Dużo zależy od tego jakie wino mamy w ręku. Jak jest to "patykiem pisane" to słabo. Ale jak jest to np. Château d’Yquem 1947, to sprawa wygląda nieco inaczej.
@glup No nie ma bata. Jest różnica miedzy winiakiem za 5 zł. A winem za 10 tysięcy. W tańszych trunkach zgadzam się, można pomylić Amarenę z Dzbanem Leśnym. Ale wino za 10 tysi mimo wszystko inaczej smakuje. No chyba że masz covida i nic nie czujesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2021 o 23:20
@profix3 nie wiem, jak bym kupił wino za 10k, to raczej bym go nie wypił, ale z winiaczem za piatala i takiego do stówki można się pobawić we wkręcanie ludzi.
@glup Ok. Ale to już zupełnie inny dylemat. Na podstawie demota dyskutujemy o tym, która flaszka wina w ręce przynosi ujmę, czy też wznosi na piedestał burżuazji :) A z wkręcaniem się zgadzam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2021 o 23:40
@profix3 Na moje żadna, nie stronie od alkoholu, ale próba podwyższania sobie oceny alkoholem zawsze kończy się tak samo, czy to kraftowym piwem, czy drogim winem, czy wódą za kilka tysięcy, na koniec zawsze zostaje kac a w przypadku tych droższych kac i dziura w portfelu.
Słowo klucz: UMIAR
Dużo zależy od tego jakie wino mamy w ręku. Jak jest to "patykiem pisane" to słabo. Ale jak jest to np. Château d’Yquem 1947, to sprawa wygląda nieco inaczej.
@profix3 zmieniasz etykietę na butelce i wielu smakoszy wina oceni sikacza jako wykwintne wino. Sprawdzone na amarenie przelanej do innej butelki.
@glup No nie ma bata. Jest różnica miedzy winiakiem za 5 zł. A winem za 10 tysięcy. W tańszych trunkach zgadzam się, można pomylić Amarenę z Dzbanem Leśnym. Ale wino za 10 tysi mimo wszystko inaczej smakuje. No chyba że masz covida i nic nie czujesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2021 o 23:20
@profix3 nie wiem, jak bym kupił wino za 10k, to raczej bym go nie wypił, ale z winiaczem za piatala i takiego do stówki można się pobawić we wkręcanie ludzi.
@glup Ok. Ale to już zupełnie inny dylemat. Na podstawie demota dyskutujemy o tym, która flaszka wina w ręce przynosi ujmę, czy też wznosi na piedestał burżuazji :) A z wkręcaniem się zgadzam.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2021 o 23:40
@profix3 Na moje żadna, nie stronie od alkoholu, ale próba podwyższania sobie oceny alkoholem zawsze kończy się tak samo, czy to kraftowym piwem, czy drogim winem, czy wódą za kilka tysięcy, na koniec zawsze zostaje kac a w przypadku tych droższych kac i dziura w portfelu.