko jedno (przykład: ciąża pozamaciczna w jajowodzie).
Natomiast tak, według nauczania KK ciąża będąca zagrożeniem życia i zdrowia dla matki jest kwestią sumienia rodziców.
Może też być na odwrót - osoby, które teraz głośno są za aborcją w niedzielę pójdą do kościoła, do komunii, bo przecież oni nic sobie do zarzucenia nie mają. ¯\_(ツ)_/¯
@MajorKaza bo tak naprawde aborcja nie ma nic wspolnego z kosciolem. .Ostatecznie gdy religia sie formowala termin aborcji byl nieznany, a jeszcze kilkadziesiat lat wczesniej kosciol byl wobec aborcji neutralny. Dlatego tez, uwazanie ze popieranie aborcji i przyjmowanie komunii to hipokryzja jest bledne. Bo ludzie do kosciola chodza dla wiary, a nie dla przekonan jakiegos ksiedza, ktory weldug wlsnych widzimisię powie ze od dzisiaj to jest wola kosciola...
A jezeli tak jest to znaczy ze kosciol to nie religia katolicka, tylko religia sama w sobie :D
@pochichrana "Nie morduj" było od zawsze, tylko nie od zawsze wiedziano, kiedy zaczyna się życie ludzkie. Genetyka to stosunkowo świeża sprawa.
@pochichrana "Ostatecznie gdy religia sie formowala termin aborcji byl nieznany".
Otóż - z przysięgi Hipokratesa - czyli dużo, duuużo wcześniej niż to o czym piszesz:
"nie dam nigdy niewieście środka na poronienie."
@pochichrana
Bzdura, kwestia aborcji była omawiana w Kościele od wieków.
@MajorKaza A co w tym niezwykłego? Sugerujesz, że osoby cieszące się z instytucji "obrony koniecznej" albo mówiące o obronie ojczyzny do ostatniej kropli krwi też nie mogą przystępować do komunii?
@DMU Ale jej pewnie zabiłeś ćwieka...i pewnie nie tylko jej, ciekawe jak proaborcjoniści ugryzą teraz ten problem, coś czuję że przemilczą jak w ich zwyczaju bywa, albo standardowo zaczną jakieś intelektualne fikołki, żeby to przekręcić, albo zgonić wszystko na ten zły kościół...
@marucha79 "Obrona konieczna" to nie jest morderstwo.
@MajorKoza Ale krucjaty, czy palenie "czarownic by zbawić ich dusze" to już chyba mordowanie, lecz tam w imię wiary więc już ok.
@ewilq83 Palili to protestanci. Wielokrotnie Kościół przypominał, że wiara w czasy to herezja*. W pewnym momencie oskarżenie kogoś o czary mogło skończyć się sądem dla oskarżyciela.
*
-Edykt Rothara (643 r.)
-"Pierwszy Synod" św. Patryka (775 r.)
-Synod w Paderborn (785 r.)
-Canon Episcopi (przed 906 r., kolejne dokumenty odwołują się do niego)
-"Ostrzeżenie dla biskupów" opata Regino z Prüm (906 r.)
-List papieża Leona VII do abp Gerharda z Lorch (936 r.)
-Dekret Gracjana (1140 r.)
-List papieża Grzegorza VII do króla Danii Harolda (1080 r.)
-Odmowa papieża Aleksandra IV angażowania Inkwizycji w śledztwa dotyczących czarów (1258 r.)
@MajorKaza Po pierwsze NIE MA zwolenników aborcji. Nie ma tutaj symetrii, jak wielu chce widzieć. Są przeciwnicy aborcji i zwolennicy wolnego wyboru, a więc NIE wtrącania się państwa do tego. A to zasadnicza różnica. Opisywanie ich mianem zwolenników aborcji pokazuje próbę zakrzywienie rzeczywistości i dostosowania jej do wizji przeciwników. Jakoby mieli jakiegoś wroga, przeciwnika ideologicznego. A tak nie jest. Rozumiem jednak, ze bez wroga nie ma walki. A przeciwnicy aborcji chcą takową stoczyć. Nawet z przeciwnikiem, którego nie ma.
@Obeznany A dokładnie od XIX wieku, od kiedy uznano, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia, a nie od narodzenia. Czyli wcześniej zarodek nie uznawano za człowieka, a stało się to później. A wiec była do decyzja stricte ideologiczna, nie mająca przesłanek naukowych czy szerzej biologicznych. Nauka w XIX wieku nie miała jeszcze takiej wiedzy o rozmnażaniu jak obecnie. A mimo to KK uznał, że kilka komórek to już człowiek.
@dncx
Nie jest to prawdą, bo już w Sumie Teologicznej zabicie dziecka nienarodzonego było potępione.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 13:52
@dncx Jak ktoś nie używa mózgu to można mówić o braku przesłanek naukowych...
A czym jest człowiek wcześniej w łonie matki przed narodzeniem? Grzybem? Statkiem kosmicznym?
@jeszczejak
Zanim komuś zarzucisz kłamstwo i obłudę to może najpierw naucz się korzystać z googla. W przeciągu 15 sekund można odnaleźć publikację CBOS w której jest DOKŁADNIE taka tabela!
https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_060_13.PDF
Strona 7 raportu.
@bazyl73 Mój błąd.
@bazyl73 Przygarnął kocioł garnkowi...
A czy to nie jest przypadkiem manipulacją wykorzystywanie danych z 2013 roku, podczas gdy dostępne są dane z 2020 roku, a mamy rok 2021?
@Czeste_chmury_geste Zarodek człowieka to nie człowiek. Tak jak skrzynia biegów i wał korowy to nie całe auto. Zresztą pojęcie człowieka przez wieki się zmieniało. JA osobiście uznaje człowieka jako pełnoprawną istotę społeczną dopiero tak gdzieś od 3 roku życia, kiedy samoświadomość jest już na tyle wykształcona by można było mówić tutaj o człowieczeństwie. Ale pomijam kwestię biologiczną, bo z tego co widzę o to jest w tej chwili dyskusja. I to ona została sprowadzona do absurdu, tak jak Twoje stwierdzenie, że to "grzyb czy statek kosmiczny". To jest właśnie to niedobre sprowadzenie dyskusji do absurdu i potem dywaguje się o absurdzie. Dlatego moja opinia jest jaka jest, ale rozumiem, ze ktoś ma inna. Natomiast nie państwo winno w takich sprawach robić krecią robotę i sklócac ludzi ze sobą.
@dncx Ciekawa teoria. Którym elementem człowieka jest zarodek lub w skład jakiego mechanizmu/organu wchodzi zarodek po narodzinach, a jak nie to chociaż powiedz jaką funkcję pełni zarodek w organizmie człowieka... bo jak już wiemy, według ciebie zarodek nie jest człowiekiem.
Ale to właśnie ty sprowadzasz ludzkie życie do absurdu stwierdzając, że płód nie jest człowiekiem...
A FAKTY są takie, że PŁÓD JEST CZŁOWIEKIEM i jest ŻYWĄ ISTOTĄ, czy się z tym zgadzasz czy nie. A nazwa płód jest tylko nazwą kolejnego etapu życia człowieka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 17:20
@Czeste_chmury_geste
Raport z 2020 traktuje o czymś zupełnie innym.
@bazyl73 Zapewne o rozmnażaniu chrabąszczy...
Warto przeczytać cały raport przed wyciąganiem wniosków - że o czytaniu odnośników nie wspomnę : ** ** Ze względu na małe liczebności szacunki są obarczone dużym błędem
Samo patrzenie na liczby może doprowadzić do mylnych wniosków.
np 65 lat i więcej - odsetek 36
Oczywiste dla wszystkich jest to że kobiety w wieku powyżej 65 lat raczej nie robią aborcji, tylko zrobiły ją w młodszym wieku.
Sondaż odpowiada na pytanie w jakim TERAZ są wieku i czy kiedykolwiek usuwały ciążę.
Podobnie :
Jakie TERAZ mają poglądy polityczne , jakie TERAZ mają podejście do praktyk religijnych.
Sondaż nie odpowiada na pytania ile miały lat, jakie miały poglądy polityczne i podejście do religii GDY USUWAŁY CIĄŻĘ.
Autorka zresztą o tym pisze w raporcie :
"Istotna korelacja z orientacją polityczną występuje
natomiast wyłącznie wśród respondentek najstarszych, które w chwili podejmowania decyzji o aborcji mogły mieć poglądy dalece różne od obecnych."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2021 o 11:47
@GPQ Oczywiście, natomiast faktem jest, że ogromna liczba kobiet dokonała lub w przyszłości prawdopodobnie dokona aborcji i ogromnej ilości osób ten problem dotyczy. To nie jest jakiś margines.
@GPQ "Istotna korelacja...występuje natomiast wyłącznie"
Korelacja = związek. Czy to zdanie jest aby na pewno poprawne?
Chyba jedyne, co pokazuje ta statystyka, to korelacja z wykształceniem - kobiety z wykształceniem wyższym dokonywały aborcji ponad 2 razy rzadziej niż z podstawowym. W przypadku religijności wygląda na to, że chodzenie do kościoła zmniejsza szansę na aborcję w sposób nieznaczny - choć można to też interpretować, że kobiety, które aborcji dokonały, a potem żałowały, szukają teraz pomocy w religii. Zaskakujące dla mnie też jest, że aż około 1/3 kobiet kiedyś tej aborcji dokonały - trochę mnie ten fakt przeraża. I to raczej w większości nie były aborcje legalne, bo takich jest od 1993r. około 1000 rocznie, co powinno dać ~0,4% wśród kobiet
@kod_pustyni Ta statystyka pokazuje przede wszystkim to, że około 1/3 kobiet tej aborcji dokonała lub w przyszłości dokona.
@tobimadara No przecież to napisałem. Choć mam nadzieję, że w obecnym pokoleniu już ta liczba znacząco spadnie dzięki dostępności środków antykoncepcyjnych...
@kod_pustyni *Podstawę procentowania stanowią odpowiedzi 46% respondentek z danej kategorii.
Przecież ta tabela to jakieś nieporozumienie. Mając na uwadze tę * już wiesz, że o żadnej 1/3 tu nie ma mowy.
Po tym co obserwuję w tworzeniu statystyk kowidowych od wielu miesięcy mam jeszcze mniej zaufania do takich tabel
Co w tym dziwnego? Zasady moralne nie kierują ludzkim postępowaniem, tylko służą do oceny działań bliźnich.
Ja się pytam gdzie my prawicę mamy? No właśnie na pewno nie w sejmie ^^
Wolę zakłamanie Kościoła Katolickiego niż zakłamanie w Minarecie. Czarni sukienkowi najwyżej kupią grunt po 10% wartości, a jak Immay zaczną wam fundować rozrywkę to każda ciężarówka będzie walką o życie a każdy pas może być ostatnim jaki widziałeś zanim trafisz na łono Allachaakbara. A wasze nastoletnie córki i kozy nie będą potrafiły usiąść w rozkroku.
Ale manipulacja. 99,9% ludzi którzy umarło piło wodę. Zaprezentuj jakiś wskaźnik ile osób faktycznie wierzących dokonało aborcji, jeśli to ma być wskaznik zaklamania.Tutaj statystyka jest "na odwrót" pokazuje ile praktykujacych jest wśród aborcjonistow, a nie ilu jest aborcjonistow wśród praktykujacych. To zasadnicza różnica.
taki kwit jest tyle wart co rolka papieru toaletowego... nie ma napsanych żadnych szczegółów co do ilości ankietowanych, wieku itp...
@globus24
https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_060_13.PDF
Ale sami lekarze mówią, że jak żona polityka pisu ma do usunięcia ciążę to jest to "wyjątkowa sytuacja" i nie patrzą na te swoje ideologie wtedy. Z resztą nie trzeba być jakoś szczególnie uzdolnionym, żeby zobaczyć, że oni akurat najmniej się trzymają tego co mówią i głoszą.
odsetek
1. «liczba jednostek przypadająca na każde sto jednostek danej całości»
Jakim cudem tam wychodzi ponad 100 w tych kategoriach??
Kiedyś w jakimś prawicowo -katolickim łajnie czytałem jaka to hipokryzja polskiej lewicy która jest za przyjęciem legalnej aborcji. Porównywano statystyki ilości aborcji w Polsce i w Holandii i polandie przedstawiano jako kraj gdzie skrovie się najmniej...
Praktyki religijne 1-2 razy w miesiącu - no super religijność! a kilka razy w roku - to dewocja!
69 do 28 tych, którzy być może są religijni
A co do prawicowości - to przecież PiS, narodowi socjaliści - a wiec lewica, nazwał się "prawicą"
bez opisu tego, jak określana jest prawicowość, nic sensownego nie można powiedzieć
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 22:36
Jakie zakłamanie jest tutaj pokazane i w jaki sposób?