@rafalmelon Chyba raczej niewątpliwy. Polecam spojrzeć do słownika, a potem zainteresować się tematem F1 i wtedy pisać komentarze. Tak, gdyby nie wypadek, Kubica byłby mistrzem świata i to niejednokrotnym
I najwiekszy lekkoduch wsrod profesjonalistow, jezeli w ogóle mozna go uznać profesjonalistą... Wyobraźcie sobie topowego gracza NBA idacego grać gdzieś na dzielnicy grac w kosza, cos takuego sie nie zdarza... Bo oni dobrze wiedza, ze taka akcja to zwyczajne proszenie sie o niepotrzebna kontuzję, szczegolnie gdy gra sie z amatorami np. Na boisku asfaltowym.
@Niktobcy To dlaczego jeszcze cię nie ma w F1? Jesteś taki zajebisty, a nie jeździsz, bo nie chce się ruszyć z domu, czy może jednak nikt poza tobą tego nie dostrzega?
@HS17 - Ładnie opisałeś :)
Ale tak pomijając kwestię tego konkretnego kolesia, to jakby nie patrzeć za dużo u nas torów do zdobywania doświadczenia do F1 nie ma. No i kwestie pieniężne - głupie gokarty swoje kosztują i cała reszta z tym związana, w tym kluby. O ile w piłce nożnej tych niszowych regionalnych klubów jest dosyć sporo, tak tych, co by rozwijały młodzików do F1 są raczej niszowe. W mojej okolicy chyba nie ma żadnego, za to do nożnej są dwa czy ze trzy nawet. Więc to też się "przekłada", że łatwiej mamy "wyłowić" talent do piłki, niż kierowcę do F1
@Lulus No niestety, z tym się zgodzę. 1. z torami w Polsce jest tragedia. 2. Musisz w to władować sporo pieniędzy 3. Musisz być tak dobry, żeby jak najwcześniej wyjechać za granicę. Kubica wyjechał do Włoszech i tylko dzięki temu mu się udało. Gdyby jeździł w Polsce, nikt nie odkryłby jego talentu. Sam kiedyś mówił, dość brutalnie, że jako kierowca, Polsce nic nie zawdzięcza. Ale taka prawda, u nas nie ma zupełnie szans na zrobienie kariery. Za to boiska do piłki nożnej wciąż się mnożą. I jak widać po wynikach reprezentacji, nie zawsze ilość idzie w jakość.
Od 10 lat ten facet nie trafił do samochodu który by sprostał jego oczekiwaniom.
Zawsze wina stała po stronie sprzętu nigdy Kubicy.
Odtatnio na daytonie jak samochód się dowiedział, ze Kubica ma go prowadzić to sam sobie skrzynię biegów popsuł.
Z tym niewątpliwym mistrzem świata to raczej bym nie przesadzał.
Ostatnie 5 sezonów Roberta w F1 wyglądają tak:
2006-16
2007-6
2008-4
2009-14
2010-8
Z czego tylko raz miał mniej niż 2x punktów straty do pierwszego miejsca.
Robert Kubica to niezwykła osoba, niewielu by było w stanie wrócić po tym wszystkim, ale z "niewątpliwy mistrz świata", lub "byłby niejednokrotnym mistrzem" nie przesadzajmy.
Moim zdaniem zmarnowany talent. Jak to wtedy powiedział jeden z dziennikarzy Motosporty. On ma w żyłach paliwo a nie krew. Ma to swoje dobre, ale i złe strony. Niestety uczestnictwo w tym rajdzie było szczytem nie odpowiedzialności. No i stało się to co się stało. Wielka szkoda.
Bufon, pustak po szkole podstawowej, któremu się wydaje, że jest kimś:) Najbardziej mnie śmieszą te ochy i achy, jakiż on jest wielki i co mógł osiągnąć. Ale nie osiągnął, nie tylko dlatego, że jest nieodpowiedzialny, ale także dlatego, że zamiast krwi ma siano XD
Nie wątpliwy mistrz świata? Bez żartów tego kalibru proszę.
@rafalmelon Chyba raczej niewątpliwy. Polecam spojrzeć do słownika, a potem zainteresować się tematem F1 i wtedy pisać komentarze. Tak, gdyby nie wypadek, Kubica byłby mistrzem świata i to niejednokrotnym
@HS17 "Polska język - trudna język", szczególnie dla tzw. "prawdziwych Polaków".
@HS17 Gdyby babcia miała wąsy... xD Nie wiesz, czy byłby, bo ten absolwent podstawówki ma siano w głowie.
I najwiekszy lekkoduch wsrod profesjonalistow, jezeli w ogóle mozna go uznać profesjonalistą... Wyobraźcie sobie topowego gracza NBA idacego grać gdzieś na dzielnicy grac w kosza, cos takuego sie nie zdarza... Bo oni dobrze wiedza, ze taka akcja to zwyczajne proszenie sie o niepotrzebna kontuzję, szczegolnie gdy gra sie z amatorami np. Na boisku asfaltowym.
najbardziej przewartosciowany z polskich sportowców
dup@ sraka a nie kierowca to ja już lepiej bym pojechał jak bym miał choć z ćwierć tych "treningów" co on.
@Niktobcy To dlaczego jeszcze cię nie ma w F1? Jesteś taki zajebisty, a nie jeździsz, bo nie chce się ruszyć z domu, czy może jednak nikt poza tobą tego nie dostrzega?
@HS17 - Ładnie opisałeś :)
Ale tak pomijając kwestię tego konkretnego kolesia, to jakby nie patrzeć za dużo u nas torów do zdobywania doświadczenia do F1 nie ma. No i kwestie pieniężne - głupie gokarty swoje kosztują i cała reszta z tym związana, w tym kluby. O ile w piłce nożnej tych niszowych regionalnych klubów jest dosyć sporo, tak tych, co by rozwijały młodzików do F1 są raczej niszowe. W mojej okolicy chyba nie ma żadnego, za to do nożnej są dwa czy ze trzy nawet. Więc to też się "przekłada", że łatwiej mamy "wyłowić" talent do piłki, niż kierowcę do F1
@Lulus No niestety, z tym się zgodzę. 1. z torami w Polsce jest tragedia. 2. Musisz w to władować sporo pieniędzy 3. Musisz być tak dobry, żeby jak najwcześniej wyjechać za granicę. Kubica wyjechał do Włoszech i tylko dzięki temu mu się udało. Gdyby jeździł w Polsce, nikt nie odkryłby jego talentu. Sam kiedyś mówił, dość brutalnie, że jako kierowca, Polsce nic nie zawdzięcza. Ale taka prawda, u nas nie ma zupełnie szans na zrobienie kariery. Za to boiska do piłki nożnej wciąż się mnożą. I jak widać po wynikach reprezentacji, nie zawsze ilość idzie w jakość.
@HS17 no kasa, kasa, kasa panie. Co tu pisać. Brak pomysłu za młodu. Napisałem ze jakbym miał z ćwierć treningów. Kubica to bumelang i tyle.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2021 o 18:57
Od 10 lat ten facet nie trafił do samochodu który by sprostał jego oczekiwaniom.
Zawsze wina stała po stronie sprzętu nigdy Kubicy.
Odtatnio na daytonie jak samochód się dowiedział, ze Kubica ma go prowadzić to sam sobie skrzynię biegów popsuł.
Z tym niewątpliwym mistrzem świata to raczej bym nie przesadzał.
Ostatnie 5 sezonów Roberta w F1 wyglądają tak:
2006-16
2007-6
2008-4
2009-14
2010-8
Z czego tylko raz miał mniej niż 2x punktów straty do pierwszego miejsca.
Robert Kubica to niezwykła osoba, niewielu by było w stanie wrócić po tym wszystkim, ale z "niewątpliwy mistrz świata", lub "byłby niejednokrotnym mistrzem" nie przesadzajmy.
Moim zdaniem zmarnowany talent. Jak to wtedy powiedział jeden z dziennikarzy Motosporty. On ma w żyłach paliwo a nie krew. Ma to swoje dobre, ale i złe strony. Niestety uczestnictwo w tym rajdzie było szczytem nie odpowiedzialności. No i stało się to co się stało. Wielka szkoda.
Bufon, pustak po szkole podstawowej, któremu się wydaje, że jest kimś:) Najbardziej mnie śmieszą te ochy i achy, jakiż on jest wielki i co mógł osiągnąć. Ale nie osiągnął, nie tylko dlatego, że jest nieodpowiedzialny, ale także dlatego, że zamiast krwi ma siano XD