@Blady_Mistrz2 Najbardziej szczęśliwe będzie dziecko, kiedy będzie musiało się tłumaczyć w szkole dlaczego ma dwie mamusie i potem znosić za to szykany.
@Ashardon Jedyne zdroworozsądkowe podejście. Dlaczego mam się przejmować problemami innych? Dlaczego mam mówić innym, jak mają żyć, skoro ich istnienie ma zerowy wpływ na moje życie, a oni ze sobą czują się dobrze.
Bycie odrzutkiem nie musi oznaczać bycia ofiarą. Trzeba kopać, gryźć i łamać ręce. Chcą się naśmiewać, to niech wiedzą, z czym się to wiąże. Wiem, co mówię...
@Jezuita Rodzice naśmiewających się dzieciaków będą mieli to w pompce, bo nawet się o tym nie dowiedzą. Cierpiało będzie wyłącznie gnębione dziecko.
Nie wszystko zależy wyłącznie od rodziców. Niestety, ale neurobiologia rozwoju dziecięcego mózgu jest taka, że do pewnego wieku dzieci mają dość mocno upośledzony obszar odpowiedzialny za empatię.
Mnie wychowywano dobrze. Wpajano mi szacunek do drugiego człowieka: "tak mamo, tak tato!".
Co z tego, skoro w wieku 8-9 lat, wraz z innymi kolegami, naśmiewałem się z upośledzonej umysłowo koleżanki. Myślisz, że po ponad 20 latach jestem z tego zachowania dumny?
@Blady_Mistrz2 Już teraz współczułbym dziecku, które na co drugiej przerwie musiałoby się z kimś tłuc. Zapewne z takiego dzieciaka wyrósłby w pełni odpowiedzialny i stabilny emocjonalnie człowiek...
@Ashardon Jeśli musiałby się bronić na co drugiej przerwie, to znaczy, że nie z nim jest problem, tylko z tymi, którzy go atakują i to nad ich wychowaniem należy pracować.
@Ashardon
Sam w szkole miewałem kolegów, którzy mieli jednego rodzica - nikt się z tego nie nabijał. To czemu mieliby się nabijać z kogoś, kto ma troje rodziców? Chyba że od dorosłych nasłucha się o "pedałach" i "lewactwie".
@pawel89def No bo przecież dla dziecka, które byłoby obserwatorem takiej sytuacji, nie ma najmniejszej różnicy w nieposiadaniu matki, a "posiadaniu" dwóch... Usiądź i wytłumacz to 8-latkowi tak, żeby zrozumiał, że nie ma się z czego śmiać.
@Blady_Mistrz2 Powtórzę się: wytłumacz gnębionemu dziecku, że to nie z nim jest problem. Wytłumacz gnębiącym, że to oni są sp***ni, a nie dziecko, które gnębią.
Myślisz, że gdyby to było takie proste, to szkoły (na całym świecie) nie ociekałyby przemocą i pogardą?
@Ashardon No to przestań się powtarzać i powiedz, co chcesz udowodnić? Oczywiście, że szkoły ociekają przemocą i pogardą i nie tylko szkoły. Na każdym kroku spotkasz się z niesprawiedliwością. I co? Masz siedzieć w czterech ścianach i najlepiej zamknąć dzieciaka w piwnicy? Masz ze strachu zrezygnować ze wszystkiego? Równie dobrze może dostać oklep, że nosi żółte skarpetki i jak mu to wytłumaczysz? Tego nie wytłumaczysz, ale możesz się bronić, żeby nie być całe życie ofiarą.
@Ashardon nie wiem czy znasz jakieś dzieci, bo ja mam akurat w rodzinie sporo, i nie spodziewam się, żeby tak było.
Czy dzieci się śmieją z tego, że inne dzieci mają różne rodziny? Czy dzieci, które nie mają dziadków śmieją się z pozostałych, że czasem ze szkoły odbierają je "starzy ludzie"? Czy dzieci się śmieją, że niektórzy mają wujków i ciocie a inni nie? Czy śmieją się z tego, że ktoś ma rodzeństwo a kto nie? To czemu dzieciom miałoby przyjść do głowy, że ktoś ma trójkę rodziców a ktoś dwójkę?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2021 o 14:45
Kiedyś gospodarstwa domowe były wielopokoleniowe, dziś każda para chce mieć własne mieszkanie. Ludzie żyli krócej, więc osoby na wczesnej emeryturze pomagały zajmować się wnukami, a nie zajmowały się swoimi schorowanymi rodzicami. Ludzie mieli do siebie więcej zaufania, więc dzieci zostawały u sąsiadów lub biegały same po okolicy. Dzieci szybciej stawały się samodzielne i pomagały w opiece nad młodszym rodzeństwem. Czy kiedyś było lepiej? Chyba nie, było po prostu inaczej.
Świat wariuje na naszych oczach.
@Ashardon No, bo wielozenstwo to wynalazek tych tfu czasow bezboznych!!! A nie, czekaj...
Bo najgorzej to zabronić ludziom być szczęśliwym.
@Blady_Mistrz2 Najbardziej szczęśliwe będzie dziecko, kiedy będzie musiało się tłumaczyć w szkole dlaczego ma dwie mamusie i potem znosić za to szykany.
@CBGB To już zmartwienie rodziców.
@Jezuita Może warto, tylko co z tego? Gdyby to było takie proste, to problem by już nie istniał
@Blady_Mistrz2 Fajne podejście - "zmartwienie rodziców".
Ciul z dzieckiem, które będzie musiało odpowiadać na dość nietypowe pytanie: jak to jest, że tatuś dmucha dwie panny?
Dzieciaki to na pewno zrozumieją i nie będą się z takiego odrzutka naśmiewać. Byłem dzieckiem - wiem, co mówię...
@Ashardon Jedyne zdroworozsądkowe podejście. Dlaczego mam się przejmować problemami innych? Dlaczego mam mówić innym, jak mają żyć, skoro ich istnienie ma zerowy wpływ na moje życie, a oni ze sobą czują się dobrze.
Bycie odrzutkiem nie musi oznaczać bycia ofiarą. Trzeba kopać, gryźć i łamać ręce. Chcą się naśmiewać, to niech wiedzą, z czym się to wiąże. Wiem, co mówię...
@Blady_Mistrz2 Ale Ty masz proste myślenie xD
@DrL9 Nom, brzytwa Ockhama.
@Jezuita Rodzice naśmiewających się dzieciaków będą mieli to w pompce, bo nawet się o tym nie dowiedzą. Cierpiało będzie wyłącznie gnębione dziecko.
Nie wszystko zależy wyłącznie od rodziców. Niestety, ale neurobiologia rozwoju dziecięcego mózgu jest taka, że do pewnego wieku dzieci mają dość mocno upośledzony obszar odpowiedzialny za empatię.
Mnie wychowywano dobrze. Wpajano mi szacunek do drugiego człowieka: "tak mamo, tak tato!".
Co z tego, skoro w wieku 8-9 lat, wraz z innymi kolegami, naśmiewałem się z upośledzonej umysłowo koleżanki. Myślisz, że po ponad 20 latach jestem z tego zachowania dumny?
@Blady_Mistrz2 Już teraz współczułbym dziecku, które na co drugiej przerwie musiałoby się z kimś tłuc. Zapewne z takiego dzieciaka wyrósłby w pełni odpowiedzialny i stabilny emocjonalnie człowiek...
@Ashardon Jeśli musiałby się bronić na co drugiej przerwie, to znaczy, że nie z nim jest problem, tylko z tymi, którzy go atakują i to nad ich wychowaniem należy pracować.
@Ashardon
Sam w szkole miewałem kolegów, którzy mieli jednego rodzica - nikt się z tego nie nabijał. To czemu mieliby się nabijać z kogoś, kto ma troje rodziców? Chyba że od dorosłych nasłucha się o "pedałach" i "lewactwie".
@pawel89def No bo przecież dla dziecka, które byłoby obserwatorem takiej sytuacji, nie ma najmniejszej różnicy w nieposiadaniu matki, a "posiadaniu" dwóch... Usiądź i wytłumacz to 8-latkowi tak, żeby zrozumiał, że nie ma się z czego śmiać.
@Blady_Mistrz2 Powtórzę się: wytłumacz gnębionemu dziecku, że to nie z nim jest problem. Wytłumacz gnębiącym, że to oni są sp***ni, a nie dziecko, które gnębią.
Myślisz, że gdyby to było takie proste, to szkoły (na całym świecie) nie ociekałyby przemocą i pogardą?
@Ashardon No to przestań się powtarzać i powiedz, co chcesz udowodnić? Oczywiście, że szkoły ociekają przemocą i pogardą i nie tylko szkoły. Na każdym kroku spotkasz się z niesprawiedliwością. I co? Masz siedzieć w czterech ścianach i najlepiej zamknąć dzieciaka w piwnicy? Masz ze strachu zrezygnować ze wszystkiego? Równie dobrze może dostać oklep, że nosi żółte skarpetki i jak mu to wytłumaczysz? Tego nie wytłumaczysz, ale możesz się bronić, żeby nie być całe życie ofiarą.
@Ashardon nie wiem czy znasz jakieś dzieci, bo ja mam akurat w rodzinie sporo, i nie spodziewam się, żeby tak było.
Czy dzieci się śmieją z tego, że inne dzieci mają różne rodziny? Czy dzieci, które nie mają dziadków śmieją się z pozostałych, że czasem ze szkoły odbierają je "starzy ludzie"? Czy dzieci się śmieją, że niektórzy mają wujków i ciocie a inni nie? Czy śmieją się z tego, że ktoś ma rodzeństwo a kto nie? To czemu dzieciom miałoby przyjść do głowy, że ktoś ma trójkę rodziców a ktoś dwójkę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2021 o 14:45
Zaprosili.....
Prawo Oma, nie chodź z jedną tylko z dwoma
Kiedyś gospodarstwa domowe były wielopokoleniowe, dziś każda para chce mieć własne mieszkanie. Ludzie żyli krócej, więc osoby na wczesnej emeryturze pomagały zajmować się wnukami, a nie zajmowały się swoimi schorowanymi rodzicami. Ludzie mieli do siebie więcej zaufania, więc dzieci zostawały u sąsiadów lub biegały same po okolicy. Dzieci szybciej stawały się samodzielne i pomagały w opiece nad młodszym rodzeństwem. Czy kiedyś było lepiej? Chyba nie, było po prostu inaczej.
Feministki sprzed 100 lat się w grobach przewracają
takie rzeczy to tylko w USA...
@Dinus84 wcale nie... w krajach z poligamią standard...
@paul123 A w krajach z poliandrią ona by miała 2 mężów.
Gosciu ma przeje*ane dwa szlaufy w domu mu trują nad uchem, przynajmniej porucha sobie
Jeszcze zrobi porządek jak na właściciela haremu przystało
Wyglada mi to na jedna ru.. 2 wychowuje
Patologia
Chore
No i fajnie...
a czy wiedzą, kto jest matką?
jest dla mnie to co najmniej dziwne ale to ich życie, nikogo nie krzywdzą ani nic więc niech robią co chcą