@jakomo
Mam znajomego nauczyciela, który pracuje w dwóch szkołach - w Warszawie i w podwarszawskiej wsi.
Żeby dojechać do wsi pod Warszawą na 8:00 musiał wstawać przed 5:00 rano. Pytałem go czemu nie rzuci tej roboty na wsi. Stwierdził, że jeździ tam z przyjemnością bo z dziećmi na wsi o wiele lepiej się pracuje. Nie są tak zmanierowane i rozpuszczone jak miejskie.
@wwer jasne,jasne każde z nich chce się wyrwać z KRUS.płacić pełny ZUS i pracować w korpo...JAK ZACZNIESZ COŚ PRDOLIĆ TO SPRAWDŹ CZY KONIEC/MORAŁ ZGADZA SIĘ Z POCZĄTKIEM BAJKI...
Jak zwykle - to że pis "popiera" jakąś grupę społeczną nie oznacza że mamy tą grupę hejtować. To nie jest rozwiązanie problemu, a tylko jego pogłębianie.
Jeśli powiedział głupotę, to jego krytykujmy, a nie jego i grupę, która akurat ma "szczęście" być grupą docelową tej wypowiedzi.
No generalnie to nie skłamał jakoś bardzo, jak na pisiora to nawet był blisko prawdy.
Wiadomo ze miastowe placki z rozbuchanym ego mają cieżko przełknąć krytykę.
Do urazonych i hejterow- Ja jestem małomiasteczkowy, wiec łaczę najgorsze cechy obu społeczności :)
@opolko Nie jest to zły tok rozumowania zważywszy na fakt, że ostatnio na tiktoku jakaś julka pochwaliła się tym, że jest debilem gdy "odkryła", że cukier puder robi się z cukru!
Pewnie to ma jakieś znaczenie w moim komentarzu, więc zacznę od tego że jestem rolnikiem. Nie zgadzam się z tym co mówi ten przydupas. Wszyscy pisowscy kundle dobrze wiedzą co mówią i robią to żeby skłócić społeczeństwo bo wiedza ze będzie się nami łatwo rządzić. Zresztą my rolnicy nie uważamy go jako ministra, to karierowicz, który dowiedział się że mleko nie pochodzi z kartonu i szpanuje. Wstydzimy się za te słowa, ale nie rozumiem dlaczego autor demota atakuje rolników. Prawdziwy rolnik nie żyje z dotacji, z dotacji żyją posiadacze ziemi nie uprawiający jej. Zrobić ankietę pośród rolników którzy żyją tylko z tego, większość wolałaby normalne ceny za swoje produkty kosztem tych żałosnych dotacji, gwarantuje
Ostatnio wpadł mi w oko TikTok laski, która odkryła skąd się bierze cukier... wsypała zwykły cukeir do blendera... A ona kuźwa Ameryke odkryła, że oszukiwana była do tej pory. Zatem... tak - mamy co raz więcej niedorozwojów...
Wszyscy biją brawo punkt dla ciebie. Zgadzam się tak w 70% bo zawsze znajdzie się inteligentny w mieści jak i głupi na wsi ale jeśli chodzi o instynkt przetrwania to miastowi zginą gdy by miało się coś wydarzyć że trzeba będzie samemu jedzenie zdobyć nie kupić.
Ten demot bardzo mnie zirytował. I nie żebym bardzo przejął się słowami pana ministra, bo czego możemy spodziewać się z wypowiedzi ludzi z tej partii. Zabolał mnie tylko atak - w sumie to na moją osobę, bo i pochodzę i ciągle mieszkam na wsi. Zrobiło mi się po prostu przykro i miałem wiele tutaj wyrzucić, ale gdy przeczytałem poniższe komentarze zobaczyłem, że wcale nie ma tutaj ani wielkiego poparcia, ani też linczu. Narodzie - jest nadzieja dla Polski, staramy się na wzajem rozumieć i nie skaczemy sobie do gardeł. I nasunęło mi się takie pytanie kim jest autor tego demota? Może właśnie zwolennikiem tej partii i specjalnie rzuca między ludzi kość niezgody, aby nas ze sobą skłócić, żeby miasto znienawidziło wieś i odwrotnie, a oni będą robić kolejne wały. Osobiście mam do czynienia z młodzieżą ze wsi, jak i z miasta i wszędzie znajdą się ciekawe elementy jednak zdecydowana większość to wspaniali ludzie, którzy będą nas godnie zastępować. Jeszcze jedna uwaga do autora demota: może ja jestem ze wsi, ale to ty jesteś większym wieśniakiem.
„rolnicy żyją głównie z dotacji” – a wiecie po co są te dotacje? Po to abyśmy my, jako mieszkańcy UE, mieli dostęp do taniej żywności. Polscy rolnicy poradziliby sobie doskonale, gdyby dopłaty były zlikwidowane, pod warunkiem, że zostałby zlikwidowane w całej UE. Po prostu płacilibyśmy za żywność w sklepie sporo więcej. Tak naprawdę te dotacje nie powinny nazywać się dopłatami do rolnictwa tylko dopłatami do konsumenta, chociaż obecnie najbardziej korzystają z nich pośrednicy (np. wielkie sieci handlowe) zawyżając ceny…
pamiętam jak wyprowadziłam się z małej wsi do miasta na Śląsku i pracowałam w sklepie z dziewczyną studiująca prawo która myślała że my na wsi dalej żyjemy przy świeczkach i bez internetu ,rok 2009 . do tej pory śmieszy mnie stereotyp że wieś jest taka zacofana a prawda jest taka że żyjemy w czasach w których do wszystkiego jest dostęp bez względu na to gdzie się mieszka. czy młodzież z miasta jest głupsza? nie,nie jest i tak samo na wsi nie żyją tylko wybitne umysły. ludzie są różni- jedni uczą się szybciej drudzy wolniej a niektórzy nie robią tego wcale . a PiS uwielbia dzielić społeczeństwo i wychodzi mu to na poziomie expert
Mam rodzinę na wsi. Dzieci ze wsi są bardziej pracowite niż te w mieście ale kompletnie nie radzą sobie w życiu. Taki dzieciak ma 15/16 lat i ma pojechać do miasta i złożyć papiery w jakiejś szkole i zaczyna się problem. Bo nagle doznaje szoku cywilizacyjnego bo jeździ dużo samochodów, musi mówić do obcych ludzi, nie tak jak na wsi gdzie wszyscy się znają. Przed pandemią moja mama musiała zająć się 16 latkiem, bo przyjechał złożyć papiery do szkoły i się zgubił. Zamiast zapytać kogoś o drogę to wziął i się rozpłakał bo nie wiedział co ma robić. Nawet nie pomyślał żeby użyć telefonu. To są właśnie te dzieci ze wsi. Dzieci z miasta są z kolei bardzo roszczeniowe i leniwe ale potrafią sobie poradzić w życiu.
To proste. Ten przygłup mówi tak dlatego, że w miastach są młodzi, wykształceni, tolerancyjni, otwarci na świat ludzie. Czyli w skrócie- nikt tam nie popiera PISu.
oni wszystkich traktują jakby to byli ich wyborcy
Poza tymi dotacjami to koleś ma rację.
@jakomo
Mam znajomego nauczyciela, który pracuje w dwóch szkołach - w Warszawie i w podwarszawskiej wsi.
Żeby dojechać do wsi pod Warszawą na 8:00 musiał wstawać przed 5:00 rano. Pytałem go czemu nie rzuci tej roboty na wsi. Stwierdził, że jeździ tam z przyjemnością bo z dziećmi na wsi o wiele lepiej się pracuje. Nie są tak zmanierowane i rozpuszczone jak miejskie.
@wwer jasne,jasne każde z nich chce się wyrwać z KRUS.płacić pełny ZUS i pracować w korpo...JAK ZACZNIESZ COŚ PRDOLIĆ TO SPRAWDŹ CZY KONIEC/MORAŁ ZGADZA SIĘ Z POCZĄTKIEM BAJKI...
Jak zwykle - to że pis "popiera" jakąś grupę społeczną nie oznacza że mamy tą grupę hejtować. To nie jest rozwiązanie problemu, a tylko jego pogłębianie.
Jeśli powiedział głupotę, to jego krytykujmy, a nie jego i grupę, która akurat ma "szczęście" być grupą docelową tej wypowiedzi.
Dzielenia i skłócania narodu ciąg dalszy.
gościu wychował się w mieście, krowe widział na obrazku w elementarzu a teraz wielki minister rolnictwa, radio taczki i na wieś z nim
No generalnie to nie skłamał jakoś bardzo, jak na pisiora to nawet był blisko prawdy.
Wiadomo ze miastowe placki z rozbuchanym ego mają cieżko przełknąć krytykę.
Do urazonych i hejterow- Ja jestem małomiasteczkowy, wiec łaczę najgorsze cechy obu społeczności :)
@opolko Nie jest to zły tok rozumowania zważywszy na fakt, że ostatnio na tiktoku jakaś julka pochwaliła się tym, że jest debilem gdy "odkryła", że cukier puder robi się z cukru!
Przypominam, że Pan Puda mieszka w dużym mieście (Bielsko-Biała). Rozumiem, ze swoje wnioski wyciągnął z własnego życia i dzieciństwa?
Pewnie to ma jakieś znaczenie w moim komentarzu, więc zacznę od tego że jestem rolnikiem. Nie zgadzam się z tym co mówi ten przydupas. Wszyscy pisowscy kundle dobrze wiedzą co mówią i robią to żeby skłócić społeczeństwo bo wiedza ze będzie się nami łatwo rządzić. Zresztą my rolnicy nie uważamy go jako ministra, to karierowicz, który dowiedział się że mleko nie pochodzi z kartonu i szpanuje. Wstydzimy się za te słowa, ale nie rozumiem dlaczego autor demota atakuje rolników. Prawdziwy rolnik nie żyje z dotacji, z dotacji żyją posiadacze ziemi nie uprawiający jej. Zrobić ankietę pośród rolników którzy żyją tylko z tego, większość wolałaby normalne ceny za swoje produkty kosztem tych żałosnych dotacji, gwarantuje
Ostatnio wpadł mi w oko TikTok laski, która odkryła skąd się bierze cukier... wsypała zwykły cukeir do blendera... A ona kuźwa Ameryke odkryła, że oszukiwana była do tej pory. Zatem... tak - mamy co raz więcej niedorozwojów...
Trzeba by przypomnieć temu panu to powiedzenie: "Gdyś z miasta przybył na wieś, to nie noś się górnie, bo i na wsi są mędrcy, i w mieście są durnie."
Wszyscy biją brawo punkt dla ciebie. Zgadzam się tak w 70% bo zawsze znajdzie się inteligentny w mieści jak i głupi na wsi ale jeśli chodzi o instynkt przetrwania to miastowi zginą gdy by miało się coś wydarzyć że trzeba będzie samemu jedzenie zdobyć nie kupić.
Ten demot bardzo mnie zirytował. I nie żebym bardzo przejął się słowami pana ministra, bo czego możemy spodziewać się z wypowiedzi ludzi z tej partii. Zabolał mnie tylko atak - w sumie to na moją osobę, bo i pochodzę i ciągle mieszkam na wsi. Zrobiło mi się po prostu przykro i miałem wiele tutaj wyrzucić, ale gdy przeczytałem poniższe komentarze zobaczyłem, że wcale nie ma tutaj ani wielkiego poparcia, ani też linczu. Narodzie - jest nadzieja dla Polski, staramy się na wzajem rozumieć i nie skaczemy sobie do gardeł. I nasunęło mi się takie pytanie kim jest autor tego demota? Może właśnie zwolennikiem tej partii i specjalnie rzuca między ludzi kość niezgody, aby nas ze sobą skłócić, żeby miasto znienawidziło wieś i odwrotnie, a oni będą robić kolejne wały. Osobiście mam do czynienia z młodzieżą ze wsi, jak i z miasta i wszędzie znajdą się ciekawe elementy jednak zdecydowana większość to wspaniali ludzie, którzy będą nas godnie zastępować. Jeszcze jedna uwaga do autora demota: może ja jestem ze wsi, ale to ty jesteś większym wieśniakiem.
„rolnicy żyją głównie z dotacji” – a wiecie po co są te dotacje? Po to abyśmy my, jako mieszkańcy UE, mieli dostęp do taniej żywności. Polscy rolnicy poradziliby sobie doskonale, gdyby dopłaty były zlikwidowane, pod warunkiem, że zostałby zlikwidowane w całej UE. Po prostu płacilibyśmy za żywność w sklepie sporo więcej. Tak naprawdę te dotacje nie powinny nazywać się dopłatami do rolnictwa tylko dopłatami do konsumenta, chociaż obecnie najbardziej korzystają z nich pośrednicy (np. wielkie sieci handlowe) zawyżając ceny…
pamiętam jak wyprowadziłam się z małej wsi do miasta na Śląsku i pracowałam w sklepie z dziewczyną studiująca prawo która myślała że my na wsi dalej żyjemy przy świeczkach i bez internetu ,rok 2009 . do tej pory śmieszy mnie stereotyp że wieś jest taka zacofana a prawda jest taka że żyjemy w czasach w których do wszystkiego jest dostęp bez względu na to gdzie się mieszka. czy młodzież z miasta jest głupsza? nie,nie jest i tak samo na wsi nie żyją tylko wybitne umysły. ludzie są różni- jedni uczą się szybciej drudzy wolniej a niektórzy nie robią tego wcale . a PiS uwielbia dzielić społeczeństwo i wychodzi mu to na poziomie expert
Mam rodzinę na wsi. Dzieci ze wsi są bardziej pracowite niż te w mieście ale kompletnie nie radzą sobie w życiu. Taki dzieciak ma 15/16 lat i ma pojechać do miasta i złożyć papiery w jakiejś szkole i zaczyna się problem. Bo nagle doznaje szoku cywilizacyjnego bo jeździ dużo samochodów, musi mówić do obcych ludzi, nie tak jak na wsi gdzie wszyscy się znają. Przed pandemią moja mama musiała zająć się 16 latkiem, bo przyjechał złożyć papiery do szkoły i się zgubił. Zamiast zapytać kogoś o drogę to wziął i się rozpłakał bo nie wiedział co ma robić. Nawet nie pomyślał żeby użyć telefonu. To są właśnie te dzieci ze wsi. Dzieci z miasta są z kolei bardzo roszczeniowe i leniwe ale potrafią sobie poradzić w życiu.
To proste. Ten przygłup mówi tak dlatego, że w miastach są młodzi, wykształceni, tolerancyjni, otwarci na świat ludzie. Czyli w skrócie- nikt tam nie popiera PISu.
No i zwolnił urzędnika bo mu nie załatwił odprawy vip na lotnisku...