Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
469 473
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+33 / 49

A widział ktoś kiedyś aby człowiek z penisem, jądrami, nieposiadający jajników, miesiączkował? Nie. Bo tak najprościej określić płeć. Jest penis i jajka - facet, jest wagina i jajniki - kobieta. Proste.
Płcie są dwie, męska i żeńska. Oprócz tego pewne "fanaberie" natury takie jak obojnactwo, ale to naprawia się chirurgicznie.

Wszystkie inne wynalazki współczesne to kpina. Bo ktoś transeksualny, to wg mnie nie jest już kobieta czy mężczyzna. To osoba np mężczyznopodobna, albo kobietopodobna. Wygląda, ale nie jest, bo choćby sama struktura DNA pozostaje taka jaka była. A tu natura jest bezkompromisowa, albo masz chromosomy XX (kobieta), albo XY (mężczyzna) albo XX i XY (obojnactwo). Nic innego nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matm88
+20 / 34

Problem w tym ze inni tego ie ogarniają. Ostatnio trafiłem na Julkę ktora na fejsie odkryła ze cukier puder robi się z cukru...także nie oczekujmy od społeczeństwa zbyt wiele w tych czasach. Idiokracja ciag dalszy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 10

@rasizm45 Oczywiście że różnice są. Od typowo wizualnych, po przez różnice metaboliczne aż po różnice psychologiczne.

Jeśli chłopiec bawi się lalkami to ok, jeśli są to np lalki super mana czy innego superbohatera. W tym nie ma niczego dziwnego. A jakby nie patrzeć to też lalka, lalka dla chłopców. Są też samochodziki dla dziewczynek, jakieś różowe garbusy, często z lalkami barbie w zestawie i też ok.

Tak samo ok, jest to że kobieta nosi spodnie, ale są inne spodnie dla pań, inne dla panów. Wyglądają podobnie ale NIE SĄ takie same.

@Enemira płeć biologiczna, to po prostu płeć.

Uważam że nie ma czegoś takiego jak płeć społeczna. Każdy jest inny i ma inny zestaw cech. Jedne cechy występują częściej u panów inne u pań.
Jednak np nie ma problemu jeśli dana pani jest elektrykiem. No umie liczyć obwody, umie skręcać kable, a po pracy np zakłada szpilki, dekolt i jazda do klubu. W czym masz problem? Bycie elektrykiem (elektryczką?) nie umniejsza jej kobiecości.
Podobnie facet w roli przedszkolanki - jeśli ma podejście do dzieci, potrafi nad nimi zapanować i nauczać, co za problem? I to też nie umniejsza jego męskości.

Ktoś się rodzi z jakimiś predyspozycjami do danych aspektów, to czy te aspekty zostaną rozwinięte już zależy od wychowania. Nawet matematyczny geniusz nie będzie uznanym geniuszem jak go nikt matematyki nie nauczy.
Jeśli ktoś jest w czymś dobry, to niech tym się zajmuje, bez względu na jego faktyczną płeć. Sedno w tym, że jeśli jesteś nietypowej płci dla danego zajęcia to po prostu się nie wywyższaj, nie oczekuj taryfy ulgowej, nie rób z siebie super mena jakiegoś.

Osoby które nie akceptują swojego ciała mają wyraźny problem w psychice a nie fizyczności. Sytuację którą opisałem mogę zrozumieć w przypadku obojniaka. Tu fakt, mogą tego typu rzeczy występować bo biologicznie nie jest w pełni zdefiniowany. A to musi rzutować na choćby psychikę.
Jednak jak ktoś się rodzi facetem i ma się czuć kobietą? A może po prostu nie potrafi sam w sobie faceta poczuć, nie chce stworzyć sobie kręgosłupa moralnego i idzie na łatwiznę. Uważam że tacy ludzie, myślą że skoro nie czują się np facetem, to po operacji od razu poczują się kobietą, a to przecież nie tak działa.

Oczywiście że dla pajaców LGBT++++ wszystko co niezgodne z ich postrzeganiem świata jest obraźliwe, opresyjne, fobiczne i ogólnie złe. Ci ludzie nie potrafią pojąć że ktoś może nie popierać ich działań, tak jak oni nie popierają działań środowisk konserwatywnych.
Jestem osobą tolerancyjną, ale rozsądnie tolerancyjną.
Z drugiej strony, czy tzw kolorowe pajace są taktowne biegając na wpół nago? Jakieś porno orgie w Berlinie są ok? Nie.

Wg mnie podział jest prosty, masz płeć biologiczną i tyle. To jakie masz cechy NIE JEST zależne od twojej płci. Jak chcesz się malować to się chłopie maluj, ale potem się nie dziw, że nikt cię nie rozumie. I nikt ciebie rozumieć nie musi, chcesz być inny? Bądź. Nie chcesz być inny - dostosuj się. A nie wymagasz od świata aby nagiął się do twojej osoby.
Dla mnie np projektant mody Jacyków ubiera się jak pajac, serio. Ale to moja prywatna opinia, nie zabraniam mu tego, ale ja takich szmat bym nie założył. Mam swój styl, swój charakter, swój system wartości i nie oczekuję że każdy będzie mnie głaskał po główce.
Ci ludzie tak mówią o tym że to ich prywatna sprawa, tak prywatna że na każdym kroku wyciągają ją publicznie :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+2 / 10

@rasizm45
"W USA wmawia się chłopcom, że są dziewczynkami jeśli bawią się lalką."
Na szczeście ta głupia moda pojawiała się dopiero ostatnio. W okresie podboju kosmosu większość dzieci bawiło się zabawkowymi rakietami. Obecnie wmawiano by im, że są kosmitami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
-3 / 11

@rafik54321 A ty chciałbyś, żeby ktoś nawał cię osobą człowiekopodobną? Co z tego, że wszystkie cechy biologiczne wskazują, że ktoś jest kobietą lub mężczyzną, jeśli on sam czuje i jest pewien, że jest kimś innym? Z tego powodu chcesz mu odmówić człowieczeństwa, kobiecości lub męskości. Sam piszesz o lalkach dla chłopców (ale tylko supermen) i o samochodzikach dla dziewczynek (ale tylko różowy garbusek). Tak jakby chłopiec nie miał prawa bawić się lalką barbie, a dziewczynka koparką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 8

@kawanalawe czuć można różne rzeczy z różnych powodów, niekoniecznie są one rzeczywiste. Facet nie może czuć się kobietą, bo nie jest kobietą i nie ma skąd wiedzieć że się nią czuje.

Nie odmawiam człowieczeństwa, tak, to jest człowiek, ale nie jest to ani kobieta ani mężczyzna. Wszak sami się nie określają tym mianem tylko jakimiś wynalazkami, więc o co chodzi?

Jeśli chłopak bawi się lalką barbie I INNYMI lalkami to ok, ale jeśli tylko barbie to jest jakiś problem. Podobnie dziewczynka.

Zresztą - mamy teraz trendy jakie mamy, a nie jest to ani normalne, ani zdrowe, ani nawet pożądane. Więc o czym dyskusja? Chcą być inni - spoko, ale niech się potem nie dziwią, że są wytykani palcami. A jak nie chcą być wytykani, to niech się zmienią, a nie oczekują że każdy się do nich dostosuje.
Ja jestem motocyklistą, tym złym, tą mniejszością, ale jakoś nie krzyczę pod sejmem żeby mi dawano zawsze pierwszeństwo bo jak mnie samochód pierdyknie to zginę (a mógłbym, bo jakaś logika w tym jest). Nie oczekuję że nagle cały kodeks drogowy będzie ustawiony pode mnie. Bo ja tak chcę i członek.
Tego samego oczekuję od kolorowych pajaców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+2 / 6

@rafik54321 A jak ktoś ma XY, ale urodzi się bez jajek i penisa to kim jest?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Enemira
+2 / 6

@rafik54321 Tak, płeć społeczna u osób niebinarnych i transpłciowych rzutuje na ich psychikę. Często prowadzi do zaburzeń psychicznych. Ale nie dzieje się to przez sam fakt odmiennej płci społecznej od biologicznej, tylko tym, z czym to się wiąże. Czuciem się źle z samym sobą. Strachem przed odmiennością.
Różnica między panią elektryk i panem w roli przedszkolanki a osobami niebinarnymi i transpłciowymi jest taka, że tej pani elektryk nie przeszkadza wkładanie szpilek. Nie przeszkadza jej to, że ma piersi, czy że ktoś się do niej zwraca do niej i o niej per "Pani, ona, jej". Nie wywołuje to u niej dyskomfortu, strachu czy wręcz cierpienia psychicznego.
I ależ oczywiście, nikt nie chce tu żadnych taryf ulgowych. Tylko traktowania z szacunkiem. I z góry mówię, nie uważam, że szacunek należy okazywać wszystkim, jak ktoś mimo moich największych starań ma mnie w głębokim poważaniu, to ja nie będę na siłę okazywać mu szacunku. Chodzi jedynie o to, by szacunek był określany zachowaniem danej osoby, jej czynami, a nie tym, jak się ubiera, jak wygląda, czy jak chce by się do niej zwracano.

"Uważam że tacy ludzie, myślą że skoro nie czują się np facetem, to po operacji od razu poczują się kobietą, a to przecież nie tak działa."
Oczywiście, że to tak nie działa. Mówi Pan, jakby osoba niebinarna czy transpłciowa obudziła się rano, stwierdziła "o, chyba nie czuję się swoją płcią" i już pędziła na operację. Proces rozumienia swojej odmiennej płci społecznej od biologicznej trwa długo. A na operacje decydują się, gdy są pewne, że z innym wyglądem zewnętrznym będą czuły się lepiej. Ale zanim to następuje mija ileś czasu podejrzeń, ileś czasu konsultacji z psychologiem, psychiatrą, seksuologiem, przyjmowania hormonów (najpierw na próbę, by zobaczyć, czy faktycznie pacjent czuje się wtedy lepiej).

"Z drugiej strony, czy tzw kolorowe pajace są taktowne biegając na wpół nago? Jakieś porno orgie w Berlinie są ok? Nie."
Ależ oczywiście, że nie. Uważam za idiotyzm ludzi lgbt, którzy myślą, że specjalnie prowokując środowiska prawicowe i konserwatywne dojdą do jakiejkolwiek zgody. Jedyne co to robi, to zaognia konflikt, moim zdaniem bzdurny od samego początku. Mimo to, przyczyna jego powstania jest zrozumiała. Każde zwierzę, w ramach ewolucji wykształciło automatyczny strach przed obcym, niezrozumiałym w myśl zasady "lepiej niepotrzebnie uznać za niebezpieczeństwo niż zbagatelizować prawdziwe zagrożenie". I to przejawia się do dziś. Jesteś inny, ludzie się od ciebie odsuną, nie ważne, czy to kwestia rudego dziecka w podstawówce, czy dorosłego ze stwardnieniem rozsianym, przez które przypomina osobę pijaną. Inność jest niewygodna, dlatego się od niej odsuwa, bo "co ludzie pomyślą".
I prawda, nikt cię rozumieć nie musi. Ale to, że nie rozumiem, nie oznacza, że specjalnie oczerniam, że oceniam na podstawie tego, co mówią mi inni, że uogólniam całe zjawisko z zachowaniem jednostek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Enemira
+2 / 6

@rafik54321 I nikt nie powinien cię za twoją pasję oczerniać. Masz prawo prosić kogoś, by nie mówił o tobie "dawca narządów", gdy sam jeździsz bezpiecznie. Bo są motocykliści jadący 300 km/h, nie zważający na przepisy, ale to nie oznacza, że ty robisz tak samo. Tak samo masz prawo prosić, by nie nazywano cię "kolorowym pajacem", gdy nie "pajacujesz". To, że są osoby lgbt, które specjalnie "pajacują" nie oznacza, że robią tak wszyscy.
A najłatwiej to wrzucić wszystkich do jednego wora i wszystkich motocyklistów nazwać "dawcami narządów", wszystkich Niemców "hitlerowcami", wszystkich księży "pedofilami", wszystkie osoby lgbt "kolorowymi pajacami".
Bo właśnie do tego prowadzą stereotypy wypracowane na podstawie jednostek, nawet jakby tych jednostek było dużo, to nadal nie oznacza, że wszystkie jednostki zachowują się w ten sposób.
Z pewnością są wspaniali motocykliści, z pasją, uważający, by tą pasją nie krzywdzić siebie i innych i z pewnością są tacy, co pędzą na łeb na szyję. Na pewno są jeszcze Niemcy wierzący w słuszność nazizmu i tacy, którzy wśród wywodzenia się od tych samych ludzi co Hitler nie mają z nim nic wspólnego. Są księża pedofile bez skrupułów, są wspaniali księża oddani swojej posłudze, są księża skorumpowani i ci, co sami będąc skrzywdzonymi krzywdzą. Są osoby lgbt robiące specjalną burzę o wszystko, są te, co nie robią nic, są te, co próbują dialogu i pokojowych działań.
I żadnej z tych osób nie nazwałabym dobrą czy złą. Ich zachowania, tak, są dobre, złe, pośrednie, neutralne. Ale nie ludzie. Żadnemu z nas nigdy nie uda się poznać danego człowieka od deski do deski, więc nie nam go oceniać w całości.
Dlatego po prostu nie przypisujmy sobie nawzajem "łatek" i po prostu nie zwracajmy się do siebie z jadem uprzedzenia, nie przez pryzmat poglądów, wyznania, narodowości, wyglądu, orientacji czy płci, tylko tego, jak zachowujemy się wobec siebie i innych.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 10:16

M mafouta
-1 / 5

@rafik54321 Mylisz się i musisz wrócić do szkoły. Takie zalecenie mam dla ciebie na podstawie informacji uzyskanej od kierownika naszej grupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+3 / 9

@Enemira Płeć to płeć biologiczna. Koniec. To o czym biębrzysz usilnie to rola, funkcja albo pozycja społeczna. Tylko fircykom zachciało się wywrócić język i wartości społeczne do góry nogami, bo to atomizuje i antagonizuje społeczeństwo, a takim łatwiej manipulować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Enemira
+2 / 6

@mafouta Płeć sama w sobie ma właśnie aspekt biologiczny i społeczny (w postaci wspomnianej roli, funkcji społecznej). Jest to jednak nazywane płcią w związku z powszechnym łączeniem tych ról społecznych z płcią biologiczną.
I fakt, że społeczeństwem nastawionym do samego siebie wrogo łatwiej manipulować. Dlatego tak ważne jest zażegnywanie konfliktów poprzez dialog i porządne dyskusje, a nie wyzwiska rzucane w siebie nawzajem.

Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 14:25

avatar kawanalawe
+2 / 4

@rafik54321 A ty skąd wiedziałeś, że czujesz się motocyklistą?
Piszesz, że ci ludzie są nienormalni, mają się nie dziwić, że są wytykani i nazywasz ich "kolorowymi pajacami" A co gdyby ktoś pisał, że motocykliści są nienormalni, każdy powinien mieć przed nimi pierwszeństwo i na każdym kroku wytykał cię palcem krzycząc "skórzany pajac!". Siedziałbyś cicho?
To nie jest walka o przywileje, ale o własną godność i normalne życie.

PS Jeśli jakiekolwiek dziecko bawi się lalką barbie - nic ci do tego i samo w sobie nie jest żadnym problemem (chyba że twoim, ale to już inna historia).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+1 / 7

@Enemira NIe. Płeć to płeć. A nie "aspekt w postaci". Wybacz ale przez te wszystkie rozmywania znaczeń dochodzimy do jądra ciemnej głupoty. Płeć to płeć - zajrzyj do słownika. Rola społeczna, funkcja społeczna, zawód, zainteresowanie itd to są konkrety a nie aspekty. Wtłaczanie do pojęcia płci tego wszystkiego i wykrzywianie tego tak prostego i precyzyjnego pojęcia prowadzi do konfliktów, które bohatersko zwalczają ci, którzy wcześniej rozpieprzylli słowo płeć. Jak za komuny bohatersko walczą o pokój, a gdyby przestali walczyć, nagle okazałoby się, że przecież jest spokojnie.
O&O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@PWDzP to wtedy mamy zwyczajną chorobę, brak narządu, mój siostrzeniec nie ma jednej nerki. Tyle.

@Enemira Jeśli osobie nieśmiałej przeszkadza to że jest nieśmiała, to powinna pracować nad tym aby: albo przestało jej to przeszkadzać, albo wyeliminowała nieśmiałość. Jedno z dwojga. Czyli jak ktoś źle się czuje z samym sobą, to powinien pracować nad tym aby siebie polubić, to wszystko.

A czy jak idzie taki ktoś trans czy inny, to ma na czole napisane "jestem niebinarny?". Nie. Mijasz gościa ulicą i nawet przez myśl ci nie przeleci że jest inny. Więc w czym problem?

"Proces rozumienia swojej odmiennej płci społecznej od biologicznej trwa długo. A na operacje decydują się, gdy są pewne, że z innym wyglądem zewnętrznym będą czuły się lepiej. Ale zanim to następuje mija ileś czasu podejrzeń, ileś czasu konsultacji z psychologiem, psychiatrą, seksuologiem, przyjmowania hormonów (najpierw na próbę, by zobaczyć, czy faktycznie pacjent czuje się wtedy lepiej)." - i tu na grubo wchodzi efekt placebo...

A czy ja ich oczerniam za to kim są? Po prostu kwalifikuję ich inaczej niż oni siebie. Dla mnie jest to po prostu głupi, nowomodny wymysł aby się pokazać, aby szukać atencji i nijak się to ma do faktycznych problemów.
Prawdę mówiąc, problemy osób LGBT to pikuś, bo w kraju mamy masę patologii rodzinnej z którą NIC się nie robi, większość społeczeństwa albo miała, albo ma, albo będzie mieć depresję. TO są problemy, a nie to że jakąś osobę niebinarną nazwiemy osobą kobietopodobną...

Ale tutaj z motocyklistami jest tak, że środowisko motoryzacyjne otwarcie KRYTYKUJE takie głupie zachowania. Wystarczy sobie wystukać niedawną aferę z mistrzem Polski - Puzio (to nazwisko).
Tylko że osób LGBT nie pajacujących jakoś nie widać. Jakoś otwarcie nie krytykują swoich pobratyńców. Na YT znalazłem tylko jednego geja który otwarcie krytykuje "kolorowych pajaców".

I osobiście mam problem z tą organizacją jako całością. Jednak pojedyncze jednostki, określam indywidualnie. Nie mam problemu by np pracować z lesbijką czy gejem (do póki nie zacznie mnie niewybrednie podrywać :/ ).

@kawanalawe nie wiedziałem. Pierwszy motorower kupiłem tylko dlatego że nie chciało mi się pedałować rowerem na ryby. Jak się okazało, jazda spodobała mi się bardziej niż ryby.

" A co gdyby ktoś pisał, że motocykliści są nienormalni, każdy powinien mieć przed nimi pierwszeństwo i na każdym kroku wytykał cię palcem krzycząc "skórzany pajac!"." - a wiesz że wielu tak właśnie robi? Wchodzę do sklepu z kaskiem w kominiarce i się gapią. A mi to zwisa. Dodatkowo nie masz pojęcia, jak często inne pojazdy wymuszają pierwszeństwo na motocyklach. Bo są mniejsze, więc kit tam, wepcha się audicą...
Jedyne co mogę robić, to samemu być normalnym, samemu dawać przykład, krytykować idiotów na motorach i tyle. Ile razy stojąc na światłach, jakiś dzieciak się gapi na mnie (bo mu się motor podoba), to nic tylko dołożyć trochę gazu i pomachać maluchowi :) . Banan od ucha do ucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
0 / 2

@rafik54321 Napisałeś oczywistą oczywistość a jednak dostałeś trochę minusów co źle świadczy o poglądach niektórych osób posiadających tu konto. To tak samo oczywiste jak to, że płci nie można zmienić a jedynie poprzez terapię hormonalną i zabieg chirurgiczny upodobnić się do przedstawiciela drugiej płci a pierwsze badanie DNA od razu jawni jakieś płci naprawdę jest dany osobnik :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Adrian1234 Po prostu teraz część ludzi chce społeczeństwu wmówić że koło jest kwadratem, bo identyfikuje się jako kwadrat, no kuwa nie jest i nie będzie.
Tak jak ja jestem niebieskookim blondynem, to nie wmawiam każdemu że jestem szatynem o zielonych oczach. Jestem jaki jestem, jak komuś się to nie podoba to jest jego problem.

Osoby homoseksualne, transseksualne czy inne "seksualne" przecież na ulicy wyglądają zwyczajnie (tudzież powinny wyglądać), więc mijam geja, to nie ma napisane na czole "część rowerowa", żebym wiedział że to gej. Mijam go jak każdego innego faceta.

Więc tak na prawdę, z tymi mniejszościami, problem mają wyłącznie mniejszości. Wg mnie, te kolorowe pajace nie chcą wyłącznie tolerancji - tę uzyskali już dawno. Oni chcą jakiś nagród, pochwał za swoje dewiacje (podkreślam - mam tu na myśli typowe kolorowe pajace, a nie normalne osoby odmiennych skłonności seksualnych).
A niestety, tak jak oni mają prawo do swojej opinii, tak inni mają prawo ich krytykować. Mnie jako motocyklistę też część baranów krytykuje bezpodstawnie, bo są stereotypy i co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 3

@rafik54321 Jak widzę takie bzdury o facetach i ich miesiączce, to nie potrafię milczeć. Zawsze mówię, że płeć psychologiczna nie ma nic do biologii i jeśli ktoś miesiączkuje, to wg płci biologicznej (ogólnie mówiąc) jest kobietą. Możesz czuć się nawet kosmitą, ale jak miesiączkujesz, to biologiczna sprawa jest jasna. Ale nie każda kobieta miesiączkuje. Bo też się czepiają, że czy w takim razie, wg mnie, kobieta po menopauzie to nie kobieta.
No chorzy ludzie, którzy w ogóle nie ogarniają płci biologicznej, nie uznają jej i wymyślają bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@maggdalena18 Menopauza jest normalna u kobiet. Tak jak niczym nadzwyczajnym nie jest fakt że na starość facetowi "nie staje".
Poza tym brak miesiączki może być wywołany różnymi chorobowymi czynnikami, część z nich da się leczyć. Bo np jeśli dana kobieta miała początki nowotworu na jajnikach i zostały jej one usunięte, to wiadomo że miesiączkować już nie będzie. Albo rak piersi. Ale to jest po prostu choroba. Może mocno przykra dla kobiet, bo odbiera "kobiecy atrybut" ale choroba, a choroba nie jest sprawiedliwa.

Poza tym ja nie napisałem o miesiączkowaniu, a o formie narządów płciowych. No i jakby nie było, facet który ma jądra i członka, nie może miesiączkować XD. No po prostu kuwa nie. Jak któremuś leci krew z penisa, to raczej powinien sprawdzić czy nie ma np krwotoku do pęcherza, ale to jeszcze nie jest miesiączka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
-1 / 1

@rafik5432chodziło mi o przypadek kiedy zamiast męskich narządów rozrodczych są żeńskie - sorry powinnam to napisać. Owszem jest to rzadkie zaburzenia, ale występuje - więc jakiej ta osoba jest płci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@PWDzP jeśli są w pełni wykształcone organy żeńskie to DNA MUSI być żeńskie. Jeśli mamy organy żeńskie, a DNA męskie, to mamy obojnactwo rzekome męskie. Obojnactwo o którym pisałem, czyli wyjątek, naprawiany chirurgicznie.
A do takich przypadków dochodzi kiedy ciało jest niewrażliwe na testosteron. Czyli - choroba, choroba która narzuciła się zarówno na psychikę jak i ciało.
Ale to nie jest coś wrodzonego, coś co należy uznać za super sprawę itp. To po prostu człowiek chory, z pewną "ułomnością", zaburzeniem, wadą genetyczną. Dla mnie taka osoba jest kwalifikowana jak ktoś z Downem czy stwardnieniem rozsianym. Kaleka.
Podobnie również potrafi okaleczyć np depresja. Bo kalectwo nie oznacza wyłącznie ciała, ale i umysłu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Rydzykant A co za różnica czy ktoś nie ma ręki, czy ktoś nie potrafi dodać 2 do 2? I jeden i drugi jest niepełnosprawny tylko inaczej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Enemira
0 / 0

@mafouta Pozwoliłam sobie sprawdzić nawet nie tyle w słowniku co w encyklopedii.

"płeć, biol. zespół cech pozwalających podzielić osobniki danego gatunku na 2 grupy oznaczane jako męskie i żeńskie, odgrywające uzupełniające się role w procesie rozrodu;

różnice między osobnikami obu płci leżą u podstaw dymorfizmu płciowego; płeć męska u ssaków jest determinowana obecnością chromosomu Y, podczas gdy brak tego chromosomu warunkuje płeć żeńską (pierwotna determinacja płci). Rozwój I-, II- i III-rzędowych cech płciowych powoduje wtórną determinację płci, która może ulec zakłóceniu z powodu anomalii rozwojowych; u ludzi wyróżnia się też płeć psychologiczną (poczucie przynależności do danej płci, płciowa identyfikacja), która niekiedy jest odmienna od płci biologicznej (transseksualizm) oraz płeć metrykalną, określoną w momencie narodzin na podstawie II-rzędowych cech płciowych. Występowanie płci jest nierozerwalnie związane ze zjawiskiem rozmnażania płciowego, prowadzącego do połączenia się gamet niosących geny 2 różnych osobników z wytworzeniem organizmu potomnego o nowym zestawie genów. Za organizm płci żeńskiej uważa się taki, który produkuje oocyty, podczas gdy organizm płci męskiej produkuje plemniki. Osobniki produkujące obydwa rodzaje gamet określa się jako obojnacze (obojnactwo)."

oraz

"płeć kulturowa, płeć społeczna, ang. gender, identyfikacja jednostki z rolą płci wynikająca z uwarunkowań kulturowych i społecznych;
płeć kulturowa ma charakter wyuczony; powstaje we wczesnym okresie socjalizacji (3.–6. rok życia), w czasie którego następuje uwewnętrznienie norm związanych z rolami płciowymi; jest przedmiotem interdyscyplinarnych studiów (gender studies)."

Jak widać sam słownik pokazuje nam istnienie płci biologicznej, determinowaną przez chromosomy, którą rozróżniamy przez produkowane komórki rozrodcze i hormony jak i płeć społeczną (kulturową).

"Jak za komuny bohatersko walczą o pokój, a gdyby przestali walczyć, nagle okazałoby się, że przecież jest spokojnie."
Spokojnie nie oznacza zawsze dobrze. Czy za komuny było spokojnie? Może i tak, ale na pewno nie było dobrze. Bo jak można mówić o tym, że jest dobrze, gdy twoim krajem praktycznie rządzi inna władza?

Czy teraz jest spokojnie? Z zewnątrz z pozoru tak. Tyle, że tylko z zewnątrz. Ogólne nastawienie "dla mnie tam ok, mi tam nie przeszkadza" ale do momentu, gdy nagle obywatel nie zobaczy, spotka, pozna osoby niebinarnej czy transpłciowej. O zgrozo jak to okazuje się być ktoś znajomy czy własne dziecko. Nie wspominając o tych, co otwarcie próbują udowodnić całemu społeczeństwu, że "panie zboki, dzieci nam demoralizujo".
I tak jak wspominałam w wielu poprzednich wpisach, nie popieram działań mających specjalnie na celu ośmieszanie czy sprowokowanie. Za to walkę w postaci informowania, tłumaczenia? Jak najbardziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Enemira
0 / 0

@rafik54321 "A czy jak idzie taki ktoś trans czy inny, to ma na czole napisane «jestem niebinarny?» Nie. Mijasz gościa ulicą i nawet przez myśl ci nie przeleci że jest inny. Więc w czym problem?"
A no problem w tym, że osoby transpłciowe w trakcie procesu upodabniania swego wyglądu do swojej płci społecznej (tranzycja płciowa) często nie wyglądają jak typowa cispłciowa osoba (typowa biologicznie i społecznie kobieta lub typowy biologicznie i społecznie mężczyzna). Także tak, to jest problem.

"i tu na grubo wchodzi efekt placebo..." - placebo to substancja obojętna dla organizmu. Leki przyjmowane przez osoby zmieniające płeć zawierają hormony, które nie są obojętne dla organizmu. U osób cispłciowych przyjmowanie innych hormonów niż te produkowane przez organizm prócz zmian w wyglądzie może wywoływać zły stan psychiczny, emocjonalny, stany depresyjne. Zaś u osób transpłciowych następuje poprawa stanu psychicznego i emocjonalnego. Hormony nie mają prawa być obojętne dla organizmu, a tym samym działać jak placebo, gdyż są jednym z czynników regulacji w organizmie. Ich funkcją jest zachowanie homeostazy, więc każda zmiana na tle hormonalnym niesie ze sobą zmianę w organizmie.

"Dla mnie jest to po prostu głupi, nowomodny wymysł aby się pokazać, aby szukać atencji i nijak się to ma do faktycznych problemów." Tak, z pewnością ktoś przechodzeni drugi raz przez dojrzewanie i związane z nimi problemy dla atencji. Tak, z pewnością ktoś dostaje ataków depresji aby się pokazać.
I czym są tak naprawdę "faktyczne problemy"? Dla rocznego dziecka dramatem jest siedzenie w delikatnie niewygodnej pozycji. Dla dorosłego taki problem ma niewielkie znaczenie. Dla jednej osoby zrobienie danego zadania jest trywialne, inna spędzi nad nim pół dnia i i tak go nie zrobi. Problem jest czymś zupełnie indywidualnym. Jeżeli dla kogoś jest problemem zwracanie się do niego per "on", to szanując tę osobę jako człowieka nie robię tego, nawet jeśli dla mnie jest to zupełnie błahe.

"Prawdę mówiąc, problemy osób LGBT to pikuś, bo w kraju mamy masę patologii rodzinnej z którą NIC się nie robi, większość społeczeństwa albo miała, albo ma, albo będzie mieć depresję. TO są problemy, a nie to że jakąś osobę niebinarną nazwiemy osobą kobietopodobną..."
Ależ oczywiście, że patologie rodzinne i depresja to poważny problem społeczeństwa w XXI wieku, nie tylko polskiego. Zgadzam się, robi się z tym zdecydowanie za mało, a jak już się robi, to często nieskutecznie. Ale chciałabym tylko, by Pan zrozumiał, że osoby niebinarne i transpłciowe to część społeczeństwa i właśnie od mówienia o nich "osoba kobietopodobna" w raz z innymi czynnikami mogą u nich wystąpić objawy depresji. A cytując znane polskie przysłowie "lepiej zapobiegać niż leczyć".

"Tylko że osób LGBT nie pajacujących jakoś nie widać. Jakoś otwarcie nie krytykują swoich pobratyńców. Na YT znalazłem tylko jednego geja który otwarcie krytykuje «kolorowych pajaców»."
Jak masz zauważyć kogoś, kto się nie wyróżnia? Jak chcesz zauważyć osoby lgbt, co zwyczajnie przejdą na marszu równości z flagami gdy media zasypują informacjami o żeńskich narządach rozrodczych na paradzie, o tęczowej Maryi, zdjęciami "kolorowych pajaców". Mój tato zawsze powtarza "zło jest bardziej widoczne niż dobro". Po przeczytaniu Balladyny większość osób opisze charakter głównej bohaterki, ale jej siostrę? Prawie nikt o niej nie pamięta. To, co jest na yt, to faktycznie niewiele, ale nie jest to spowodowane jedynie mniejszą sensownych aktywistów lgbt do zażartych aktywistów idących po trupach do celu. Problemem jest jeszcze rozłam wśród samych osób lgbt czy osób o poglądach lewicowych. Bo skrajna lewica czy wojujący aktywiści cię skrytykują, a sami zrobią taki rozgłos, że po innym zdaniu nie ma prawie śladu. istnieje część ludzi nieheteroseksualnych, która nie chce, by określano ją mianem lgbt, bo obawiają się niezrozumienia i błędnego przypisania do wojującej grupy zamiast do walczącej.
Co więcej, wśród samych osób lgbt czy osb o poglądach lewic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
-1 / 1

@rafik54321 Nie wiedziałeś i już wiesz. Na tej samej zasadzie człowiek uczy się o eonizmie, homoseksualizmie, heteroseksualizmie czy transseksualizmie.

"Wchodzę do sklepu z kaskiem w kominiarce i się gapią. A mi to zwisa"
I to porównujesz do wyzwisk, z którymi muszą się mierzyć ci ludzie? Nie no, bohater.

"Dodatkowo nie masz pojęcia, jak często inne pojazdy wymuszają pierwszeństwo na motocyklach. Bo są mniejsze, więc kit tam, wepcha się audicą..."
Źle trafiłeś. Cała moja rodzina to zapaleni motocykliści. Łącznie z dziadkami.

"Ile razy stojąc na światłach, jakiś dzieciak się gapi na mnie (bo mu się motor podoba), to nic tylko dołożyć trochę gazu i pomachać maluchowi :) . Banan od ucha do ucha."
No tutaj to przychajzerowałeś. Masz prawo poniżać innych, bo kiedyś wywołałeś uśmiech u jakiegoś dziecka?

"Mnie jako motocyklistę też część baranów krytykuje bezpodstawnie, bo są stereotypy i co?"
To wprawdzie nie do mnie, ale jakoś rzuciło mi się w oczy. Ludzi, którzy kierują się stereotypami uważasz za baranów, ale sam chamsko rozdajesz "kolorowych pajaców" według własnego uznania.

no i "Jestem jaki jestem, jak komuś się to nie podoba to jest jego problem" - perełka hahaha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 0

@rafik54321 Ja miałem krwawienie. Kiedy mi hemoroid pękł... ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2021 o 23:32

P PWDzP
0 / 0

@rafik54321 "A do takich przypadków dochodzi kiedy ciało jest niewrażliwe na testosteron." - owszem jest to zaburzenie rozwoju, aler nadal nie odpowiedziałeś mi jakiej ta osoba jest wg. ciebie płci

Skoro wiesz, że takich wiąże się to z niewrażliwością na testosteron z pewnością wiesz też, że występuje cale mnóstwo innych zaburzeń XXX, XXY itp.
Niezgodność płci mózgu z płcią ciała jest jednym z takich zaburzeń i dobrze, że obecnie można to korygować przez zmianę ciała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@rafik54321 Jestem kobietą, ogarniam biologię i wiem, w jakich przypadkach mogą być problemy/zanik miesiączki. ;)
A widzisz, wg tych oszołomów, jak mam pochwę, macicę itd., kiedy miesiączkuję, ale identyfikuję się jako facet, to jestem miesiączkującym facetem xD No bzdura nad bzdurami. Nie wiem, za co te minusy zgarnęłam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 10

Takie stawianie spraw w mediach i w necie rozwaliło pierwotny Strajk kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+3 / 9

Wg tej zmyślonej historii lewak popierający lgbt twierdzi, że są tylko dwie płcie biologiczne, a rzekomy prawak twierdzi, że płci jest wincyj i, że rzekomi biologiczni mężczyźni też mogą miesiączkować? Ktoś ma namiar na dilera autora tej wstawki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
+4 / 6

Trzeba mu powiedzieć ze hemoroidy krwawiące to nie miesiączka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+2 / 2

ŁAŁ!!! To mamy kolejną fantastyczną ciekawostkę. A myślałem, że po teoriach płaskiej ziemi, szczepionkach powodujących autyzm, rozpylanych mgłach i bombie w tupolewie, trudno będzie wymyślić coś głupszego. A tu okazuje się, że jedna się da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 20:49

B bromba_2k
0 / 0

Setki lat temu taki "Tomasz" szedł sobie do zakonu kontemplacyjnego, gdzie jego odjazdy tolerowano, a nawet poważano. Dzisiaj ma tylko fejsbuka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gregor2
+1 / 1

I w ten oto sposób pan Tomasz dowiedział się czym jest krwiomocz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pierdzideuko
0 / 0

dlaczego wszystkich tak jara zagadnienie niezgodności płci biologicznej, zdarza się to b. rzadko, nikomu krzywdy nie robi a dyskusji końca nie widać. Znam dwie takie obecnie kobiety i co i nic. Temat jest dmuchany przez prawicowe media dla odwrócenia uwagi od spraw istotnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem